Dlaczego byłem, jestem i będę przeciw temu pomysłowi:
1. Równość wszystkich graczy - przynajmniej teoretycznie wszyscy gracze mają (mieli znaczy sie) takie same warunki do grania w Cantr - niezależnie od czasu, jaki mogą na Cantr poświęcić mają 200 minutek dziennie, niezależnie od funduszy i bogactwa - mają 200 minutek dziennie, niezależnie od liczby znajomych grających w MMORPG - mają 200 minutek dziennie, niezależnie od ilości ich reklam w sieci - mają 200 minutek dziennie.
2. O ile dobrze pamiętam to co czytałem, gracze i załoga (czyli Ci u władzy) Cantr II chlubiła się tym, że nie da się minutek kupić. Było to często obiektem żartów i materiałem na poradniki

. Obecnie dzięki funkcjom creditów można minutki po prostu kupić - za zasługi dla gry, za ilość osób wciągniętych w Cantr, za to, że po prostu można wiele czasu Cantr poświęcać.
3. Wielu graczy, którzy Cantr kochają a nie mają tak wiele czasu mogą się poczuć skrzywdzeni i mają rację.
4. Owszem... może i równowaga gry nie będzie zakłócona. Ale już słychać o oszczędzaniu tak zarobionych minutek,by pewnego dnia móc być cały czas aktywnym. To był prawdopodobnie żart, jednakże właściwie czemu nie?
5. Być może dodatkowe charaktery nie przemawiają tak silnie jak minutki. W końcu wielu graczy nie ma nawet wszystkich dozwolonych postaci. Po prostu nie starcza na następne czasu. I w tym momencie... jeżeli ktoś się jednak zdecyduje przy maksimum postaci stwozyć jeszcze jedną. powstaje pytanie, czy będzie w stanie poświęcić jej więcej niż minutę dziennie. Z doświadczenia wiem, że po prostu nie da się wszystkimi postaciami być aktywnym i przy liczbie 10 wielu z nich nie można poświęcić swojego czasu na więcej niż kilka słów w ciągu dnia. Pytanie: Czy chcemy w świecie Cantr postacie-mruki? Wątpie.
6. Jeszcze co do "kupowania" (właściwie nie wiem po co ten cudzysłów) minutek - zgadzam się z argumentem, że czasem potrzeba kilku minutek więcej, sekund wręcz, a tu brakuje. Jednak po to jest licznik minutek aby umieć je sobie zagospodarować! 200 minut to przecież dużo, ponad trzy godziny. Wiele można w tym czasie zrobić. Po prostu trzeba uważać, gdy robimy co innego niech Cantr bedzie wyłączony. A nie później narzekać, że limit się skończył.
7. Powiedzmy sobie szczerze: Ile czasu można dziennie spędzać przed Cantr? Po logowaniu się co chwila możemy wyrobić te 200 minut nawet na cztery godziny. Czy jednak powinniśmy bardziej marnować swoje życie? Cantr wciąga, ale bądźmy ludźmi, a nie automatami przy komputerach.
8. Jeszcze bardziej zmaleje znaczenie osób, które wpadają na Cantr na kilka minut dziennie, powiedzmy pół godziny. Już teraz mało znaczą, ale ich postacie są kolorowe i ciekawe, często warte uwagi i świetnie odgrywane. Czy chcemy, by Ci gracze zrezygnowali z Cantr, bo ktoś kto ma znacznie więcej czasu od nich szybciej się rozwijał, tworzył, budował, w istocie robił wszystko lepiej i sprawniej. O wiele lepiej.
NO TO TERAZ ZAPRASZAM ZWOLENNIKOW TEGO IDIOTYCZNEGO POMYSLU DO OBALANIA MOICH ARGUMENTOW I PREZENTACJI SWOICH.