Ale wystarczy, bo znowu offtop o niczym i jeszcze biorę w nim udział
Jak on/ona mnie wkurza...
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- rd1988
- Posts: 313
- Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
- Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Ja od zawsze wychodziłem na zewnątrz.
Ale wystarczy, bo znowu offtop o niczym i jeszcze biorę w nim udział
Ale wystarczy, bo znowu offtop o niczym i jeszcze biorę w nim udział
-
dekalina
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Przedmioty, którym można nadać indywidualny opis w czasie zakładania projektu, ale nie można im dodać/zmienić opisu już po wytworzeniu. Irytujące.
- Felixis
- Posts: 437
- Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
- Location: Londyn
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
dekalina wrote:Przedmioty, którym można nadać indywidualny opis w czasie zakładania projektu, ale nie można im dodać/zmienić opisu już po wytworzeniu. Irytujące.
Jeśli dobrze kojarzę, na angielskiej części forum była tylko jedna taka rzecz wymieniona (chyba jakieś ubranie)-reszta albo może być zmieniona za pomocą jednego z narzędzi używanego do produkcji, albo za pomocą etykiet. Chyba że wprowadzili opis do czegoś przy czym go nie było i zapomnieli dodać narzędzia.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
- Mariposa
- Posts: 97
- Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
- Location: Śląsk
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Świeczki się chyba niczym nie da?
-
dekalina
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Jakoś nie wyobrażam sobie papierowej etykietki na porcelanowej filiżance
A żadnym narzędziem nic nie zdziałam, bo przy produkcji używa się tylko pieca. Nie miałam okazji przetestować pod tym kontem wszystkich możliwych do wytworzenia obiektów, ale podejrzewam, że znalazłoby się więcej podobnych przykładów.
- Alutka
- Posts: 351
- Joined: Sun Aug 02, 2015 6:28 pm
- Location: Poland, Łódź
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Uhm... Porcelanowa filizanka. Próbowałaś pędzlem?
“Man sacrifices his health in order to make money.
Then he sacrifices money to recuperate his health. He is so anxious about the future that he does not enjoy the present; he lives as if he is never going to die, and then dies having never really lived.”
Then he sacrifices money to recuperate his health. He is so anxious about the future that he does not enjoy the present; he lives as if he is never going to die, and then dies having never really lived.”
-
dekalina
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Próbowałam, mimo że miałam przeczucie graniczące z pewnością, jaki będzie efekt. Pędzel nie jest stosowany do produkcji, więc nie zmieni opisu, proste.
- Felixis
- Posts: 437
- Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
- Location: Londyn
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Wygrawerowanie czegoś na manierce to też robota papierową etykietą. Pozostaje robić swoje opisy (wypukłości, malunki itp) nie przejmując się tym, że teoretycznie niby coś przyklejasz (w końcu zdjąć się nie da, a można dla fabuły uznać że etykietą zaklejasz po prostu miejsca których nie pomalujesz, a resztę mażesz pędzlem i niewidzialnymi farbkami).
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
- Mariposa
- Posts: 97
- Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
- Location: Śląsk
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Pędzlem da się malować filiżanki.
- notized
- Posts: 242
- Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Stefan(ten młodszy) z Portu Gallagher - przedstawiam kandydata na mistrza głupoty. O miejsce bije się z Samuelem z Boletusa
I'm an agent of Chaos.
- rd1988
- Posts: 313
- Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
- Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Znam tylko jednego Stefana z PG, ale jeżeli to ten sam co myślę to na Raj jest jego bratnia dusza 
- kalinka
- Posts: 65
- Joined: Mon Apr 13, 2015 10:35 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Gabrysia i Samuel z Vlotryan.
Poważnie, parkowanie parkowaniem, ale:
1. Szepty są do szeptania, EWENTUALNIE gwiazdkowania gestów, które rzeczywiście mogą umknąć postronnym. Jak już któryś raz kolei moja postać "podsłuchuje" jak duet marzeń się wygina, wylizuje migdałki czy maca w fantazyjnej choreografii, to mam ochotę sobie wydłubać oczy widelcem. Pomijam już fakt, że moja postać NIGDY nie podsłuchała u nich normalnej wypowiedzi.
2. Podczas, gdy w gwiazdkach mamy do czynienia z grą wstępną zarówno Samuel, jak i Gabrysia prowadzą również standardowe gadki-szmatki z innymi postaciami. Trochę to potem żenujące, kiedy postać A gada z Samem o pogodzie, a po chwili "podsłuchuje", jak Samuel wygina do tyłu Gabrysię i ją całuje. Bardzo niezauważalne. Bardzo.
3. Pomijając powyższe - związki oparte tylko i wyłącznie na tym, że gracze lubią cantryjskie seksy nigdy nie zostaną przeze mnie zrozumiane, zwłaszcza, że cantr daje możliwości do stworzenia naprawdę fajnych, głębokich relacji, których jedynym filarem nie jest wysokie zapotrzebowanie na seks-bodźce. Może to takie typy postaci, które mają większe libido niż emocjonalność, jednak nie zmienia to faktu, że irytuje i to mocno.
4. Obleśne komentarze Samuela - może to taki "urok" postaci, ale mnie osobiście drażni.
5. Gabrysia i jej *śmieje się wesoło* - śmiech w domyśle jest wesoły, gwiazdkować można, jeśli jest inaczej, serio. (tak, wiem, czepiam się)
No, wreszcie to z siebie wyrzuciłam. Lżej mi na duszy, czuję, że byłam to winna moim narażonym na te atrakcje, niewinnym postaćkom.
I taki mały apel z mojej strony - miejcie litość dla postronnych graczy i weźcie się w garść. Z góry dziękuję.
Poważnie, parkowanie parkowaniem, ale:
1. Szepty są do szeptania, EWENTUALNIE gwiazdkowania gestów, które rzeczywiście mogą umknąć postronnym. Jak już któryś raz kolei moja postać "podsłuchuje" jak duet marzeń się wygina, wylizuje migdałki czy maca w fantazyjnej choreografii, to mam ochotę sobie wydłubać oczy widelcem. Pomijam już fakt, że moja postać NIGDY nie podsłuchała u nich normalnej wypowiedzi.
2. Podczas, gdy w gwiazdkach mamy do czynienia z grą wstępną zarówno Samuel, jak i Gabrysia prowadzą również standardowe gadki-szmatki z innymi postaciami. Trochę to potem żenujące, kiedy postać A gada z Samem o pogodzie, a po chwili "podsłuchuje", jak Samuel wygina do tyłu Gabrysię i ją całuje. Bardzo niezauważalne. Bardzo.
3. Pomijając powyższe - związki oparte tylko i wyłącznie na tym, że gracze lubią cantryjskie seksy nigdy nie zostaną przeze mnie zrozumiane, zwłaszcza, że cantr daje możliwości do stworzenia naprawdę fajnych, głębokich relacji, których jedynym filarem nie jest wysokie zapotrzebowanie na seks-bodźce. Może to takie typy postaci, które mają większe libido niż emocjonalność, jednak nie zmienia to faktu, że irytuje i to mocno.
4. Obleśne komentarze Samuela - może to taki "urok" postaci, ale mnie osobiście drażni.
5. Gabrysia i jej *śmieje się wesoło* - śmiech w domyśle jest wesoły, gwiazdkować można, jeśli jest inaczej, serio. (tak, wiem, czepiam się)
No, wreszcie to z siebie wyrzuciłam. Lżej mi na duszy, czuję, że byłam to winna moim narażonym na te atrakcje, niewinnym postaćkom.
I taki mały apel z mojej strony - miejcie litość dla postronnych graczy i weźcie się w garść. Z góry dziękuję.
- Goriath
- Posts: 178
- Joined: Mon Jun 24, 2013 5:41 pm
- Location: Kraków
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Jeżeli tak jest jak mówisz, to szczerze polecam tej parze znaleźć jakiś pokój.
- Cara
- Posts: 149
- Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
kalinka wrote:Gabrysia i Samuel z Vlotryan.
Poważnie, parkowanie parkowaniem, ale:
1. Szepty są do szeptania, EWENTUALNIE gwiazdkowania gestów, które rzeczywiście mogą umknąć postronnym. Jak już któryś raz kolei moja postać "podsłuchuje" jak duet marzeń się wygina, wylizuje migdałki czy maca w fantazyjnej choreografii, to mam ochotę sobie wydłubać oczy widelcem. Pomijam już fakt, że moja postać NIGDY nie podsłuchała u nich normalnej wypowiedzi.
2. Podczas, gdy w gwiazdkach mamy do czynienia z grą wstępną zarówno Samuel, jak i Gabrysia prowadzą również standardowe gadki-szmatki z innymi postaciami. Trochę to potem żenujące, kiedy postać A gada z Samem o pogodzie, a po chwili "podsłuchuje", jak Samuel wygina do tyłu Gabrysię i ją całuje. Bardzo niezauważalne. Bardzo.
3. Pomijając powyższe - związki oparte tylko i wyłącznie na tym, że gracze lubią cantryjskie seksy nigdy nie zostaną przeze mnie zrozumiane, zwłaszcza, że cantr daje możliwości do stworzenia naprawdę fajnych, głębokich relacji, których jedynym filarem nie jest wysokie zapotrzebowanie na seks-bodźce. Może to takie typy postaci, które mają większe libido niż emocjonalność, jednak nie zmienia to faktu, że irytuje i to mocno.
4. Obleśne komentarze Samuela - może to taki "urok" postaci, ale mnie osobiście drażni.
5. Gabrysia i jej *śmieje się wesoło* - śmiech w domyśle jest wesoły, gwiazdkować można, jeśli jest inaczej, serio. (tak, wiem, czepiam się)
No, wreszcie to z siebie wyrzuciłam. Lżej mi na duszy, czuję, że byłam to winna moim narażonym na te atrakcje, niewinnym postaćkom.
I taki mały apel z mojej strony - miejcie litość dla postronnych graczy i weźcie się w garść. Z góry dziękuję.
Gabrysia to taki typ babki, których osobiście w życiu spotkac bym nie chciała: interesowne, egocentryczne i śjakieś takie..lepkie. Jeśli taki dokładnie był zamysł gracza, to gratuluję
A jako para - to nie przyjmowanie do wiadomości, że coż..może trochę za dużo tych szeptów na tle cichego miasta.. To tez trzeba umieć
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."
- kalinka
- Posts: 65
- Joined: Mon Apr 13, 2015 10:35 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Cara wrote:Gabrysia to taki typ babki, których osobiście w życiu spotkac bym nie chciała: interesowne, egocentryczne i śjakieś takie..lepkie. Jeśli taki dokładnie był zamysł gracza, to gratuluję![]()
O to to właśnie - określenie "lepka" jest idealne, pozostałe spostrzeżenia również. Postać w stylu "Lubcie mnie wszyscy! *śmieje się wesoło, a potem uśmiecha się ciepło*
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest

