Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Shaunri
Posts: 55
Joined: Fri Aug 26, 2005 4:25 pm

Postby Shaunri » Tue Jul 03, 2007 10:21 am

pieczony - Kwestia zabawy. Cantr to taka zabawa i tak do tego trzeba podchodzić - RPG, wczuwanie się w postać.

Jeśli uznałeś że twoja postać nie może znać Angielskiego to super - Teraz tylko to odegrać. To, co robi twoja postać (Gwiazdki) nie mają nic z nią wspólnego, więc również dobrze zrobiłeś pisząc je normalnie.

Jeśli uważasz że przez 9 lat obcowania z Anglikami mogłeś nauczyć się Angielskiego to odegraj to - ogrywanie, odgrywanie, odgrywanie. Powtarzam - kwestia wczucia się w postać : )
Erazm
Posts: 20
Joined: Sat Jun 23, 2007 9:46 am

Postby Erazm » Sat Jul 07, 2007 5:10 pm

widze, ze sie ostra dyskusja rozwinela przez moja postac :D

a tak zeby nie bylo off-topu to mam pytanie czy moja postac (Polak) moze uzywac angielskich nazw projektow? chodzi mi o sytuacje, w ktorej zglaszam przelozonemu ze dolaczylem do projektu, a poniewaz nazwy projektow nie sa przetlumaczone na Polski to czy moge podawac nazwy po angielsku :?:
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Sat Jul 07, 2007 5:59 pm

Choc nie jest to pozadane, ostatecznie moze, zwlaszcza jesli polskie tlumaczenie nie istnieje.
User avatar
lacki2000
Posts: 804
Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am

Postby lacki2000 » Wed Dec 03, 2008 10:10 pm

czy wg Was postacie mogą mówić "OK"? Chodzi mi o polskie postacie. To samo pytanie dotyczy słowa "fajnie" które pojawiło się w Polsce jakoś w latach 60-tych. Gdzie leży granica między językiem postaci a zasobem słów gracza?
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
User avatar
Maxthon
Posts: 278
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:19 am
Location: Polska

Postby Maxthon » Wed Dec 03, 2008 11:10 pm

Co do OK to mam mieszane uczucia, ale w słowie "fajnie" nie widzę nic złego. Przecież nigdzie nie jest ustalone, że postacie mają mówić po staropolsku :wink:
User avatar
Marcia
Posts: 2395
Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
Location: Warszawa/Polska

Postby Marcia » Thu Dec 04, 2008 12:53 am

lacki2000 wrote:czy wg Was postacie mogą mówić "OK"? Chodzi mi o polskie postacie. To samo pytanie dotyczy słowa "fajnie" które pojawiło się w Polsce jakoś w latach 60-tych. Gdzie leży granica między językiem postaci a zasobem słów gracza?


Nie. To zdecydowana przesada. Skoro te slowa weszly do jezyka polskiego, to uzywajmy ich i nie mnozmy problemow. Przeciez nie bedziemy uzywac archaizmow..
Swoja droga jaka Wasc przyjalbys date graniczna? XIX wieczna polszczyzna wystarczy, czy mamy cofnac sie do sredniowiecza?
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Thu Dec 04, 2008 8:51 am

Wszystko moim zdaniem zalezy od charakteru postaci - wyobrazcie sobie wielki powazny autorytet luzacko rzucajacy slowami typu "OK" czy "fajnie", a nastepnie wyobrazcie sobie na jego miejscu nieokrzesanego mlodziana :wink: co bardziej pasuje?

Nie widze nic zlego w gwarze, slownictwie nie wyszukanym i tym podobnym, byleby tylko bylo to uzywane z glowa.
User avatar
lacki2000
Posts: 804
Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am

Postby lacki2000 » Thu Dec 04, 2008 7:30 pm

No ja tak prowokacyjnie zagajam. Bo wicie, rozumicie - słowa "OK" "fajnie" są z języka angielskiego a nasze polskojęzyczne postacie raczej aż tak dobrych kontaktów z tym językiem zamordkowym chyba nie mają.
No ale to było pytanie lajtowe ;)
A co sądzicie o zwrotach "Yo, brada! ŁazaaA!" "Heja!" albo "w tak pięknych okolicznościach przyrody" "morza szum, ptaków śpiew" - czy zwroty znane w realu z filmów, książek, reklam mogą być używane? Po prostu jestem ciekawy, gdzie każdy wytycza sobie granicę.
Moje postacie starają się mówić w miarę neutralnie przez co też czasem brakuje im kolorytu a jak coś postanowię w wymowie dodać to może to stworzyć określenia, których raczej nie poznały z cantryjskich rozmów i notatek.
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Thu Dec 04, 2008 8:29 pm

No ja tak prowokacyjnie zagajam. Bo wicie, rozumicie - słowa "OK" "fajnie" są z języka angielskiego a nasze polskojęzyczne postacie raczej aż tak dobrych kontaktów z tym językiem zamordkowym chyba nie mają.


A łacina? Ilez to nalecialosci z laciny jest w polskim oraz w angielskim, oraz nie tylko! Tego to juz kategorycznie trzeba zabronic, przeciez mozna celowo uzywac slow lacinskiego pochodzenia, aby latwiej nas bylo zrozumiec! Zbrodnia! :wink: Zakazac, pila przepolawiac :!: :wink:
Echo
Posts: 724
Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
Location: poland

Postby Echo » Thu Dec 04, 2008 11:18 pm

lacki, ale po co szukać tak daleko? Powinieneś w pierwszym rzędzie zapytać o to, czy poprawne jest "aha", czy po polsku "acha" czy "ocho", a może "oho"? Język się zmienia i też podlega globalizacji... Czy to dobrze, czy źle, nie wiem, ale efekty widać. ;) Kiedyś powiedzą, że jeszcze 50 lat temu nie uznawano zwrotów, którymi dziś posługujemy się na codzień. :D Tak będzie. ;)
User avatar
lacki2000
Posts: 804
Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am

Postby lacki2000 » Sat Apr 25, 2009 9:00 am

Takie mnie naszło pytanie: Gracz ma postać P1 i P2. P1 sciga jakiegoś zbira po wyspie autem bez radia. Dociera do miasta A z którego są drogi do osad B, C, D, E, F. Zastanawia się którą drogą pojechał zbir... Tymczasem gracz przeskakuje do postaci P2 która na sąsiedniej wyspie coś tam sobie w budynku przy radiu przędzie i słyszy komunikat z sąsiedniej wyspy: "Tu Zenek z miasta E, przyjechał przed chwilą do nas jakiś zbir który wyśmiewa nasze zwierzęta i krzywo patrzy na nową studnię."

Moje pytanie brzmi: Jak powinna zachować się postać P1 by nie naruszyć NZ?
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
User avatar
Jinchuuriki
Posts: 723
Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
Location: Szczytno in Poland
Contact:

Postby Jinchuuriki » Sat Apr 25, 2009 9:05 am

Zagwiazdkować że samochód podskoczył na wyboju i P1 uderzyła głową w coś metalowego co sprawiło że usłyszała przekaz z radia. I tyle :)
"Freedom is only a hallucination"
User avatar
Susel
Posts: 453
Joined: Tue Jan 03, 2006 9:02 pm

Postby Susel » Sat Apr 25, 2009 10:18 am

lacki2000 wrote:Moje pytanie brzmi: Jak powinna zachować się postać P1 by nie naruszyć NZ?


1. Zawrócić? Skoro zgubiłeś gościa na takim rozwidleniu to nie ma go co szukać.
2. Zapytać się kogoś w mieście A dokąd pojechał zbir? Na 100% otrzymasz odpowiedź, ale z opóźnieniem.
3. Mój osobisty faworyt - rzuć kostką. Masz w domu kostke szescioscienna, nie? No to masz też czyste sumienie. :wink:
Last edited by Susel on Sat Apr 25, 2009 2:40 pm, edited 1 time in total.
ImageImage
Tak, mam za dużo wolnego czasu i rejestruje się do wszystkiego...
User avatar
Sopel_1
Posts: 770
Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland

Postby Sopel_1 » Sat Apr 25, 2009 1:50 pm

lacki2000 wrote:Moje pytanie brzmi: Jak powinna zachować się postać P1 by nie naruszyć NZ?


1. Wyliczanka :P
2. Wyjść z auta i szukać jakichś oznak przejazdu czegokolwiek. Tylko to musi chwilę trwać (bo postać nie wiedząc sprawdza każdą drogę) by było realniej. Można dorzucić jeszcze czynnik pomyłki :P
User avatar
Tetro
Posts: 522
Joined: Thu Jun 07, 2007 10:54 am
Location: Baal

Postby Tetro » Sun Apr 26, 2009 8:01 am

Susel wrote:
lacki2000 wrote:3. Mój osobisty faworyt - rzuć kostką. Masz w domu kostke szescioscienna, nie? No to masz też czyste sumienie. :wink:


Cholera ja mam szescioscienna i dziesiecioscienna a nosze je cały czas przy sobie :twisted:
?

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest