Tutaj ujawniamy swoje postacie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
€e$y
Posts: 176
Joined: Wed Feb 11, 2009 11:09 pm
Location: Cesarstwo Torunskie

Postby €e$y » Thu Oct 15, 2009 3:07 am

Ciąg dalszy... Trochę się rozrasta, ale przez to jest (moim zdaniem) ciekawsze.

BYŁO: A. z V* - dość bezwzględny kupiec - bez sentymentów Wink W kontaktach z innymi uprzejmy. Ma szeroko zakrojone plany - zostać najbogatszym na wyspie V. Powoli i konsekwentnie je realizuje.
BYŁOII: Znalazł opuszczony samochód i został oskarżony o kradzież. Teraz siedzi smutny w więzieniu i czeka na śmierć głodową.
JEST: Hm... rewolucja przysłużyła mu się. Już nie siedzi w więzieniu. Przez jeden dzień król Vlotryan (sam się koronował). Długo nie trwało to panowanie, musiał uciekać i... uciekł. Pędzi wesoły żywot (wszystko lepsze niż więzienie) przeglądając w wolnych chwilach setki tajnych, vlotryanskich notatek.


BYŁO: K* M* z J* - Urodził się w bardzo przyzwoitej osadzie. W zamyśle miał być lowelas i nawet na początku wychodziło. Z braku czasu zamknął się w warsztacie, gdzie owija w bawełnę. Brak planów na przyszłość.
BYŁOII: Wyszedł z warsztatu i to od razu w szeroki świat. Buduje drogę z J* do B* na Fic.
JEST: Dalej w J*. Po scysji z pewną dziewczyną, która wynikła właściwie bez powodu, zamknął się w sobie. Stachanowiec tarciczny.

BYŁO: A* z N* - postać przeszła na ciemną stronę. Na koncie ma już grzechy - zamierza poszerzać kolekcję i bogacić się. W zmowie z innymi postaciami na miejscu. Moja ulubiona postać.
BYŁOII: Sytuacja się zmieniła. Zwolennicy "dobra" zdominowali zwolenników "zła". No i biedny A* posłusznie stulił uszy. A może jednak przewrót - wszystkich dobrych do kicia?
JEST: a właściwie nie jest... Alior został zabity przez piratów. No cóż - jak to stwierdzono (i słusznie!) w Księdze Rodzaju - "kto przelewa krew człowieka, tego krew będzie przelana". Szkoda, ale co poradzić.

BYŁO: W* z Fic - "Podróżuje z dwoma kumotrami poszukując jakiegoś miejsca dla siebie (i łomu)" Niewątpliwie łom by się przydał. Ciągle wędrować na piechotę? Smile
BYŁOII: Najpierw zgubił jednego, po czym drugiego kumotra Wink Dorobił się łomu - jednak marzenia się spełniają (i przy okazji lepszej broni). Wciąż idzie - nie wie gdzie.
JEST: Postać właściwie miałem ukatrupić, bo nudno się zrobiło. Ale tylko przez moment - wpadła w taką drakę, że znów nabrała wiatru w żagle - i buduje szabrownik. Będzie niezłym żeglarzem, na koncie ma już wygrane regaty wokół wyspy E.

BYŁO: C* z S* - strażnik, obecnie siedzi w warsztacie i pomaga innym. Marzy o pojawieniu się złodziei, których mógłby Twisted Evil swoją mistrzowską ręką...
BYŁOII: Założył aptekę do spółki z przygarniętym znajomym. Plany są szeroko zakrojone... Tylko po co komu leki? Przydała by się duża wojna - przynajmniej zbyt by był.
JEST: a właściwie nie ma nadal wojny, ale jest armia, na potrzeby której C. produkuje mikstury. Nadal rozbudowywuje aptekę - obecnie przybrała całkiem przyzwoite kształty.

BYŁO: B* z D* - siedzi w lesie i zbiera drewno na slupa. A może nawet na szabrownik.
BYŁOII: Pływa szabrownikiem Wink Razem z dwójką przyjaciół.
JEST: Handluje na wyspie Rus. Z dwojga przyjaciół została jedna przyjaciółka, ostatnio bardzo senna. B. się o nią martwi - cóż będzie, jeśli jej zabraknie? Czy B. straci sens życia?

BYŁO: F* z CL* - łatwo zgadnąć o kogo chodzi. Od niedawna mistrz kuchni w tejże osadzie. Jest zwolennikiem urozmaicenia jadłospisu swoich towarzyszy na tyle, że myśli o ulepszeniu drogi, którą mógłby dojechać na drugi kraniec wyspy po brakujące składniki. Jego marzenia rozbijają się o takie właśnie przyziemne problemy.
BYŁOII: Jest jak było. Nagotował już tyle, że wszyscy chorują na przejedzenie Wink Dlatego postanowił dla odmiany zająć się - poprawą stanu dróg.
JEST: Nadal gotuje, wciąż marzy o pomidorach. Lubi to, co robi i czuje, że jest potrzebny. Fajnie jest.

BYŁO: F* w anglozonie - kradnie jak leci. Ale co złego to nie on. W razie potrzeby wygłasza płomienne mowy o uczciwości Laughing W tej chwili w drodze z osady, którą okradł do osady, którą ma zamiar okraść. Angole są jak nietoperze - musisz im wyraźnie nadepnąć na odcisk, żeby sie zainteresowali.
BYŁO II: Nadal w anglozonie, gdzie najpewniej pozostanie. Dotarł (skradzionym wózkiem rowerowym) do pewnego b. sennego miasteczka, gdzie mu się spodobało (z braku innych opcji) - niedługo zamieszka we własnym domu.
JEST: Zamieszkał we własnym domku i przekształcił go w warsztat. Zatrudnia angoli za płacę minimalną (to rewanż za emigrację! ;)
Trudno powiedzieć, co dalej. Średnio mi się gra, bo i angole mało rozmowni.

BYŁO: K* z E* - mało znana postać - ale lubię ją dlatego że pracuje tylko i wyłącznie dla siebie. Dobrze poluje, poprawił się w szyciu Odwiedził swoich przyjaciół niedawno i zyskal niesamowite sprzęty. From rags to riches Smile Z miana najbiedniejszej mojej postaci stał sie niemal najbogatszy. Very Happy
BYŁOII: W sumie miał być samotnikiem. Ale teraz z braku chętnych i kompetentnych osób na miejscu stał się przywódcą. Jakoś się kręci - bez fajerwerków.
JEST: Postać spisana na straty ze względu na brak pomysłów... ale poznał fantastyczną dziewczynę, do której żywi autentyczne uczucie. Ma wielkie plany - a to chyba najważniejsze.

I jeszcze jedna postać P* z K*: żeglarz. Start miał fantastyczny - w "spadku" dostał slup wypełniony towarami - zamienił go na szybszy szabrownik, ożaglował go. Lubi handlować i robić draki, ale jest piekielnie ostrożny - boi się różnej maści łowców piratów, chociaż niewiele ma na sumieniu. Obecnie gdzieś w okolicach wyspy *E wybija zwierzątka...
JEST: Siedzi gdzieś na zadupiu na swoim statku i zajmuje czymś ręce. Czas podnieść żagle, ale jakoś nie ma ochoty. Czyżby jesienna deprecha?
Cantr dwóch prędkości :)
Za ułatwieniami, bo to zatrzyma nowych, którzy często zniechęcają się trudnościami.
Za kombinatoryką, która urozmaici życie "wyjadaczom" :)
User avatar
tehanu
Posts: 872
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Postby tehanu » Thu Oct 15, 2009 7:55 am

Ech.. i wyszło, że znam trzy. :?
Jednej moja postać nienawidzi, do drugiej inna moja postać ma stosunek obojętny, a trzecią kolejna moja postać traktuje jak przyjaciela. Kurde.
User avatar
€e$y
Posts: 176
Joined: Wed Feb 11, 2009 11:09 pm
Location: Cesarstwo Torunskie

Postby €e$y » Thu Oct 15, 2009 5:21 pm

Bardzo mnie to cieszy :)

Niech zgadnę - nienawidzisz K.M z J.?
Traktujesz jak przyjaciela C. z S.?
Z obojętnym stosunkiem to trudno powiedzieć :)
Szkoda, że w żadnej mojej postaci żadna z Twoich nie jest zakochana, to by dopiero było :)
Cantr dwóch prędkości :)
Za ułatwieniami, bo to zatrzyma nowych, którzy często zniechęcają się trudnościami.
Za kombinatoryką, która urozmaici życie "wyjadaczom" :)
User avatar
Nefertete
Posts: 89
Joined: Sun Aug 23, 2009 7:36 am

Postby Nefertete » Thu Oct 15, 2009 5:32 pm

O ile dobrze kojarzę to wiem w kim zakochany jest K* z E* :D
User avatar
B.M.T.
Posts: 871
Joined: Mon Jun 22, 2009 4:14 pm
Location: W okolicy nóżek Buki.

Postby B.M.T. » Thu Oct 15, 2009 5:56 pm

K.M. z J. fajna postać, ale na szczęście moja postać nie zna wszystkich jej grzeszków i dobrze, bo by się pozabijali. C. z S.? Uważaj! Kolekcjoner łajana nadjeżdża!
User avatar
€e$y
Posts: 176
Joined: Wed Feb 11, 2009 11:09 pm
Location: Cesarstwo Torunskie

Postby €e$y » Thu Oct 15, 2009 6:11 pm

Nefertete wrote:O ile dobrze kojarzę to wiem w kim zakochany jest K* z E* :D

Żebym tak miał więcej czasu... :( Ale sama rozumiesz, tyle postaci (a i tak lista nie jest pełna - w sumie mam 14 postaci) - jakoś to muszę ogarnąć.


B.M.T. wrote:K.M. z J. fajna postać, ale na szczęście moja postać nie zna wszystkich jej grzeszków i dobrze, bo by się pozabijali.

Jakich grzeszków? Oprócz ekscesów z jedną taką, to ta postać jest kryształowo czysta. Serio!

B.M.T. wrote:C. z S.? Uważaj! Kolekcjoner łajna nadjeżdża!

Bądź grzeczny, bo nie będzie miodku :twisted:
Cantr dwóch prędkości :)
Za ułatwieniami, bo to zatrzyma nowych, którzy często zniechęcają się trudnościami.
Za kombinatoryką, która urozmaici życie "wyjadaczom" :)
User avatar
B.M.T.
Posts: 871
Joined: Mon Jun 22, 2009 4:14 pm
Location: W okolicy nóżek Buki.

Postby B.M.T. » Thu Oct 15, 2009 6:45 pm

Ja mam 15 i nie ma problemu.
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Postby Koralat » Thu Oct 15, 2009 7:14 pm

€e$y wrote:
B.M.T. wrote:K.M. z J. fajna postać, ale na szczęście moja postać nie zna wszystkich jej grzeszków i dobrze, bo by się pozabijali.

Jakich grzeszków? Oprócz ekscesów z jedną taką, to ta postać jest kryształowo czysta. Serio!


Sądzę, że przez te ekscesy paru...hmmm...młodzieńców i nie tylko ...wybrałoby się na wojnę ;)
User avatar
Nefertete
Posts: 89
Joined: Sun Aug 23, 2009 7:36 am

Postby Nefertete » Thu Oct 15, 2009 7:53 pm

€e$y wrote:
Nefertete wrote:O ile dobrze kojarzę to wiem w kim zakochany jest K* z E* :D

Żebym tak miał więcej czasu... :( Ale sama rozumiesz, tyle postaci (a i tak lista nie jest pełna - w sumie mam 14 postaci) - jakoś to muszę ogarnąć.



No to trudno...ale nie musisz się martwić, "K* z E*" dostał od losu bardzo cierpliwą i wierną dziewczynę :wink:
User avatar
tehanu
Posts: 872
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Postby tehanu » Thu Oct 15, 2009 9:07 pm

€e$y wrote:Bardzo mnie to cieszy :)

Niech zgadnę - nienawidzisz K.M z J.?
Traktujesz jak przyjaciela C. z S.?
Z obojętnym stosunkiem to trudno powiedzieć :)
Szkoda, że w żadnej mojej postaci żadna z Twoich nie jest zakochana, to by dopiero było :)

Oj by było. Ale dzieki Twojej liście postaci nie będzie. Takie listy to są jednak pożyteczne. :D
User avatar
€e$y
Posts: 176
Joined: Wed Feb 11, 2009 11:09 pm
Location: Cesarstwo Torunskie

Postby €e$y » Thu Oct 15, 2009 10:47 pm

Byłoby nawet podwójnie ciekawie. W końcu to ty pomagałaś na początku mojej cantryjskiej kariery :)
Cantr dwóch prędkości :)
Za ułatwieniami, bo to zatrzyma nowych, którzy często zniechęcają się trudnościami.
Za kombinatoryką, która urozmaici życie "wyjadaczom" :)
User avatar
Elm0
Posts: 1325
Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm

Postby Elm0 » Fri Oct 16, 2009 2:59 pm

Trochę dekonspirujesz swojego podopiecznego podpisem.
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
User avatar
€e$y
Posts: 176
Joined: Wed Feb 11, 2009 11:09 pm
Location: Cesarstwo Torunskie

Postby €e$y » Fri Oct 16, 2009 6:03 pm

Ups :oops: Faktycznie :) Właściwie to mógłbym ten podpis wywalić - znudził mi się mybrute. W sumie to głupie i dla dzieci, ale wciąga :?
User avatar
cald dashew
Posts: 930
Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
Location: Idioglosia

Postby cald dashew » Fri Oct 16, 2009 6:38 pm

€e$y wrote:Ups :oops: Faktycznie :) Właściwie to mógłbym ten podpis wywalić - znudził mi się mybrute. W sumie to głupie i dla dzieci, ale wciąga :?


fakt
Image
Image
Image
reve
Posts: 159
Joined: Sun Sep 13, 2009 9:31 pm
Location: Poland, Szczecin

Postby reve » Fri Oct 16, 2009 10:32 pm

Na część z moich 15 postaci nie mam w ogóle pomysłu, więc dążą do samozniszczenia. Jedne podróżują po wyspach bez żarcia (w tym dwie w okolicach Esdragonu) inne same wbijają sobie nóż w plecy (jak dzikus spod Harenholmu, którego pogryzły zwierzaki, a doprawił się nożem i został mu 1% HP - jutro umrze)

Najpierw, bardzo krótko, napiszę o postaciach, na które pomysł mam jasny:
1. T*, na którego spadnie niedługo masa obowiązków. Może i czuje się przytłoczony, ale w końcu da sobie radę.
2. D*, który twardo realizuje plan zostania żeglażem
3. S* na jakiejś kosmicznie nazwanej wyspie, który siedzi sam i stara się przeżyć
4. M*, który wylądował w obcych krajach i ostro uczy się języka - nawet nieźle mu idzie!
5. C*, który chyba się zakochał. Jeszcze nie do końca zdaje sobie sprawę z konsekwencji, ale to nie jest głupi chłopak i zaniedługo się pokapuje. I będzie ciekawie, mam nadzieję...

Teraz o postaciach, których nie uśmiercę, bo w swoich społecznościach wiodą sobie spokojny żywot i czekają na nagły zwrot akcji:
6. K*, trochę wapień kopał, trochę drogi budował, a teraz zajmie się czymś zupełnie innym.
7. T*, wyniósł się do słabiej zaludnionej wiochy i będzie tam budował imperium z kumplami. Choć raczej z tymi śpiochami to wiele nie zdziała...
8. D*, krawiec z zawodu. Dobrze mu z tym i tyłka nie ruszy. O!
9. R*, prysnął z zamordkowa do naszych, ale sam za bardzo nie wie co będzie robić w życiu...

Pozostałe sześć postaci idzie do kosza. Nie nadają się do niczego sensownego. Pech chciał, że jedyna w tym zestawieniu postać żeńska, do tego nadzwyczaj silna i umiejętnie walcząca zupełnie nie trafiła w klimat i, żeby nie złamać NZ i wysłać jej do Bojvingów ;) muszę ją utłuc. Bywa...

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest