No ale to dlatego, że nie ma chętnych do gry, bo nie ma chętnych do pracy i kontroli

Moderators: Public Relations Department, Players Department
Elm0 wrote:Ekhem. Dla mnie to tylko gra, i to dość nudna ostatnimi czasy.
A ja myślę że Elm0 ma "bardziejszą" rację. Jestem za tym by Cantr się rozwijał również technologicznie w takim sensie, że rozbudowane bogate osady mogłyby budować skomplikowane maszyny przyspieszające produkcję np. żywności. Dobrze, że można kombajnem zebrać dużo jedzenia bo dzięki temu można się zająć czymś istotniejszym w społeczności. Coraz większa wydajność pracy jest miernikiem postępu. A z drugiej strony surowce powinny być skończone (a nowe możliwe do odnalezienia w projektach poszukiwawczych) i wszystko powinno się psuć i rozpadać z czasem.Moth wrote:Ja mam troszkę inne zdanie. Problemem nie jest to, że surowce są nieskończone, ale to, że są pozyskiwane w dużych ilościach i w stosunkowo krótkim czasie. Przykładowo kombajn do ryżu w ciągu dnia pracy "wykarmi" przez dłuższy czas całkiem ludną osadę. W związku z tym, ci, którzy mogliby się trudnić farmerstwem, po prostu nie mają zajęcia. Cały "przemysł" spożywczy przez to leży. Gdyby pozyskiwanie surowców i produkcja wszelkiej maści broni i narzędzi wymagały większych nakładów ludzkiej pracy, handel miałby znacznie większe znaczenie.
Poza tym, to co czyni z Cntra grę wybijającą się ponad inne to budowa i utrzymywanie relacji "międzyludzkich". Różne przemysły i inne materialne kwestie są dostępne w każdej innej pierwszej lepszej grze.
ale po co jeszcze przyspieszac produkcje zywnosci?
Jestem za tym by Cantr się rozwijał również technologicznie
A z drugiej strony surowce powinny być skończone
I obawiam się, że te stwierdzenia mogą okazać się sprzeczne. Zniknięcie jedynego źródła żelaza, węgla, drewna itp na jakimś znacznym obszarze zatrzyma rozwój techniczny na długi okres czasu, tj do momentu odnalezienia nowego źródła lub znalezienia chętnego do sprzedaży odpowiedniej ilości surowca.
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest