Amfibia i diament z wegla

Forum dla graczy Cantr II do pozapostaciowego dyskutowania na temat nowych pomysłów dla rozwoju gry Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department, Programming Department, Game Mechanics (RD)

User avatar
Pyroman
Posts: 98
Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm

Amfibia i diament z wegla

Postby Pyroman » Thu Aug 09, 2007 10:51 am

W sumie bardzo brakuje mi pojazdu który mógł by się poruszać zarówno na lądzie jak i na wodzie. Bardzo by to ułatwiało podróż nawet jeżeli na wodzie taki pojazd musiał by się poruszać o wiele wolniej. Proponuje 3 Amfibie .. małą Amfibię, średnią i dużą... oczywiście będą różniły się prędkościami jak i udźwigiem oraz ilością materiałów potrzebnych do tego.
Przykładowo:

Mała Amfibia:
10000g aluminium
2000g żelaza
4000g stali
3000 gumy
silnik
udźwig: 2os. + 10kg

średnia Amfibia:
20000g aluminium
5000g żelaza
8000g stali
6000gumy
silnik
udźwig: 4os. + 20kg

średnia Amfibia:
40000g aluminium
10000g żelaza
16000g stali
12000g gumy
silnik
udźwig: 8os. + 40kg

-------------------------------------------------------------------------------------
Diament z węgla
Otóż w rzeczywistości można uzyskać diament z węgla przy odpowiednim ciśnieniu i temperaturze w specjalnych maszynach, co prawda ma on wiele skaz i nie jest wykorzystywany w jubilerstwie, częściej ma zastosowanie techniczne.
Czemu by nie dać możliwości stworzenia takiej maszyny w rzeczywistości? Otóż diament jest rzadko spotykany a potrzebny do budowy wierteł, zwierciadeł itd. Otóż maszyna nazwijmy prasa ciśnieniowa tworzyłaby diament z węgla.. można by było wprowadzić też podział na diament syntetyczny i zwykły gdzie ten pierwszy nie mógł by być użyty w jubilerstwie (tak jak ma to miejsce w rzeczywistości).
Maszyna ciśnieniowa powinna zużywać 1000g węgla na 5 gram diamentu wytworzonego .. tak by nie zaczęła się seryjna produkcja sztucznych diamentów.
User avatar
w.w.g.d.w
Posts: 1356
Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm

Postby w.w.g.d.w » Thu Aug 09, 2007 11:11 am

Ładnie to wymyślone,może powinienes napisac na angielskiej części forum?
Danio
Posts: 204
Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm

Postby Danio » Thu Aug 09, 2007 3:57 pm

Jestem za węglem. Amfibia to sprawa dyskusyjna, ale nie miałbym nic przeciwko temu.
Regis
Posts: 185
Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
Contact:

Postby Regis » Thu Aug 09, 2007 4:22 pm

Amfibia mi wisi, ale to z weglem to chyba przesada:

Bezpośrednie przejście grafitu w diament zachodzi w temperaturze ok. 2800 st. K (circa 2500 st. C) i pod ciśnieniem rzędu 12000 MPa. Zbudowanie aparatury, która wytrzymałaby tak wysokie ciśnienie i temperaturę, było niezwykle trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę przemysłową skalę produkcji.


Chcialbym zauwazyc, ze o ile mi wiadomo, to obecnie najlepsze piece do wytopu stali osiagaja chyba niecale 2000 st. C (stal topi sie przy 1500 st. C)...

Jeszcze chwila i doczekamy sie urzadzen do zamiany zelaza w zloto na drodze: Fe -> Cu -> Ag -> Au... Tu Cantryjczyk dorzuci pare elektronow, tam doda jeden orbital albo dwa (zalezy co bedzie lezalo w magazynie), jeszcze potem dorzuci pare protonow i neutronow (swiezo kupionych od kupcow zza morza) do jadra i voila! Mamy zloto! :lol:

:wink:
Danio
Posts: 204
Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm

Postby Danio » Thu Aug 09, 2007 4:36 pm

Regis wrote:Amfibia mi wisi, ale to z weglem to chyba przesada:

Bezpośrednie przejście grafitu w diament zachodzi w temperaturze ok. 2800 st. K (circa 2500 st. C) i pod ciśnieniem rzędu 12000 MPa. Zbudowanie aparatury, która wytrzymałaby tak wysokie ciśnienie i temperaturę, było niezwykle trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę przemysłową skalę produkcji.


Chcialbym zauwazyc, ze o ile mi wiadomo, to obecnie najlepsze piece do wytopu stali osiagaja chyba niecale 2000 st. C (stal topi sie przy 1500 st. C)...

Jeszcze chwila i doczekamy sie urzadzen do zamiany zelaza w zloto na drodze: Fe -> Cu -> Ag -> Au... Tu Cantryjczyk dorzuci pare elektronow, tam doda jeden orbital albo dwa (zalezy co bedzie lezalo w magazynie), jeszcze potem dorzuci pare protonow i neutronow (swiezo kupionych od kupcow zza morza) do jadra i voila! Mamy zloto! :lol:

:wink:



Czego ty chcesz od świata, w którym gaz sprzedaje się w kostkach, zaś w plecaku można trzymać drewno na sporej wielkości chałupę? :)
Regis
Posts: 185
Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
Contact:

Postby Regis » Thu Aug 09, 2007 4:50 pm

Ja tam sobie wyobrazam gaz jako takie przezroczyste babelki. Ogladaliscie kiedys "Bylo sobie zycie"? Oni tam na plecach tlen w ten sposob nosili - ja sobie wyobrazam w ten sposob Cantryjski gaz :wink:

A drewno... To raczej nie kwestia plecakow, a geniuszu inzynierskiego Cantryjczykow, ktorzy z 10kg drewna potrafia wybudowac dom. Chociaz to nie jest az takie dziwne. W koncu zostawiajac pare szpar mozna zbic halupe z kilkudziesieciu lekkich desek. Ale statki? Nieprzeciekajaca lodz (albo - o zgrozo - Galeon) z kilkunastu kilo drewna? To jest dopiero cos. Chyba ze Cantryjska woda ma inne napiecie powierzchniowe albo gestosc i nie wplywa tak swobodnie w niewielkie szpary :lol:
User avatar
Pyroman
Posts: 98
Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm

Postby Pyroman » Thu Aug 09, 2007 4:53 pm

Regis co do objaśnienia przejścia węgla w diament się nie mylisz, ale to głównie wiadomości z zakresu geografii w jaki to sposób powstaje diament. Jednakże wiemy (w większości), że im ciśnienie wyższe tym mniejsza musi być temperatura do przeprowadzenia reakcji.

z http://aneksy.pwn.pl/efw/?id=546
Metoda otrzymywania monokryształów diamentu polega na ich wzroście z roztworu węgla w metalu ciężkim. Najczęściej jako rozpuszczalniki stosuje się nikiel Ni i kobalt Co. Po raz pierwszy syntetyczny diament otrzymano tą metodą w laboratoriach General Electric w USA w 1955 roku. Do otrzymywania diamentu zastosowano aparaturę wysokociśnieniową typu belt (patrz rys. 2c). Krystalizację prowadzono pod ciśnieniem 5,4 GPa i w temperaturze ok. 1350°C przy utrzymywaniu kontrolowanego gradientu temperatury w komorze roboczej.


To dla niedowiarków i nieuków a co do otrzymywania złota z żelaza teoretycznie też można, nie wiem jakie to ma odzwierciedlenie w praktyce.
Danio
Posts: 204
Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm

Postby Danio » Thu Aug 09, 2007 5:00 pm

Regis wrote:Ja tam sobie wyobrazam gaz jako takie przezroczyste babelki. Ogladaliscie kiedys "Bylo sobie zycie"? Oni tam na plecach tlen w ten sposob nosili - ja sobie wyobrazam w ten sposob Cantryjski gaz :wink:


Widziałem ten film, ale ja wolę wersję w kostkach - ewentualnie sproszkowaną :D .

Regis wrote:A drewno... To raczej nie kwestia plecakow, a geniuszu inzynierskiego Cantryjczykow, ktorzy z 10kg drewna potrafia wybudowac dom. Chociaz to nie jest az takie dziwne. W koncu zostawiajac pare szpar mozna zbic halupe z kilkudziesieciu lekkich desek. Ale statki? Nieprzeciekajaca lodz (albo - o zgrozo - Galeon) z kilkunastu kilo drewna? To jest dopiero cos. Chyba ze Cantryjska woda ma inne napiecie powierzchniowe albo gestosc i nie wplywa tak swobodnie w niewielkie szpary Laughing


A ja zawsze sobie wyobrażałem człowieka z górą drewna w jednej ręce. Jak do pracy potrzeba dwóch rąk, to wyrasta mu zapasowa. A nieprawidłowości w wadze surowców wynikają z różnicy sił grawitacji. :D
Regis
Posts: 185
Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
Contact:

Postby Regis » Thu Aug 09, 2007 5:04 pm

Pyroman wrote:Jednakże wiemy (w większości), że im ciśnienie wyższe tym mniejsza musi być temperatura do przeprowadzenia reakcji.


Prawda. Jest jednak 'ale'...

Krystalizację prowadzono pod ciśnieniem 5,4 GPa i w temperaturze ok. 1350°C przy utrzymywaniu kontrolowanego gradientu temperatury w komorze roboczej.


To jak? Powiesz mi w jaki sposob biedny Cantryjczyk ma sie chociaz ZBLIZYC do cisnienia 5,4 GPa? :lol: Zakladam ze uderzenie calkiem nowym mlotem kowalskim nie wystarczy :wink:

Pyroman wrote:To dla niedowiarków i nieuków a co do otrzymywania złota z żelaza teoretycznie też można, nie wiem jakie to ma odzwierciedlenie w praktyce.


TEORETYCZNIE, to mozna kazdy pierwiastek w dowolny inny zamienic (podejrzewam ze kazdy kto skonczyl podstawowke powinien to wiedziec) - bo 'klocki' z ktorych sa zbudowane sa wszak takie same :wink: Coz z tego, skoro takiego np. zlota (nadajacego sie do normalnej obrobki) nikomu sie jeszcze otrzymac nie udało. Slyszalem co prawda, ze uzyskiwano cos o skladzie zlota, ale otrzymany tak pierwiastek (nie jestem chemikiem, nie znam 'chemicznego slownictwa, wiec sie nie ciskac :P ) byl 'niestabilny' - tzn. istnial tylko w warunkach laboratoryjnych i szybko trawcil swoje wlasciwosci. Moze do tej pory cos na to poradzili, ale tak czy inaczej - nie jest to raczej latwa sprawa :P
User avatar
Pyroman
Posts: 98
Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm

Postby Pyroman » Thu Aug 09, 2007 5:19 pm

To jak? Powiesz mi w jaki sposob biedny Cantryjczyk ma sie chociaz ZBLIZYC do cisnienia 5,4 GPa? Laughing Zakladam ze uderzenie calkiem nowym mlotem kowalskim nie wystarczy Wink


Zbuduje prasę ciśnieniową przy pomocy młotka i będzie miał :P

a trwałe i stabilne złoto robi się z izotopu ołowiu
Besteer
Posts: 168
Joined: Fri Sep 01, 2006 8:06 am
Location: Polska

Postby Besteer » Thu Aug 09, 2007 8:47 pm

Z tego co ja czytałem, wytworzenie złota z ołowiu metodą zmian izotopowych jest na tyle drogie, że opłacalniej jest wydobywać je w kopalniach. Pomyślcie - sama aparatura laboratoryjna ile musi kosztować, a do tego jeszcze osiągane ilości nie są zapewne jakieś przemysłowe.
User avatar
Pyroman
Posts: 98
Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm

Postby Pyroman » Sat Aug 11, 2007 3:37 pm

no to wstawiłem na angielskie forum w oddzielnych tematach
Legalus
Posts: 270
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am

Postby Legalus » Sat Aug 11, 2007 4:35 pm

Ja byłbym dwa razy przeciw.
Co do amfibii- nie trzeba nam znowu ułatwień
co do Diamentu- Nie potrzebne udziwnienie moim zdaniem.
Lepiej spłonąć niż dać się rozwiać przez wiatr...
User avatar
Tetro
Posts: 522
Joined: Thu Jun 07, 2007 10:54 am
Location: Baal

Postby Tetro » Sat Aug 11, 2007 4:39 pm

Amfibia, a za kilka dni padnie pomysł samoloty pasażerskie :) Jestem na NIE

Diament z węgla może być, ale znów trzeba by wymyśleś do tego całą aparature...
Legalus
Posts: 270
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am

Postby Legalus » Sat Aug 11, 2007 4:43 pm

Swoją drogą, koszt dużej Amfibii jest wręcz astronomiczny. Bodajże 240 dni roboty nad samą gumą.
Lepiej spłonąć niż dać się rozwiać przez wiatr...

Return to “Sugestie”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest