Odeszli... [*]
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 13
- Joined: Tue Aug 05, 2014 9:45 pm
Re: Odeszli... [*]
Ehh bez Sata Selena nie wie jak żyć i Kurda brakuje.
- Greek
- Programming Dept. Member/Translator-Polish
- Posts: 4726
- Joined: Mon Feb 13, 2006 5:41 pm
- Location: Kraków, Poland
- Contact:
Re: Odeszli... [*]
Code: Select all
Marile 1441 4905 Polski
Anzio 3010 4906 Deutsch
Hiacynt 3301 4880 Polski
Yayaya 3363 4883 English
A takie fajne postacie to były.
‘Never! Run before you walk! Fly before you crawl! Keep moving forward! You think we should try to get a decent mail service in the city. I think we should try to send letters anywhere in the world! Because if we fail, I’d rather fail really hugely’
-
- Posts: 188
- Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm
Re: Odeszli... [*]
1441... nieźle
- andrzejek
- Posts: 224
- Joined: Fri Mar 27, 2015 9:55 pm
Re: Odeszli... [*]
Gosia z Boletus - Gosia chciała być bardzo pomocna, i sama oferowała się, że będzie wytapiać metale, żelazo i stal, na narzędzia i inne potrzebne rzeczy. I potem można było iść do lasu osadę dalej. Ale zarządca jej nie posłuchał, tylko pojechał w podróż. To nie miała co robić, i zaczęła kopać kamienie. Gdy dowiedziała się o piratach, to zaczęła dawać kamienie innym ludziom, żeby byli ciężsi, i ich piraci nie porwali. Bo podobno ci piraci zamordowali wszystkich mieszkańców na obu końcach wyspy. Potem zamknęli ją do więzienia, nie wiem za co - pewnie za kradzież kamienia, którego nie wykopała - i w więzieniu zmarła z głodu.
Powiem tak - jakby zarządca dał jej projekt, potoczyłoby się całkiem inaczej, bo miałem ochotę tym ludkiem coś fajnego zrobić
Powiem tak - jakby zarządca dał jej projekt, potoczyłoby się całkiem inaczej, bo miałem ochotę tym ludkiem coś fajnego zrobić
- gala
- Posts: 493
- Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm
Re: Odeszli... [*]
andrzejek wrote:Gosia z Boletus - Gosia chciała być bardzo pomocna, i sama oferowała się, że będzie wytapiać metale, żelazo i stal, na narzędzia i inne potrzebne rzeczy. I potem można było iść do lasu osadę dalej. Ale zarządca jej nie posłuchał, tylko pojechał w podróż. To nie miała co robić, i zaczęła kopać kamienie. Gdy dowiedziała się o piratach, to zaczęła dawać kamienie innym ludziom, żeby byli ciężsi, i ich piraci nie porwali. Bo podobno ci piraci zamordowali wszystkich mieszkańców na obu końcach wyspy. Potem zamknęli ją do więzienia, nie wiem za co - pewnie za kradzież kamienia, którego nie wykopała - i w więzieniu zmarła z głodu.
Powiem tak - jakby zarządca dał jej projekt, potoczyłoby się całkiem inaczej, bo miałem ochotę tym ludkiem coś fajnego zrobić

Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
https://www.reddit.com/r/Cantr/
- Mariposa
- Posts: 97
- Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
- Location: Śląsk
Re: Odeszli... [*]
Shanti - pierwsza, po której mnie jako graczowi się łezka w oku zakręciła. Zawsze pozytywna, brakuje jak cholera 

-
- Posts: 110
- Joined: Tue May 14, 2013 7:27 pm
Re: Odeszli... [*]
A... Ale jak to Shanti? Bywała nieraz wnerwiająca, ale ona nadawała jeden z głównych klimatów łąki... Bardzo szkoda 

-
- Posts: 188
- Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm
Re: Odeszli... [*]
Szkoda Shanti...
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Odeszli... [*]
Machefi Isamil z Los Liberos - Żyła 801 dni. Też się dziwię, że tak długo.
Z nią uczyłam się cantra i RP. Sprawdzałam, jakie zachowania są dopuszczalne. Gdyby nie ona, nie było by tych postaci, o których warto coś pisać.
Z nią uczyłam się cantra i RP. Sprawdzałam, jakie zachowania są dopuszczalne. Gdyby nie ona, nie było by tych postaci, o których warto coś pisać.
- notized
- Posts: 242
- Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm
Re: Odeszli... [*]
dekalina wrote:Machefi Isamil z Los Liberos
Och.

I'm an agent of Chaos.
- rd1988
- Posts: 312
- Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
- Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.
Re: Odeszli... [*]
dekalina wrote:Machefi Isamil z Los Liberos - Żyła 801 dni. Też się dziwię, że tak długo.
Z nią uczyłam się cantra i RP. Sprawdzałam, jakie zachowania są dopuszczalne. Gdyby nie ona, nie było by tych postaci, o których warto coś pisać.
Ha. Wiedziałem że to Twoja postać


- gala
- Posts: 493
- Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm
Re: Odeszli... [*]
[*]
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
https://www.reddit.com/r/Cantr/
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Odeszli... [*]
rd1988 wrote:dekalina wrote:Machefi Isamil z Los Liberos - Żyła 801 dni. Też się dziwię, że tak długo.
Z nią uczyłam się cantra i RP. Sprawdzałam, jakie zachowania są dopuszczalne. Gdyby nie ona, nie było by tych postaci, o których warto coś pisać.
Ha. Wiedziałem że to Twoja postać
Wszyscy wiedzieli. Przyznałam się do niej na tym forum jakieś pół roku temu.
- Felixis
- Posts: 437
- Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
- Location: Londyn
Re: Odeszli... [*]
Riven Temberg 4373 - 4979
Moja pierwsza postać w Cantrze. Z początku nieco pomieszana, ale dość szybko wpadłam nią na "odpowiednie" tory. Mimo że mieszkała we Vlotryan ponad 30 lat, praktycznie nikt nie wiedział ważniejszych rzeczy o niej. To taki cichy, tajemniczy typ z ograniczonym zaufaniem. Do końca nienawidziła mówić o sobie, o tym co myśli i co zamierza. Niektóre fragmenty swojej osobowości skazywała na wieczne ukrycie, inne ujawniała tylko wybranym. Co ważne, od zawsze panował w niej pewien chaos-walka pomiędzy tym czego pragnie, a tym co jest właściwe. To pierwsze było niemile widziane przez otoczenie i straż. Choć dało się żyć z taką mieszanką, ostatecznie wybrała stłumienie pierwszej części. Na szczęście dla siebie i innych, potrafiła postawić sobie granice i się ich trzymać. Dotrzymywała też obietnic, traktując je bardzo poważnie. Z czasem szale zaczęły się coraz bardziej przechylać-wygrywało to co właściwe. Wyuczona obojętność sprawiła, że ostatecznie uodporniła się na wszelkie bodźce. Nie było już odskoczni, pozostała tylko służba. To co trzymało ją przy życiu przez ostatnie lata to właśnie poczucie obowiązku w stosunku do królestwa i straży. Wydawało się jednak, że dobry moment nigdy nie nadejdzie-ten też taki nie był, ale stało się.
Moja pierwsza postać w Cantrze. Z początku nieco pomieszana, ale dość szybko wpadłam nią na "odpowiednie" tory. Mimo że mieszkała we Vlotryan ponad 30 lat, praktycznie nikt nie wiedział ważniejszych rzeczy o niej. To taki cichy, tajemniczy typ z ograniczonym zaufaniem. Do końca nienawidziła mówić o sobie, o tym co myśli i co zamierza. Niektóre fragmenty swojej osobowości skazywała na wieczne ukrycie, inne ujawniała tylko wybranym. Co ważne, od zawsze panował w niej pewien chaos-walka pomiędzy tym czego pragnie, a tym co jest właściwe. To pierwsze było niemile widziane przez otoczenie i straż. Choć dało się żyć z taką mieszanką, ostatecznie wybrała stłumienie pierwszej części. Na szczęście dla siebie i innych, potrafiła postawić sobie granice i się ich trzymać. Dotrzymywała też obietnic, traktując je bardzo poważnie. Z czasem szale zaczęły się coraz bardziej przechylać-wygrywało to co właściwe. Wyuczona obojętność sprawiła, że ostatecznie uodporniła się na wszelkie bodźce. Nie było już odskoczni, pozostała tylko służba. To co trzymało ją przy życiu przez ostatnie lata to właśnie poczucie obowiązku w stosunku do królestwa i straży. Wydawało się jednak, że dobry moment nigdy nie nadejdzie-ten też taki nie był, ale stało się.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
- gala
- Posts: 493
- Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm
Re: Odeszli... [*]
Jeśli to pierwsza postać to szczerze gratuluję. To co zawsze najbardziej doceniam w postaciach to zmiana. Umieć grać konsekwentnie to jedno, ale umieć konsekwentnie i logiczne odegrać zmianę to coś innego. I u Riven było to widać. Mnóstwo świetnie odegranych scen i to stale przez wiele "lat". Postać wciągała aż do końca.
Dzięki za grę. Tobie, sobie i wszystkim innym życzę więcej Twoich postaci.
Dzięki za grę. Tobie, sobie i wszystkim innym życzę więcej Twoich postaci.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
https://www.reddit.com/r/Cantr/
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest