Jak on/ona mnie wkurza...

[Arucard]

Jeszcze zyje jesli mam aktualne wiadomosci.....chociaz kazdy go nazywa teraz Whazup i uznalo za swira

[MattKaro]

moze w strefie angielskiej tej zielonej strony?

Nie, to było w polskiej strefie, gdzie się gra. Chodziło kilka takich postaci, chyba trzy i po angielsku do siebie nawijały, a jak zapytałem któregoś gościa, co już był w tej lokacji i nie gadał po angielsku, czy przypadkiem to nie jest niezgodne z zasadami, to powiedział, że jeżeli są Anglikami, to co mamy poradzić. Ja powiedziałem, że moglibyśmy to zgłosić, ale jakoś nie zgłosiłem, bo pomyślałem, że kto inny zgłosi, jak się z nimi spotka. To było na starym kontynencie, zdaje się.

[Arucard]

Mogli czasem przyplynac tam z angielskiej strefy.

[MattKaro]

Naprawdę? Nie wiedziałem, że Cantry innych języków są połączone.

[Mattan]

Na Wyspie Kontynentalnej jest sporo angoli. Jak mają gadać jak nie o angielsku.

[Arucard]

Naprawdę? Nie wiedziałem, że Cantry innych języków są połączone.

Wszystkie strefy jezykowe znajduja sie w tym samym swiecie wiec spotkac postac anglika mozna albo chociaz notatki przez nich zostawione

[matt_]

ja spotkałem postać mówiącą po angielsku...nie wkurzała mnie...a toporem to przez przypadek dostała...hm...muszę być ostrożniejszy

[Shinigami]

a mnie wkurza szkoła, do której jade na dni robocze i nie mam w tym czasie wglądu do moich zielonych ludzików z Cantr

[Maxthon]

a mnie wkurza szkoła, do której jade na dni robocze i nie mam w tym czasie wglądu do moich zielonych ludzików z Cantr

Szkoła w wakacje współczuję.

A żeby tak nie offtopować za bardzo.... Wkurzają mnie wszystkie śpiochy, które wcale nie śpią tylko udają, że śpią bo nie chce im się gadać

[Quijo]

Uwierz mi, że gdyby nie było tych limitów na granie. To wszystkie moje postaci, by były bardzo aktywne, a tak przeznaczam czas, na te które najbardziej lubię, ale o reszcie staram sie równiez nie zapominać

[Mr.Aver]

Powoli zaczynają mnie 'wkurzać' co raz to nowe i jakże oryginalne upośledzone postaci. 'Edward pójść tam i zrobić to' powoli staje się normą, procent ludzi uposledzonych zdaje się niższy w prawdziwym świecie, może się myle.
Jak już chcecie coś fajnego odgrywać to nie idźcie na skróty i nie twórzcie kolejnych autystycznych postaci tylko wymyślcie coś oryginalnego, wiem, że trudno, dlatego tez oryginalnych postaci mam mało.
Stwórzcie jakąś nową religie czy coś, jakieś fanatyka, NAWET złodzieja, tylko nie kolejnego uposledzonego.

PS. Mysz - jak już ktoś ma odgrywac kogoś z problemami, to niech to robi na takim poziomie.

[kemesO]

mnie natomiast wkurza przesadne dbanie o własne dobro, przywiązanie do rzeczy materialnych, nieufność, przykład?
siedzimy sobie w mieście, nagle mówię:"podaj na chwilę klucz, zostawiłem coś na łodzi", ale nieee....postać patrzy spode łba i ani myśli oddawać klucza w ręce swej postaci - przyjaciela albo każe zaczekać, albo idzie i sama otwiera drzwi
z narzędziami jest tak samo - zazwyczaj kilka ważnych osób, które zdobyło na nie surowce trzyma jedyne "kopie" takich narzędzi przy dupie i podnosi wielki gwar, gdy tylko coś się zawieruszy
czasami zdaje mi się, że ludzie grają w Cantr nie po to, żeby "być", ale "mieć"

[pipok]

mnie natomiast wkurza przesadne dbanie o własne dobro, przywiązanie do rzeczy materialnych, nieufność
[...]czasami zdaje mi się, że ludzie grają w Cantr nie po to, żeby "być", ale "mieć"

*wzrusza ramionami* Taki widocznie charakter mają odgrywane przez nich postacie. Nie ma się czym wkurzać - Cantr to NIE jest symulacja społeczeństwa utopijnego, typu wioska Smerfów. Moje postacie bywają wściekłe na złodziei, morderców, nawet na drobnych krętaczy. Ale przecież mnie nie wkurzają gracze, którzy prowadzą te postaci. Bo czemu miałby mnie to wkurzać? Oni tylko takie postacie prowadzą. Tak samo grają złodziei, jak grają skąpców, nie uważasz?

[Eresan]

A mnie wkurza narzekanie na graczy. Każdy odgrywa jak i ile chce. I tyle...

Pozdrawiam

[Arucard]

Jesli gracz nie ma czasu to wiadomo czemu nieodgrywa ale jesli ma czas a nie odgrywa to mnie to wkurza.....