W Cantrze można przyjąć zasadę że językiem uniwersalnym jest angielski ale nie trzeba go koniecznie używać w gwiazdkach w innych strefach niż angielskojęzyczne. Wręcz uważam to za sztuczne. Jak anglik trafi do polskiej strefy to (gracz) może sobie odpalić słownik na boku i starać się zrozumieć polskie gwiazdki i przekazać tę wiedzę do swej postaci (choć nie wiem czy nie jest to naruszenie tej śmiechowatej NZ). Po to jest kilka zwrotów w Wiki by z nich korzystać. Tak samo polski gracz - jego postacie w innych strefach powinny gwiazdkować po innemu.
Uzywanie obcych jezykow przy opisywaniu czynnosci
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Cantr to taki specyficzny świat w którym język ciała nie jest językiem uniwersalnym. Wyobraźcie sobie takiego Ireneusza Krosnego występującego w Cantrze przed międzynarodową publicznością. Ale by się chłopak musiał nagwiazdkować
W Cantrze można przyjąć zasadę że językiem uniwersalnym jest angielski ale nie trzeba go koniecznie używać w gwiazdkach w innych strefach niż angielskojęzyczne. Wręcz uważam to za sztuczne. Jak anglik trafi do polskiej strefy to (gracz) może sobie odpalić słownik na boku i starać się zrozumieć polskie gwiazdki i przekazać tę wiedzę do swej postaci (choć nie wiem czy nie jest to naruszenie tej śmiechowatej NZ). Po to jest kilka zwrotów w Wiki by z nich korzystać. Tak samo polski gracz - jego postacie w innych strefach powinny gwiazdkować po innemu.
W Cantrze można przyjąć zasadę że językiem uniwersalnym jest angielski ale nie trzeba go koniecznie używać w gwiazdkach w innych strefach niż angielskojęzyczne. Wręcz uważam to za sztuczne. Jak anglik trafi do polskiej strefy to (gracz) może sobie odpalić słownik na boku i starać się zrozumieć polskie gwiazdki i przekazać tę wiedzę do swej postaci (choć nie wiem czy nie jest to naruszenie tej śmiechowatej NZ). Po to jest kilka zwrotów w Wiki by z nich korzystać. Tak samo polski gracz - jego postacie w innych strefach powinny gwiazdkować po innemu.
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Nie chcę się wypowiadać jakoś kategorycznie. Jak wiadomo NZ jest sama w sobie dość kontrowersyjna i szukanie "wykładni" załatwia sprawę formalnie, choć niekoniecznie jest najlepsze dla gry. Ale szanuję przepis.
Ja jednak raczej widzę w tym wątku próbę odnalezienia "złotego środka". Powiem więc, co mnie się najbardziej podoba.
W przypadku F. jest super, ludzie się sami dopasowują bardzo elastycznie.
To znaczy:
1. Obcokrajowiec gwiazdkuje po angielsku.
2. Mieszkańcy między sobą gwiazdkują po polsku.
3. Rozmawiając z obcokrajowcem albo wykonując czynności przeznaczone do oglądania głównie dla niego, gwiazdkują po angielsku.
3. Obcokrajowiec używa poznanych polskich słów i zwrotów miejscami, jednocześnie z ich angielskimi odpowiednikami w jednym zdaniu. Można od razu sprawdzić, czy wszystko dobrze wszyscy rozumiemy. I nauczyć się bez słownika (np. "Ja mam bawelna, cotton.").
4. Mieszkańcy analogicznie w rozmowie z nim używają polskich wypowiedzi z wtrąceniami poznanych słów i zdań po angielsku.
Wyniki są rewelacyjnie skuteczne, bo po pierwsze udaje nam się porozumieć, a po drugie jest bardzo zabawnie, bo te próby są pomysłowe dość.
Naprawdę do tego stopnia, że myślałem, że obie strony tylko udają.
Natomiast opisany w tym wątku przypadek S. był dla mnie trochę taki.. profesjonalny i "zimny". Gratulacje dla gracza postaci gwiazdkującej dwujęzycznie. Pewnie to wyczerpujące trochę. Doceniam ilość pracy przy pisaniu. Natomiast kiedy polskie postacie zaczynają pisać w gwiazdkach złożone opisy wyłącznie nienaganną i rozbudowaną angielszczyzną, wtedy mam wrażenie, że pozostali polscy gracze jakby wycofują się z tej rozmowy. Powody mogą być różne: nie wszystko rozumieją / rozumieją, ale nie umieją tak samo pięknie, więc ich to krępuje / nie nadążają / wolą odgrywanie po polsku w polskiej strefie / inne.
I gra trochę wówczas "siada".
Tak, jak powiedziałem, nie chodzi mi o aspekt "prawny". Tu podobno wszystko jest ok i zgodnie z NZ. Chodzi o aspekt przyjemnej i zabawnej gry. Bardziej podoba mi się "nieprofesjonalny" wariant dogadywania się na chybił trafił, z tłumaczeniem sobie nawzajem.
Jeszcze raz ogromne, ogromne gratulacje i słowa podziwu dla gracza Sancheza, jeżeli gra postacią F. Wciąż jeszcze nie mogę uwierzyć w ten talent do polskiego języka. Niesamowite.
Ja jednak raczej widzę w tym wątku próbę odnalezienia "złotego środka". Powiem więc, co mnie się najbardziej podoba.
W przypadku F. jest super, ludzie się sami dopasowują bardzo elastycznie.
To znaczy:
1. Obcokrajowiec gwiazdkuje po angielsku.
2. Mieszkańcy między sobą gwiazdkują po polsku.
3. Rozmawiając z obcokrajowcem albo wykonując czynności przeznaczone do oglądania głównie dla niego, gwiazdkują po angielsku.
3. Obcokrajowiec używa poznanych polskich słów i zwrotów miejscami, jednocześnie z ich angielskimi odpowiednikami w jednym zdaniu. Można od razu sprawdzić, czy wszystko dobrze wszyscy rozumiemy. I nauczyć się bez słownika (np. "Ja mam bawelna, cotton.").
4. Mieszkańcy analogicznie w rozmowie z nim używają polskich wypowiedzi z wtrąceniami poznanych słów i zdań po angielsku.
Wyniki są rewelacyjnie skuteczne, bo po pierwsze udaje nam się porozumieć, a po drugie jest bardzo zabawnie, bo te próby są pomysłowe dość.
Naprawdę do tego stopnia, że myślałem, że obie strony tylko udają.
Natomiast opisany w tym wątku przypadek S. był dla mnie trochę taki.. profesjonalny i "zimny". Gratulacje dla gracza postaci gwiazdkującej dwujęzycznie. Pewnie to wyczerpujące trochę. Doceniam ilość pracy przy pisaniu. Natomiast kiedy polskie postacie zaczynają pisać w gwiazdkach złożone opisy wyłącznie nienaganną i rozbudowaną angielszczyzną, wtedy mam wrażenie, że pozostali polscy gracze jakby wycofują się z tej rozmowy. Powody mogą być różne: nie wszystko rozumieją / rozumieją, ale nie umieją tak samo pięknie, więc ich to krępuje / nie nadążają / wolą odgrywanie po polsku w polskiej strefie / inne.
I gra trochę wówczas "siada".
Tak, jak powiedziałem, nie chodzi mi o aspekt "prawny". Tu podobno wszystko jest ok i zgodnie z NZ. Chodzi o aspekt przyjemnej i zabawnej gry. Bardziej podoba mi się "nieprofesjonalny" wariant dogadywania się na chybił trafił, z tłumaczeniem sobie nawzajem.
Jeszcze raz ogromne, ogromne gratulacje i słowa podziwu dla gracza Sancheza, jeżeli gra postacią F. Wciąż jeszcze nie mogę uwierzyć w ten talent do polskiego języka. Niesamowite.
[*]...
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
Najlepiej używać tego języka który najlepiej się zna bo to gwarantuje nam najlepsze przekazania tego co się chce przekazać.No chyba że wasza postać tylko się uśmiecha i przytakuje.
Dlatego tak ważne jest pisanie poprawnie bo taki translator internetowy gdzie najszybciej się sprawdzi nie kuma że brakuje gdzieś kreski,kropki czy literki.
Dlatego tak ważne jest pisanie poprawnie bo taki translator internetowy gdzie najszybciej się sprawdzi nie kuma że brakuje gdzieś kreski,kropki czy literki.
- Elf
- Posts: 441
- Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
- Location: Elfolandia
Robi się na wyczucie, moi drodzy. Jeśli omawiamy sprawy dotyczące pośrednio lub bezpośrednio postaci nie rozumiejącej polskiego, wpisujemy w gwiazdkach tekst po angielsku i tekst po polsku (*pol/ang*). Jeśli wprowadzane teskty do gry nie dotyczą osoby nie posługującej się polskim, uważam , że nie jest konieczne gwiazdkowanie *pol/ ang*. Jeśli ktoś nie zna angielskiego- no problem, w końcu gra w polskiej strefie. Nikt nikogo nie powinien za to bić.
w ogóle co to za wątek
dla fochowców. idźcie już stąd 
w ogóle co to za wątek
taca. wanna. łóżko
- koliberek
- Posts: 237
- Joined: Thu Mar 15, 2007 8:28 pm
Elf wrote:Robi się na wyczucie, moi drodzy. Jeśli omawiamy sprawy dotyczące pośrednio lub bezpośrednio postaci nie rozumiejącej polskiego, wpisujemy w gwiazdkach tekst po angielsku i tekst po polsku (*pol/ang*). Jeśli wprowadzane teskty do gry nie dotyczą osoby nie posługującej się polskim, uważam , że nie jest konieczne gwiazdkowanie *pol/ ang*. Jeśli ktoś nie zna angielskiego- no problem, w końcu gra w polskiej strefie. Nikt nikogo nie powinien za to bić.
w ogóle co to za wątekdla fochowców. idźcie już stąd
A Ty co się rządzisz w moim wątku?
*pokazuje język Elfikowi*
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
-
Echo
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
Poruszyliście bardzo interesujący temat. Zastanawiałam się nad tym wielokrotnie, na początku mojej gry; czy moja postać w polskiej strefie może, czy też nie może, używać opisów w gwiazdkach w innym języku. Zaczęłam nad tym myśleć po fakcie, to znaczy w chwili, kiedy już to zrobiłam. Co ważniejsze, kiedy mi zależało, a nie wiedziałam, czy postronny w danej dyskusji gracz zna język, czy nie – starałam się robić wpisy w obydwu językach. Nie z tego powodu, że jestem nadgorliwa, a wyłącznie dlatego, że było to dla mnie (mojej postaci) ważne. Z drugiej strony. Nie możemy mieć oczu zwróconych na wszystkie strony świata jednoczenie. Choć o tym już napisano. W każdej chwili można zapytać kogoś innego; Ten, co tak dziwnie mówi, to kto?...I co on robi?
Zgadzam się z Elfikiem, która powiedziała; „Robi się na wyczucie, moi drodzy.” Tak, jak i zgadzam się z Lukiem.
To, co łączy się z grą w cantr nie musi być łatwe, ale ma być albo przyjemne, albo chociaż przyjemnie podnosić adrenalinę.
Zgadzam się z Elfikiem, która powiedziała; „Robi się na wyczucie, moi drodzy.” Tak, jak i zgadzam się z Lukiem.
To, co łączy się z grą w cantr nie musi być łatwe, ale ma być albo przyjemne, albo chociaż przyjemnie podnosić adrenalinę.
- Elf
- Posts: 441
- Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
- Location: Elfolandia
*dyga* dziękuję, Eszko.
koliberek, biorę z Ciebie przykład przecież i wspieram, bo krucha i mała jesteś,a ja ważę całe 52 kilo
Zamia, tu każdy ma chyba po trochu racji, imho, nie ma się za co przepraszać
zaskoczyło mnie to, że aż tak ten wątek podniósł niektórym ciśnienie. Bawmy się i tyle.
koliberek, biorę z Ciebie przykład przecież i wspieram, bo krucha i mała jesteś,a ja ważę całe 52 kilo
Zamia, tu każdy ma chyba po trochu racji, imho, nie ma się za co przepraszać
taca. wanna. łóżko
- CMR
- Posts: 76
- Joined: Wed Mar 21, 2007 6:02 pm
Popieram zdanie Zamii.
Myślę, że nie można wymagać opisów takim albo innym języku, ale kulturalnie jest pomyśleć nie tylko o sobie i rozmówcy, ale także o innych graczach, których postaci przyglądają się rozmowie. Owszem, nie każdy zna wszystkie języki, dlatego trudno ujmować to w jakieś zasady i nakazy. Ale jeśli w polskiej strefie ktoś rozmawia z Zamordkiem i pokazuje mu w gwiazdkach różne rzeczy (bo akurat umie), niech uszanuje obecność polskich graczy (bo akurat są). W drugą stronę kieruję się bardziej praktycznością i kiedy rozmawiam z polskimi postaciami, a Zamordek siedzi gdzieś z boku, nie zawsze wstawiam gwiazdki także dla niego. W końcu to polska strefa.
Moje postaci błąkają się wśród Hiszpanów, Portugalczyków, Litwinów, Holendrów i Niemców. Wszyscy uczymy się nawzajem, ale trudno jest znać dobrze tyle języków. Miło jest, kiedy gwiazdki odbywają się wtedy w języku wspólnym, którym często okazuje się angielski. Ale w pełni wspólny jest wtedy, kiedy mogą go zrozumieć też ci, dla których angielski jest językiem bardzo obcym. A z dwujęzycznych gwiazdek też można się trochę nauczyć.
Gwiazdki dwujęzyczne łączą nie tylko dwa języki, ale także praktyczność z elegancją.
Myślę, że nie można wymagać opisów takim albo innym języku, ale kulturalnie jest pomyśleć nie tylko o sobie i rozmówcy, ale także o innych graczach, których postaci przyglądają się rozmowie. Owszem, nie każdy zna wszystkie języki, dlatego trudno ujmować to w jakieś zasady i nakazy. Ale jeśli w polskiej strefie ktoś rozmawia z Zamordkiem i pokazuje mu w gwiazdkach różne rzeczy (bo akurat umie), niech uszanuje obecność polskich graczy (bo akurat są). W drugą stronę kieruję się bardziej praktycznością i kiedy rozmawiam z polskimi postaciami, a Zamordek siedzi gdzieś z boku, nie zawsze wstawiam gwiazdki także dla niego. W końcu to polska strefa.
Moje postaci błąkają się wśród Hiszpanów, Portugalczyków, Litwinów, Holendrów i Niemców. Wszyscy uczymy się nawzajem, ale trudno jest znać dobrze tyle języków. Miło jest, kiedy gwiazdki odbywają się wtedy w języku wspólnym, którym często okazuje się angielski. Ale w pełni wspólny jest wtedy, kiedy mogą go zrozumieć też ci, dla których angielski jest językiem bardzo obcym. A z dwujęzycznych gwiazdek też można się trochę nauczyć.
Gwiazdki dwujęzyczne łączą nie tylko dwa języki, ale także praktyczność z elegancją.
-
mikkael
- Posts: 43
- Joined: Mon Jan 21, 2008 10:07 am
Co jak co, ale przesadzacie czasem. To że się nie szepcze z Zamordkami żeby 'nie urazić innych' nie znaczy że bezwzględnie trzeba pisać wszystko w dwóch językach bo to już byłoby przegięcie (2x dłuższe pisanie każdej wypowiedzi i móżdżenie nad odpowiednikiem słówka angielskiego które akurat wylecialo z głowy - bo przecież nie możemy dyskryminować Zamordków skoro już są na naszym mieście w liczbie kilku i powinniśmy każdą swoją wypowiedź rzucać zrozumiałą dla każdego).
Ale ja nie o tym... lepiej mi powiedzcie czemu Wam przeszkadzają opisy (tudzież ich brak) w gwiazdkach a nie razi Was 'cudowna' biegłość w posługiwaniu się językiem kilku postaci...? Tak, tak... spotkałem się już przynajmniej kilka razy, że ktośtam nagle widząc Zamordka wypalał kwiecistym opisem po angielsku i doskonale się dogadywał z Johnem czy inną Mary Jane mimo że obcojęzycznego widział pierwszy raz w swoim cantrowym życiu. To jest rzeczywisty problem...
Ale ja nie o tym... lepiej mi powiedzcie czemu Wam przeszkadzają opisy (tudzież ich brak) w gwiazdkach a nie razi Was 'cudowna' biegłość w posługiwaniu się językiem kilku postaci...? Tak, tak... spotkałem się już przynajmniej kilka razy, że ktośtam nagle widząc Zamordka wypalał kwiecistym opisem po angielsku i doskonale się dogadywał z Johnem czy inną Mary Jane mimo że obcojęzycznego widział pierwszy raz w swoim cantrowym życiu. To jest rzeczywisty problem...
- CMR
- Posts: 76
- Joined: Wed Mar 21, 2007 6:02 pm
mikkael wrote:To że się nie szepcze z Zamordkami żeby 'nie urazić innych' nie znaczy że bezwzględnie trzeba pisać wszystko w dwóch językach
Szepty a gwiazdki.
przecież nie możemy dyskryminować Zamordków skoro już są na naszym mieście w liczbie kilku i powinniśmy każdą swoją wypowiedź rzucać zrozumiałą dla każdego)
Mówienie u siebie po swojemu to nie dyskryminacja. Prawa gościnności to jedno, a poszanowanie lokalnych ,,zwyczajów'' to drugie. Bardzo dobrze znam sytuacje (spoza Cantr), w których cała duża grupa ludzi musi podczas rozmowy dostosowywać swój język do jednej, która akurat mówi inaczej. To nie zawsze jest w porządku. Zabrzmi to dramatycznie, ale możecie mi wierzyć, że jest to jeden z powodów, dla których wymierają języki.
lepiej mi powiedzcie czemu Wam przeszkadzają opisy (tudzież ich brak) w gwiazdkach a nie razi Was 'cudowna' biegłość w posługiwaniu się językiem kilku postaci...?
Razi, ale nie o tym mowa. Cudowna glosolalia postaci (postaci, a nie graczy!) jest takim samym naruszeniem zasad, jak każda inna wiedza OOC.
To jest rzeczywisty problem...
I należy go ,,tępić'' -- albo wyjaśniać nieświadomemu graczowi, albo zgłaszać jako naruszenie, jeśli problem staje się poważny.
Who is online
Users browsing this forum: Google [Bot] and 1 guest


