Tutaj ujawniamy swoje postacie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
KilDar
Posts: 474
Joined: Wed Jul 20, 2005 10:02 am
Location: Polska, Katowice

Postby KilDar » Thu Feb 22, 2007 8:24 pm

postanowiłem ujawnić swoje postaci zaraz po skończeniu gry, ale jakoś forum nie działało a potem się odechciało... teraz to nadrobię, bo strasznie jestem ciekaw sytuacji po ich "odejściu"... może ktoś mi potem szepnie na PM to i owo jeśli jeszcze grają :)
zaktualizuję według ostatniej aktualizacji (w nawiasach):

(J.C. -dalej pierze kogo popadnie, byle nie łazili po jego lesie, ma pare zabójstw na koncie, ale to nie nasza strefa...)
Jon Cipur z rosyjskiej strefy-opuścił swoją siedzibę w lesie i z drewnem na mały statek powędrował tam gdzie się urodził. Coś tam naściemniał tak że pozwolili mu w spokoju statek zbudować, jednego krzykacza sprał i nikt się nie czepiał :) odpłynął szukać innych lądów, czyli polskiej strefy ale okazało się, że ta wielka woda to było jezioro nie morze, skończył żywot na statku płynąc wzdłuż brzegu...

(D - opuścił tymczasowo swoją osadę i bedzie szukał szczęścia na morzu... jak nazbiera drewna w końcu dosyć...)
Dobromir z wyspy *fic - nazbierał dość drewna na łódkę, poznał przed tym fajnych ludzi którzy go podwieźli statkiem gdzie trzeba, a po zbudowaniu udał sie na pólnoc na mało znaną wtedy jeszcze wyspę, osiedlił się tam a potem umarł przy zwiedzaniu nadbrzeżnych lokacji...

(G - dalej łazi gdzie go poślą, a tym razem to długa podróż i z przystankami...)
Garfield z wyspy D* -obywatel Wschodnich Wzgórz, dobry znajomy Sigvalda, wykonywał różne misje zlecone, umarł podczas bardzo ważnej misji wojskowej w Porcie Rzemiosł bodajże... ciekawe kto nosi jego korbacz ;)

(G - miasto się rozwija, choć wolno to skutecznie... jest spokojnie, jest dobrze...)
Gradigs z wyspy D* - założyciel Białego Miasta, wybrany potem jednogłośnie na przywódcę i tak już zostało. Jedna z moich najbardziej ulubionych postaci choć przeżywałem sam przez niego wiele stresów ;) Trudno mieć samemu wszystko na głowie a większość postaci którym zaufał zasypiała, umierała, itp. Zbudował od podstaw miasto, nie zdążył niestety zbudować latarni do końca bo był problem ze szkłem, nie wszystkie maszyny zostały dokończone ze względu na niewystarczającą ilość gumy, ale było bogato, magazyn pełen dobra wszelakiego a mieszkańcy mogli mieć co chcieli, wystarczyło że pokazali się z dobrej strony. Statków było kilka, największy galeon... ale najbardziej ciekawi mnie los jednego wysłanego z zaufanymi ludźmi do Portu Rzemiosł po potrzebne surowce. Skąd inąd wiem że załatwili sprawę, ale potem statek popłynął w inną stronę i osobiście widziałem go daleko na morzu inną postacią... heh, nawet dokowałem do niego żeby porozmawiać bo dziwnie się zachowywał, no ale nie chcąc łamać zasad nie odbiłem go tylko puściłem swoją drogą. Chciałbym się dowiedzieć jaki był los Perły Południa (zdaje się, że to był raker... w odróżnieniu od Perły Północy dartera, lub na odwrót, ale raczej tak jak napisałem)

(K - żelazo, stal, żelazo, stal, sam nie wie ile tego złomu już przez jego ręce przeszło, ale lubi to robić, więc narzeka tylko na obiboków...)
Kobiełkowy z Dom Bojran -napisano mu już epitafium więc powiem tylko że większość życia spędził z Zakładach Przemysłowych przepuszczając przez ręce 'tony' żelaza i stali, oraz produkując broń i narzędzia... miał plan kiedyś zrobić każdą sztukę broni jaka była dostępna i sprawdzić ich skuteczność, ale ukazanie się wszystkich danych na forum pokrzyżowało te plany bo okazały się bez sensu, choć trochę różnej broni której nie widziałem gdzie indziej zrobił. Umarł na wycieczce swoją rykszą zostawiając przyjaciółkę, z którego powodu bardzo mi przykro.

(W - piecze chleb, robi ciasto, naprawia co chwila cały komplet przyborów kuchennych i nudzi go to coraz bardziej...)
Wiesio z wyspy *fic - konkretnie z Kililal Hrodofic o ile kojarzę bo nie patrzę na mapę ;) też już epitafium małe ktoś naskrobał...
Próbował przygotowywać różne mało znane potrawy jak sushi do czego było potrzebnych masę przyborów, skompletował to wszystko co slużyło do kucharzenia i robił co się dało, potem piekł chleb, dużo chleba, potem popłynął pohandlować z niezłym skutkiem, potem umarł w swojej osadzie.

(L.H.. - buduje domy i tępi kłusowników bo zwierząt w tym miejscu ciągle za mało, sam też lubi polować ale nie u siebie w domu...)
Lui Hua-Hua z wyspy *fic - też Kililal Hrodofic i też doczekał się epitafium.
Taki sobie tubylec. Jego marzeniem były mokasyny i pióropusz ale nigdy tego nie zrealizował. Za to kłusowników trochę natłukł mimo że nie był mistrzem walki. Zmuszony do wycieczek na polowania kiedy PD stwierdziło że za dużo postaci w jednym miejscu :)

(M - zmienił całkowicie swoje życie, opuścił rodzinne strony i liczy na przygodę życia...)
Zenobiusz vel. Menhir z wyspy *fic - to trzecia postać z Kililal, choć w sumie przewinęły się tam cztery, bo Dobromir też miał tam domek tylko wyemigrował, tak samo jego musiałem i chciałem stamtąd usunąć...
zbudował łódkę, zapakował trochę towaru, nawet sami mu wcisnęli żeby handlował z Vlotryan. Swoją drogą żadnej postaci nie mogłem stamtąd od tak wywieźć bo ktoś coś za każdym razem chciał żeby załatwiły i wróciły :)
W trakcie podróży zmienił imię i trafił do miejsca gdzie zaproponowano mu przygodę. Zapowiadało się naprawdę nieźle, ekscytująco i bogato... Szczegółów nie zdradzę, kto wie, to wie ;) Ale nie doszło do żadnej eskapady choć meta była już załatwiona. Umarł z toporem w ręku, bodajże na statku. Ich statki to Diament, Wilk, i jeszcze jeden.

(V - wybrał się w podróż w nieznane po konieczne surowce i nie może ich znaleźć choć przemierzył już sporo lokacji... jedynym pożytkiem będzie mapa...)
Vrykolakas z wyspy *fic - z Majkol Qurilific czyli Kamiennego Uroczyska zdaje się. Był pierwszym mieszkańcem tam i długo nikogo nie było innego, potem zrobiło się coraz gwarniej i ludzie zaczęli budować najpierw wspólne, potem własne mieszkania bo kamienia było sporo. Zrobił mapę przesmyku, może gdzieś jeszcze komuś się przydaje...
Jako że Vrykolakas to wilkołak z pewnej gry, również ten miał się nim stać ;) Jego domem była jaskinia którą sam zbudował i miał w planie ją rozbudować o cały labirynt komnat a potem objawiać swoje ukryte właściwości raz do roku i sterroryzować mieszkańców domagając się ofiary z młodego Cantryjczyka lub porywając ją samemu :)))
No cóż, umarł po wejściu do jaskini i kto wie czy jego szkielet tam dalej nie leży ;) Nikt się nie dowiedział o nim niczego złego bo zwykle był przyjazny dla przyjaciół, wrogi dla debili.

(O.W. - w rekach ma co chciał, jeździ czym chciał, teraz służy pomocą w krótkich misjach...)
Ober Wolfskin z Los Liberos na V*-mieszkał, pracował, itd, ale potem dorobił się na gumie i usamodzielnił i raczej wolał misje dla miasta niż siedzenie w nim. Sam zajął się wymianą między lasem i LL, bo las był zaniedbywany... dostarczał im jedzenie, odbierał tarcicę i drewno, a zwykle przejeżdżał przez Vlyryan i nadstawiał ucha ;)
Chciano go wybrać nawet na szefa LL kiedy Agnieszka zasnęła na długo a potem została porwana ale nie zgodził się. Władza była zbyt nudna dla niego ;) Umarł w domu lub w drodze, nie pamiętam.

(M.T. - awanse, awanse... sporo się dzieje, coraz więcej wrogów, choć wielu też przyjaciół... ma o czym myśleć, sporo kontrowersyjnych sytuacji...)
Max Trunx z Republiki Vlyryan na V* - moja perełka ;P naprawdę było ciekawie grać tą postacią. Piął się w górę zyskując zaufanie, aż został generałem armii, a potem nawet szefem całej RV :) miał też swoją firmę "Marchewkowe Pole", miał swoje pojazdy, kombajn marchewkowy i kopalnię wapienia, i to wcale nie z lewych dochodów ze skarbca miasta.
Poza tym nienawidził Vlotryan, które chciało nawet jego głowy w pewnym momencie :) Dobrze walczył, był twardy, nie miał skrupułów by zrobić coś dla dobra Republiki. Na pewno znienawidzony przez niektórych, ale wierzę, że miał swoich zwolenników też :)
Przed śmiercią przekazał całą swoją firmę najlepszemu pracownikowi, a całą władzę generałowi Alexiusowi o ile dobrze pamiętam.

(F - zwiedził trochę, sprzedał trochę, popracował, ale jakoś dziwnie się ostatnio czuje, czyżby mu palma odbijała od szybkich zysków?)
Forrester z wyspy V* -zapomniałem jak ta lokacja się nazywała, chyba Wzgórza Nadziei czy jakoś tak... Miał ze swoją kobietą warsztat krawiecki i cichy kącik na zapleczu ;) Po latach pracy dla swoich udał się do Vlotryan na handel, gdzie sprzedawał i pracował przez rok, potem wrócił obładowany stalą i narzędziami. Załatwiał z władzami Vlo dodatkowe bonusy jak kombajn do ziemniaków. Umarł wtedy Geronimo i też zostawił spory majątek, więc mieli wszystko co trzeba. Zamierzali działać na dwa fronty i uzyskiwać też profity z sąsiedniej wspólnoty :) Umarł zostawiając ukochaną Kingę, która jednak też przysypiała coraz bardziej.

(W.P. - prawdziwy żeglarz i odkrywca robi się z tego hulaki... postawił sobie ambitne zadanie i dąży do niego czego dowodem będzie mapa...)
Warkus Pils z Los Liberos na V* -chociaż można powiedzieć, że z Pilska Warkusa, bo takie miejsce odkrył w dużej zatoce i tam założył siedzibę.
Robił mapę, przemierzył szmat drogi po morzach, miał zamiar zrobić mapę całego kontynentu, to znaczy jego nabrzeży. Do teraz widzę mapy z wykorzystaniem jego dzieła i nawet z nazwaną jego imieniem cieśniną, chociaż on na swoich mapach tego nie zrobił.
Dość kontrowersyjna postać po tym jak porwał Agnieszkę z LL :) Miał swoje powody, wierzcie, choć PD nie uwierzyło co mnie wcale nie dziwi skądinąd bo też bym nie uwierzył ;) Musiał ją wysadzić gdzieś, więc wywalił ją w Dom Bojran w Porcie i coś tam naściemniał. Potem ruszył w drogę ze spotkaną wcześniej koleżanką no ale ona zmarła na pokładzie swojej łódki zacumowanej do jego slupa "Pogromca fal" (widziałem kilka takich statków ale mój był pierwszy :P). On wkrótce po niej gdzieś na morzu kierując się na zachód...

(K.P. - wyemigrował z przyjaciółką i miał handlować na morzach, ale ciągle go coś zatrzymuje na lądzie...)
Kanot Pas z wyspy V*- mieszkał w lesie, handlował z Vlyryan, potem udał się z przyjaciółką o imieniu Kya budować swój statek, udało im się to i powstał slup o nazwie Kyapas, prawda że ładnie? ;) dalej pracowali kiedy Morgon płacił stalą za pracę i zrobili sobie po ciężkim oszczepie rzymskim (pilum) oraz dużej tarczy. Niestety nie zdążyli wybrać się w rejs handlowy. Sorry Kya :)

(B. - sam nie wiem co napisać... tyle się dzieje i to na różnych wyspach... zakochany, a wszystko co robi dzieje się z racjonalnych powodów choć spontanicznie...)
Burłaj z wyspy D* -jedna z najciekawszych postaci, większość życia spędził wydobyciu węgla i kamienia w miejscowości o której było później głośno w Cechowicach i okolicach ;) jakoś mi umknęła teraz nazwa :/
Założył ją razem z Bjotą, potem trochę się nie zgadzali, potem powędrował do Cechowic upomnieć się o to i owo, no ale tam rządził Berenik (a o powiązaniach Bjoty i Berenika pisać nie będę tutaj) i gdyby nie poparcie innych, co spowodowało spór w Cechowicach, nie załatwiliby z przyjacółką nic, a tak trochę się ruszyło, niektórym dało do myślenia i coś niecoś uzyskali. Dostali misję poskromienia piratów którzy na cyplu szykowali statek. Wywiązali się... statek Gwałt został przejęty a kapitan aresztowany i zgładzony później. Wiele się działo, dużo by opowiadać, w każdym razie dostali kolejną misję, która miała im pomóc w prywatnych celach, tym razem handlową oraz transportową do Zatoki Urodzaju. Tam spieli się z Berenikiem, porwali go i chcieli sprać porządnie a potem puścić. Trochę jednak wyszło inaczej ale z tym samym skutkiem zresztą ;) Zostali uznani za ściganych bandytów więc wyruszyli w drogę wcześniej niż planowali... dotarli do nowej wyspy na północnym zachodzie, ale umarła najpierw ona, potem on zanim cokolwiek tam zdziałali, a ona nawet stopy na tym lądzie nie postawiła :(

To tyle, jak są jakieś pytania do walić :)
Matix wrote:Nie grałem w Cantra przez najbliższe pięć minut
User avatar
Snake
Posts: 857
Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
Location: tu i tam

Postby Snake » Thu Feb 22, 2007 9:06 pm

Max Trunx zeszedł zanim Mat Rix się do niego dobrał, to był dopiero żal... cel życiowy umknął... fajnie się grało :wink:
<snake> that means Cantr on christmas xD
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
User avatar
Matix
Posts: 958
Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
Location: Poland, Wroclaw, localhost
Contact:

Postby Matix » Fri Feb 23, 2007 6:24 am

KilDar wrote:(J.C. -dalej pierze kogo popadnie, byle nie łazili po jego lesie, ma pare zabójstw na koncie, ale to nie nasza strefa...)
Jon Cipur z rosyjskiej strefy-opuścił swoją siedzibę w lesie i z drewnem na mały statek powędrował tam gdzie się urodził. Coś tam naściemniał tak że pozwolili mu w spokoju statek zbudować, jednego krzykacza sprał i nikt się nie czepiał :) odpłynął szukać innych lądów, czyli polskiej strefy ale okazało się, że ta wielka woda to było jezioro nie morze, skończył żywot na statku płynąc wzdłuż brzegu...

(G - miasto się rozwija, choć wolno to skutecznie... jest spokojnie, jest dobrze...)
Gradigs z wyspy D* - założyciel Białego Miasta, wybrany potem jednogłośnie na przywódcę i tak już zostało. Jedna z moich najbardziej ulubionych postaci choć przeżywałem sam przez niego wiele stresów ;) Trudno mieć samemu wszystko na głowie a większość postaci którym zaufał zasypiała, umierała, itp. Zbudował od podstaw miasto, nie zdążył niestety zbudować latarni do końca bo był problem ze szkłem, nie wszystkie maszyny zostały dokończone ze względu na niewystarczającą ilość gumy, ale było bogato, magazyn pełen dobra wszelakiego a mieszkańcy mogli mieć co chcieli, wystarczyło że pokazali się z dobrej strony. Statków było kilka, największy galeon... ale najbardziej ciekawi mnie los jednego wysłanego z zaufanymi ludźmi do Portu Rzemiosł po potrzebne surowce. Skąd inąd wiem że załatwili sprawę, ale potem statek popłynął w inną stronę i osobiście widziałem go daleko na morzu inną postacią... heh, nawet dokowałem do niego żeby porozmawiać bo dziwnie się zachowywał, no ale nie chcąc łamać zasad nie odbiłem go tylko puściłem swoją drogą. Chciałbym się dowiedzieć jaki był los Perły Południa (zdaje się, że to był raker... w odróżnieniu od Perły Północy dartera, lub na odwrót, ale raczej tak jak napisałem)


Kiedyś ktoś mi opowiadał o J. C w ramach jakiegoś dowcipu. Nie wiedziałem, że to jednak twoja postać :shock:

A Gradigs bardzo pasuje do twojej osobowości. Gdyby nie on Matix nigdy nie zbudowałby Targowiska zniechęcony wydarzeniami w biały mieście, a inna postać nie byłaby na turnieju, a jeszcze inna nie planowałaby białego miasta spali i posypać solą ziemię. :twisted:
http://www.matix.salon24.pl
Gumisiek
Posts: 2
Joined: Fri Feb 23, 2007 7:54 pm

Postby Gumisiek » Fri Feb 23, 2007 8:21 pm

No to tak:


Gumisiek:Urodzil sie w malym lesnym zakatku,zbudowal statek,dom razem ze wspolnikiem Henrickiem probowal rozruszac miejscowe osady,kursowal po jeziorze z drewnem i jedzeniem,mial dobre naredzia,wegiel,hematy,wapien,szukal gliny by postawic piecy zrobic kielnie!lecz niestety do wioski przybyl opetaniec (nieznal najwazniejszej zasady smiel sie ze mnie,niewiedzial co to occ: )od tego momentu zaczely sie spiaczki Gumiska.No i niejaka Diara czy jakos tak.

Bjornil:pierwszy skald Bojvingow,to on powital gosci z dalekich stron!to na jego ziemi zalozyli grod!on z 3 straznikami wyrabial kamienne mlotki,zbieral wegiel konopie i leki!Bjornil wymyslil spiryt Bojvinski,zostal napadniety w konopnych polach jego towarzyszego go pomscili.Spiaczki zaczely sie z jego zlej rany ktora zadali mu wrogowie.Nawej Joneleth niepotrafil mu pomoc.

Dominicus:Lekarz byl bogaty i pomagal ludzia,na swojej drodze kiedys spotkal pewnego mlodzika,wyslali go po zelazo dal mu drewno kamien wszystko co mial(prawie) i ruszyl na pielgrzymke do grobu krolowej.Tam zlozyl w ofierze swoje leki,wyglosil publiczny osad ze to nie bylo samobOjstwo lub smierc naturalna.Zostal obywatelem i kowalem,hutnikiem. Byl dobrym czlowiekiem kochal stal i zelazo.Jego marzeniem byla halabarda,na nia zbieral zelazo.

Trynglog:Trynglog byl dzikusem,byl chciwy,mial rozdwojenie jazni ukradl statek kapitan Kiary(?) zostal uwieziony gdzies tam lecz wypuscili go biorac go za nieszkodliwego wariata.Doczolgal sie do stolicy i krecil sie tam,czasami cos ukradl czasami kogos zdzielil czasami uciekal,kiedys uciekl na dobre i poswiedil swe ztcie pomagajac ludziom.

Jan:Podrozowal z Gargamelem wielkim,on zamontowal na Syrence wszystkie sprzety,robil zalodze ubrania.Umarł na spiaczke.(Statek Gargamela prawdopodobnie zabrali Bojvingowie,i zrobili sobie tam kuchnie na sprzetach Jana)
User avatar
darkblu
Posts: 38
Joined: Thu Sep 28, 2006 2:08 pm
Location: Gryfino

Postby darkblu » Thu Mar 08, 2007 11:47 am

Dosłownie przed chwilą zakończyłem przygodę z Cantr może dlatego że nie ma czasu już grać, a może z innego powodu sam nie wiem. Wiem że ta gra to nałóg i jak bym miał wracać to bym co najwyżej jedną postac stworzył.
Moje postacie
Zielony Smok
Grzegosław
Raziel
Marcus Eradonian
Gerdoth Ramirez
Therod
Fasbergo
Reven Raluc
Styx
Dexter
Dawniej jeszcze:
Gandzialf Zielony i
Pariah Szalony ale zmarli szybciej
Image
User avatar
suchy
Posts: 2000
Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light

Postby suchy » Thu Mar 08, 2007 11:53 am

A niech Cię szlag ;) Ktoś będzie płakał...
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!

Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
User avatar
darkblu
Posts: 38
Joined: Thu Sep 28, 2006 2:08 pm
Location: Gryfino

Postby darkblu » Thu Mar 08, 2007 12:14 pm

Ciekaw jestem kto będzie płakać hmm...

Marla? Yasmena? Rayne? Lena?... Tfu Lena jest death :)
No nie wiem... mesmero będzie płakał? :P raczej wątpię możesz uchylić rąbka na PM?
Image
User avatar
Snake
Posts: 857
Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
Location: tu i tam

Postby Snake » Thu Mar 08, 2007 4:28 pm

gratuluje decyzji :D, Cantr juz nie ten sam co kiedys, a wszystko przez te srebrne rury :/
<snake> that means Cantr on christmas xD
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
User avatar
in vitro...
Posts: 1957
Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
Location: Lake Bodom

Postby in vitro... » Thu Mar 08, 2007 5:41 pm

sobie wyłącz. w opcjach.
cantr się posypał
User avatar
darkblu
Posts: 38
Joined: Thu Sep 28, 2006 2:08 pm
Location: Gryfino

Postby darkblu » Thu Mar 08, 2007 9:32 pm

Jak zaczynałem grać było fajnie i ogólnie po prostu świetnie wręcz, potrafiłem grać godzinami a teraz już nie było tyle ochoty, coraz więcej ludzi używających OOC w gadaniu z innymi... ehh... wg. mnie w grze nie powinno być żadnego OOC, a to co się teraz dzieje ogólnie to wariactwo moim zdaniem. Wiem że dobrze postąpiłem opuszczając rzeszę Cantryjczyków. pozdrawiam wszystkich grających i ostrzegam iż to uzależnia. Ja dzisiaj z wielkim bólem wciskałem przycisk usunięcia konta, tęsknię jeszcze za postaciami ale będzie git.
Image
User avatar
Shinigami
Posts: 18
Joined: Thu Mar 08, 2007 7:24 pm

Postby Shinigami » Thu Mar 08, 2007 11:07 pm

darkblu, gdybyś widział co sie działo po śmierci smoka, occ sypało sie kilogramami, ale BW dalej flegmatyczna*puszcza oko*
PS
masz prezęciki i godne miejsce w swiątyni :)

zeby nie robić off to mam jedną postać którą troche przestalem lubic

S. X.
User avatar
darkblu
Posts: 38
Joined: Thu Sep 28, 2006 2:08 pm
Location: Gryfino

Postby darkblu » Fri Mar 09, 2007 11:46 am

Shingami a mógłbyś mi przesłąć logi? Z chęcią bym poczytał co działo się po jego śmierci
Image
User avatar
Obcy
Posts: 347
Joined: Sun Apr 02, 2006 9:03 pm
Location: Poland, Zabrze

Postby Obcy » Fri Mar 09, 2007 12:02 pm

OT
stroz
Posts: 18
Joined: Fri Jan 12, 2007 9:06 pm

Postby stroz » Mon Mar 19, 2007 3:58 pm

No to teraz ja ujawnie swoje postaci bo gram juz ponad 90 dni wiec chyba moge:

1. Pewien cichy i wstydliwy krawiec z Esdragonu. (D)
2. Pewien wywyższający sie i cyniczny strażnik z Esdragonu (R)
3. Robotnik z Blotnej Plazy (L)
4. Robotnik z Manologrodu (S)
5. Drwal i zbieracz gumy z Leśnej Górki (D)
6. Pewien ciężko pracujący mężczyzna na wyspie FIC*
7. Baaardzo ale to baaardzo uzdolniona rzemieślniczka z Dom Bojran (A)
8. Kobieta zamieszkująca nieznana wyspe na ktorej wszyscy mowia w obcym jezyku, nie zamykaja magazynow na klucz i sa bardzo mili (A)
9. Pewien wykwalifikowany wojownik ze Wschodniego Brzegu. (S)
10. Pewien rybak na wyspie V* (K)
11. Pewien dzikus w nienazwanym miejscu, zajmujący sie polowaniami na zwierzęta i ludzi.
12. Pewien pływający bez celu złodziej z wyspy V* (S)
13. Pewien mężczyzna próbójący rozkręcić interes w Gazoporcie (S)
14. Pewna kobieta majaca romans z bardzo młodym mężczyzną (J) - perwers ze mnie :-)
15. Pewien koleś który chce zbudowac statek w Błotnej Plaży i wyruszyć na poszukiwanie nowego świata.
16. Pewien gość w nienazwanym miejscu, prawdopodobnie na jakiejs nieodkrytej wyspie.

Wszystkie postaci sa bardzo mlode maja od 23-24 lat... Jak narazie wiekszosc postaci staram sie odgrywac a reszta to po prostu pracujące na korzyść innych osad ludziki *usmiecha sie*. Kojarzy ktos ktoras postac?
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Mon Mar 19, 2007 4:15 pm

1. Pewien cichy i wstydliwy krawiec z Esdragonu. (D)
2. Pewien wywyższający sie i cyniczny strażnik z Esdragonu (R)


eee, ten no, jak masz na mysli ze masz 2 postacie w tym samym miejscu, to to nie jest najlepszy pomysl :wink:

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest