Smieszne teksty/nazwy/etc.

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Animated
Posts: 133
Joined: Thu Aug 25, 2005 8:03 am
Contact:

Postby Animated » Mon Jun 26, 2006 11:52 pm

na rozrzedzenie stechlej ostatnio atmosfery...

z cyklu "takie rzeczy to tylko u Bojvingow"
dwudziestoletni mezczyzna mówi: "XXX, mógłbyś mi pożyczyć ten łuk na noc? Muszę mieć czym strzelać do komarów. *mruga*"


ciekawostki vlotryanskie...
Widzisz jak Dzik jakos rani wild boar używając czegos.


a za dwa dni opowiesc, jak wynaleziono ketchup... :wink:
Download Picassa & Fierfox
User avatar
Agent 0007
Posts: 1042
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Tue Jun 27, 2006 9:24 am

Albo sie myle, albo znowu jakas moja postac obrabiacie... ale raczej sie nie myle... ech... juz imie piszczcie jak was to tak bardzo smieszy... ;)

bede polowal na tytul najsmieszniejszej postaci Cantr ;)
User avatar
Elm0
Posts: 1325
Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm

Postby Elm0 » Tue Jun 27, 2006 9:28 am

Moze po prostu założycie topic "najśmieszniejsza postac Cantr" :)
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
User avatar
Agent 0007
Posts: 1042
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Tue Jun 27, 2006 9:35 am

Ha! Nie wiem, czy chcialbym by moja postac sie tam znalazla ;)

Ale musialyby byc wykluczone nominacje jakwtosiegrajkow... ;)
User avatar
in vitro...
Posts: 1957
Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
Location: Lake Bodom

Postby in vitro... » Tue Jun 27, 2006 2:36 pm

a za dwa dni opowiesc, jak wynaleziono ketchup...
nie mogę się doczekać.
cantr się posypał
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Tue Jun 27, 2006 2:40 pm

in vitro... wrote:
a za dwa dni opowiesc, jak wynaleziono ketchup...
nie mogę się doczekać.

Ciekawe czy to będzie coś w stylu:
X gdy był mały odkrył ziemniaka, gdy miał 30 lat odkrył pomidora. W wieku 40 lat myślał, że o tych warzywach wie już wszystko. Teraz odkrył, że sie mylił. Nowy ketchup firmy Y zaskoczył X, na pewno zaskoczy i ciebie! :P :P :P
Coś w tym stylu? :P
Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
User avatar
in vitro...
Posts: 1957
Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
Location: Lake Bodom

Postby in vitro... » Tue Jun 27, 2006 2:46 pm

w Cantrze o "warzywach" dowiadujesz się tego, że to kolejny etap "rozwoju" jakwtosięgraja
cantr się posypał
User avatar
Animated
Posts: 133
Joined: Thu Aug 25, 2005 8:03 am
Contact:

Postby Animated » Tue Jun 27, 2006 7:15 pm

in vitro... wrote:
a za dwa dni opowiesc, jak wynaleziono ketchup...
nie mogę się doczekać.

to znaczy... slowo ketchup tam nie pada...
Gulczak wrote:Ciekawe czy to będzie coś w stylu:
X gdy był mały odkrył ziemniaka, gdy miał 30 lat odkrył pomidora. W wieku 40 lat myślał, że o tych warzywach wie już wszystko. Teraz odkrył, że sie mylił. Nowy ketchup firmy Y zaskoczył X, na pewno zaskoczy i ciebie! :P :P :P
Coś w tym stylu? :P

eee... nie... :lol:
______________

in vitro...: dobre! :d
Download Picassa & Fierfox
Wilk
Posts: 58
Joined: Sat Apr 29, 2006 9:59 am

Postby Wilk » Tue Jun 27, 2006 9:11 pm

Animated wrote:ciekawostki vlotryanskie...
Widzisz jak Dzik jakos rani wild boar używając czegos.


Moja postać :twisted:
Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Postby Laura_ » Tue Jun 27, 2006 9:35 pm

nietrudno sie domyslic :-P
User avatar
Smith
Posts: 174
Joined: Mon Apr 03, 2006 1:59 pm

Postby Smith » Tue Jul 04, 2006 10:41 am

Dla tych co lubią dużo czytać, pięciodniowy cykl o rozmnażaniu owiec z bardzo zaskakującym finałem, tylko dla osób powyżej 18 roku życia (czytać od góry)
Dzień I
Przybysz1: Co się stało z wszystkimi owcami? Było ich chyba więcej
Mieszkanka: *rozgląda sie* owieczki zwialy....
Mieszkanka: chyba uslyszay moje rozwazania nad pieczenia barania
Mieszkanka: wzielybyscie sie do robienia maych owiec zamiast w lazenie po swiecie się bawic! *krzyczy do owiec*
Mieszkanka: niech no ja tylko wymyśle jakby was tu przywišzać do płota *mruczy pod nosem*
Mieszkanka: a tego czarnego barana nazwe XXX *mruczy do siebie
Mieszkanka: wziałbyś się XXX do roboty, bo jeszcze uznam ze się na pieczeń tylko nadajesz *potrzšsa kosš w stronę barana*
Przybysz2: Mam pytanie co musze zzrobic by stać się obywatelem waszej osady??
Mieszkanka: jak zmusisz XXX-a żeby popracował nad liczebnościš stada to ja ci załatwię obywatelstwo *mruga do Przybysza2*
Przybysz2: szepnąc mu mile slowko do ucha, lub zagrozić żę go wykastrujesz.
Mieszkanka: ja już mu rusztem groziłšm ale się specjalnie chlopak nie przejmuje..
Przybysz2: lecz jeśłi zagrozisz mu kastracja napewno coś go ruszy, ja bym tak zrobil *uśmiecha się*
Widzisz jak Mieszkanka szturcha sheep
Mieszkanka: XXX, bierz się do roboty bo znajde nowe zastosowanie dla tej kosy
Mieszkanka: *szturcha barana trzonkiem kosy
Mieszkaniec1: Ale to i tak szczesciarz... Dwie kobiety ma. Chyba ze... z drugiej strony moze nie moze sie zdecydowac

Dzień II
Przybysz3: Witajcie szanowni mieszkańcy. jestem [ciach] i przybywam z daleka *odchrząkuje* no może nie tak aż bardzo z daleka, ale z Uroczyska.
Przybysz3: Nie wiem czy wiecie ale na Uroczysku jakis czas temu miała miejsce mała wojna, obecnie panuje tam małe zamieszanie i próbujemy sie na nowo zorganizować, co nie jest łatwe. Część z nas krązy po okolicy zbierając lekarstwa, bo niektórzy są mocno poranieni.
Przybysz3: Szanowni mieszkańcy *odchrząkuje raz jeszcze* przez tą wojnę biedny jestem jak ostryga, niewiele mam a potrzebuję noża, gdyż bez tego *rozkłada ręce* nic zdziałać dalej nie mogę.. Chętenie odpracuję go u was jesli to możliwe, na wymianę mam niewiele... tyle co nazbierałem w przerwach od potyczek, 350g wełny, 600g drewna, 3000g grzybów..
Mieszkaniec2: Nóż można zrobić tylko owiec za mało mamy *patrzy w kierunku XXX-a* A TY NA CO SIĘ TAK GAPISZ??!! DO ROBOTY LENIWA BESTIO!! Patrz ile uroczych owieczek wokół ciebie a tobie się nie chce ruszyć... Beznadziejny przypadek... A może on nie umie?? i ktośmu będzie musiał pokazać jak to się robi *śmieje się głośno i nadal chichocząc mówi* Ja sięna ochotnika nie zgłaszam
Przybysz3: *Zamyśla się* znam taki sposób na owce, może poskutkuje... próbowaliście tego?
Widzisz jak Przybysz3 szturcha sheep.
Przybysz3: Tylko bez komentarzy proszę, jestem nieśmiały... *rumieni się*
Mieszkaniec1: Haha... Przybysz3, w bardzo dalekim legendarnym kraju mawiało się, że podlegasz karze, tylko gdy robisz to z jagnięciem - bo to pedofilia
Przybysz3: *rumnieni się nadal zawstydzony*

Dzień III
Widzisz jak Przybysz1 szturcha sheep.
Przybysz1: mmm zobaczmy skoro twierdzisz ze działa
Mieszkanka: *przyglšda sie z zaineresowaniem instryktażowi robienia owieczek*
Mieszkanka: XXX... teraz juz wiesz co robic... *smieje sie*
Przybysz1: Tak poinstruujmy go przymusem bezpośrednim. Zobaczymy co sie z tego za kilka dni urodzi *śmieje się*
Mieszkanka: też jestem ciekawa, ale jak bedize podobne do ktoregos z was to ja sie zrzekam tej pieczeni jagniecej, wole chyba ryż *smieje sie*
Radny1: O fuu Mieszkanko
Radny1: My chyba stresujemy te zwiezaki zostawic je w spokoju to bedzie to
Mieszkanka: Radny1 gorszysz sie moimi slowami a czynami sie nei gorszysz? *zlosiwy usmiech*
Radny1: Nie widziałem zabardzo co wy na łace robiliście szczegolnie co ty z XXX-em ale wole byc optymistycznej mysli ze sie uda i niedłogo całe stadko tu będzie
Mieszkanka: ja z XXX-em??? ja mu tylko kastracją groziłam... *oburzenie w głosie*
Mieszkanka: szanowni panowie byli laskawi za to udzielic XXX-owi instruktażu obrazowego
Mieszkanka: spojrz Radny1 jak XXX sie teraz na nich gapi...
Radny1: A juz myslałem ze ktoś inny miał by mu to pokazac juz myslalem ze Mieszkanko bedziemy *podchodzi i mówi dalsza czesc do ucha*
Widzisz jak Radny1 mówi do Mieszkanka
[ze względu na cenzurę nie ujawniam dalszej relacji z tego dnia :P]

Dzień IV
Radny2: *ziewa i sie przeciaga* ale sie wyspałem :) tylko tak duzo sie tu działo wkoło ze co chwila ktos sie o mnie potykal i wytracał mnie z mooich pięknych snów :( uważajcie no ludzie troszke ;)
Mieszkanka: Radny2 to XXX cie chyab troche stratował...
Mieszkanka: ale musisz mu wybaczyć, jakby ci ktos takiego instruktazu udzielal tez bys zwiewal *smieje sie*
Radny2: hehe no to mu wybaczam
Radny2: ale mnastepnym razme uwazajcie z tym instruktazem bo jeszcze ozabijacie te owieczki (i siebie) przez przypadek ;) albo kogos niewinnego śpiącego sobie spokonie pod ratuszem
Mieszkanka: instruktaż chyba eniwiele dal bo XXX jakos do roboty sie nei beirze....
Mieszkanka: o matko jak mi sie jezyk placze.... a przeciez nic nei pilam...
Mieszkaniec3: Nie dziwie mu sie, po takim instruktarzu to chyba każdy by sie zniechęcił
Mieszkaniec3: Ja wam zaraz pokarze jak to sie robi.
Mieszkaniec3: *Łapie XXX-a za rogi i przeciąga na leżącą nieopodal owca*
Mieszkanka: az sie boje... *patrzy podejrzliwie na Mieszkańca3*
Mieszkaniec3: Dalej to już powinien wiedzieć co robić.
Mieszkaniec3: A czego tak sie boisz?
Mieszkanka: wiesz on ma troche zdezorientowana mine....
Radny2: nie ma to jak fachowe ręce
Mieszkaniec3: Myśle że teraz powinien sie domyśleć o oc chodzi.
Mieszkanka: nie wiem czy do konca zrozumial *przyglada sie XXX-owi*
Mieszkanka: zaczynam go podejrzewac o odmienne preferencje seksualne...
Radny2: hmmm no to mamy problem jeslu te podejrzenia sie sprawdza
Mieszkanka: no coz... jezeli on woli barany... to w sumei bezplodny nie jest...
Mieszkanka: moznaby cos wykombinowac.... *drapie sie po glowie*
Mieszkanka: moze tak jednej owcy zalozyc sztuczne rogi? mzoe mu sie bardziej spodoba?
Radny2: ja tego kijem przez szmate nie dotkne... ale jesli Ty Mieszkanko jestes tak odwazna to proszę
Mieszkaniec3: Faktycznie jakoś tak nie zbyt chętny i nie zabardzo sie wystraszył sie gdy groziłaś mu kastracją *drapie sie w głowe* chyba zrobie mały teścik
Mieszkanka: wczoraj bylo dwoch takich co bez kija i szmaty podeszli do problemu *smieje sie*
Mieszkaniec3: *zachodzi XXX-a od tyłu i kopie go w krocze*
Mieszkanka: no nie jestem pewna czy to pozytywnie na plodnosc mu wplynie....
Mieszkaniec3: Tylko lekko zabeczał podczas gdy powinien skręcać sie z bulu.
Radny2: nieee co tu sie dzieje?? ;) nei moge na to patrzeć bo zamkne sie w sobie jeszcze i co wtedy? ;) *ochodzi za ratusz troche pospac*
Mieszkaniec3: Czy ktoś go czasem nie zaatakował ostrym narzędziem?
Mieszkanka: byl tu jakis czas temu taki jeden co zamachnal sie na stadko...
Mieszkanka: nie jestem pewna tylko czy akurat XXX-a dosiegnal...
Mieszkaniec3: I zmarnował nam barana!
Mieszkanka: mówie wam że trzeba jednej owcy spróbować rogi założyć... moze mu sie spodoba?

Dzień V
Radny1: Nie wiem jak to zrobiliście ale pojawil sie kon widziałem go ostatnio w okolicy tak czarowaliscie owce ze kon sie pokazał dziwen dziwne
Mieszkaniec4: To chyba nie kon jest... Dla mnie to wyglada na jakas dziwna odmiane owcy...
Mieszkaniec3: Faktycznie wygląda na jakąś dziwną odmiane owcy i ma oczy jakoś dziwnie podobne do Przybysza1.
Mieszkaniec4: Hm... Przybysz1, ty napewno z baranem sie szturchales?
Mieszkaniec4: eeee to znaczy szturchnales barana.
Przybysz1: Prosze bez takich mi tu tylko.... to był fachowy instruktaż co miałem mu na planszach pokazywać?
Przybysz1: za to jednej owcy ubyło. Pewnie sie przebrała za konia. A XXX sie okaże wilkiem w owczej skórze dlatego nici z małych owiec
User avatar
in vitro...
Posts: 1957
Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
Location: Lake Bodom

Postby in vitro... » Tue Jul 04, 2006 3:25 pm

Dobre, hehe...

to też nieżłe:
Mieszkanka: o matko jak mi sie jezyk placze.... a przeciez nic nei pilam...
cantr się posypał
User avatar
Smith
Posts: 174
Joined: Mon Apr 03, 2006 1:59 pm

Postby Smith » Tue Jul 04, 2006 4:09 pm

Ta mieszkanka po chwili zastanawiała sie czy ryż który jadła nie sfermentował, ale wyciełem to.
User avatar
Agent 0007
Posts: 1042
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Tue Jul 04, 2006 5:02 pm

Bardzo ciekawa osóbka... tak, z pewnoscia codzienne cantryjskie zycie tam, gdzie ona jest musi byc ciekawe. I zabawne :) ;)
Regis
Posts: 185
Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
Contact:

Postby Regis » Wed Aug 23, 2006 8:58 am

// Zamieść to za 4 dni
// marol


Widze niektorym sie juz mocno na glowe rzucilo... Jakby to mialo jakiekolwiek znaczenie z punktu widzenia rozgrywki... :?
Last edited by Regis on Wed Aug 23, 2006 11:12 am, edited 2 times in total.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest