Mafia II

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Sat Sep 09, 2006 1:28 am

* W klebek zwiniety obija sie o sciany komory rozrywki... Nie wychodzil z tamtad od kilu dni*
All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Postby Laura_ » Sat Sep 09, 2006 6:33 am

OOC: to koszmar z ta stacja kosmiczna, slabo sie orientuje w tym srodowisku, nigdy nie przepadalam za SF :-(
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Sat Sep 09, 2006 7:37 am

*zrywa sie z lozka w swoim lezu, obudzilo go mrugajace czerwone swiatlo*

- Do jasnej cholery... i ja musze sie tak meczyc za te marne pieniadze od korporacji...

*zaspany przebiera sie w robocze ciuchy inzynierskie , podnosi niewielki pagier i odczytuje wiadomosc*

- no tak, D8, domyslalem sie ze cos jest nie tak, pieprzeni zlodzieje obcieli fundusze a ty lataj i naprawiaj... do kitu z ta robota, trzeba bylo sie zatrudnic w Vault Tec. na Ziemii, albo uprawiac Diamond Teardropy na Ganimedesie...

*spiesznym krokiem wychodzi z pomieszczenia udajac sie w kierunku splotu korytazy, tak zwanego "labiryntu"*

-grr, nienawidze tej stacji...
User avatar
Ula
Posts: 1042
Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm

Postby Ula » Sat Sep 09, 2006 8:07 am

*bez słowa przemyka pod ścianą, trzymając w ręku pewne urządzenie , do którego przytwierdzona jest długa rura, po chwili przystaje, by poprawić przypiętą do kombinezonu plakietkę, na której widnieje napis: "Młodszy konserwator powierzchni poziomych"* cholera... po co ja tu jestem? Zachciało się dorobić... tak to jest wierzyć ogłoszeniom...*mruczy do siebie, mocując się z plakietką*
Image
User avatar
Forien
Posts: 401
Joined: Thu Jul 20, 2006 4:07 pm
Location: Poznan (Poland)
Contact:

Postby Forien » Sat Sep 09, 2006 9:39 am

*Wstał, ubrał się i ruszył do swojego 'miejsca pracy'. Jako technik komunikacyjny musiał ciągle siedzieć, siedzieć i nic więcej, chyba, ze dostanie jakiś rozkaz...*

- Przy następnym konterakcie poprosze o podwyżke, za pracę w trudnych warunkach *mruknął do siebie*
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Sat Sep 09, 2006 10:49 am

*śpi, i mrugające ikonki nic go nie obchodzą. Zaczyna mruczyć przez sen:*
-wybrałem, tą prace, bo można się spokojnie wyspać, trzeba tylko nauczyć sie nie słyszeć tych nieprzestających wyć alarmów.
*poprawia plakietke na swej piżamie z napisem : "główny mobilizator załogi"*
Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Postby Sasza » Sat Sep 09, 2006 11:28 am

*przechodzi śpieszno między następnymi korytarzami, komorami oraz ludźmi. Znów raz poraz podnosi dłoń i mówi na głos: Godzina, po czym słyszy głos swojego komputera zamieszczonego w sygnacie: 2 i atom... -No, tak, no, tak. Niezadąże na lunch-.. Wchodzi do @Cafe i zamawia małą czarną ze świeżych kruszyn księżyca. Popija powolutku, czytając o nowych wydareniach na ekranowym stole, który jest wyposażony w najnowocześniejsze nanity...-No tak! Zaniedługo będzie z pewnością 20 wojna światowa, jeżeli kosmiczne dupki, zabiorą nam Marsa..-wzdycha zdenerwowany i zaniepokojony dalszymi losami swojej firmy turystycznej. Zamawia jeszcze ciastko, po którym zrobiło mu się dziwnie..-Ide się przejść-.mówi bardziej do siebie, niż do sprzedawcy, który wygląda na grubego..*
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Sat Sep 09, 2006 11:52 am

*Wstaje i ziewa, po czym wskakuje do machiny zwanej potocznie przebieroróżnorzaczem. Wyskakuje już całkiem ubrany. Idąc do @cafe przypadkowo spotyka Sasze, odzywa się do niego*
-I jak Sasza, warto odwiedzić @cafe? Jaka dzisiaj jest kawa? Potrzebuje porządnego kopa na obudzenie *ziewa*
Bo mnie na uśmiech zawsze stać

Nie lubię życia brać

Zbyt serio, serio zbyt

Bo ja na przekór wszystkim tym

Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
User avatar
Obcy
Posts: 347
Joined: Sun Apr 02, 2006 9:03 pm
Location: Poland, Zabrze

Postby Obcy » Sat Sep 09, 2006 12:13 pm

*wstaje od konsoli kuchennej*

No dobra! To co dzisiaj jemy na obiad? Przejżałem właśnie stan naszych zapasów i wysłałem zamówienie na najbliższy miesiąc. Szczerze powiem, że nie ma zbyt dużego wyboru.

1. Filety z kangurowca z K236
2. Pieczeń z wija z Alfy Koziorożca
3. Karminadle z kluskami ze Śląska
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Sat Sep 09, 2006 12:17 pm

*odchodzi od Saszy mrucząc pod nosem* Jak nie chcesz to nie mów, sam spytam się Grubego.
*idąc do kafeterii słyszy głos Obcego.*
-eeeee, ja zamawiam Karminadle z kluskami ze Śląska, z polewą uranową. To dobrze robi na kości i śledzione. Teraz ide napić się kawy, już ide od pół godziny...
Bo mnie na uśmiech zawsze stać

Nie lubię życia brać

Zbyt serio, serio zbyt

Bo ja na przekór wszystkim tym

Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
User avatar
Ula
Posts: 1042
Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm

Postby Ula » Sat Sep 09, 2006 12:20 pm

*dochodzi do @cafe* znowu jakiś palant naświnił... *włącza swoją maszynę, która z charakterystycznym szmerem w błyskawicznym tempie wciąga okruchy ciastka pozostałe po wizycie Saszy* konserwator...taaa... równie dobrze mogłam latać z mopem w moim Megalopolis - teraz mam swoją "kosmiczną przygodę, której nie zapomnę do końca życia" *krzywi się*
Image
User avatar
Agent 0007
Posts: 1043
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Sat Sep 09, 2006 12:23 pm

*siedzi sobie nieopodal stanowiska dowodzenia i saczy cos z czarnego kubka... , w reku trzyma tabliczke: "Przerwa na kawe - nie przeszkadzac"
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Sat Sep 09, 2006 12:29 pm

*siada obok Uli*
- Tak to jest, jak Gruby nie pilnuje porządku... *wciska przycisk i dostaje super-hiper-mocną-ogromną-czarną-kawunettie*
-Moja ulubiona! *małymi łyczkami sączy orginalną kawę, jego własnej receptury, delektując się aromatem i smakiem napoju zawierającego tyle kofeiny, ile przeciętnie ma cały legion kofeinowych ludków*
Bo mnie na uśmiech zawsze stać

Nie lubię życia brać

Zbyt serio, serio zbyt

Bo ja na przekór wszystkim tym

Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
User avatar
Obcy
Posts: 347
Joined: Sun Apr 02, 2006 9:03 pm
Location: Poland, Zabrze

Postby Obcy » Sat Sep 09, 2006 12:31 pm

Karminadle dla Gulczaka! *wyłącza interkom i mruczy pod nosem* Jak można jeść takie świństwo...
User avatar
Ula
Posts: 1042
Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm

Postby Ula » Sat Sep 09, 2006 12:36 pm

*patrzy na kubek Gulczaka* wygląda na mocną... byle Ci tylko pikawa nie siadła. *ścisza głos* Gruby...Gruby to ten? *nieznacznym ruchem głowy wskazuje na Agenta* wiesz, siedzę tu dopiero od 3 dni i prawie nikogo nie znam....
Image

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest