Wasz humor

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Postby Zamia » Fri Oct 12, 2007 10:34 pm

Wnuczek pyta babcię
- Babciu, brałaś moje tabletki? Takie z napisem LSD?
- Wnusiu, p*******ć tabletki, w kuchni jest SMOK :!: :!: :!:

--------------------------------------------------------------
Jak powinien wyglądać mundurek dla byłego ministra edukacji?
-Powinien mieć długie rękawy związane na plecach...
--------------------------------------------------------------
Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi fajkę, Kapturek ma moralnego kaca...
-Sama zaczęłaś-tłumaczy się wilk-tymi durnymi pytaniami: ''Dlaczego masz takie wielkie to, dlaczego masz takie wielkie tamto...''
-------------------------------------------------------------------
Do siedzącego w barze samotnego faceta podchodzi brzydka dziewczyna i pyta wprost:
-Hej, kolego, nudzisz się?
-Nie aż tak...
-----------------------------------------------------------------------------------
Krowa do krowy:
-Dlaczego zerwałaś z tym buhajem z sąsiedztwa?
-Bo składał mi obietnice bez pokrycia.
----------------------------------------------
matt_
Posts: 1030
Joined: Mon Oct 16, 2006 9:17 pm

Postby matt_ » Fri Oct 19, 2007 2:32 pm

Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki???
- A co? kaszlą?
__________________

Gość zamówił schaboszczaka w restauracji. Patrzy, a kelner niesie danie trzymając kotlet palcem.
- Panie kelner! Czemu trzyma pan mój kotlet palcem???
- Bo nie chcę, żeby znowu upadł mi na podłogę...
__________________

Wybór miss. Wchodzi jury po naradzie:
- Ty, ty i ty - wskazując palcami.
- I jeszcze ja, i jeszcze ja - wcina się jedna z kandydatek na miss.
- No, i jeszcze ty. Odpadacie!
_________________

Idą trzy ślimaki po torach, nagle ostatni krzyczy:
-Ej chłopaki uwaga pociąg jedzie!!!!!
Po chwili słychać:
-pfyt...
-pfyt...
-eheheheh... pfyt!
________________

Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:
- I jak wygląda?!
Na to adiutant:
- Jest bardzo ładny... Podobny do Pana generała.
- A podaj więcej szczegółów!
- Niski, łysy i bez przerwy drze mordę.
_________________

Z pamiętnika starej panny blondynki:
"Rozczarowałam się ostatecznie!
Otwarłam drzwi, na których napisano "Mężczyźni"
- a tam....ubikacja!
Gap
Posts: 111
Joined: Sun Dec 03, 2006 3:35 pm
Location: Warszawa, PL

Postby Gap » Thu Oct 25, 2007 7:04 am

kot rankiem (pobudka)
http://pl.youtube.com/watch?v=GmwqpHsMExg[/url]
User avatar
tehanu
Posts: 872
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Postby tehanu » Thu Oct 25, 2007 8:34 am

:lol: uśmiałam się..
To prawie jak u mnie, tylko że ja mam dwa koty i na szczęście żadnego kija do baseball'a.. :wink:
Natomiast tajną bronią moich miauków jest obgryzanie guzików od pościeli, odgłos chrupania obudzi mnie zawsze.
User avatar
Loc
Posts: 519
Joined: Tue Jul 11, 2006 5:10 pm
Location: Polonia

Postby Loc » Thu Oct 25, 2007 4:09 pm

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle zza krzakow wyskakuje wilk. Krzyczy do Kapturka:
- Hah, teraz pocaluje Cie tam, gdize nikt Cie jeszcze nie calowal!
Kapturek z drwina:
- Chyba kurwa w koszyk...

______________________


Czerwony Kapturek i wilk, leza sobie na kocyku w srodku lasu, wilk pali papierosa, Kapturek lezy do niego przytulony. Nagle pyta:
- Wilku, Ty masz zaswiadczenie, ze nie masz HIV?
- No jasne!
- To mozesz je spalic.

Pozdr, Loc
raist wrote: Jesli nie mowisz po chinsku to nie wypowiadaj sie u nich na forum. Chyba, ze chcesz podzielic los Saszy.

Pozdrawiam,


GyGy 6471298
User avatar
Elf
Posts: 441
Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
Location: Elfolandia

Postby Elf » Thu Oct 25, 2007 4:29 pm

Za ten żart wyżej,o Czerwonym Kapturku i HIV miałam cholernie przechlapane w LO. Musiałam wycofać cały nakład gazetki,bo dyrektorka i polonistka stwierdziły,że dowcip jest żenujący. Jesu,ale się darły.


Do dzisiaj pamiętam jak siedziałam na dywaniku i się tłumaczyłam-JAK,JAKO NACZELNA MOGŁAM DOPUŚCIĆ DO PUBLIKACJI CZEGOŚ TAKIEGO?! Pół szkoły ryczało ze śmiechu. Ja wtedy nie,ale dzisiaj na samo wspomnienie tak-bo nigdy nie zapomnę widoku pierwszaków, cenzurujących ponad setkę numeru mojej gazetki: zamiast uczyć się polskiego, siedzieli na lekcjach i na haniebny dowcip przyklejali białą kartkę papieru. W każdym numerze.


PS.Do dzisiaj przechowuję pamiątkowy, nieocenzurowany egzemplarz :D
taca. wanna. łóżko
User avatar
Sztywna
Posts: 1091
Joined: Sun Aug 20, 2006 1:51 pm
Location: Costerina/ Wolne Miasto Gdańsk

Postby Sztywna » Mon Oct 29, 2007 2:40 pm

Ten kot... Jak prawdziwy :D

A historii z Kapturkiem nie zazdroszczę :P
Strzeż się! Cantr silnie uzależnia...

<autolans> [url=http://www.grapheine.com/bombaytv/movie-uk-f0063db4f171b228025e719ce414cee1.html]A co "góra" na drugi serwer? :P[/url] </autolans>
User avatar
Quijo
Posts: 1376
Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
Location: K A T O W I C E ST Dept
Contact:

Postby Quijo » Tue Nov 13, 2007 7:58 pm

|^^^^^^^^^^^^^^^||......|"\
| ZIMNA WÓDKA..||......||'""|""\__,_
| ______________ ||__..|I__|__I___ |)
|(@) |(@)"""**|(@)(@)********* |(@)

Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regeneruja. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego
używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy:
1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem
2 700 000/3 = 900 000 butelek.
Zakładając, ze maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a
zaczyna on pić, powiedzmy majac 15 lat, to mamy 40 lat stażu.
Przeliczamy lata na dni:
40 * 365 = 14600 dni picia.
Jeżeli możemy wypić 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to:
900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie!
Wniosek:
Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibysmy pić po 20 butelek wódki na sniadanie, 20 - na obiad i 30 - na kolację...
KAMIEŃ Z SERCA ! GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH !
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Tue Nov 13, 2007 8:46 pm

Quijo wrote:Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibysmy pić po 20 butelek wódki na sniadanie, 20 - na obiad i 30 - na kolację...
KAMIEŃ Z SERCA ! GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH !


a teraz to przelicz na marskość wątroby :)
User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Postby Zamia » Thu Nov 29, 2007 11:39 pm

Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli okazało się, że nie ma żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych mieszkańców:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
- Wszyscy zginęli, co do jednego?
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam, panie, politykom wierzył...
User avatar
Elf
Posts: 441
Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
Location: Elfolandia

Postby Elf » Wed Dec 05, 2007 11:13 am

Image[/img]


Edit: zapomniałam o rzetelności. Przepraszam :( źródło: ithink.pl, autor:Magdalena Danaj.
taca. wanna. łóżko
User avatar
Quijo
Posts: 1376
Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
Location: K A T O W I C E ST Dept
Contact:

Postby Quijo » Sat Dec 08, 2007 4:57 pm

Poniżej lista zasad dla wszystkich szaleńców, którym strzeliło do łba iść na randkę z córką żołnierza.


ZASADA NUMER JEDEN
Jeśli pojawisz się na moim podjeździe i dasz po klaksonie, to lepiej dla ciebie, żebyś był dostarczycielem jakiejś przesyłki, bo mojej córki w ten sposób zabierał z domu nie będziesz.

ZASADA NUMER DWA
Nie dotykaj mojej córki przy mnie. Możesz na nią dyskretnie zerkać, ale tylko pod warunkiem, że nie spróbujesz gapić się na nic poniżej jej szyi. Jeśli nie będziesz w stanie zapanować nad oczami i trzymać rąk przy sobie - pozbawię cię ich.

ZASADA NUMER TRZY
Zdaję sobie sprawę, że ty, i twoi rówieśnicy uważacie noszenie spodni w taki sposób, że wyglądają jakby miały wam lada chwila spaść z tyłków, za coś szalenie modnego. Proszę nie bierz tego do siebie, ale jesteście ostatnimi idiotami.

Tak czy inaczej, chciałbym wykazać się tolerancją i być w porządku wobec ciebie, jeśli chodzi o tę kwestię, więc pójdźmy na kompromis: możesz przychodzić pod moje drzwi z gaciami wyglądającymi zza tych twoich o dziesięć rozmiarów za dużych spodni - nie będę miał nic przeciw. Jednak, aby uzyskać pewność, że twoje ubranie nie spadnie z ciebie przypadkiem w trakcie randki z moją córką, przymocuję ci dla bezpieczeństwa spodnie do bioder moją elektryczną gwoździownicą.

ZASADA NUMER CZTERY
Z całą pewnością jesteś świadom, że w dzisiejszych czasach, uprawianie sexu bez zabezpieczenia może cię zabić. Przyjmij do wiadomości: jeśli chodzi o sex z moją córką, ja jestem ostateczną barierą i, bądź pewien, zabiję cię.

ZASADA NUMER PIĘĆ
Celem bliższego poznania się, powinniśmy obaj konwersować na temat sportu, polityki i innych aktualnych wydarzeń. Proszę, nie próbuj takich rozmów ze mną uskuteczniać. Jedyną informacją, jakiej od ciebie wymagam, jest to, kiedy odwieziesz moją córkę, do domu, całą i zdrową, a jedyne słowo, jakiego oczekuję w tym temacie brzmi: "wcześnie".

ZASADA NUMER SZEŚĆ
Nie mam wątpliwości co do tego, że jesteś popularnym gościem, i że masz wiele okazji, by spotykać się z innymi dziewczynami. Nie stanowi to dla mnie problemu, o ile dla mojej córki nie jest to problem. Jeśli jednak córka moja uzna, że ma jakiekolwiek obiekcje, to od momentu, w którym zabrałeś ją na pierwszą randkę, będziesz spotykał się z nią dopóty, dopóki ona nie uzna tej relacji za zakończoną. A jeśli kiedykolwiek będzie przez ciebie płakała, to ty zapłaczesz przeze mnie. Gorzko zapłaczesz.

ZASADA NUMER SIEDEM
Gdy będziesz stał w przedpokoju, oczekując pojawienia się mojej córki, to nie wzdychaj i nie wierć się, kiedy po przeszło godzinie nadal jej nie będzie. Jeśli aż tak bardzo zależy ci na tym, żeby zdążyć na wieczorny film w telewizji, to w ogóle nie powinieneś chodzić na randki. Moja córka robi makijaż, a to jest proces, który potrafi zająć więcej czasu niż pomalowanie mostu Golden Gate. Zamiast stać bezczynnie, zajmij się dla odmiany czymś pożytecznym, ot, chociażby wymianą oleju w moim wozie.

ZASADA NUMER OSIEM
Następujące miejsca nie są odpowiednie na randki z moją córką: miejsca, w których stoją łóżka, sofy, lub jakiekolwiek inne meble miększe niż drewniany taboret.

Miejsca, w których nie ma w zasięgu wzroku innych rodziców, policjantów i zakonnic.

Miejsca, w których panuje ciemność.

Miejsca, w których można tańczyć, trzymać się za ręce, i czuć szczęśliwym.

Miejsca, w których temperatura powietrza jest wysoka na tyle, by moja córka miała na sobie szorty, top odsłaniający ramiona, lub cokolwiek innego niż grube, zapinane w talii spodnie, sweter oraz ciężką, pikowaną kurtkę z wysokim kołnierzem, i zamkiem zasuniętym pod samą szyję.

Wspólne oglądanie filmów z wyraźnym motywem romantycznym lub, co gorsza erotycznym, jest absolutnie niedopuszczalne; filmy z piłami łańcuchowymi w akcji są w porządku. Mecze hokeya też. Ale najlepiej posiedźcie w domu u twoich dziadków.

ZASADA NUMER DZIEWIĘĆ
Nie próbuj mnie okłamywać. Mogę ci się wydawać przygłupim wapniakiem, który najlepsze lata życia ma już za sobą, ale jeśli chodzi o moją córkę jestem wszystko wiedzącym, nie znającym litości bogiem twojego wszechświata.

Jeśli spytam cię dokąd i z kim się wybieracie, to będzie to twoja jedna, jedyna szansa by powiedzieć mi prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. Mam dubeltówkę, szpadel i pięć akrów ziemi za domem. Nie igraj ze mną.

ZASADA NUMER DZIESIĘĆ
Bój się. Naprawdę, bardzo się bój. Niewiele mi trzeba, by pomylić dźwięk silnika twojego wozu wjeżdżającego na mój podjazd z odgłosem łopat wirnika śmigłowca, tnących powietrze nad ryżowymi polami Hanoi.

Gdy dają o sobie znać skutki zatrucia dioksynami Mieszanki Pomarańczowej, głosy w mojej głowie podszeptują mi, żebym w oczekiwaniu, aż odwieziesz moją córkę po randce, całą i zdrową, zajął się czyszczeniem broni.

Gdy tylko zajedziesz przed mój dom, wyjdź z samochodu z rękami podniesionymi tak, abym je dobrze widział. Podaj umówione hasło, oznajmij głośno i wyraźnie, że przywiozłeś moją córkę do domu wcześnie całą i zdrową, a następnie, jako że nie ma potrzeby, abyś wchodził na herbatę, wróć do samochodu.

Pokryta farbami maskującymi twarz, wyglądająca zza uchylonej rolety należy do mnie.

Do następnego razu, chłopcze....
http://www.gks-murcki.com
User avatar
Miaua
Posts: 616
Joined: Tue Oct 24, 2006 11:43 am
Location: Gdynia
Contact:

Postby Miaua » Sat Dec 08, 2007 11:18 pm

Kamienny znak: I'm the Devil, I love metal!
Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!

Image
User avatar
Quijo
Posts: 1376
Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
Location: K A T O W I C E ST Dept
Contact:

Postby Quijo » Sun Dec 09, 2007 12:14 pm

Mam lepszą wersje tego :D
http://www.13k.pl/-/sugestia.php
http://www.gks-murcki.com
matt_
Posts: 1030
Joined: Mon Oct 16, 2006 9:17 pm

Postby matt_ » Mon Dec 10, 2007 11:23 am

:D:D Quijo, to jest GENIALNE! *matt ma nowy opis na gg*

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest