Jak on/ona mnie wkurza...

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Buka » Wed Apr 13, 2016 5:09 pm

dekalina wrote:Wszystkie postaci, które kiedyś były mocno aktywne, ale od dziesięcioleci już nie są nie odzywają się, zwłaszcza kiedy są po sześćdziesiątce, więc mogą odejść ze starości, a nie odchodzą.


Ok, śpiączka postaci związanych z naszymi potrafi być bardzo irytująca, postawić coś na lata w zawieszeniu. Ale tak jakby działo się to w realnym świecie, nasze postaci mają wybór, mogą się do tego odnieść w przeróżny sposób. Mogą trwać te lata u boku śpiącej ukochanej, mogą odejść, uznać za zmarłą, zabić, zapomnieć, próbować ożywić, leczyć. Niekoniecznie powstaje sytuacja zablokowania gry.
NDS
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Wed Apr 13, 2016 5:45 pm

Nie mówię o krzyżowaniu całego konta, tylko o śmierci ze starości pojedynczej postaci, do której się i tak nie zagląda. I nie wymagam też, żeby ludzie siedzieli w grze non stop. Nie mam nic przeciw ludkom, którzy śpią po 2-3 lata, ale jak już wstaną to wpływają na rozwój wypadków (zaciągną paru młodych na wyprawę po jakiś surowiec, przyłączą się do zawodów w piciu, cokolwiek). Ale jak ktoś robi przez dziesięciolecia za element krajobrazu, a jak już się budzi, to wypowiada jedynie: "Och jak ja się zrobiłem/łam senny/a na starość. Jak już nikogo nie poznaję z młodych *pogrążył się w niewesołych rozmyślaniach*" albo lepiej - samo tylko "Dzień dobry", to zaczynam w myślach błagać, żeby się na niego/ją słonie uwzięły i wreszcie zadeptały.
User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby gala » Wed Apr 13, 2016 7:59 pm

Buka wrote:
dekalina wrote:Wszystkie postaci, które kiedyś były mocno aktywne, ale od dziesięcioleci już nie są nie odzywają się, zwłaszcza kiedy są po sześćdziesiątce, więc mogą odejść ze starości, a nie odchodzą.


Ok, śpiączka postaci związanych z naszymi potrafi być bardzo irytująca, postawić coś na lata w zawieszeniu. Ale tak jakby działo się to w realnym świecie, nasze postaci mają wybór, mogą się do tego odnieść w przeróżny sposób. Mogą trwać te lata u boku śpiącej ukochanej, mogą odejść, uznać za zmarłą, zabić, zapomnieć, próbować ożywić, leczyć. Niekoniecznie powstaje sytuacja zablokowania gry.

Życie kiedyś dopada każdego. A jak dopadnie to Cantr przestaje być #1.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/
212
Posts: 37
Joined: Mon Nov 05, 2012 11:10 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby 212 » Wed Apr 13, 2016 8:25 pm

dekalina wrote:Wszystkie postaci, które kiedyś były mocno aktywne, ale od dziesięcioleci już nie są nie odzywają się
gala wrote:Życie kiedyś dopada każdego. A jak dopadnie to Cantr przestaje być #1.

Zapominacie, że być może on zasnął dlatego, że został OPĘTANY PRZEZ DEMONY.
I ludek teraz już nie może się tak zwyczajnie obudzić, żeby dednąć.
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Buka » Wed Apr 13, 2016 9:11 pm

Właściwie jak się od-opętuje ludki? Czyta im dobre notatki? Daje kościany nóż?
NDS
User avatar
Lew Nikołajewicz
Posts: 68
Joined: Mon May 11, 2015 6:15 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Lew Nikołajewicz » Wed Apr 13, 2016 10:15 pm

Buka wrote:Daje kościany nóż?


Ktoś powinien zwrócić uwagę na to, że każdy, kto doznaje demonicznego opętania, ma w ekwipunku kościany nóż! Przypadek?
User avatar
kalinka
Posts: 65
Joined: Mon Apr 13, 2015 10:35 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby kalinka » Wed Apr 13, 2016 11:35 pm

Postuluję prewencyjne wybicie wszystkich postaci posiadających kościany nóż. Żeby ocalić pozostałych przed demonami.
User avatar
rd1988
Posts: 312
Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby rd1988 » Thu Apr 14, 2016 12:48 am

Proponuję wybić postacie Andrzejka. Dzięki temu demony odejdą na zawsze. :?
:twisted:
User avatar
Mariposa
Posts: 97
Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
Location: Śląsk

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Mariposa » Thu Apr 14, 2016 4:39 am

kalinka wrote:Postuluję prewencyjne wybicie wszystkich postaci posiadających kościany nóż. Żeby ocalić pozostałych przed demonami.



Chyba powinnam wcisnąć krzyża.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Apr 14, 2016 5:31 am

Buka wrote:Ale tak jakby działo się to w realnym świecie, nasze postaci mają wybór, mogą się do tego odnieść w przeróżny sposób. Mogą trwać te lata u boku śpiącej ukochanej, mogą odejść, uznać za zmarłą, zabić, zapomnieć, próbować ożywić, leczyć. Niekoniecznie powstaje sytuacja zablokowania gry.

Wszystko fajnie, jeśli gra się tylko w parze. Ale zwykle są też relacje z innymi postaciami, którym trzeba wytłumaczyć, czemu się odchodzi albo przekonać do dobrodziejstw eutanazji. Nabowi nie pozwalają nawet badać śpików, więc powodzenia życzę.
Nie mówiąc już o tym, że taka śpiączka niekoniecznie irytuje moje postacie (kwestia charakteru, zażyłości ze śpiącym itp.) One często chętnie pielęgnują te ludzkie roślinki. To mnie-gracza wkurwia fakt, że się produkuje bez szans na odzew. Bo gdzieś po drugiej stronie ekranu jakiemuś ktosiowi nie chce się ani grać, ani rozwiązać sytuacji dwoma kliknięciami.
kalinka wrote:Postuluję prewencyjne wybicie wszystkich postaci posiadających kościany nóż. Żeby ocalić pozostałych przed demonami.

Mam kilka postaci z kościanymi nożami. Wszystkie są nudne i zamierzam je w najbliższym czasie uśmiercić. Przypadek?
212
Posts: 37
Joined: Mon Nov 05, 2012 11:10 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby 212 » Thu Apr 14, 2016 12:28 pm

Buka wrote:Właściwie jak się od-opętuje ludki? Czyta im dobre notatki? Daje kościany nóż?

Trzeba wezwać WYZWOLICIELA OPĘTANYCH.

Żeby nie robić dalej offtopu, szczegóły w odpowiednim wątku:
viewtopic.php?p=568126#p568126
User avatar
kalinka
Posts: 65
Joined: Mon Apr 13, 2015 10:35 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby kalinka » Thu Apr 14, 2016 3:54 pm

dekalina wrote:Wszystko fajnie, jeśli gra się tylko w parze. Ale zwykle są też relacje z innymi postaciami, którym trzeba wytłumaczyć, czemu się odchodzi albo przekonać do dobrodziejstw eutanazji. Nabowi nie pozwalają nawet badać śpików, więc powodzenia życzę.
Nie mówiąc już o tym, że taka śpiączka niekoniecznie irytuje moje postacie (kwestia charakteru, zażyłości ze śpiącym itp.) One często chętnie pielęgnują te ludzkie roślinki. To mnie-gracza wkurwia fakt, że się produkuje bez szans na odzew. Bo gdzieś po drugiej stronie ekranu jakiemuś ktosiowi nie chce się ani grać, ani rozwiązać sytuacji dwoma kliknięciami.


Ale wiesz, że to Ty prowadzisz postać i to Ty podejmujesz decyzje? Postać zawsze może się załamać, stracić wiarę i rzucić wszystko w cholerę. Nie możesz oczekiwać od graczy, których jedynym grzechem jest sen postaci, że dla Twojej wygody zabiją postać.
User avatar
rd1988
Posts: 312
Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby rd1988 » Thu Apr 14, 2016 4:00 pm

dekalina wrote:To mnie-gracza wkurwia fakt, że się produkuje bez szans na odzew. Bo gdzieś po drugiej stronie ekranu jakiemuś ktosiowi nie chce się ani grać, ani rozwiązać sytuacji dwoma kliknięciami.


Albo nie chce mu się grać, albo wyjechał do Afryki i nie ma internetu, albo nie ma czasu na granie.
Nie wiem gdzie pracujesz ale niektórzy serio po powrocie z pracy nie mają nawet czasu żeby ogarnąć swoje sprawy, zjeść mniej śmieciowe jedzenie, przejrzeć wiadomości a co dopiero wejść na te 5 minut (co jest i tak kroplą w morzu przy kilku postaciach) do gry tylko po to żeby zostać zjechanym za sen i zaraz znów zasnąć bo na 8 do biura trzeba lecieć interfejs projektować.

No ale w takiej sytuacji można zabić postać i "uwolnić" innych prawda? No właśnie nie. Może nie chcemy zabijać postaci tylko dlatego że mamy trudniejszy okres. Jeżeli postaciom "przywiązanym" to nie pasuje to muszą pamiętać że mają cały wachlarz dostępnych możliwości. Nikt ich nie skazuje na życie z taką postacią.
:twisted:
User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby gala » Thu Apr 14, 2016 4:26 pm

Wybaczcie. Nie zabiję swoich postaci tylko dlatego, że mam pracę/dom/dzieci/życie się zmieniło. Nie chcę się rozstawać z tą grą. Jeszcze. A jak ktoś ma z tym problem to przypominam, że to b gra o POWOLNYM tempie.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/
User avatar
Berya
Posts: 173
Joined: Tue Apr 23, 2013 3:13 am

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Berya » Thu Apr 14, 2016 4:47 pm

Mam wrażenie, że chyba tylko dekalina ma taki problem. Staram się postawić na jej miejscu i zrozumieć tego typu "wyrzut" i całkiem nie mogę. Nie umiałabym chcieć śmierci postaci, z którą moja jest w jakikolwiek sposób związana. Wręcz przeciwnie. Nawet pisałam w wątku na temat szukania graczy o jednej takiej. Gracz od Bartka Isamila uśpił postaci już wiele, wiele lat temu od, a jednak za nic w świecie nie chciałabym ich śmierci. Wręcz przeciwnie, to najgorsze co sobie w związku z nimi wyobrażam. Wolę, żeby dana postać odezwała się raz na realny rok, niż żeby miała nie odezwać się już nigdy.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest