Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Avx
Posts: 515
Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm

Postby Avx » Thu Mar 12, 2009 6:21 am

Susel wrote:Ale Rajskie Wybrzeże to nie tylko Atrebis był, inne mniej lub bardziej barwne postaci też się przewijały.


**atrebis mode on** *strzepuje jakiś pyłek z rękawa białej, wełnianej marynarki* Niestety niewiele ich było i to główny powód klęski długofalowych planów.

Choć oczywiście... *zerka przelotnie na pierścień z wielkim diamentem i przypatruje mu się przez sekundę z delikatnym uśmieszkiem, następnie podnosi wzrok i mówi pełnym przekonania, energicznym tonem* Podłe konowania współwłasnościowców i demokratów w rodzaju zdrajcy Wyrwisława, o Obcokrajowcach nie mówiąc, z całą pewnością także musiały dołożyć swoją...**atrebis mode off** (jej, czasem lubiłem się wczuwać w atrebisa i pieprzyć taką propagandę xD To taki przykład stylu Atrebisa dla osób, które nie znały tej postaci :) Może zbyt przejaskrawiony, bo jednak nie aż tak, chociaż... Pod koniec życia to już faktycznie totalnie świrował, więc w sumie dla końcówki adekwatne)

Ciekawym, kto teraz w Rajskim szefem jest. Pewnie nikt, w chwili śmierci nie było żadnej struktury administracyjnej poza Jego Wysokością (administracji terytorialnej Piasków Atrebisa nie liczę, zresztą kontakt był bardzo rzadki; w sumie wszystkie prowincje były nimi tylko na skrawku papierka. Realna kontrola terytoriów poza stolicą była zerowa lub zeru bliska. Piaski różniły się tylko tym, że przynajmniej przez pewien czas rezydował tam tzw. pretor+kierownik lokalnej filii korporacji i kopał piach. którego notabene nikt w końcu nie odebrał xD Pewno facet z nudów umarł).

Słowniczek:
Współwłasnościowiec/ideologia współwłasnościowa ---> nazwa Atrebisa dla socjalizmu/kolektywizmu, ustroju miast północnych;) Atrebis był kapitalistą;)
Obcokrajowiec - Zamordek, anglik (Atrebis spotkał się z takowymi jeszcze zanim określenie "zamordki" poznał, i konsekwentnie go nie stosował, zastępując własnym określeniem).
Czyli w sumie dwie grupy będące winą większości zła wedle Atrebisa Wielkiego xD

BTW, niech ktoś sobie nie myśli, że przelałem na niego moje poglądy jako gracza: owszem, jestem zwolennikiem radykalnego liberalizmu gospodarczego, ale na pewno nie rasistą, imperialistą no i w ogóle chyba nie jestem takim świrem;p (choć niektórzy miewają o mnie inne zdanie xD ) Po prostu odgrywałem sobie postać;P

PS. On nie był dobry, ani zły. On był szary. Przynajmniej z mojego punktu widzenia.
User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Postby Fieger » Thu Mar 12, 2009 8:26 am

tak po prawdzie to niechęć do obcokrajowców chyba wyszła na wierzch dopiero po całej akcji z Zaciszem, gdzie nie chwaląc się moja postać wiodła prym.
I have a cunning plan...
User avatar
Quijo
Posts: 1376
Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
Location: K A T O W I C E ST Dept
Contact:

Postby Quijo » Thu Mar 12, 2009 2:40 pm

Mój Euronymusek nie potrafił ścierpieć Atrebisa, początkowo jakoś próbował się z nim dogadywać, ale im bliżej końcowi jego życia tym bardziej go nie lubił. Z tego co pamiętam to raz chyba nawet był w tym jego całym królestwie mocno rozzłoszczony przyjeżdżając z groźbami, ale już nie pamiętam o co chodziło.
Ostatnimi czasy doszły mnie słuchy, ze po śmierci Euronymusa władze w Zaciszu przejął właśnie Atrebis i mam nadzieję, że to tylko plotka, bo jeżeli prawda, to Euronymus się pewnie w grobie teraz przewraca i próbuje się z tego grobu wydostać, a ja sam bardziej żałuję, że wcisnąłem krzyża :P

Fieger, o tej akcji w Zaciszu mogłeś nie wspominać, bo mi się smutno zrobiło. Po tej akcji Zacisze się zaczęło sypać i już nigdy nie było tam tak jak przed tragedią :(
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Thu Mar 12, 2009 2:52 pm

abigail wrote:Shhh... Rodena. Tyle czasu minęło, a ja dalej dostaję białej gorączki na samo wspomnienie :evil:


Wiem ... też nie chce o niej wspominać ale pomyślałem że trzeba nadrabiać straty w umarlakach ...
Avx
Posts: 515
Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm

Postby Avx » Thu Mar 12, 2009 5:38 pm

Fieger wrote:tak po prawdzie to niechęć do obcokrajowców chyba wyszła na wierzch dopiero po całej akcji z Zaciszem, gdzie nie chwaląc się moja postać wiodła prym.


Niekoniecznie. :)

BTW, rozumiem, że masz na myśli ostatnią akcję, czyli bitwę o Zacisze z Obcokrajowcami... ? Po jednej stronie konfliktu Rajskie Królestwo, okupant Zacisza; wspomagane przez siły interwencyjne Zatoki Urodzaju (choć początkowo było ryzyko, że siły interwencyjne za Atrebisa też się zabiorą :] zresztą Atrebis też wolałby uniknąć tego tymczasowego sojuszu ze znanym północnym współwłasnościowym diabłem :lol: zwanym ZU, no ale darowanej pomocy nie spogląda się w ideologię); po drugiej banda Obcokrajowców podejrzana o próbę zajęcia Zacisza dla siebie.

Aczkolwiek "akcji z Zaciszem" było o wiele więcej. Chociażby ta akcja, która doprowadziła do jego aneksji przez Rajskie i osadzenia na stołku pretor Natali (długo to ona chyba nie porządziła, w sumie nie wiem, Obcokrajowcy ją zabili ? ). O szczegółach się nie wypowiem może;) Atrebis - imperialista i mistrz dezinformacji, niech tak może zostanie.

Quijo wrote:Fieger, o tej akcji w Zaciszu mogłeś nie wspominać, bo mi się smutno zrobiło. Po tej akcji Zacisze się zaczęło sypać i już nigdy nie było tam tak jak przed tragedią :(


Ejże ! My wcale teraz nie mówimy o ataku piratów z 1700-któregoś, wtedy to Atrebis siedział w Rajskim z kościaną dzidą i kopał marchewkę rękami. Toż to już prehistoria. Gadamy o historii nowoczesnej ;P
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Thu Mar 12, 2009 5:46 pm

Avx wrote:
Fieger wrote:tak po prawdzie to niechęć do obcokrajowców chyba wyszła na wierzch dopiero po całej akcji z Zaciszem, gdzie nie chwaląc się moja postać wiodła prym.


Niekoniecznie. :)

BTW, rozumiem, że masz na myśli ostatnią akcję, czyli bitwę o Zacisze z Obcokrajowcami... ? Po jednej stronie konfliktu Rajskie Królestwo, okupant Zacisza; wspomagane przez siły interwencyjne Zatoki Urodzaju (choć początkowo było ryzyko, że siły interwencyjne za Atrebisa też się zabiorą :] ); po drugiej banda Obcokrajowców podejrzana o próbę zajęcia Zacisza dla siebie.

Aczkolwiek "akcji z Zaciszem" było o wiele więcej. Chociażby ta akcja, która doprowadziła do jego aneksji przez Rajskie i osadzenia na stołku pretor Natali (długo to ona chyba nie porządziła, w sumie nie wiem, Obcokrajowcy ją zabili ? ). O szczegółach się nie wypowiem może;) Atrebis - imperialista i mistrz dezinformacji, niech tak może zostanie.

Quijo wrote:Fieger, o tej akcji w Zaciszu mogłeś nie wspominać, bo mi się smutno zrobiło. Po tej akcji Zacisze się zaczęło sypać i już nigdy nie było tam tak jak przed tragedią :(


Ejże ! My wcale teraz nie mówimy o ataku piratów z 1700-któregoś, wtedy to Atrebis siedział w Rajskim z kościaną dzidą i kopał marchewkę rękami. Toż to już prehistoria. Gadamy o historii nowoczesnej ;P


Ehh ... czemu mnie tam nie było ? ... czeemu ? ... :)
User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Postby Fieger » Thu Mar 12, 2009 6:09 pm

chodziło mi o tą drugą...śmierć Wywisława i grupki Zamordków + jak sądzę doszczętne splądrowanie Zacisza

więc nie ma co pisać bo pewnie w grze już są notatki głoszące wieści o tym zdarzeniu
I have a cunning plan...
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Thu Mar 12, 2009 9:17 pm

A ja osobiście Rodeny źle nie wspominam. A nawet chętnie graczowi bym podziękował.
Dlaczego ?

Po pierwsze sporo zamieszania w Edenie zrobiła, pobudziła do życia niektóre przysypiające postacie.
Wreszcie coś się działo i człowiek logował się do Cantra z pewnym niepokojem.

Zburzyła na chwilę marazm w który ostatnio popadał Cantrowy świat.
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Thu Mar 12, 2009 9:26 pm

robin_waw wrote:A ja osobiście Rodeny źle nie wspominam. A nawet chętnie graczowi bym podziękował.
Dlaczego ?

Po pierwsze sporo zamieszania w Edenie zrobiła, pobudziła do życia niektóre przysypiające postacie.
Wreszcie coś się działo i człowiek logował się do Cantra z pewnym niepokojem.

Zburzyła na chwilę marazm w który ostatnio popadał Cantrowy świat.


Noo ... coś w tym jest ... co chwila starałem się logować żeby sprawdzić czy coś się nie dzieje ... no i Eden rzeczywiście pobudziło ... może to było planowane ? (no może bardziej spontan) ...
User avatar
cald dashew
Posts: 930
Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
Location: Idioglosia

Postby cald dashew » Sun Mar 15, 2009 11:32 pm

Your character Zakarian Veer died.
Your character Wiatr Bourrasque died.

Takie mało znaczące postaci
Image
Image
Image
User avatar
abigail
Posts: 61
Joined: Sun Oct 21, 2007 11:01 pm
Location: Wroclaw

Postby abigail » Sun Mar 15, 2009 11:57 pm

robin_waw wrote:A ja osobiście Rodeny źle nie wspominam. A nawet chętnie graczowi bym podziękował.
Dlaczego ?

Po pierwsze sporo zamieszania w Edenie zrobiła, pobudziła do życia niektóre przysypiające postacie.
Wreszcie coś się działo i człowiek logował się do Cantra z pewnym niepokojem.

Zburzyła na chwilę marazm w który ostatnio popadał Cantrowy świat.



Mnie, jako gracza, postać Rodeny zachwyciła. Zrobiła dokładnie to co chciała. I zrobiła to po mistrzowsku. Nie pamiętam podobnego zamieszania spowodowanego przez jedną osobę. Długo to szaleństwo trwało i faktycznie - nerwy grały.

A biała gorączka, o której pisałam... cóż, ciekawie było z tą Rodeną, a jeszcze ciekawiej dla mojej postaci, gdy wróciła do Edenu już po pościgu zwieńczonym sukcesem. Gorzkie zwycięstwo. Ot, tyle.
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Mon Mar 16, 2009 2:15 pm

abigail wrote:
robin_waw wrote:A ja osobiście Rodeny źle nie wspominam. A nawet chętnie graczowi bym podziękował.
Dlaczego ?

Po pierwsze sporo zamieszania w Edenie zrobiła, pobudziła do życia niektóre przysypiające postacie.
Wreszcie coś się działo i człowiek logował się do Cantra z pewnym niepokojem.

Zburzyła na chwilę marazm w który ostatnio popadał Cantrowy świat.


...wróciła do Edenu już po pościgu zwieńczonym sukcesem. Gorzkie zwycięstwo. Ot, tyle.


Oj gorzkie ...
User avatar
Jinchuuriki
Posts: 723
Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
Location: Szczytno in Poland
Contact:

Postby Jinchuuriki » Thu Mar 19, 2009 8:16 pm

Napisłałbym o zmarłych ostatnio Edeńczykach, ale postanowiłem zaczekać, aż więcej ich padnie...
"Freedom is only a hallucination"
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Thu Mar 19, 2009 8:18 pm

Jinchuuriki wrote:Napisłałbym o zmarłych ostatnio Edeńczykach, ale postanowiłem zaczekać, aż więcej ich padnie...


Nie strasz !
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Postby Koralat » Thu Mar 19, 2009 9:42 pm

no to już chyba możesz coś napisać...o czterech? czy źle liczę...

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest