Najlepsze-udane i nieudane, akcje waszych zlych postaci

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
marshall
Posts: 358
Joined: Sun Jan 15, 2006 3:28 pm
Location: Silesia Superior

Postby marshall » Mon Aug 07, 2006 9:56 am

Nie powiedzmy że moja postać widziała koniec i próbowała dostrzec początek ;)
\m/,
User avatar
CzerwonyMag
Posts: 508
Joined: Sun Jan 29, 2006 6:33 pm
Location: Kraków/Cracow

Postby CzerwonyMag » Thu Aug 10, 2006 2:29 pm

Najgorsza akcja: ukrasć slupa ze swoją bandą, zostawić go tej bandzie i zasnąć na trzy dni.

Efekt: W ciągu trzech dni 3 dokładnie trzy osoby które pilnowały slupa zmarły i slup stał pusty i bez zamka... Chyba nic dziwnego że jak moja postać obudziła się to go już nie było, prawda? :P

Poza tym reszta bandy która została na brzegu też z czasem poumierała... I z 10 osób zostałem sam... No i trzeba zaczynać od początku...

Ale on wróci! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Ma nowy plan :twisted: :twisted:
"ImageCzlonek Federacji RP - odgrywaj z nami"

Image
User avatar
natural_born_killer
Posts: 11
Joined: Mon May 01, 2006 6:38 pm

Postby natural_born_killer » Sun Aug 27, 2006 11:36 pm

Od tych przecietnych (najstarszych). Do najlepszych (a zarazem najswiezszych), pomijajac rutynowe typu 'zabicie kogos dla majatku lub innego malo waznego pojazdu lub lodzi'

1.Kradzierz Kilku kilo Ryzu z pewnej osady na fic.
2. Zabicie czlowieka konczacego slupa (pierwsze zabojstwo,lupy - duzo :)+slup
3.Zdobycie pewnej lokacji z zabudowaniami.
4.Zdobycie nikomu nieznajomego Galeonu.

oczywiscie sa to zaslugi jednej postaci i jego kompana. :)


Edit
Najgorsza akcja - Nieudalo sie chlopakom wypelnic planu zabicia Jancia po odbiciu go z rak nieudolnych piratow. Ale to juz wina jancia ktory zbyt bardzo bal sie zloczyncow... jego szczescie...
User avatar
Snake
Posts: 857
Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
Location: tu i tam

Postby Snake » Mon Aug 28, 2006 10:05 am

Dla mnie w dalszym ciagu nie jest rutyną 'łapanie rybek', ale nie zapomnę pierwszej akcji serce biło jak szalone, uda się czy się nie uda, liczenie procentów, minut do następnej tury... czy ktoś przyjdzie z odsieczą czy nie, czy zdążę podnieść klucz czy nie... no i się udało. :twisted:
<snake> that means Cantr on christmas xD
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
User avatar
domeq
Posts: 414
Joined: Wed Jan 18, 2006 7:18 pm

Postby domeq » Sun Sep 03, 2006 7:43 am

Akcja w hucie:

Przychodze, pytam sie o prace. Nikt nie odpowiada przez 3 dni. Wychodze na zewnatrz gdzie siedze tydzien, i w koncu znow zrezygnowany wchodze do Huty, zeby moze teraz znalezc prace...

Nagle wchodzi jakis czlowiek, trzydziestolatek, zabiera z ziemi stal, zelazo, jakies narzedzia, i mowi:

- No, to to jeszcze pare dni i otrzymacie zaplate. A ja ide z tym do (czegos tam).

Moja postac nie zastanawiala sie dlugo, i gdy on tylko wyszedl, podniosla z ziemi siekiere, i powiedziala:

- Poczekaj, zapomniales jeszcze o tej siekierze!

I wyszedlem :]

Kradziona siekiera przez kilka lat zbieralem drewno, ale potem dwa razy bylem wieziony (przez niepodstawne pomowienia :!: ), i za 2 razem juz mnie zabili. Ciekawy los, zlodziej zasluzyl sobie chyba na niego :j
User avatar
Killsen
Posts: 20
Joined: Sat Jun 17, 2006 9:31 am

Postby Killsen » Sat Sep 09, 2006 11:01 am

To była taka akcja nie do końca zła. To tak. W pewnym mieście na Radiran komuś ukradli statek. Moja postac miała okraść inny zbierający sól. Ale z nieporozumienia wynikło że ukradłem ten skradziony statek. Teraz tej kobiecie oddaje statek.
User avatar
Agent 0007
Posts: 1042
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Sat Sep 09, 2006 11:06 am

Eeeee?
User avatar
Gulczak
Posts: 513
Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
Contact:

Postby Gulczak » Sat Sep 09, 2006 11:08 am

Trzeba było tym uciekać, a potem opylić w innym mieście. Zarobiłbyś więcej niż na całej soli! No, może troche mniej :P ale i tak lepsze to, niż oddać :twisted: :twisted: :twisted:
Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
User avatar
Snake
Posts: 857
Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
Location: tu i tam

Postby Snake » Mon Sep 18, 2006 9:41 am

Zabicie strażnika z Vlotryan, pod samym nosem stolicy, przejecie lodzi z zacnymi łupami :twisted:
<snake> that means Cantr on christmas xD
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
Avx
Posts: 515
Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm

Postby Avx » Fri Nov 03, 2006 2:16 am

Moja zła postać jest poczatkująca, ale już zdołała wyjątkowo bezczelnie zwinąć 8 kilo dyni z pewnego miasta na ,,S" 8) Ktoś tą postać niby gonił, zranił i powiedział, że w lokacji do której idzie ją zabiją :lol: bo niby wiadomość radiem już poszła, ale blefował, rzecz oczywista :] Mój nowy złodziej przez nikogo nie niepokojony szybko tą osadę opuścił ;)

A teraz znowu coś ukradł z innego miejsca (więcej nie mówię, bo to by było naruszenie NZ)... Ciekawe, czy znowu uniknie kary ? :) Przyszłość pokaże.
AUTO
Posts: 755
Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm

Postby AUTO » Fri Nov 03, 2006 7:57 am

^^^^^^^

E tam, porządny złodziej nigdy nie shańbi się kradzieżą dyni :lol:
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Fri Nov 03, 2006 8:41 am

Avx wrote:Moja zła postać jest poczatkująca, ale już zdołała wyjątkowo bezczelnie zwinąć 8 kilo dyni z pewnego miasta na ,,S" 8) Ktoś tą postać niby gonił, zranił i powiedział, że w lokacji do której idzie ją zabiją :lol: bo niby wiadomość radiem już poszła, ale blefował, rzecz oczywista :] Mój nowy złodziej przez nikogo nie niepokojony szybko tą osadę opuścił ;)


Zazwyczaj taka kradziez jedzenia gdzie jest go pod dostatkiem nie jest na tyle wielkim przestepstwem zeby kogos gonic i zabijac a konczy sie wlasnie na pogrozkach ew jednym ciosie aby takigo kogos sklonic do powrotu i oddania, gdybys ukradl bron, albo zelazo czy inne cenniejsze rzeczy zapewne tak by sie to nie skonczylo, nie ma czym sie chwalic.
User avatar
Maxthon
Posts: 278
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:19 am
Location: Polska

Postby Maxthon » Fri Nov 03, 2006 8:51 am

Avx wrote:Moja zła postać jest poczatkująca, ale już zdołała wyjątkowo bezczelnie zwinąć 8 kilo dyni z pewnego miasta na ,,S"


Akcja stulecia *śmieje się donośnie*. Ciekawe co teraz będzie robić z tą dynią. Już po Halloween :lol: Dobrze, że nie nakradła łajna, bo dopiero by miała pościg...
Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Postby Sasza » Fri Nov 03, 2006 10:19 am

Ciekawe co teraz będzie robić z tą dynią.

Dynia jest teraz w cenie :)

Edit: Dostaniesz za nią 2 kg piasku
Last edited by Sasza on Fri Nov 03, 2006 12:25 pm, edited 1 time in total.
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
Avx
Posts: 515
Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm

Postby Avx » Fri Nov 03, 2006 12:23 pm

Sasza wrote:
Ciekawe co teraz będzie robić z tą dynią.

Dynia jest teraz w cenie :)


Dokładnie, mogę ją sprzedać 8) Kto powiedział, że muszę osobiście korzystać ze skradzionych rzeczy...

robin_waw wrote:Zazwyczaj taka kradziez jedzenia gdzie jest go pod dostatkiem nie jest na tyle wielkim przestepstwem zeby kogos gonic i zabijac a konczy sie wlasnie na pogrozkach ew jednym ciosie aby takigo kogos sklonic do powrotu i oddania, gdybys ukradl bron, albo zelazo czy inne cenniejsze rzeczy zapewne tak by sie to nie skonczylo, nie ma czym sie chwalic.


No tak, ale ten złodziej istnieje od niedawna a już jest właścicielem całkiem nowego kija, ponad 7 kilogramów dyni (było 8, ale coś trzeba jeść), 1 kilograma drewna i 800 gram dużych kości (orzechy zostały skonsumowane na zaleczenie ran).

Zarobienie na to uczciwie zajęłoby dużo więcej czasu. Mam starszą, uczciwą postać, która jeszcze się takiego majątku nie dorobiła.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest