Nowy system walki

[Snake]

Już zbyt wiele postaci straciłem w 5 minut żeby popierać obecny system. Nagle dokuje lub wjeżdża kilka osób, masakrują kogo się da, często dwu - trzy - pięcokrotnie liczniejsze miasta. Ba, jedną postać straciłem w jakieś 5 sekund. Czas między dwoma "odświeżami".

Wzruszyła mnie Twoja historia ;(

Pokaż mi grę w której atak kilku/kilkunastu wrogów naraz nie robi graczowi instant killa

A w historii wojskowości? Myślisz że wikingowie przejmowali się tym, że osada jest dwukrotnie liczniejsza od nich? Nie, bo byli wyszkolonymi mordercami i dawali radę obrońcom mimo ich przewagi liczebnej.

[witia1]

W grze w której dozwolone jest zabijanie zawsze ktoś będzie ginął. Nie narzekamy by narzekać, nie narzekamy bo są zmiany, narzekamy bo są one absurdalne.
Narzekamy na sposób wprowadzania zmian, ot ktoś wymyśli jak coś ma działać, napisze i jest. Owszem można tak prowadzić grę, tyle że taką której społeczność będzie sukcesywnie wymierać. Jeżeli to jest właśnie celem twórców cantra to projekt idzie zgodnie z planem.


Wprowadzić np możliwość budowy palisady/murów których bramę trzeba przekroczyć/rozwalić by dostać się do miasta, mogące odgrodzić budynki i jakąś niewielką przestrzeń gdzie stały by maszyny ale nie kopalnie/pola uprawne/łąki etc statki dokujące na plaży także były by poza miastem.
Żywność pomagająca zwracać energie np jako dodatek do normalnej żywności pozwalający po zjedzeniu na jakiś czas regenerować 50% więcej energii podczas przeliczenia tury nie zwracająca duże ilości natychmiast. Ewentualnie zwraca określoną ilość energii/8h nie więcej niż np 100% w przeliczeniach co godzinę.
Bardzo podoba mi się pomysł pojemności żołądka ograniczający spożycie leków.
Jeśli mury to za mało to niech postać nie umiera po otrzymaniu 100% ran, tylko będzie liczona jako "umierająca". Może podać zawartość swojego plecaka innym, nie może niczego otrzymać ani użyć żywności leczniczej. Nie może się przemieszczać. Po określonym czasie np 2-3 tury umiera od otrzymanych ran.

[in vitro...]

moim zdaniem nie ma nic złego w autoleczeniu jeśli ma się 15 kilo jajecznicy. jeśliby ułatwić porwania i utrudnić zabójstwa świat stałby się lepszy. przynajmniej ja wolałbym, żeby moją postać porwano i zmuszono do oddania kluczy, czy czego tam by chcieli, niż żeby ją utłukli

[Snake]

moim zdaniem nie ma nic złego w autoleczeniu jeśli ma się 15 kilo jajecznicy. jeśliby ułatwić porwania i utrudnić zabójstwa świat stałby się lepszy. przynajmniej ja wolałbym, żeby moją postać porwano i zmuszono do oddania kluczy, czy czego tam by chcieli, niż żeby ją utłukli

Tyle ze kazdy szanujacy sie pirat nie zostawia swiadkow.

[BZR]

Chciało by się powiedzieć - chcecie więcej akcji - grajcie w Ogame...

Tyle że w Ogame nie jest tak łatwo udupić kogoś jak w Cantr.

Witia, to nie jest tak, że ktoś "wymyśli, napisze i jest". O ile nie zauważyłeś, to Doug napisał projekt i poddał go pod dyskusję na forum. Nikt jeszcze nie zaczął pracy w tym kierunku. Co do sukcesywnego wymierania świata - zbyt wielu graczy już odeszło bo nie ma czasu nadzorować postaci 24/7. Jest to stan obecny.

[koliberek]

Chodziło mi o to, żeby każdy samodzielnie dotarł do tłumaczenia w ten czy inny sposób, przez takich jak Ty nasz społeczeństwo tępieje z roku na rok! Shame on you!

To nie jest pochwała nauki, a inkwizycja...
Nie czuję się tępakiem, choć wedle twojej definicji kryteria spełniam. Mój angielski jest marny i choć nie ma się czym chwalić, to mój problem i moja sprawa.
Umiem wiele rzeczy, których pewnie nie umiesz ty, ale nie twierdzę w związku z tym, że nie masz prawa pytać...
Prośba o przetłumaczenie tekstu jest również próbą dotarcia na własną rękę do informacji... ale jak widać nieskuteczną, bo nie spełnioną. A przecież jesteśmy na polskim forum.
Skoro już jesteś mądrzejszy i bardziej wykształcony nie mógłbyś pomóc innym, żeby też mogli dowiedzieć się o co chodzi? Pomaganie sobie nawzajem jest zdecydowanie ważniejsze od nauki języka, bo właśnie ignorancja i potępianie sprawiają, że ludzie mordują innych.
Jesteśmy na polskim forum i na ma tu obowiązku władania językiem angielskim, więc więcej tolerancji i empatii. Każdy powinien mieć szansę wypowiedzieć się na temat systemu walki, niezależnie od znajomości języków obcych.
Zatem czy ktoś byłby uprzejmy zrobić tłumaczenie?
Z góry dziękuję niezależnie od efektu prośby.

[Ula]

Nieprofesjonalne tłumaczenie w toku. Powinno się niedługo znaleźć tutaj.

EDIT: Gotowe... proszę o ewentualne poprawki i uwagi:

Po latach sugestii i komentarzy graczy administracja gry stworzyła nowy system walki, który jest bardziej uczciwy, a także pasuje do natury Cantra, który jest grą o wolnym tempie. System ten został przyjęty nadzwyczaj zgodnie i tworzymy ten temat na okres próby, by móc zapoznać się z Waszymi komentarzami i wątpliwościami. System nie jest łatwy do wytłumaczenia, tak więc poniżej skrótowo przedstawię najważniejsze założenia i poczekam na rozwinięcie dyskusji.

- Zaatakowanie innej postaci wytworzy teraz stan walki pomiędzy dwiema postaciami. Przy zainicjowaniu ataku generowane jest wydarzenie, a także wzrasta zmęczenie, jednak uszkodzenia nie są zadawane dopóty:
a) gracz zaatakowanej postaci zaloguje się do gry i odpowie na atak
lub
b) minie jakiś okres czasu (doba dla graczy, którzy się nie logują, zdecydowanie mniej dla graczy, którzy logują się na bieżąco, by uniknąć celowego opóźniania akcji)
Odpowiedzenie na atak oznacza tyle, że gracz zaatakowanej postać kliknięciem na ikonkę spowoduje zakończenie ataku. Dyskutujemy obecnie nad częściową obroną przy przyjmowaniu ataku i tym podobnych rzeczach, ale na razie czujemy, że na razie byłoby to zbytnie komplikowanie sprawy. Nie oznacza to, że nie dodamy tego typu innowacji w przyszłości.

Dopisek od pomysłodawców: To wszystko gwarantuje, że aktywna postać nie zostanie zraniona/zabita, kiedy gracz będzie offline (zakładając, że logujesz się co najmniej raz dziennie), pozwalając na odgrywanie i unieknięcie przykrej niespodzianki, jakimi są zawiadomienia o nagłej śmierci postaci. Zapewnia to także, że agresor będzie obecny podczas przyjęcia ataku, co uniemożliwa taktykę atakowania typu: 'zaatakuj i się schowaj'.

- Stan walki przemija w chwili, gdy atak zostaje przyjęty przez postać zaatakowaną lub gdy agresor z niego zrezygnuje. Odwołanie stanu walki nie odnowi utraconej energii ani nie spowoduje zniknięcia wiadomości o zainicjowaniu ataku. Zarówno atakujący, jak i broniący się nie może się poruszać, będąc w stanie walki. Oboje mogą mówić, jeść, czynić postęp w projektach, nad którymi pracowali przed atakiem, a także pisać i (prawdopodobnie) podawać notatki. Pozostałe ograniczenia na temat tego co postacie mogą, a czego nie mogą robić będąc w stanie walki, są wciąż omawiane.

Dopisek od pomysłodawców: Najprawdopodobniej przeciąganie będzie uniemożliwone podczas znajdowania się w stanie walki. Jeśli byłoby ono dozwolone, ataki mogłyby zostać odwołane poprzez odciągnięcie atakujących, a walka mogłaby się jeszcze bardziej przedłużyć. Chcemy uniknąć sytuacji, w której zarządcy, będąc pod zmasowanym atakiem, mogliby podawać cały swój dobytek innym postaciom. Atakujący wciąż powinni móc wykorzystywać element zaskoczenia jako coś dającego im przewagę i mieć dużą szansę na przechwycenie rzeczy z inwentarza zabitego. Obecnie omawiamy jak to zrobić, by było to sprawiedliwe.

- Ataki nie będą już limitowane do jednego na dzień, jakkolwiek zmęczenie przy każdym ataku będzie rosnąć.

Dopisek od pomysłodawców: Pozwala to na rozegranie walki pomiędzy postaciami, które są aktywne w tym samym czasie. Będziemy mogli mieć prawdziwe pojedynki, zawody, epickie pojedynki, być może też samobójstwa, etc.

- Attacks are resolved at the state the attacker was in at the time the attack was made.Tu nie ogarniam o co chodzi, bom za tępa. Pomożecie, towarzysze? dopisek - U.Zabijane postacie wejdą w stan agonii, gdzie jedynie mówienie będzie możliwe. To, kiedy śmierć stanie się faktem, wciąż jest dyskutowane.

- Wprowadzenie objętości żołądka, by zapobiec nielimitowanemu uzdrawianiu i odzyskiwaniu energii.

- Walki na drogach będą stanem zawieszenia w ruchu. Po przyjęciu ataku, przy najbliższej turze ruchu, pojazdy przemieszczą się w miejsce, gdzie powinny się znajdować, gdyby nie było ataku.

Możliwe dodatki w przyszłości:
- Strzeżenie innej postaci.
- Wprowadzenie zwinności, jako umięjętności, która zwiększy prawdopodobieństwo uniknięcia ciosu.
- Zaadaptowanie przeciągania do nowego systemu, zamiast jego całkowitego zniesienia.
- Podział broni na te o krótkim i długim zasięgu, dalsze zróżnicowanie bazujące na umiejętności walki.

[koliberek]

Dziękuję, Uleńko

[Zamia]

Dziękuję, Uleńko

Przyłączam się do podziękowań.

[witia1]

Attacks are resolved at the state the attacker was in at the time the attack was made.

Jeśli dobrze rozumiem ( za co nigdy nie ręczę dlatego tłumaczeń nie robię ) : Ataki są obliczane zgodnie ze stanem w jakim był atakujący w momencie ataku.

Czyli jeśli wykonało się atak, czeka się na jego rozstrzygnięcie, to jeśli nastąpią w tym czasie jakieś zdarzenia mające wpływ na zadane obrażenia ( otrzymane obrażenia lub wzrost zmęczenia ) nie będzie to miało wpływu na już rozpoczęte ataki tylko będą one zadane zgodnie z chwilą ataku.

[topornik]

ja też dziękuję za tłumaczenie

[Ghost]

od teraz jak mam kogoś uderzyć mam sie go o zgode pytać?

Przy zainicjowaniu ataku generowane jest wydarzenie, a także wzrasta zmęczenie, jednak uszkodzenia nie są zadawane dopóty:
a) gracz zaatakowanej postaci zaloguje się do gry i odpowie na atak

Niedorzeczne

b) minie jakiś okres czasu (doba dla graczy, którzy się nie logują, zdecydowanie mniej dla graczy, którzy logują się na bieżąco, by uniknąć celowego opóźniania akcji)

Chore

[Snake]

Chodziło mi o to, żeby każdy samodzielnie dotarł do tłumaczenia w ten czy inny sposób, przez takich jak Ty nasz społeczeństwo tępieje z roku na rok! Shame on you!

To nie jest pochwała nauki, a inkwizycja...
Nie czuję się tępakiem, choć wedle twojej definicji kryteria spełniam. Mój angielski jest marny i choć nie ma się czym chwalić, to mój problem i moja sprawa.
Umiem wiele rzeczy, których pewnie nie umiesz ty, ale nie twierdzę w związku z tym, że nie masz prawa pytać...
Prośba o przetłumaczenie tekstu jest również próbą dotarcia na własną rękę do informacji... ale jak widać nieskuteczną, bo nie spełnioną. A przecież jesteśmy na polskim forum.
Skoro już jesteś mądrzejszy i bardziej wykształcony nie mógłbyś pomóc innym, żeby też mogli dowiedzieć się o co chodzi? Pomaganie sobie nawzajem jest zdecydowanie ważniejsze od nauki języka, bo właśnie ignorancja i potępianie sprawiają, że ludzie mordują innych.
Jesteśmy na polskim forum i na ma tu obowiązku władania językiem angielskim, więc więcej tolerancji i empatii. Każdy powinien mieć szansę wypowiedzieć się na temat systemu walki, niezależnie od znajomości języków obcych.

Ośmielę się stwierdzić, że angielski to lingua franca obecnych czasów :> a Ty nie próbujesz pytać, tylko oczekujesz gotowego rozwiązania - mniejsza z tym, nie zrozumiałaś mojego postu, a temat jest inny i do niego wracając - zmiany są głupie, szereg nielogiczności jeszcze się pojawia, ale widać podążanie w stronę RP a chyba o to chodzi w Cantr... jak każde zmiany pewnie i te są kwestią przyzwyczajenia.

[lacki2000]

od teraz jak mam kogoś uderzyć mam sie go o zgode pytać?

To pytanie często pojawia się w grupie przeciwnej zmianom. Jest to błędna interpretacja wg mnie.
Otóż walka polega na starciu dwóch stron a nie jednostronnym biciu śpiocha - bo tak teraz wygląda walka. Więc się w tym nowym systemie nie pytamy o zgodę tylko uderzamy i czekamy na reakcję przeciwnika. Jest to rozwiązanie honorowe.
Pozostałe elementy nowego systemu mają swe wady ale może coś ciekawego się z tej koncepcji ulepi. Ja jestem za zmianą. Cantr jako gra z wolnym tempem powinna dawać możliwość podjęcia walki atakowanemu. Teraz tego nie daje.
I słuszne jest to że podczas walki nie można się przemieszczać. Znaczy mam nadzieję że pojazdy będą się przemieszczać, chodzi tylko o postacie. Więc złodziej notatek jak wyskoczy na drogę to zostanie zastopowany przez atak ścigacza i daleko nie ucieknie jeśli nie będzie się bronić (szczegółów systemu nie analizowałem ale tak by było sensownie).
Mam nadzieję że w tym systemie po przyjęciu ataku będzie można atakować jeszcze raz. Tak by np. rozegrać szybką walkę na śmierć i życie nawet w kilka minut jeśli obie strony będą zalogowane.
Pytanie główne jest takie czy system ten nie będzie zbyt defensywny? Chyba nie.
Np.: Wpada do wiochy 5 atakujących, rzucają się na jednego najstarszego. Ten, jeśli się wybroni, to czmychnie po lekarstwa no i teraz zależnie od aktywności mieszkańców może się rozegrać naprawdę ciekawa walka. No można walczyć na przeciąganie ale to też jest strategia dla obu stron. Przecież tych 5-ciu atakujących może wciągnąć zarządcę na pokład i tam się z nim zmagać. Ale dzięki wymianie ciosów gracz sterownik zarządcy ma szansę na powalczenie i odgrywanie oraz nadzieję na odsiecz. Więc chyba będzie ciekawiej, no nie. Lepsze to niż wpatrywanie się w mailowy raport z ostatnich minut życia...

[Mars]

W prawdziwym zyciu tez mozna wlasne zycie stracic w 5 minut, a nawet szybciej. Zupelnie nie rozumiem prob "uszczesliwiania" graczy cantr na sile. Niech departamenty uwazaja, bo gra wcale nie ma wielu graczy, i moze za kilka tygodni miec ich jeszcze mniej.

.Zabijane postacie wejdą w stan agonii, gdzie jedynie mówienie będzie możliwe. To, kiedy śmierć stanie się faktem, wciąż jest dyskutowane.

Pozostawilbym najchetniej bez komentarza.

Kto rekrutuje osoby wymyslajace tak durne pomysly? Proponuje obowiazkowe wypelnianie kwestonariusza w celu wykrycia zaburzen psychopatycznych.

Juz raz dali plame z podsluchiwaniem szeptow (planowali nawet wprowadzic kazdorazowa zgode na zaszeptanie do kogos, ale na szczescie nie zrobili tego). Myslalem ze to koniec glupot, ale nie, tak jak wszechswiat i glupota jest nieskonczona.