Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Gin
Posts: 170
Joined: Thu Mar 02, 2006 4:20 pm
Location: Polska

Postby Gin » Tue Mar 24, 2009 6:32 am

:(

Oj niedobrze zrobiła ta przerwa, niedobrze. Pani śmierć szeroko kosą zagarnęła sporo fajnych i ciekawych postaci. Mam nadzieję,ze uda nam się tą niedobra Panią wygnać z Zielonego jak najszybciej...

:(
grzybi
Posts: 326
Joined: Tue Aug 05, 2008 5:31 pm
Location: Lodz / Poland

Postby grzybi » Tue Mar 24, 2009 12:58 pm

I trzeba hasła dobrze pilnować, żeby nie skończyć jak Gorimar i Firedar. Szkoda, że tak się stało. Dzięki witia za grę.
Legalus
Posts: 270
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am

Postby Legalus » Sat Mar 28, 2009 12:19 pm

Ale z drugiej strony mam wrażenie, że sporo nowych postaci się ostatnio pojawia. Co do postaci, które umarły warto też wspomnieć Dariusa.
Lepiej spłonąć niż dać się rozwiać przez wiatr...
User avatar
gawi
Posts: 1045
Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
Location: Poland, Poznan

Postby gawi » Sat Mar 28, 2009 12:59 pm

Legalus wrote:Ale z drugiej strony mam wrażenie, że sporo nowych postaci się ostatnio pojawia. Co do postaci, które umarły warto też wspomnieć Dariusa.


Oj tak warto jego imie wspomin , żal tej postaci straszny .. i nie tylko tej z tego miasta
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]

http://gawi.posadzdrzewo.pl
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Sat Mar 28, 2009 4:31 pm

Gembsoon - Mieszkał i przebudził się w Kannabi. Jego ojciec nazywał się Gembson (przez jedno o).Nic więcej nie wiem. Był,żył,umarł.
id
Posts: 37
Joined: Mon Jul 07, 2008 1:31 pm

Postby id » Sun Mar 29, 2009 2:55 pm

Bargrar, ech... praktycznie 2/3 mojej prawdziwej osobowości ;) Umarł, na szczęście. (to tak żeby nie było offtopu). A co się działo od tego czasu w spokojnym i cudownym Edenie? :P
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Postby Koralat » Sun Mar 29, 2009 4:50 pm

odszedł on i odeszli inni...to juz nie ten sam Eden...[*]
User avatar
Jinchuuriki
Posts: 723
Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
Location: Szczytno in Poland
Contact:

Postby Jinchuuriki » Sun Mar 29, 2009 7:20 pm

Ja tam nie wiem co się dzieje. Moja postać siedzi w budynku i nie wychodzi jeśli to nie jest KONIECZNE. Przestało mu zależeć na rozmowach i ogólnie tym co się dzieje...
"Freedom is only a hallucination"
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Sun Mar 29, 2009 8:01 pm

id wrote:Bargrar, ech... praktycznie 2/3 mojej prawdziwej osobowości ;) Umarł, na szczęście. (to tak żeby nie było offtopu). A co się działo od tego czasu w spokojnym i cudownym Edenie? :P


Jego żona jest przygnębiona ?
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Postby Koralat » Sun Mar 29, 2009 8:25 pm

i to bardzo mocno?
id
Posts: 37
Joined: Mon Jul 07, 2008 1:31 pm

Postby id » Sun Mar 29, 2009 8:35 pm

Ale... żona? Ja pamiętam, że zawiązało się uczucie. Ale nawet pierścionka nie wręczyłem! A niech mnie! :P Pośmiertnie mnieście ożenili?:D
Legalus
Posts: 270
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am

Postby Legalus » Sun Mar 29, 2009 9:21 pm

Maximus (1445- 1598) - Mieszkał w Pustolesie. Zmarł z głodu w czasie mojej nieobecności, w wakacje.

Legalus (1445-2358) - Nie miał szczęścia w życiu. Żył w powoli wyludniającej się osadzie na obrzeżach Bojran. Pewnego pięknego momentu postanowił zwinąć z magazynu republiki co się da i odpłynąć. Trochę tułał się po morzu, w końcu wpadł w ręce piratów. Przeżył to na wozie, to pod wozem na ich pokładzie dobre kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt lat. Zabity po nieudanej próbie ucieczki (że też nie miałem wtedy kompletnie czasu :D)

Rafael (1447-2199)
- Mieszkaniec Doim Hrodofic. Po zwodowaniu całej populacji miasta pływał z nią, aż wreszcie zginął zabity przez piratów. Chyba nawet tych samych, którzy załatwili Legalusa, ale nie jestem pewien.

William (1449-1833) - Żył w Zatoce Urodzaju, zbudował tam nawet Tawernę, ale zmarł. Nie pamiętam czemu.

Razael (1481-1516) - Miał zostać rozbójnikiem, ale od śmierci głodowej, która mu groziła (urodził się na *fic) "uratowały" go topory innych bandytów. Niefart.

Sekundus Kordus (1517-2442) - jego historię opisywałem wcześniej, nie będę powtarzał. Kto ciekawy, niech zaglądnie ;)

Rafał (1610-1640) - szybka śmierć głodowa.

O'Thel (1613-1954) - Mieszkał w Leśnej Polance. Żył sobie tam spokojnie, nikomu nie wadził. Po śmierci pewnej osoby lekko zwariował, zwiał z Polanki, w Staliningradzie robił różne głupie rzeczy, jednak nie został za nie ukarany. Zbudował, zdaje się, statek, na którym umarł.

Andrzej Konstantynopoliczykiewiczewski (1624-2079) - Mieszkaniec Ostoi. Niewiele szczegółów z życia pamiętam.

Kaleth D'aern (1686-2077) - handlował na Radiran, na zachód od ZU, nawet nieźle mu to szło, dorobił się slupa, ale w czasie moich wakacji padł z głodu. Dosłownie dnia mi zabrakło.

Sobiesław Dobrychlebek (1721-2074) - Mieszkał w Argenost. Jak żył i zginął średnio pamiętam.

Zasadix Centix (1739-2090) - Pracownik z Błotnej Plaży, maniak jazdy na kombajnie. Paradoksalnie zmarł z głodu.

Arahmir Pfon (1958-2087) - Mieszkał w Tartarze. Z tego, co kojarzę, zabity za obrazę majestatu, czy za jakieś inne posiadanie własnego zdania ;D

Maćko Czakabongo (2135-2391) - Miał być grajek i Poeta, wyszedł wielki niewypał. Nie miałem już serca na ten niewypał patrzeć, więc go zagłodziłem.

Veressa (2286-2333) - Pierwsza i ostatnia moja postać żeńska. Obudziła się na jakimś totalnym odludziu. Była tam dwójka żeglarzy, która z początku pomogła jej, ale potem ją spławiła. Zabiły ją zwierzęta.

Pozdrawiam współgraczy :wink:
Lepiej spłonąć niż dać się rozwiać przez wiatr...
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Thu Apr 09, 2009 11:45 am

Veressa (2286-2333) - Pierwsza i ostatnia moja postać żeńska. Obudziła się na jakimś totalnym odludziu. Była tam dwójka żeglarzy, która z początku pomogła jej, ale potem ją spławiła. Zabiły ją zwierzęta.


O, szkoda. A nawet łódkę od nas dostała chyba... ;)
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805
User avatar
Marcia
Posts: 2395
Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
Location: Warszawa/Polska

Postby Marcia » Fri Apr 10, 2009 4:54 pm

Lena z Lesnych Wrot
zmarla z glodu, niestety, jak podejrzewamy, zrobila to z premedytacja.
User avatar
Jinchuuriki
Posts: 723
Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
Location: Szczytno in Poland
Contact:

Postby Jinchuuriki » Fri Apr 10, 2009 9:15 pm

Marcia wrote:Lena z Lesnych Wrot
zmarla z glodu, niestety, jak podejrzewamy, zrobila to z premedytacja.


Dobrze że napisałaś która, bo pełno ich jest w Cantrze ;)
"Freedom is only a hallucination"

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest