
Prania cechowickich brudow ciag dalszy.
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
- Izabela
- Posts: 184
- Joined: Sat Oct 22, 2005 3:32 pm
- Location: Portugal

Chyba nie jestem nieuczciwym graczem. Nie teraz. Kiedys rzeczywiscie, krysztalowa nie bylam. Dlatego miedzy innymi zlikwidowalam konto. Ale jesli uwazasz ze nadal mam problem... Slucham.
I'm not anti-social; I'm just not user friendly.
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
Izabela wrote::) Nemo, jesli masz mi cokolwiek do zarzucenia, to najprosciej byloby wymienic. Punkt po punkcie.
... Slucham.
1. Do Nemo: chcesz rozgrzebywac sprawe, w ktorej jedna twoja postac byla strona, a druga sedzia? Naprawde chcesz?
2. Nieprawda. Nie zastosowales sie. Jak zreszta zazwyczaj - nigdy i do niczego
3. Ja tylko chcialam pokazac ci bezzasadnosc pewnych twoich pomyslow
Rzuciłaś nieuzasadnione oskażenia ,które zbiłem. Dla mnie to jest krętactwo i manipulowanie opinią graczy nie znającymi szczegółów tych wydarzeń. Z mojej strony EOT.
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
Jeśli tego typu rozmowy były na forum w trakcie tego konflitku to ja wole nie wiedziec na temat tej sprawy nic......chociaz na forum nie szukalem o tych wydarzeniach nic ale moze to i lepiej.
Kto chce stringi w cantr(walić na PM):
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
Czyli jednak biegało o coś więcej, niż o konflikt w fabule. Ich bin happy, kolejny spisek wykryty... teraz polujemy na masonów*uśmiecha się*.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
*pogwizdując fałszywie pod nosem pcha przed sobą taczkę wyładowaną cegłami a z tyłu ciągnie jeszcze małą betoniarkę na sznurku; popluwa w łapki i bierze się za zamurowywanie drzwi do wątku, mamrocząc do siebie*
Może ci najbardziej zacietrzewieni nie zauważą i nie zdążą wyleźć... Byle tylko zostać po właściwej stronie...
*rozgląda się na boki*
Może ci najbardziej zacietrzewieni nie zauważą i nie zdążą wyleźć... Byle tylko zostać po właściwej stronie...
*rozgląda się na boki*
http://www.bookcrossing.com/
- Izabela
- Posts: 184
- Joined: Sat Oct 22, 2005 3:32 pm
- Location: Portugal
Leming wrote:Może ci najbardziej zacietrzewieni nie zauważą i nie zdążą wyleźć...
Nie zdaze, zaczekaj! *smieje sie, machajac do Leminga i przeciskajac sie przez niewielki juz otwór* Uff, udalo sie...
Mam - mimo EOT - nadzieje, ze kiedys wypowie sie tu ktos, kto wie i pamieta. Nie jak Nemo, ktorego nikt nie przekona, ze biale jest biale ; ) A teraz juz i z mojej strony - EOT.
Lemingu, namalujesz to sprayem na murze?
I'm not anti-social; I'm just not user friendly.
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
- Izabela
- Posts: 184
- Joined: Sat Oct 22, 2005 3:32 pm
- Location: Portugal
- WojD
- Posts: 1968
- Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
- Location: PL
- Contact:
Oj... Różnie z tym wszystkim bywało...
Mimo, że nie zaglądałem tu od baaardzo dawna, to zostałem poproszony o wypowiedzenie się w sprawie zaangażowania lub jego braku postaci Berenika (i innych) w osławiony konflikt - który to konflikt znam z autopsji dosyć dobrze
Z mojej pamięci wynika, iż Berenik zaangażował się tylko w początkowym okresie konfliktu w Czarnogórze - a w pewnym sensie do niego doprowadził. Być może właśnie przez unikanie sytuacji, które byłyby podstawą do oskarżenia o naruszenie zasad. Choć naruszeniem było już w pewnym sensie posiadanie dwóch bardzo istotnych postaci w sąsiednich osadach. O kłopoty łatwo w takiej sytuacji.
Berenik się z konfliktu wycofał - a raczej uciekł, co spowodowało totalny bałagan. Wtedy w konflikt wmieszali się inni. Z tragicznym skutkiem.
Nikt nie był tam bez winy - nominować można wielu - także mnie - ale największą winę ponosi... No jakżeby ktoś inny... Tak, tak... Cholera, jak napiszę, to mi zablokuje konto, albo nasiusia na klawiaturę ze złości
No dobrze, ten ktoś był winny najbardziej, bo mieszał na całego - a PD mu jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Raczej pomagało. Szczególnie w ostatnim okresie konfliktu, gdy do spółki z parką innych 'uczciwych' graczy doprowadził do eskalacji awantury.
Swego czasu posądzałem Nemo o współpracę OOC z tą właśnie parką. Cóż - chyba się myliłem, jak pokazały późniejsze wydarzenia. Przepraszałem już go za to. Nie zawsze gra Nemo była 100% zgodna z NZ - o czy wie i on i ja i PD - ale była to zawsze gra rozsądna i paradoksalnie niektóre naruszenia zasad prowadziło do zachowania równowagi w grze.
Reasumując - nie potwierdzam, że postaci Nemo w inkryminowanej aferze postępowały niezgodnie z zasadami. Potwierdzam, że w początkowej fazie istotnie Berenik był zmuszony do bycia sędzią we 'własnej sprawie' - ale wyszedł z tego całkiem przyzwoicie. W przeciwieństwie do kilkorga innych graczy...
Mimo, że nie zaglądałem tu od baaardzo dawna, to zostałem poproszony o wypowiedzenie się w sprawie zaangażowania lub jego braku postaci Berenika (i innych) w osławiony konflikt - który to konflikt znam z autopsji dosyć dobrze

Z mojej pamięci wynika, iż Berenik zaangażował się tylko w początkowym okresie konfliktu w Czarnogórze - a w pewnym sensie do niego doprowadził. Być może właśnie przez unikanie sytuacji, które byłyby podstawą do oskarżenia o naruszenie zasad. Choć naruszeniem było już w pewnym sensie posiadanie dwóch bardzo istotnych postaci w sąsiednich osadach. O kłopoty łatwo w takiej sytuacji.
Berenik się z konfliktu wycofał - a raczej uciekł, co spowodowało totalny bałagan. Wtedy w konflikt wmieszali się inni. Z tragicznym skutkiem.
Nikt nie był tam bez winy - nominować można wielu - także mnie - ale największą winę ponosi... No jakżeby ktoś inny... Tak, tak... Cholera, jak napiszę, to mi zablokuje konto, albo nasiusia na klawiaturę ze złości

No dobrze, ten ktoś był winny najbardziej, bo mieszał na całego - a PD mu jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Raczej pomagało. Szczególnie w ostatnim okresie konfliktu, gdy do spółki z parką innych 'uczciwych' graczy doprowadził do eskalacji awantury.
Swego czasu posądzałem Nemo o współpracę OOC z tą właśnie parką. Cóż - chyba się myliłem, jak pokazały późniejsze wydarzenia. Przepraszałem już go za to. Nie zawsze gra Nemo była 100% zgodna z NZ - o czy wie i on i ja i PD - ale była to zawsze gra rozsądna i paradoksalnie niektóre naruszenia zasad prowadziło do zachowania równowagi w grze.
Reasumując - nie potwierdzam, że postaci Nemo w inkryminowanej aferze postępowały niezgodnie z zasadami. Potwierdzam, że w początkowej fazie istotnie Berenik był zmuszony do bycia sędzią we 'własnej sprawie' - ale wyszedł z tego całkiem przyzwoicie. W przeciwieństwie do kilkorga innych graczy...

==============
-
- Posts: 728
- Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm
-
- Posts: 736
- Joined: Fri Feb 03, 2006 11:24 pm
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
Wojd- może reaktywuj Cantr.pl. Jako strone poświęconą historii CANTR ,gdzie bedzie można swobodnie i bez ograniczeń pogadać o niegdysiejszych bitwach, chytrych planach, klęskach i przewagach. Taką wiesz, dla oldboyów i jajakobyłych, przy przyjęciu zasady że musi upłynąć przynajmniej 300 dni od wydarzeń. Stwórzmy miejsce gdzie postcantryjscy archeolodzy będą prowadzili wykopaliska i próbowali spisać historię poszczególnych osad czy nawet wysp - w grze to nigdy nie nastąpi bo nikogo to nie interesuje. Z zakazem wstępu dla niektórych funkcyjnych oraz młodzieży ,która takich kombatanckich pogaduszek nie lubi 

- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
*mamrocze pod nosem*
To jest jakaś piętrowa bzdura. Wcale tu nie chcą mówić o konflikcie cechowickim, tylko o tym, co który gracz innemu graczowi... Nie lubimy tego, nie lubimy... I nie lubimy, jak ktoś nie pozwala się swobodnie rozwijać grze w grze...
*uroczystym gestem przywala ostatnią cegłę, otrzepuje łapki, wyciąga puszkę sprayu i maluje na murze*
E O T
*wrzuca betoniarkę na taczki i wyjeżdża z wątku*
To jest jakaś piętrowa bzdura. Wcale tu nie chcą mówić o konflikcie cechowickim, tylko o tym, co który gracz innemu graczowi... Nie lubimy tego, nie lubimy... I nie lubimy, jak ktoś nie pozwala się swobodnie rozwijać grze w grze...
*uroczystym gestem przywala ostatnią cegłę, otrzepuje łapki, wyciąga puszkę sprayu i maluje na murze*
E O T
*wrzuca betoniarkę na taczki i wyjeżdża z wątku*
http://www.bookcrossing.com/
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest