pikolo wrote:W twoim i Marsa wypadku to pewnie jest narzekanie dla narzekania... ale taka MagdaB to chyba rozpaczała dlatego, ze jej zaciukali "superpostać"? I paru innych?
Jak widac nie masz pojecia o tej mojej "superpostaci".
Nie bywala na zadnych spotakaniach wladzy, bo eni byla zapraszana, nie szeptala jak Borgia i Marttina...
Nie wyposazala jak Marttina swoich ludzi w bron (swoja droga ... Martti, dziekuje, teraz moge powiedziec, ze bylas najlepszym klientem i ze dawalas swoim pracownikom bron i ze wcale nie produkowalas lekow, wytapialas za to .. zelazo nic wiecej...).
To byla Ampla. Cholerna wyzyskiwaczka. Taka, ktora na dzien dobry dawala ludziom tuniczke, kupiona za pieniadze pracowni, ta cholerna wyzyskiwaczka, ktora kupila od Gwyneth ciasto z miesem i dala ludzim, by mieli lepsze jedzenie i wreszcie ta co ludziom dala po 10 gr diamentow w formie premii.
Beznadziejna szycha.
Cholera, Tak to jest jak ktos ma pojecie.