Nasycenie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Midas
Posts: 54
Joined: Tue Jan 17, 2006 10:23 pm

Postby Midas » Fri Sep 21, 2007 10:13 pm

lukaasz :...tylko ze recykling dużo tu nie zmieni. W dalszym ciągu świat zaleje fala żelaza i stali


Daj mi tą falę, zbuduję z niej autobusy i będę nimi woził twoje postacie- które siedzą przy tych nieczynnych kamieniołomach, pozbawione perspektyw na przyszłość.

Milo: ...Fakty są takie ze świat cantra jest zalewany przez surowce i wyroby. Lokalnie niedobory wynikają z lenistwa postaci (nie, nie tych którym brakuje różnych rzeczy na prowincji), niedostatków w komunikacji i paru innych rzeczy - ale to problemy z dystrybucją dóbr, nie ich wydobyciem czy produkcja.


A konieczność przywożenia drogich surowców z daleka, potrzebnych do naprawiania narzędzi sprawi że postacie będą mniej leniwe? Niedostatki w komunikacji… jesteście zalewani surowcami- budujcie samochody, motory, szabrowniki- nie będzie niedostatków w komunikacji. Problem z dystrybucją dóbr, a nie z produkcją? W takim razie proponuję zając się tą dystrybucją, a nie zalewaniem świata niepotrzebnymi rzeczami.

Jest ciągle wiele miejsc gdzie nie ma żelaza, osad opierających się na jednej łopacie i jednej kielni, poniewierającej się na ziemi stali nie widziałem jak do tej pory, o aluminium nie wspomnę. Fakt, Cantr fizycznie robi się coraz "cięższy" poza żywnością nic z niego nie znika, co wydobyte to już zostaje, no może jeszcze konopie i wełna, bo zmarłych, przynajmniej w bogatszych miejscach chowa się w ubraniu. Dojdą może w końcu paliwa, {kto produkuje ten zarobi- szejkowie naftowi się pojawią :) } więc coś jeszcze będzie "znikać" z powierzchni Cantra.

Za dużo złomu jest w Cantrze? proste wyjście - nie produkować tyle.
W realu też kiedyś większość ludzi pracowała w produkcji- tak było w feudaliźmie i początkach kapitalizmu. Ale przyszedł postęp, mechanizacja, automatyzacja, produkcja stała się masowa, przez co większość ludzi mogła zająć się czymś innym. Teraz więcej ludzi- przynajmniej w Europie i USA, pracuje w handlu, usługach i administracji niż w przemyśle i rolnictwie.

Dom dla każdego, samochód, motor albo statek dla każdego {prawie jak program wyborczy :) } do żarcia tylko ciasta, kanapki, sery i desery, a nie surowe ziemniaki, popijać sobie różne trunki...w każdym mieście ogrody, każda droga autostradą...naprawdę jest co robić w Cantrze, dużo więcej ciekawych rzeczy niż dorzucanie co roku 5 gram żelaza do tarczy żeby się nie rozleciała, a później 2-3 letnia wyprawa po to żelazo, połączona za sprzedażą kamienia, którym ktoś będzie musiał łatać sypiący się budynek. Pół życia spędzone na naprawach, a drugie pół na poszukiwaniu surowców do nich- faktycznie pasjonujące.

No tak ale zamiast pędzić wino i wymieniać się z drugą wyspą na piwo, lepiej jest narzekać że za dużo żelaza i kamienia. Zamiast zrobić teleskopy, sekstansy i narysować w końcu porządne mapy morskie- lepiej narzekać że statków za dużo i się nie chcą rozlatywać…
Besteer
Posts: 168
Joined: Fri Sep 01, 2006 8:06 am
Location: Polska

Postby Besteer » Fri Sep 21, 2007 10:24 pm

Generalnie muszę się zgodzić z faktem, ze przedmiotów i surowców w świecie Cantra przybywa. Ale czy to źle?

Spójrzmy na to inaczej. Cantr ma w mniejszym lub większym stopniu symulować przecież świat i stosunki społeczne ludzi. A czy nie jest tak, że w prawdziwym świecie też przybywa nam dóbr i surowców, które jednocześnie tanieją?

Dziesięć lat temu najtańszy komputer osobisty kosztował majątek, minimum 3-4 pensje. Był to rarytas, który stał może w co 10 domu. Dzisiaj sprzęt o niebo lepszy kosztuje jedną wypłatę i może sobie na niego pozwolić praktycznie każdy. To samo z samochodami czy np. radioodbiornikami (zapytajcie dziadków, czym przed wojną było radio), które dzisiaj można dostać za 5 zł.

Bogacenie się i rozwój materialny jest naturalną cechą ludzkości.

Poza tym, nie wyobrażam sobie, jak można naprawić młotek używając do tego drewna i żelaza. Można dorobić nowy trzonek i głowicę, ale wtedy będzie to już nowe narzędzie. Jakoś nie wyobrażam sobie "doklejania" żelaza do naprawianego młota. Już logiczniejszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie maksymalnej liczby napraw danego przedmiotu. Ale temu też generalnie jestem przeciwny ;)
Avx
Posts: 515
Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm

Postby Avx » Fri Sep 21, 2007 10:48 pm

Midas wrote:Dom dla każdego, samochód, motor albo statek dla każdego {prawie jak program wyborczy :) } do żarcia tylko ciasta, kanapki, sery i desery, a nie surowe ziemniaki, popijać sobie różne trunki...


Oczywiście. Niech żyje postęp, niech żyje cywilizacja.

Wy nazywacie nadprodukcją i dobrobytem, gdy przeciętnego obywatela nie stać na najtańszy samochód czy motor ? Gdy zwyczajna lornetka uchodzi za jakiś skarb ? Gdy kalosze... Tak ! Gumowe kalosze, w niektórych regionach kosztują fortunę ? Gdy ludzi nie stać na to, by mieć w domu zwykły odbiornik radiowy ?

Co to za nadprodukcja, ja się pytam ? Co to za "nadmiar dóbr" ?

Toż to bieda ! Ubóstwo i średniowiecze. Potworność !

:P
Last edited by Avx on Fri Sep 21, 2007 11:02 pm, edited 1 time in total.
User avatar
w.w.g.d.w
Posts: 1356
Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm

Postby w.w.g.d.w » Fri Sep 21, 2007 11:07 pm

Przeciętny obywatel?Nie zauważyłem czegoś takiego.Są jakieś jednostki które sobie podróżują przez pustkowia i trudno im cokolwiek zdobyć prócz najprostszych rzeczy.Tak szerzy się bandytyzm.
Ludzie czują się związani co najwyżej z konkretnym miastem a państw z prawdziwego zdażenia nie ma.
Niestety nie ma też wielu alternatyw dla życia w jakiejś mieścinie i opływanie w dostatku (powiedzmy).
Milo
Posts: 736
Joined: Fri Feb 03, 2006 11:24 pm

Postby Milo » Fri Sep 21, 2007 11:41 pm

Midas, piękny post. Tylko ja mój drogi jestem już za tym wszystkim. Wszystko co wymieniasz moje postacie robiły albo robią :) I nadal twierdze ze brak korozji, gnicia, rozpadu, wyczerpywania się zasobów jest słabością świata cantra :)
Nie upieram się przy tej konkretnej propozycji. Ale generalnie cantr jest za łatwy w tym aspekcie. Tak naprawdę jedynym cennym dobrem jest praca postaci (jeśli chodzi o ekonomie). Surowce nie maja znaczenia
User avatar
lukaasz
Posts: 656
Joined: Fri Jul 08, 2005 9:02 pm
Location: Polska, Olkusz
Contact:

Postby lukaasz » Sat Sep 22, 2007 7:03 am

Midas, ja nie mam postaci ktore siedza bezczynnie przy kamieniolomach - to byl przyklad. (nie mam tez postaci siedzacych bezczynnie w zadnych innych kopalniach itd itp).

Wszyscy piszecie ze sa miejsca gdzie niema zelaza, i calkowicie sie z tym zgadzam, sam do niedawna mialem postac w miejscu gdzie kazdy projekt zelaza to bylo swieto. Ale prawda jest taka ze kazda obrotna postac w niedlugim czasie moze sie dorobic zelaza. Nie mowie tu o samotnikach ktorzy poproastu tego zelaza nie chca miec albo sa nieudacznikami i nie potrafia go zdobyc.

Zgadzam sie takze z tym ze wszystko tanieje i ze wszystkiego jest wiecej. Mialem kiedys postac kolo Vlouirryan ktora przez parenascie lat zbierala surowce zeby kupic kose! A i tu kosa byla robiona na specjalne zamowienie w tej chwili zrobienie kosy w wielu miejscach to nie problem.
Byly czasy kiedy kazdy gram skory byl drozszy od zelaza! A teraz co? Skora to nie problem, mozna ja kupic wszedzie. Wiec jakim problemem jest dolozenie 5 gram skory do miechow raz na rok?

Argument ze nie checie miec postaci ktore pol zycia spedza na naprawach jest malo warty, bo w tej chwili tez wszystko trzeba naprawiac i zajmuje to tyle samo czasu co zajmowalo by gdybys musial do tego dolozc zelaza.


I jeszcze raz tu zaznaczam: nie mowie tu o problemie ktory istnieje, ale o problemie ktory dopiero bedzie.
pikolo
Posts: 305
Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm

Postby pikolo » Sat Sep 22, 2007 4:27 pm

Za kupę lat. I to realnych.

Do nasycenia jeszcze jest daleka droga. Tu nawet nie chodzi o motory i samochody-bo to średni problem-ale o takie duperele jak liny, brąz (nie widziałem ani grama brązu. A mam lub miałem z 5-10 postaci w większych miastach), lub pewne nieco bardziej skomplikowane urządzenia. O meblach przez grzeczność nie wspomnę-widziałem może z dwie-trzy ławki drewniane, jeden pled w środku pustkowia i to by było na tyle jeśli chodzi o meble wypoczynkowe.

Ozdób też za wiele się nie spotyka. Kościane jeszcze tak, ale czy ktoś z was widział złotą koronę? Albo płaszcz wojskowy?

Nadmair jednego dobra w jakiejś okolicy wynika z braku stałej komunikacji. A szkoda, bo to by było fajne-płynąc wypełnionym po brzegi ładowni częściami samochodowymi galeonem...

Z nadmiarem surowców odzwierzęcych można by sobie prosto poradzić-dodać do algorytmu rozmnażania i przemieszczania zwierzaków zapis zmniejszający ich szanse na bycie w zasiedlonych lokacjach-im gęściej zasiedlone, tym mniej zwierząt. I mniej kości, mięsa, skór, po które by się wędrowało na wieś lub w dzicz. Surowce kopalne... a może wprowadzić ograniczenie liczby wybudowanych świdrów do ilości miejsc wydobycia w lokacji? I pracujące świdry by 'zabierały' miejsce wydobycia?
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Sat Sep 22, 2007 4:32 pm

pikolo wrote: Kościane jeszcze tak, ale czy ktoś z was widział złotą koronę? Albo płaszcz wojskowy?


Jedna moja postać kilka dni temu widziała koronę a dla innej postaci właśnie jest szyty taki płaszcz wojskowy.

Natomiast jest jedna postać dla której żelazo jest bardzo cenne bo jego zdobycie nie jest takie proste
pikolo
Posts: 305
Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm

Postby pikolo » Sat Sep 22, 2007 4:51 pm

Robin popsuł moje argumenty...:( ale i tak te rzeczy są raczej rzadko spotykane? Zresztą sens pozostaje ten sam-jest sporo rzeczy, ale prostych do zrobienia, a bardziej skomplikowanych prawie nie ma.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
User avatar
lukaasz
Posts: 656
Joined: Fri Jul 08, 2005 9:02 pm
Location: Polska, Olkusz
Contact:

Postby lukaasz » Sat Sep 22, 2007 6:33 pm

Ja tez mam postac ktora nigdy zadnego pojazdu nie widziala, i mam postacie ktore koron nie widzialy i takie ktore plaszczy niewidzialy.
I co z tego?

Te przedmioty poprostu nie sa im potrzebne! Gdyby byly to by sobie te korony zrobily.

A to ze niema birzuterii wynika tylko z tego ze przy calym odgrywaniu rpg w wiekszosci miejsc ozdoby sa nic nie warte.
User avatar
cald dashew
Posts: 930
Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
Location: Idioglosia

Postby cald dashew » Sat Sep 22, 2007 6:37 pm

a mi sie podoba jak jest.. zadnego nasycenia nie odczuwam i dobrze mi sie gra..
Image
Image
Image
User avatar
lukaasz
Posts: 656
Joined: Fri Jul 08, 2005 9:02 pm
Location: Polska, Olkusz
Contact:

Postby lukaasz » Sat Sep 22, 2007 6:44 pm

xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Last edited by lukaasz on Sat Sep 22, 2007 7:13 pm, edited 1 time in total.
User avatar
lukaasz
Posts: 656
Joined: Fri Jul 08, 2005 9:02 pm
Location: Polska, Olkusz
Contact:

Postby lukaasz » Sat Sep 22, 2007 6:45 pm

lukaasz wrote:
I jeszcze raz tu zaznaczam: nie mowie tu o problemie ktory istnieje, ale o problemie ktory dopiero bedzie.



moze napisze to duzymi literami:
N A S Y C E N I A J E S Z C Z E N I E M A , J E S Z C Z E.
pikolo
Posts: 305
Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm

Postby pikolo » Sat Sep 22, 2007 6:57 pm

I nie wiadomo, czy do tego dojdzie kiedykolwiek. Będzie dość broni stalowej, kościanych noży i żelaznych tarcz, to ludki się wezmą za autobusy, stalowe noże, i radia dalekiego zasięgu. No i całkiem możliwe, że do tego czasu zostaną wprowadzone nowe, surowco- i czasochłonne projekty. Nieużywane rzeczy się psują, jak będzie ich za wiele, to zostaną pousuwane z magazynów, zapomniane i się rozpadną. Przesytu nie będzie bo jest to niemożliwe.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
User avatar
cald dashew
Posts: 930
Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
Location: Idioglosia

Postby cald dashew » Sat Sep 22, 2007 7:37 pm

prawda jest taka problem narazie nie istnieje, moze bedzie istnial pozniej ale nie wszedzie.. sa kontynenty ktorym na pewno to nie grozi.. narazie. Nie rozumiem poco ta dyskusja
Image

Image

Image

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest