
Wasz humor
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Gulczak
- Posts: 513
- Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
- Contact:
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
Action fuj. Jesteś bezguście.
Dlaczego komunizm prowadzi do równości ludzi? Wszyscy równo zostają biedakami.
Która partia jest najbardziej niezorientowana w sytuacji kraju. PO bo do tej pory myślą, że wygrali wybory. A który polityk ma manię wielkości? Donald Tusk bo jak słyszy kawał o prezydencie i kaczce to myśli że to o nim.
EDIT: Do posta poniżej.
Action jesteś typowym produktem niedoszłego komunizmu. Podziw dla... to nawet chamstwo to przy tym wonność. O już wiem to głupota kompletnego młota.
Dlaczego komunizm prowadzi do równości ludzi? Wszyscy równo zostają biedakami.
Która partia jest najbardziej niezorientowana w sytuacji kraju. PO bo do tej pory myślą, że wygrali wybory. A który polityk ma manię wielkości? Donald Tusk bo jak słyszy kawał o prezydencie i kaczce to myśli że to o nim.

EDIT: Do posta poniżej.
Action jesteś typowym produktem niedoszłego komunizmu. Podziw dla... to nawet chamstwo to przy tym wonność. O już wiem to głupota kompletnego młota.
Last edited by Mattan on Sat Mar 24, 2007 10:08 pm, edited 1 time in total.
- ActionMutante
- Posts: 873
- Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am
1. To, ze wyroslem mialo znaczyc tylko tyle, ze juz mi sie nie podoba, ot i cala filozofia(nie, ze stalem sie dojzalszy, czy jeszcze jakies tam inne bzdury...)
2. Gdy uslyszalem ten kawal pierwszy raz, to jako jedyny z towarzycha 15 osob polozylem sie ze smiechu na bruku... Reszta sie zbulwersowala i obrazila na opowiadajacego. Ja natomiast go pokochalem, bo opowiedzial go w czasie zaloby po JPII. W porownaniu do niego, jestem ch... nie prowokator...
2. Gdy uslyszalem ten kawal pierwszy raz, to jako jedyny z towarzycha 15 osob polozylem sie ze smiechu na bruku... Reszta sie zbulwersowala i obrazila na opowiadajacego. Ja natomiast go pokochalem, bo opowiedzial go w czasie zaloby po JPII. W porownaniu do niego, jestem ch... nie prowokator...

All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
no tak.. chyba tylko mi się mógł jeszcze spodobać. Mógłbym powiedzieć dlaczego, ale byście się obrazili
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
-
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
Wielki koncern zatrudnia psychologa firmowego. Szef wzywa go do siebie.
- Johny. Doceniam to co robisz, ale pracoholików to ty zostaw w spokoju!
Sysadmin uważał się za boga, potem przyszedł do pracy elektryk.
Co to jest żona i teściowa w samochodzie?
Zestaw głośnomówiący!
Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, ze będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak wiec z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w Pan Am 747) poniższej wymiany zdań między kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206.
Speedbird 206: "Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania."
Ground: "Guten Morgen. Podjedz do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancka niecierpliwością): "Speedbird 206, co, nigdy nie byleś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): "A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"
- Johny. Doceniam to co robisz, ale pracoholików to ty zostaw w spokoju!
Sysadmin uważał się za boga, potem przyszedł do pracy elektryk.
Co to jest żona i teściowa w samochodzie?
Zestaw głośnomówiący!
Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, ze będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak wiec z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w Pan Am 747) poniższej wymiany zdań między kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206.
Speedbird 206: "Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania."
Ground: "Guten Morgen. Podjedz do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancka niecierpliwością): "Speedbird 206, co, nigdy nie byleś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): "A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"
- in vitro...
- Posts: 1957
- Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
- Location: Lake Bodom
świetneEcho wrote:Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, ze będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak wiec z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w Pan Am 747) poniższej wymiany zdań między kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206.
Speedbird 206: "Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania."
Ground: "Guten Morgen. Podjedz do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancka niecierpliwością): "Speedbird 206, co, nigdy nie byleś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): "A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"

cantr się posypał
-
- Posts: 665
- Joined: Wed Dec 20, 2006 6:31 pm
-
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
Gość odbiera w łóżku telefon:
- Zamawiał Pan budzenie na szóstą?
- Tak.
- To szybciutko, szybciutko..., bo już dziewiąta.
Biuro Obsługi Klienta (BOK) w jednej z telefonii komórkowych w Polsce (fragmenty autentycznych rozmów):
Klient: Ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut?
BOK: A w jakiej jest Pan taryfie?
Klient: Kielce taxi... ale co to ma do rzeczy?
Klient: Dzień dobry chciałbym zlokalizować gdzie teraz jest moja żona, bo dzwoniłem do niej i mówiła, że jest w Szczecinie, a miałem wrażenie, że pojechała jednak gdzie indziej, gdzieś w rejony Władysławowa.
BOK: Ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony...
Klient: Pani ją bezczelnie kryje! Jak nie możecie jej zlokalizować jak ja do niej przed chwilą dzwoniłem i ją zlokalizowałem?
Klient: Dzień dobry chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa do Zakopanego.
BOK: W szczycie 1,75.
Klient: Niee, nie, mnie chodzi o dolne miasto.
Klient: Dzień dobry. Przeczytałem właśnie w gazecie, że Państwo mogą mnie podsłuchiwać nawet jak mam wyłączony telefon. Czy to prawda?
Klient: To tyknęło i nie odpowiada !!!!!!!!! (po 15 minutach rozmowy doszedłem do tego, iż ten pan dostał smsa)
Klient: Proszę pani ja właśnie wróciłem do domu, nikogo tu u mnie nie było, a tu okazało się, że dzwoni mój kolega, że ja niby do niego dzwoniłem... a przecież telefon był w domu...
BOK: na pewno proszę pana nikogo w domu nie było? może dziecko?
Klient: nie, nie proszę pani, nawet myszki... czy to możliwe, żeby telefony same do siebie dzwoniły...?
BOK: fizycznie, nie proszę pana...
Klient: no to może metafizycznie...?
BOK: może... ale tego niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, bardzo mi przykro...
Klient: Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
BOK: tak
K: a ten z domu?
B: przepraszam czy pan chce zabrać tel. stacjonarny? K:
a który lepiej działa ? (ludzie pomocy!!)
Klient: panie mam problem ! Nie mogę wejść w moją sekretarkę
Klientka: "proszę pani a jak się wysyła tego EMILA na komputer?"
Klient: "przepraszam ale ile naszczekałem do wczoraj?" (pyt. o bieżący rachunek??)
Klientka: "proszę pani, ja byłam wczoraj na grzybach i pies mi zablokował telefon i on teraz pisze, że trzeba PUK wpisać..." (kurczę, inteligentny ten pies, trzy razy PIN musiał błędnie wpisać...!)
Klient: "ja tu mam taki aparat na kartę, tego no ........., i on mi już nie działa... nawet dodzwonić się nie można"
Konsultantka: "a kiedy pan go ostatni raz zasilał kartę??"
Klient: "jakieś pół roku temu..."
Konsultantka: "a widzi pan, .......... to przynajmniej raz na trzy miesiące trzeba zasilać, żeby móc rozmawiać..."
Klient: "aaaa... telefonik chce papu?"
Konsultantka: "... tak... trzeba dokarmiać go co jakiś czas."
Klient: czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?
Klient: chciałbym uaktywnić krycie numeru...
Konsultantka: w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej...
Klient: to chyba po viagrze!
- Zamawiał Pan budzenie na szóstą?
- Tak.
- To szybciutko, szybciutko..., bo już dziewiąta.

Biuro Obsługi Klienta (BOK) w jednej z telefonii komórkowych w Polsce (fragmenty autentycznych rozmów):
Klient: Ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut?
BOK: A w jakiej jest Pan taryfie?
Klient: Kielce taxi... ale co to ma do rzeczy?
Klient: Dzień dobry chciałbym zlokalizować gdzie teraz jest moja żona, bo dzwoniłem do niej i mówiła, że jest w Szczecinie, a miałem wrażenie, że pojechała jednak gdzie indziej, gdzieś w rejony Władysławowa.
BOK: Ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony...
Klient: Pani ją bezczelnie kryje! Jak nie możecie jej zlokalizować jak ja do niej przed chwilą dzwoniłem i ją zlokalizowałem?
Klient: Dzień dobry chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa do Zakopanego.
BOK: W szczycie 1,75.
Klient: Niee, nie, mnie chodzi o dolne miasto.
Klient: Dzień dobry. Przeczytałem właśnie w gazecie, że Państwo mogą mnie podsłuchiwać nawet jak mam wyłączony telefon. Czy to prawda?
Klient: To tyknęło i nie odpowiada !!!!!!!!! (po 15 minutach rozmowy doszedłem do tego, iż ten pan dostał smsa)
Klient: Proszę pani ja właśnie wróciłem do domu, nikogo tu u mnie nie było, a tu okazało się, że dzwoni mój kolega, że ja niby do niego dzwoniłem... a przecież telefon był w domu...
BOK: na pewno proszę pana nikogo w domu nie było? może dziecko?
Klient: nie, nie proszę pani, nawet myszki... czy to możliwe, żeby telefony same do siebie dzwoniły...?
BOK: fizycznie, nie proszę pana...
Klient: no to może metafizycznie...?
BOK: może... ale tego niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić, bardzo mi przykro...
Klient: Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
BOK: tak
K: a ten z domu?
B: przepraszam czy pan chce zabrać tel. stacjonarny? K:
a który lepiej działa ? (ludzie pomocy!!)
Klient: panie mam problem ! Nie mogę wejść w moją sekretarkę
Klientka: "proszę pani a jak się wysyła tego EMILA na komputer?"
Klient: "przepraszam ale ile naszczekałem do wczoraj?" (pyt. o bieżący rachunek??)
Klientka: "proszę pani, ja byłam wczoraj na grzybach i pies mi zablokował telefon i on teraz pisze, że trzeba PUK wpisać..." (kurczę, inteligentny ten pies, trzy razy PIN musiał błędnie wpisać...!)
Klient: "ja tu mam taki aparat na kartę, tego no ........., i on mi już nie działa... nawet dodzwonić się nie można"
Konsultantka: "a kiedy pan go ostatni raz zasilał kartę??"
Klient: "jakieś pół roku temu..."
Konsultantka: "a widzi pan, .......... to przynajmniej raz na trzy miesiące trzeba zasilać, żeby móc rozmawiać..."
Klient: "aaaa... telefonik chce papu?"
Konsultantka: "... tak... trzeba dokarmiać go co jakiś czas."
Klient: czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?
Klient: chciałbym uaktywnić krycie numeru...
Konsultantka: w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej...
Klient: to chyba po viagrze!
-
- Posts: 665
- Joined: Wed Dec 20, 2006 6:31 pm
Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:
> - Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że
mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.
Drugi mówi:
> - Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i
w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!
Trzeci mówi:
> - Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: "Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni"!
Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
> - Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
> - Ale tylko na dole...
Pozdrawiam
> - Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że
mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.
Drugi mówi:
> - Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i
w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!
Trzeci mówi:
> - Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: "Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni"!
Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
> - Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
> - Ale tylko na dole...
Pozdrawiam
Last edited by Eresan on Wed Mar 28, 2007 12:13 pm, edited 1 time in total.
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
A ja nie
Znam lepsze, ale nie chce mi się pisać/wklejać.

Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
- Sztywna
- Posts: 1091
- Joined: Sun Aug 20, 2006 1:51 pm
- Location: Costerina/ Wolne Miasto Gdańsk
W restauracji siedzi facet. Przychodzi kelnerka i pyta się:
-Co podać??
Facet jej odpowiada:
-Poproszę pączki...
Kelnerka przynosi pączki i facet mówi:
-A ja za te pączki pocałuję panią w rączki...
Kelnerka ignoruje to i idzie dalej. Po chwili facet woła kelnerkę i mówi:
-Poproszę ciasteczka...
Kelnerka po chwili przynosi mu ciasteczka.Facet mówi:
-Za te cisteczka pocałuję panią w usteczka.
Kelnerka nie zwróciła na to uwagi i poszła dalej.
Nagle z sąsiedniego stolika starszy pan szepcze do tego faceta:
-Panie, zamów pan zupę!
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
W dowód przyjaźni Bush z Putinem zamienili się sekretarkami. Po jakim czasie sekretarka Busha telefonuje do niego z Rosji.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę.
Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpucić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja.
Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
- Panowie doć tych świństw! I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie doć tych świństw, zakopujemy kobietę
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie doć świństw, odkopujemy kobietę.
Czasami sie nudze w domu...
-Co podać??
Facet jej odpowiada:
-Poproszę pączki...
Kelnerka przynosi pączki i facet mówi:
-A ja za te pączki pocałuję panią w rączki...
Kelnerka ignoruje to i idzie dalej. Po chwili facet woła kelnerkę i mówi:
-Poproszę ciasteczka...
Kelnerka po chwili przynosi mu ciasteczka.Facet mówi:
-Za te cisteczka pocałuję panią w usteczka.
Kelnerka nie zwróciła na to uwagi i poszła dalej.
Nagle z sąsiedniego stolika starszy pan szepcze do tego faceta:
-Panie, zamów pan zupę!
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
W dowód przyjaźni Bush z Putinem zamienili się sekretarkami. Po jakim czasie sekretarka Busha telefonuje do niego z Rosji.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę.
Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpucić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja.
Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
- Panowie doć tych świństw! I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie doć tych świństw, zakopujemy kobietę
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie doć świństw, odkopujemy kobietę.
Czasami sie nudze w domu...

Strzeż się! Cantr silnie uzależnia...
<autolans> [url=http://www.grapheine.com/bombaytv/movie-uk-f0063db4f171b228025e719ce414cee1.html]A co "góra" na drugi serwer? :P[/url] </autolans>
<autolans> [url=http://www.grapheine.com/bombaytv/movie-uk-f0063db4f171b228025e719ce414cee1.html]A co "góra" na drugi serwer? :P[/url] </autolans>
- Smith
- Posts: 174
- Joined: Mon Apr 03, 2006 1:59 pm
Turysta w górach chciał kupić sobie coś na pamiątkę od bacy, który mieszkał na bardzo wysokiej górze. Gdy w końcu się wspiął pyta się bacy:
-Baco, a góralski kapelusz macie?
-mom -odpowiedział baca
-a sprzedacie?
-nie sprzedom
-a góralski pas macie?
-mom
-a sprzedacie?
-nie sprzedom
-a kierpce macie?
-mom
-a sprzedacie?
-nie sprzedom
Zrezygnowany turysta zaczął schodzić z góry i gdy był już na dole usłyszał jak baca do niego woła- Ej, turysta wróć no się! No więc turysta wywiesił język na brodę i ponownie zaczął włazić, a gdy był już na szczycie to baca od razu powiedział- mom tyz cipozkę, ale tyz nie sprzedom.
Rusek i Ukrainiec złapali złotą rybkę, która oczywiście powiedziała że spełni ich trzy życzenia. Ale ponieważ Rusek złapał ją za głowę a Ukrainiec za ogon, więc Ruskowi przypadły dwa życzenia a Ukraińcowi jedno. No więc Rusek zaczyna- pierwsze: chcę żeby w Rosji nie było żadnego Ukraińca, drugie: chcę żeby Rosja była otoczona murem- no i jak chciał tak rybka spełniła oba życzenia. Następnie przyszła kolej na Ukraińca, który zastanawiał się przez chwilę, a potem spytał się rybki:
-A więc w Rosji nie ma żadnego Ukraińca?
-Tak- odpowiedziała rybka.
-I Rosja jest otoczona murem?
-No tak.
-Zalej betonem.
-Baco, a góralski kapelusz macie?
-mom -odpowiedział baca
-a sprzedacie?
-nie sprzedom
-a góralski pas macie?
-mom
-a sprzedacie?
-nie sprzedom
-a kierpce macie?
-mom
-a sprzedacie?
-nie sprzedom
Zrezygnowany turysta zaczął schodzić z góry i gdy był już na dole usłyszał jak baca do niego woła- Ej, turysta wróć no się! No więc turysta wywiesił język na brodę i ponownie zaczął włazić, a gdy był już na szczycie to baca od razu powiedział- mom tyz cipozkę, ale tyz nie sprzedom.
Rusek i Ukrainiec złapali złotą rybkę, która oczywiście powiedziała że spełni ich trzy życzenia. Ale ponieważ Rusek złapał ją za głowę a Ukrainiec za ogon, więc Ruskowi przypadły dwa życzenia a Ukraińcowi jedno. No więc Rusek zaczyna- pierwsze: chcę żeby w Rosji nie było żadnego Ukraińca, drugie: chcę żeby Rosja była otoczona murem- no i jak chciał tak rybka spełniła oba życzenia. Następnie przyszła kolej na Ukraińca, który zastanawiał się przez chwilę, a potem spytał się rybki:
-A więc w Rosji nie ma żadnego Ukraińca?
-Tak- odpowiedziała rybka.
-I Rosja jest otoczona murem?
-No tak.
-Zalej betonem.
- in vitro...
- Posts: 1957
- Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
- Location: Lake Bodom
świetne, aż się oplułemRusek i Ukrainiec złapali złotą rybkę, która oczywiście powiedziała że spełni ich trzy życzenia. Ale ponieważ Rusek złapał ją za głowę a Ukrainiec za ogon, więc Ruskowi przypadły dwa życzenia a Ukraińcowi jedno. No więc Rusek zaczyna- pierwsze: chcę żeby w Rosji nie było żadnego Ukraińca, drugie: chcę żeby Rosja była otoczona murem- no i jak chciał tak rybka spełniła oba życzenia. Następnie przyszła kolej na Ukraińca, który zastanawiał się przez chwilę, a potem spytał się rybki:
-A więc w Rosji nie ma żadnego Ukraińca?
-Tak- odpowiedziała rybka.
-I Rosja jest otoczona murem?
-No tak.
-Zalej betonem.
cantr się posypał
-
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
Prawda o statystyce:
Co to jest statystyka?
- Jeśli trzymasz głowę w lodzie, a nogi w ogniu, to średnio biorąc jest Ci dobrze.
Niechaj to narodowie wżdy postronni znają,
że Polacy nie gęsi i swoje kaczki mają.
I jeszcze:
Jak się nazywa członek PIS-u, któremu jajka obcięli?
- PiStrat!
A członek PiS-u, któremu pomalowali?
- PiSanka!
Członek PiS, który kąpał się ostatnio w Wielkanoc ?
- BrudnoPiS!
Lista członków PiS?
- RozPiSka.
Członek PiS z rodziny kombatanckiej?
- PiS-AK.
Zastępca członka PiS?
- PodPiS.
A członek PIS-u któremu obcięli uszy?
- GłuchoPiS.
Dziwka z legitymacją PIS-u?
- PiSda.
Twardziel z PIS-u?
- PiSdziel.
Członek PiSu w toalecie ?
- PiSuar.
Członek członka PiSu?
- PiSiorek.
Ulubione pozdrowienie członków PiSu ?
- PiSs off!
Działacze PIS-u?
- KaPiSzony.
Wychudzony działacz PiS-u?
- CienkoPIS.
Głośny przeciwnik PiS-u?
- PiSzczek.
Szara eminencja PiS-u ?
- ZaPiS.
Komputer Kaczyńskiego?
- PiSmak.
Piszcząco-kwacząca maskotka partii?
- PiSkacz.
Analfabeta partyjny?
- NiePiSmienny.
Debata członków PIS?
- PiSkuwa.
Działacz PiS-u w kontyngencie pokojowym?
-PiSmejker.
Prezes PiS-u?
- PiSkorz.
Umalowane członkinie PiS-u?
- PiSdry.
Macierewicz, Ziobro, Wasserman, Putra, Gosiewski, Kurski ?
- Six PiStools.
Przemówienie J.K. lub L.K. ?
- PiSton.
Cymański ?
- CyPiS.
Broń członka PiS?
- PiStolet.
Wieloletni członek PiS-u?
- DługoPiS.
Członek młodzieżówki PiS-u?
- PiSklak.
Tam gdzie powinien rządzić PIS?
- wPiS*u daleko.
Organy ścigania PiS-u?
- PiSMO.
Ulubiony film PiS-u?
- Czterej pancerni i PiS.
Ustrój IV RP?
- RozPISdziawa.
Co jedzą członkowie PiS-u ?
- PiStaszki.
Jak się nazywa wykaz aktywistek PIS-u?
- SPiS cudzołożnic.
Najzimniejszy dzień w roku?
- PiSdziawa.
Co to jest statystyka?
- Jeśli trzymasz głowę w lodzie, a nogi w ogniu, to średnio biorąc jest Ci dobrze.
Niechaj to narodowie wżdy postronni znają,
że Polacy nie gęsi i swoje kaczki mają.

I jeszcze:
Jak się nazywa członek PIS-u, któremu jajka obcięli?
- PiStrat!
A członek PiS-u, któremu pomalowali?
- PiSanka!
Członek PiS, który kąpał się ostatnio w Wielkanoc ?
- BrudnoPiS!
Lista członków PiS?
- RozPiSka.
Członek PiS z rodziny kombatanckiej?
- PiS-AK.
Zastępca członka PiS?
- PodPiS.
A członek PIS-u któremu obcięli uszy?
- GłuchoPiS.
Dziwka z legitymacją PIS-u?
- PiSda.
Twardziel z PIS-u?
- PiSdziel.
Członek PiSu w toalecie ?
- PiSuar.
Członek członka PiSu?
- PiSiorek.
Ulubione pozdrowienie członków PiSu ?
- PiSs off!
Działacze PIS-u?
- KaPiSzony.
Wychudzony działacz PiS-u?
- CienkoPIS.
Głośny przeciwnik PiS-u?
- PiSzczek.
Szara eminencja PiS-u ?
- ZaPiS.
Komputer Kaczyńskiego?
- PiSmak.
Piszcząco-kwacząca maskotka partii?
- PiSkacz.
Analfabeta partyjny?
- NiePiSmienny.
Debata członków PIS?
- PiSkuwa.
Działacz PiS-u w kontyngencie pokojowym?
-PiSmejker.
Prezes PiS-u?
- PiSkorz.
Umalowane członkinie PiS-u?
- PiSdry.
Macierewicz, Ziobro, Wasserman, Putra, Gosiewski, Kurski ?
- Six PiStools.
Przemówienie J.K. lub L.K. ?
- PiSton.
Cymański ?
- CyPiS.
Broń członka PiS?
- PiStolet.
Wieloletni członek PiS-u?
- DługoPiS.
Członek młodzieżówki PiS-u?
- PiSklak.
Tam gdzie powinien rządzić PIS?
- wPiS*u daleko.
Organy ścigania PiS-u?
- PiSMO.
Ulubiony film PiS-u?
- Czterej pancerni i PiS.
Ustrój IV RP?
- RozPISdziawa.
Co jedzą członkowie PiS-u ?
- PiStaszki.
Jak się nazywa wykaz aktywistek PIS-u?
- SPiS cudzołożnic.
Najzimniejszy dzień w roku?
- PiSdziawa.
Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest