kalinka wrote:Gabrysia i Samuel z Vlotryan.
Poważnie, parkowanie parkowaniem, ale:
1. Szepty są do szeptania, EWENTUALNIE gwiazdkowania gestów, które rzeczywiście mogą umknąć postronnym. Jak już któryś raz kolei moja postać "podsłuchuje" jak duet marzeń się wygina, wylizuje migdałki czy maca w fantazyjnej choreografii, to mam ochotę sobie wydłubać oczy widelcem. Pomijam już fakt, że moja postać NIGDY nie podsłuchała u nich normalnej wypowiedzi.
2. Podczas, gdy w gwiazdkach mamy do czynienia z grą wstępną zarówno Samuel, jak i Gabrysia prowadzą również standardowe gadki-szmatki z innymi postaciami. Trochę to potem żenujące, kiedy postać A gada z Samem o pogodzie, a po chwili "podsłuchuje", jak Samuel wygina do tyłu Gabrysię i ją całuje. Bardzo niezauważalne. Bardzo.
3. Pomijając powyższe - związki oparte tylko i wyłącznie na tym, że gracze lubią cantryjskie seksy nigdy nie zostaną przeze mnie zrozumiane, zwłaszcza, że cantr daje możliwości do stworzenia naprawdę fajnych, głębokich relacji, których jedynym filarem nie jest wysokie zapotrzebowanie na seks-bodźce. Może to takie typy postaci, które mają większe libido niż emocjonalność, jednak nie zmienia to faktu, że irytuje i to mocno.
4. Obleśne komentarze Samuela - może to taki "urok" postaci, ale mnie osobiście drażni.
5. Gabrysia i jej *śmieje się wesoło* - śmiech w domyśle jest wesoły, gwiazdkować można, jeśli jest inaczej, serio. (tak, wiem, czepiam się)
No, wreszcie to z siebie wyrzuciłam. Lżej mi na duszy, czuję, że byłam to winna moim narażonym na te atrakcje, niewinnym postaćkom.
I taki mały apel z mojej strony - miejcie litość dla postronnych graczy i weźcie się w garść. Z góry dziękuję.
Zgadzam się. Moja postać też trochę podpatrzyła. Nie ma to jak mizianie pośrodku placu w mieście gdzie jest ze 100 osób.
A tych Gabrysiopobnych jest całe mnóstwo, czasem mam ochotę powystrzelać.
Poza tym jak już tu jestem dodam od siebie Evelyn z Łąki.
Przepraszanie za to, że się żyje, przepraszanie za to, że się przeprasza, przepraszanie za wszystko i wszystkich. Dodatkowo trzęsie się ze strachu przy każdym większym podmuchu wiatru. Ja rozumiem odgrywanie życiowej sieroty, ale to jest tak przerysowane i irytujące, że patrzeć się na to nie da.