notized wrote:Rany, złazić z Altana.
Nie no, spoko. :v Ja hejt napisałem, to teraz mogę zostać zhejtowanym. :v
Chociaż i tak nikt tu nikogo nie hejci.
Oprócz mnie.
No i w przyszłym roku będzie rózga. :/
Berya wrote:Weź pod uwagę, że nie każda Wigilia zaczyna się o tej samej porze. Jedni zaczynają o 16 i o 18 już mają wolne, inni mają wolne wcześniej, kiedy rodzice smażą karpia, a zaczynają o 20. Są też ludzie, którzy tego dnia pracują i w pracy mogą grać, są tacy, którzy jak mówi not, naprawdę nie mają rodziny i nie mają ochoty wciskać się do znajomych. Albo ze względów religijnych, czy z powodu innych przekonań nie obchodzą Wigilii w ogóle - na przykład moi brat. Nie mówię, bo w tym roku nie miałam czasu nawet zalogować się przez cały dzień, ale w zeszłym miałam bardzo skromną wigilię ze znajomą, na którą ani zbyt wiele nie zrobiłyśmy, ani nie trwała za długo. I zdecydowaną większość dnia spędziłam w zielonym świecie.
Dla Ciebie, Altan, "piętnastoletniego dziecka" sprawa może być prosta. Wigilia, to z rodziną. I ja Ci zazdroszczę, serio. Ale nie dla każdego jest to takie proste i oczywiste.
Początek brzmi tak, jakby według ciebie Wigilia była tylko i wyłącznie kolacją, prezentami. Znaczy, wielu ludzi wraca wtedy z roboty, ale ktoś przygotowuje to jedzenie i jeśli nie robi tego samotnie, to wciąż integruje się z rodziną, co według mnie jest najważniejsze w świętach.
Kocyk wrote:Przeprosił, nie ma co drążyć albo szukać przez dziesięć miesięcy i się sądzić skazując chłopaka na czterysta godzin robót społecznych i pracę u ojca w warsztacie czy jakoś tak to leciało..
Tymczasem w tym świątecznym nastroju polecam staroć od cyjanek:
https://www.youtube.com/watch?v=iXI1yHP6urk
Przeprosiny odnoszą się tylko do osób, które grały tylko kilka minut, a nie kilka godzin, więc wciąż można mnie skazywać na czterysta godzin robót. :p