Jak on/ona mnie wkurza...
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 42
- Joined: Sat Feb 08, 2014 1:13 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Z drugiej strony jakby ktoś tak całkiem technicznie odgrywał muzykę, wtedy tylko osoby, które umieją grać na danym instrumencie by wiedziały, o co chodzi. Pewnie, że można opisać, którym palcem postać przyciska którą strunę na którym progu. Tylko wtedy opis robi się strasznie rozwlekły, a dla osób które nie mają pojęcia o graniu na instrumentach (czyli zapewne dla większości graczy), jest właściwie nieczytelny. Zdecydowanie łatwiej jest mi wyobrazić sobie "średnie chwyty" niż taki poprawny technicznie opis.
I fajnie, że są gracze, którym się chce swoimi postaciami odgrywać muzykę. Nawet jeżeli nie robią tego idealnie, to chociaż się starają dać coś z siebie, zamiast pytać tylko "Przy jakim projekcie mam pracować?" W większości przypadków gracze nie znają się na tym, czym zajmują się ich postacie. Bo kto z graczy umie zbudować statek albo uszyć garnitur? Ja na przykład jak ognia unikam sytuacji, w których moja postać zajmowałaby się tym, co ja robię na co dzień, wolę być kim innym niż jestem w rzeczywistości.
Wkurza mnie natomiast, gdy ktoś przywiązuje zbytnią uwagę do mechaniki i mamy takie kwiatki, że postać która nie potrafi wystrugać kija, jest ekspertem w budowie statków.
I fajnie, że są gracze, którym się chce swoimi postaciami odgrywać muzykę. Nawet jeżeli nie robią tego idealnie, to chociaż się starają dać coś z siebie, zamiast pytać tylko "Przy jakim projekcie mam pracować?" W większości przypadków gracze nie znają się na tym, czym zajmują się ich postacie. Bo kto z graczy umie zbudować statek albo uszyć garnitur? Ja na przykład jak ognia unikam sytuacji, w których moja postać zajmowałaby się tym, co ja robię na co dzień, wolę być kim innym niż jestem w rzeczywistości.
Wkurza mnie natomiast, gdy ktoś przywiązuje zbytnią uwagę do mechaniki i mamy takie kwiatki, że postać która nie potrafi wystrugać kija, jest ekspertem w budowie statków.
- Masterpiece
- Posts: 64
- Joined: Wed Mar 27, 2013 10:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
re4der wrote:Nie neguję istnienia takiego podziału dźwięków. Neguję używanie określenia którego nigdy nie widziałem użytego przy opisie muzyki gitarowej. A o ile średnie dźwięki brzmią zupełnie nie na miejscu, ale technicznie są poprawne, to średnie chwyty już brzmią głupio."*zaczyna od cichego wprowadzenia średnich dźwięków na dziewięć chwytów*"*zmienia riff grając na średnich chwytach*
Cantr ma to do siebie, że każdy gracz wyobraża sobie czynności postaci inaczej. Bardzo mi przykro, że nie potrafię wystarczająco profesjonalnie opisać dźwięku który sobie wyobraziłem. Być może zapiszę się na jakiś kurs grania na gitarze, abym mógł opisywać dźwięki tak, aby profesjonaliści nie czuli się urażeni. Jak dla mnie dźwięk średni to taki pomiędzy dźwiękiem bassowym, a dźwiękiem piskliwym. Może żeby każdy wyobrażał sobie dane dźwięki tak samo, będziemy wstawiać w miejsce gwiazdek linki do youtuba?

- Raynus
- Posts: 1610
- Joined: Sun Oct 06, 2013 2:10 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Szczerze mówiąc nie znam się zupełnie na tworzeniu muzyki czy grze na jakimkolwiek instrumencie (wykluczając nerwy) i gdy widzę, że ktoś gra "średnie dźwięki", to potrafię je sobie wyobrazić i prawdopodobnie jest to właśnie ten dźwięk, który gracz chciał przekazać.
- Felixis
- Posts: 437
- Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
- Location: Londyn
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Ale burzę zaczęłam
A mi tylko chodziło o moje osobiste odczucia, gdzie bycie muzykiem to tylko jeden z przykładów, w których nie czułabym się dobrze. Z podobnego powodu ciężko też byłoby mi być np. lekarzem (tym bardziej biorąc pod uwagę jak bardzo wymyślne choroby potrafią sobie ludzie przygotować. No, chyba że leczenie polegałoby na "boli? utnijmy"
).
Co do samego odgrywania, wiadomo, że nie można też wszystkiego zbyt technicznie opisywać. W końcu to gra polegająca na wyobraźni, a nie konkurs na to kto zrobi dokładniej.


Co do samego odgrywania, wiadomo, że nie można też wszystkiego zbyt technicznie opisywać. W końcu to gra polegająca na wyobraźni, a nie konkurs na to kto zrobi dokładniej.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Ja miałem muzyczkę .. którą uczyła się gry na każdym z instrumentów na których grała od podstaw. Nie wiem jak mi wychodziło przedstawienie jej gry ale starałem się pokazać zarówno oprawę dźwiękowa bez jakiś wielkich technik jak i samo zaangażowanie postaci w grę . Jeśli już grała
. A żebyście wiedzieli o kim mowie i mogli ocenić to była to Mimi.

[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
- Frankoniusz
- Posts: 161
- Joined: Thu Jun 24, 2010 2:28 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Masterpiece, widać, że nie grasz na gitarze, ale twoje gwiazdkowanie w większości przypadków mi nie przeszkadza (jakiś czas uczyłem się grać na gitarze basowej). Zdecydowanie bardziej mi przeszkadzało, gdy co gwiazdkowanie klikałeś przycisk "graj". Wtedy to cholery dostawałem, gdy widziałem na przemian gwiazdki i "widzisz jak X gra na instrumencie Y" 
Co ostatnio mnie denerwuje to kilka postaci w stylu "jestem i żyję po to, by szeptać z ukochaną"
Szepczą zawzięcie nawet gdy "ukochana" ukochaną nie jest i gdy szeptać nie ma ochoty.

Co ostatnio mnie denerwuje to kilka postaci w stylu "jestem i żyję po to, by szeptać z ukochaną"
Szepczą zawzięcie nawet gdy "ukochana" ukochaną nie jest i gdy szeptać nie ma ochoty.
- Masterpiece
- Posts: 64
- Joined: Wed Mar 27, 2013 10:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Frankoniusz wrote:Zdecydowanie bardziej mi przeszkadzało, gdy co gwiazdkowanie klikałeś przycisk "graj". Wtedy to cholery dostawałem, gdy widziałem na przemian gwiazdki i "widzisz jak X gra na instrumencie Y"
Faktycznie. To mogło wkurzać. Wezmę to pod uwagę

- Cara
- Posts: 149
- Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
*płacze*
*płacze*
*krzyczy*
*płacze*
W 3 lokacjach. Wścieknę się.
*płacze*
*krzyczy*
*płacze*
W 3 lokacjach. Wścieknę się.
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."
- Mariposa
- Posts: 97
- Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
- Location: Śląsk
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Mnie najbardziej wkurzają nieuzasadnione pretensje o sen.
Swego czasu jedna z moich postaci musiała wysłuchiwać tego codziennie po przebudzeniu, i to nie pół żartem, pół serio, ale jazdy miała z tego powodu robione. Nie mówiąc już o tym, że wtedy była moją najaktywniejszą postacią i budziłam ją zawsze jak byłam na cantrze. W końcu mi się znudziło i przestałam ją budzić, przynajmniej spokój jest
Chyba nie wszyscy rozumieją, że nie każdy może spędzać pół doby na kompie. A nawet jeśli to czasem na jednej postaci dzieje się tyle, że reszty się nie ogrania. A ja w danym momencie wolę się skupić na jednej niż zamulać na wszystkich.
A to to jest plaga ostatnich miesięcy. Czasem mam wrażenie, że grają w to jacyś desperaci, co to sobie dziewczyny w życiu znaleźć nie mogą i grają tylko po to, żeby mieć chociaż wirtualną.
Swego czasu jedna z moich postaci musiała wysłuchiwać tego codziennie po przebudzeniu, i to nie pół żartem, pół serio, ale jazdy miała z tego powodu robione. Nie mówiąc już o tym, że wtedy była moją najaktywniejszą postacią i budziłam ją zawsze jak byłam na cantrze. W końcu mi się znudziło i przestałam ją budzić, przynajmniej spokój jest

Chyba nie wszyscy rozumieją, że nie każdy może spędzać pół doby na kompie. A nawet jeśli to czasem na jednej postaci dzieje się tyle, że reszty się nie ogrania. A ja w danym momencie wolę się skupić na jednej niż zamulać na wszystkich.
Co ostatnio mnie denerwuje to kilka postaci w stylu "jestem i żyję po to, by szeptać z ukochaną"
A to to jest plaga ostatnich miesięcy. Czasem mam wrażenie, że grają w to jacyś desperaci, co to sobie dziewczyny w życiu znaleźć nie mogą i grają tylko po to, żeby mieć chociaż wirtualną.
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Mariposa wrote:
A to to jest plaga ostatnich miesięcy. Czasem mam wrażenie, że grają w to jacyś desperaci, co to sobie dziewczyny w życiu znaleźć nie mogą i grają tylko po to, żeby mieć chociaż wirtualną.
Czemu uwzględnisz tylko dziewczyny .. może też chłopaka .. a może po prostu mają a nudzą ich .. . w Twojej bardzo wkurza ujednolicenie płci .. no i nie ukrywam cos takiego jest od jakiś 5 lat zauważalne i się z roku na rok powiększa..
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Co pół roku zaczynacie znowu narzekać na to, że ktoś odgrywania uczucia miłosne nie w taki sposób jak wam się podoba.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
- Felixis
- Posts: 437
- Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
- Location: Londyn
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Cara wrote:*płacze*
*płacze*
*krzyczy*
*płacze*
W 3 lokacjach. Wścieknę się.
To pewnie ta sama osoba która kiedyś zrobiła paru amatorów pięt, uważających się za królów i każących się całować po stopach. Albo minimum dwie postacie, które nagle wpadały twarzą w ognisko/coś sobie robiły. Jeszcze to mogłoby być śmieszne czy ciekawe, gdyby było w jednym miejscu, ale nie w paru naraz

"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
- Berya
- Posts: 173
- Joined: Tue Apr 23, 2013 3:13 am
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Nie, Płaczący to stary gracz, który wrócił jakiś czas temu do gry. Troll, którego postaci są przerastane przez możliwość wygwiazdkowania wpadnięcia twarzą w ognisko. Zazwyczaj jedyne, co są w stanie wygwiazdkować, to tenże płacz. Mówić lubią "Dajcie mi coś do jedzenia" i płakać, jak mu się wskaże beczkę. Lubią też chwalić Nelę z Vlotryan, a czasem potrafią składać wielokrotnie złożone zdania, przedstawiane z resztą w taki sposób, żeby były jak najbardziej irytujące. Taki typ.
Moja podpowiedź: Ignorowany nudzi się.
Moja podpowiedź: Ignorowany nudzi się.
- anomalia
- Posts: 13
- Joined: Wed May 13, 2015 7:23 am
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Shanti i Karma. Gdy jedna śpi to tą drugą jeszcze jakoś znoszę, ale jak nie śpią obie to jak dla mnie masakra. Bezsensowny spam, krzyk, płacze bez powodu. Czasami mam ochotę uciec, ale z drugiej strony są w tym miejscu postacie, z którymi można pograć jakoś fajnie, tyle, że są przytłoczone przez te dwie i albo siedzą cicho, albo przystosowują się do nich. Jak w godzinach szczytu wejdę na pięć minut na inną postać, to po powrocie na tamtą ciężko jest ogarnąć co się w ogóle działo.
disorder!
- notized
- Posts: 242
- Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
anomalia wrote:Shanti i Karma. Gdy jedna śpi to tą drugą jeszcze jakoś znoszę, ale jak nie śpią obie to jak dla mnie masakra. Bezsensowny spam, krzyk, płacze bez powodu. Czasami mam ochotę uciec, ale z drugiej strony są w tym miejscu postacie, z którymi można pograć jakoś fajnie, tyle, że są przytłoczone przez te dwie i albo siedzą cicho, albo przystosowują się do nich. Jak w godzinach szczytu wejdę na pięć minut na inną postać, to po powrocie na tamtą ciężko jest ogarnąć co się w ogóle działo.
Tak! Właśnie tak. Momentami można szału dostać. I oczywiście - jedna wypowiedź podzielona na dziesięć linijek. Depresje, fochy i radości - zmienne, co chwila się wpada na coś innego. A z drugiej strony obie tak po dziecinnemu serdeczne. Mam mieszane uczucia, ale ciężko mi się tam gra.
Last edited by notized on Sat May 16, 2015 5:04 pm, edited 1 time in total.
I'm an agent of Chaos.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest