Jak on/ona mnie wkurza...

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Fieger » Thu Mar 25, 2010 4:35 pm

Niektóre błędy ortograficzne od razu stają się błędami językowi

patrz wyłanczać a wyłączać. No przyznać się, kto mówi tak jak w pierwszej wersji? :P
I have a cunning plan...
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Aravat » Thu Mar 25, 2010 4:40 pm

A może ktoś mówi takim dialektem..Poza tym..skoro nasz prezydent mówił "nie chcem ale muszem" to czego mamy wymagać od zwykłego zjadacza chleba?
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Fieger » Thu Mar 25, 2010 4:46 pm

Rozróżnij dialekt od błędów językowych. W żadnym polskim dialekcie nie ma wspomnianego "wyłanczać". Dialekt, gwara czy neologizm są elementami języka. W przeciwieństwie do błędów ortograficznych czy językowych. Poza tym jeśli prezydent robi błędy to nie oznacza, że każdy powinien je robić. Chyba, że wolicie śpiewać:..."z ziemi włoskiej do Wolski".
I have a cunning plan...
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Aravat » Thu Mar 25, 2010 4:49 pm

Nie ma w polskim? Może i tak ale skąd pewność, że nie może być takiego dialektu w Cantr?
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
User avatar
Miri
Posts: 1272
Joined: Wed May 16, 2007 3:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Miri » Thu Mar 25, 2010 5:38 pm

Taa...
Była kiedyś zdaje się propozycja utworzenia chatowej strefy językowej. Nie przeszło :roll:
User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Fieger » Thu Mar 25, 2010 8:30 pm

Bo nie da się nazwać dialektem walenie byków ortograficznych w co drugim zdaniu. Dialekt chyba polega na stosowaniu odmiennych słów czy składni zdania? Jeśli nie to w takim razie dyslektyków i im podobnych, których i tak mam za leni, należy uznać za oddzielną grupę etniczną.
I have a cunning plan...
User avatar
saguarooo
Posts: 191
Joined: Sun Feb 15, 2009 6:02 pm
Location: Gliwice

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby saguarooo » Thu Mar 25, 2010 8:37 pm

Zgadzam się. Strasznie wnerwiają byki w podstawowych słowach :evil: Tym bardziej, że wystarczy nacisnąć na napis "Powiększ" nad okienkiem tekstowym i wtedy błędy są podkreślone (w operze na pewno, w firefoxie chyba też, nie wiem jak to się ma w IE)
Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Laura_ » Thu Mar 25, 2010 8:46 pm

fieger, albo robia bledy skladniowe, wtedy to słyszysz i to moze byc rownie dobrze dialekt, proba odgrywania prostaczka czy cokolwiek innego. a jesli robia zwykle bledy ortograficzne, twoja postac nie ma szans tego slyszec i zabijanie za cos takiego jest nnz i juz
User avatar
G.Smok
Posts: 98
Joined: Fri Feb 12, 2010 3:08 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby G.Smok » Fri Mar 26, 2010 6:19 pm

W wymowie jest różnica między "Ń" a "NI".
Tak samo niektórzy twierdzą, że słyszą różnicę między "U" a "Ó"
ImageImage<---"One potrzebują 200 gram jedzenia dziennie! Pomóż!"

http://www.pajacyk.pl/
1-kliknięcie 1 obiad dla biednego dziecka
warto

89% graczy uważa,że grafika jest najważniejsza,wklej to do podpisu jeśli należysz do pozostałych 11%.
User avatar
Miri
Posts: 1272
Joined: Wed May 16, 2007 3:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Miri » Fri Mar 26, 2010 6:25 pm

Między "h" a "ch" jest jeszcze wyraźniejsza, szczególnie przy poprawnej, wyrażnej wymowie.

// jak ten wątek dalej będzie się ciągnął, to chyba wydzielę
User avatar
koliberek
Posts: 237
Joined: Thu Mar 15, 2007 8:28 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby koliberek » Sun Mar 28, 2010 10:25 am

To było słyszalne, jak były różnice w wymowie, ale już nie ma... Być może jeszcze gdzieś jakaś babcia lub dziadek potrafią to słyszeć, ale to naprawdę wyjątek...
Mnie to nie denerwuje do czasu... przesyt we wszystkim jest niestrawny. I można uznać to za dialekt, indywidualny sposób wypowiedzi danej postaci... przecież my też mówimy różnie. Ja bardziej ubolewam, jak ktoś przecinków nie używa, bo nie wiadomo, jak czytać zdanie i o co chodzi.
Ale staram się uczyć tolerancji. :D
User avatar
saguarooo
Posts: 191
Joined: Sun Feb 15, 2009 6:02 pm
Location: Gliwice

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby saguarooo » Sun Mar 28, 2010 11:13 am

Paru moich znajomy twierdzi, że słyszą różnicę... Ja tam nie wiem...
User avatar
Jinchuuriki
Posts: 723
Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
Location: Szczytno in Poland
Contact:

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Jinchuuriki » Sun Mar 28, 2010 5:03 pm

koliberek wrote:To było słyszalne, jak były różnice w wymowie, ale już nie ma...


Hmm... Ja to na polskim w drugiej gimnazjum (czyli że w zeszłym roku) miałem, gdy tematy z fonetyki były.
"Freedom is only a hallucination"
User avatar
Miri
Posts: 1272
Joined: Wed May 16, 2007 3:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Miri » Sun Mar 28, 2010 7:41 pm

Da się. Jak lisie ucho słyszy to znaczy, że się da.
Co do gwar i dialektów - jeszcze nie słyszałam o takim, który polegałby na wyrzuceniu przez okno ortografii i interpunkcji. inny akcent, szyk wyrazów, inne słowa, formy odmiany - wszystko bardzo pięknie i w ogóle, a przy tym nie utrudnia odbioru nawet w 1% tak bardzo, jak tekst dys(inteligenta).

koliberek wrote:Ale staram się uczyć tolerancji. :D

BŁĄD !! :evil:
Tolerancja to przejaw braku zainteresowania otoczeniem i szacunku do drugiego człowieka, oznaka tego, że nam ów drugi człowiek zwisa i powiewa. Łaskawie tolerować można muchę bzyczącą przy uchu. Człowiekowi należ poświęcić choć odrobinę uwagi i stwierdzić, czy akceptuje się u niego daną cechę (u tego konkretnego człowieka, nie w ogólności) czy nie. Ja nie akceptuję ludzi, którzy mają mnie na tyle głęboko, by nie wysilić się na ten jeden czy dwa kliki więcej i nie skorzystać z autokorekty, i jako osoba nietolerancyjna - nieakceptująca nie ukrywam, że zamierzam takim osobnikom życie utrudniać na każdym kroku, jak to tylko coś, co do nogawki włazi, potrafi. O!
STOP TOLERANCJI!

/ehh... te nauki moralne z liceum... piękne czasy to były, piękne :roll:
User avatar
saguarooo
Posts: 191
Joined: Sun Feb 15, 2009 6:02 pm
Location: Gliwice

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby saguarooo » Sun Mar 28, 2010 7:53 pm

To ja krótko, zwięźle i na temat dopiszę, że zgadzam się w stu procentach :D

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest