Amfibia i diament z wegla
Moderators: Public Relations Department, Players Department, Programming Department, Game Mechanics (RD)
- Pyroman
- Posts: 98
- Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm
Amfibia i diament z wegla
W sumie bardzo brakuje mi pojazdu który mógł by się poruszać zarówno na lądzie jak i na wodzie. Bardzo by to ułatwiało podróż nawet jeżeli na wodzie taki pojazd musiał by się poruszać o wiele wolniej. Proponuje 3 Amfibie .. małą Amfibię, średnią i dużą... oczywiście będą różniły się prędkościami jak i udźwigiem oraz ilością materiałów potrzebnych do tego.
Przykładowo:
Mała Amfibia:
10000g aluminium
2000g żelaza
4000g stali
3000 gumy
silnik
udźwig: 2os. + 10kg
średnia Amfibia:
20000g aluminium
5000g żelaza
8000g stali
6000gumy
silnik
udźwig: 4os. + 20kg
średnia Amfibia:
40000g aluminium
10000g żelaza
16000g stali
12000g gumy
silnik
udźwig: 8os. + 40kg
-------------------------------------------------------------------------------------
Diament z węgla
Otóż w rzeczywistości można uzyskać diament z węgla przy odpowiednim ciśnieniu i temperaturze w specjalnych maszynach, co prawda ma on wiele skaz i nie jest wykorzystywany w jubilerstwie, częściej ma zastosowanie techniczne.
Czemu by nie dać możliwości stworzenia takiej maszyny w rzeczywistości? Otóż diament jest rzadko spotykany a potrzebny do budowy wierteł, zwierciadeł itd. Otóż maszyna nazwijmy prasa ciśnieniowa tworzyłaby diament z węgla.. można by było wprowadzić też podział na diament syntetyczny i zwykły gdzie ten pierwszy nie mógł by być użyty w jubilerstwie (tak jak ma to miejsce w rzeczywistości).
Maszyna ciśnieniowa powinna zużywać 1000g węgla na 5 gram diamentu wytworzonego .. tak by nie zaczęła się seryjna produkcja sztucznych diamentów.
Przykładowo:
Mała Amfibia:
10000g aluminium
2000g żelaza
4000g stali
3000 gumy
silnik
udźwig: 2os. + 10kg
średnia Amfibia:
20000g aluminium
5000g żelaza
8000g stali
6000gumy
silnik
udźwig: 4os. + 20kg
średnia Amfibia:
40000g aluminium
10000g żelaza
16000g stali
12000g gumy
silnik
udźwig: 8os. + 40kg
-------------------------------------------------------------------------------------
Diament z węgla
Otóż w rzeczywistości można uzyskać diament z węgla przy odpowiednim ciśnieniu i temperaturze w specjalnych maszynach, co prawda ma on wiele skaz i nie jest wykorzystywany w jubilerstwie, częściej ma zastosowanie techniczne.
Czemu by nie dać możliwości stworzenia takiej maszyny w rzeczywistości? Otóż diament jest rzadko spotykany a potrzebny do budowy wierteł, zwierciadeł itd. Otóż maszyna nazwijmy prasa ciśnieniowa tworzyłaby diament z węgla.. można by było wprowadzić też podział na diament syntetyczny i zwykły gdzie ten pierwszy nie mógł by być użyty w jubilerstwie (tak jak ma to miejsce w rzeczywistości).
Maszyna ciśnieniowa powinna zużywać 1000g węgla na 5 gram diamentu wytworzonego .. tak by nie zaczęła się seryjna produkcja sztucznych diamentów.
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
-
- Posts: 204
- Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm
-
- Posts: 185
- Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
- Contact:
Amfibia mi wisi, ale to z weglem to chyba przesada:
Chcialbym zauwazyc, ze o ile mi wiadomo, to obecnie najlepsze piece do wytopu stali osiagaja chyba niecale 2000 st. C (stal topi sie przy 1500 st. C)...
Jeszcze chwila i doczekamy sie urzadzen do zamiany zelaza w zloto na drodze: Fe -> Cu -> Ag -> Au... Tu Cantryjczyk dorzuci pare elektronow, tam doda jeden orbital albo dwa (zalezy co bedzie lezalo w magazynie), jeszcze potem dorzuci pare protonow i neutronow (swiezo kupionych od kupcow zza morza) do jadra i voila! Mamy zloto!

Bezpośrednie przejście grafitu w diament zachodzi w temperaturze ok. 2800 st. K (circa 2500 st. C) i pod ciśnieniem rzędu 12000 MPa. Zbudowanie aparatury, która wytrzymałaby tak wysokie ciśnienie i temperaturę, było niezwykle trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę przemysłową skalę produkcji.
Chcialbym zauwazyc, ze o ile mi wiadomo, to obecnie najlepsze piece do wytopu stali osiagaja chyba niecale 2000 st. C (stal topi sie przy 1500 st. C)...
Jeszcze chwila i doczekamy sie urzadzen do zamiany zelaza w zloto na drodze: Fe -> Cu -> Ag -> Au... Tu Cantryjczyk dorzuci pare elektronow, tam doda jeden orbital albo dwa (zalezy co bedzie lezalo w magazynie), jeszcze potem dorzuci pare protonow i neutronow (swiezo kupionych od kupcow zza morza) do jadra i voila! Mamy zloto!


-
- Posts: 204
- Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm
Regis wrote:Amfibia mi wisi, ale to z weglem to chyba przesada:Bezpośrednie przejście grafitu w diament zachodzi w temperaturze ok. 2800 st. K (circa 2500 st. C) i pod ciśnieniem rzędu 12000 MPa. Zbudowanie aparatury, która wytrzymałaby tak wysokie ciśnienie i temperaturę, było niezwykle trudne, zwłaszcza biorąc pod uwagę przemysłową skalę produkcji.
Chcialbym zauwazyc, ze o ile mi wiadomo, to obecnie najlepsze piece do wytopu stali osiagaja chyba niecale 2000 st. C (stal topi sie przy 1500 st. C)...
Jeszcze chwila i doczekamy sie urzadzen do zamiany zelaza w zloto na drodze: Fe -> Cu -> Ag -> Au... Tu Cantryjczyk dorzuci pare elektronow, tam doda jeden orbital albo dwa (zalezy co bedzie lezalo w magazynie), jeszcze potem dorzuci pare protonow i neutronow (swiezo kupionych od kupcow zza morza) do jadra i voila! Mamy zloto!
Czego ty chcesz od świata, w którym gaz sprzedaje się w kostkach, zaś w plecaku można trzymać drewno na sporej wielkości chałupę?

-
- Posts: 185
- Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
- Contact:
Ja tam sobie wyobrazam gaz jako takie przezroczyste babelki. Ogladaliscie kiedys "Bylo sobie zycie"? Oni tam na plecach tlen w ten sposob nosili - ja sobie wyobrazam w ten sposob Cantryjski gaz
A drewno... To raczej nie kwestia plecakow, a geniuszu inzynierskiego Cantryjczykow, ktorzy z 10kg drewna potrafia wybudowac dom. Chociaz to nie jest az takie dziwne. W koncu zostawiajac pare szpar mozna zbic halupe z kilkudziesieciu lekkich desek. Ale statki? Nieprzeciekajaca lodz (albo - o zgrozo - Galeon) z kilkunastu kilo drewna? To jest dopiero cos. Chyba ze Cantryjska woda ma inne napiecie powierzchniowe albo gestosc i nie wplywa tak swobodnie w niewielkie szpary

A drewno... To raczej nie kwestia plecakow, a geniuszu inzynierskiego Cantryjczykow, ktorzy z 10kg drewna potrafia wybudowac dom. Chociaz to nie jest az takie dziwne. W koncu zostawiajac pare szpar mozna zbic halupe z kilkudziesieciu lekkich desek. Ale statki? Nieprzeciekajaca lodz (albo - o zgrozo - Galeon) z kilkunastu kilo drewna? To jest dopiero cos. Chyba ze Cantryjska woda ma inne napiecie powierzchniowe albo gestosc i nie wplywa tak swobodnie w niewielkie szpary

- Pyroman
- Posts: 98
- Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm
Regis co do objaśnienia przejścia węgla w diament się nie mylisz, ale to głównie wiadomości z zakresu geografii w jaki to sposób powstaje diament. Jednakże wiemy (w większości), że im ciśnienie wyższe tym mniejsza musi być temperatura do przeprowadzenia reakcji.
z http://aneksy.pwn.pl/efw/?id=546
To dla niedowiarków i nieuków a co do otrzymywania złota z żelaza teoretycznie też można, nie wiem jakie to ma odzwierciedlenie w praktyce.
z http://aneksy.pwn.pl/efw/?id=546
Metoda otrzymywania monokryształów diamentu polega na ich wzroście z roztworu węgla w metalu ciężkim. Najczęściej jako rozpuszczalniki stosuje się nikiel Ni i kobalt Co. Po raz pierwszy syntetyczny diament otrzymano tą metodą w laboratoriach General Electric w USA w 1955 roku. Do otrzymywania diamentu zastosowano aparaturę wysokociśnieniową typu belt (patrz rys. 2c). Krystalizację prowadzono pod ciśnieniem 5,4 GPa i w temperaturze ok. 1350°C przy utrzymywaniu kontrolowanego gradientu temperatury w komorze roboczej.
To dla niedowiarków i nieuków a co do otrzymywania złota z żelaza teoretycznie też można, nie wiem jakie to ma odzwierciedlenie w praktyce.
-
- Posts: 204
- Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm
Regis wrote:Ja tam sobie wyobrazam gaz jako takie przezroczyste babelki. Ogladaliscie kiedys "Bylo sobie zycie"? Oni tam na plecach tlen w ten sposob nosili - ja sobie wyobrazam w ten sposob Cantryjski gaz
Widziałem ten film, ale ja wolę wersję w kostkach - ewentualnie sproszkowaną

Regis wrote:A drewno... To raczej nie kwestia plecakow, a geniuszu inzynierskiego Cantryjczykow, ktorzy z 10kg drewna potrafia wybudowac dom. Chociaz to nie jest az takie dziwne. W koncu zostawiajac pare szpar mozna zbic halupe z kilkudziesieciu lekkich desek. Ale statki? Nieprzeciekajaca lodz (albo - o zgrozo - Galeon) z kilkunastu kilo drewna? To jest dopiero cos. Chyba ze Cantryjska woda ma inne napiecie powierzchniowe albo gestosc i nie wplywa tak swobodnie w niewielkie szpary Laughing
A ja zawsze sobie wyobrażałem człowieka z górą drewna w jednej ręce. Jak do pracy potrzeba dwóch rąk, to wyrasta mu zapasowa. A nieprawidłowości w wadze surowców wynikają z różnicy sił grawitacji.

-
- Posts: 185
- Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
- Contact:
Pyroman wrote:Jednakże wiemy (w większości), że im ciśnienie wyższe tym mniejsza musi być temperatura do przeprowadzenia reakcji.
Prawda. Jest jednak 'ale'...
Krystalizację prowadzono pod ciśnieniem 5,4 GPa i w temperaturze ok. 1350°C przy utrzymywaniu kontrolowanego gradientu temperatury w komorze roboczej.
To jak? Powiesz mi w jaki sposob biedny Cantryjczyk ma sie chociaz ZBLIZYC do cisnienia 5,4 GPa?


Pyroman wrote:To dla niedowiarków i nieuków a co do otrzymywania złota z żelaza teoretycznie też można, nie wiem jakie to ma odzwierciedlenie w praktyce.
TEORETYCZNIE, to mozna kazdy pierwiastek w dowolny inny zamienic (podejrzewam ze kazdy kto skonczyl podstawowke powinien to wiedziec) - bo 'klocki' z ktorych sa zbudowane sa wszak takie same



- Pyroman
- Posts: 98
- Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm
-
- Posts: 168
- Joined: Fri Sep 01, 2006 8:06 am
- Location: Polska
- Pyroman
- Posts: 98
- Joined: Mon Feb 12, 2007 5:57 pm
-
- Posts: 270
- Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am
- Tetro
- Posts: 522
- Joined: Thu Jun 07, 2007 10:54 am
- Location: Baal
-
- Posts: 270
- Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest