Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Celion
Posts: 42
Joined: Thu Mar 26, 2015 9:04 pm
Location: Poznań

Re: Odeszli... [*]

Postby Celion » Sat Sep 19, 2015 8:17 pm

andrzejek wrote:Jerzy - Urodził się na wyspie V, w miejscu, gdzie na ziemi leżało chyba 4 czy 5 ciał zmarłych. Na szczęście w zakopywaniu pomógł mu dobry Pan Jaromir, u którego pracował przez kilka lat. Niestety, te traumatyczne wydarzenia spowodowały, że zawsze bał się, że może utracić bliskich.
Po pewnym czasie przeniósł się do Vlotryan, gdzie pracował przy zbiorze trawy. Ludzie byli dla niego niemili, poza tylko jedną osobą - Nelą.
Jej dobroć była dla Jerzego takim darem, że zaczął ją wielbić niczym boginię. Zaliczył też epizod w więzieniu, bo nielegalnie próbował postawić jej kapliczkę.
Zmarł na placu we Vlotryan.


Prędzej czy później Jerzy musiał zginąć, był zbyt bardzo irytujący. Można było tylko obstawiać kiedy i kto go zabije.
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Odeszli... [*]

Postby Buka » Sat Sep 19, 2015 8:48 pm

gala wrote:Oby jak najmniej tego typu baboków.


Klony. Niejeden raz widziałam, zawsze wkurzały i zniechęcały, ciężko się tego czegoś pozbyć IC... i ciężko mieć nadzieję, że nie pojawi się kolejny. Zaraza.
NDS
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Odeszli... [*]

Postby Buka » Fri Sep 25, 2015 8:34 pm

Zero. Samo imię trochę mówi o moim stosunku do tej własnej postaci. Stworzony i prowadzony jako groteskowy, przerysowany, składający się z tylko kupki cech pseudo-gimbo-dres. W jego wypowiedzi osobno na koniec wstawiałam wulgaryzmy. Dobrze odegrany nie był, chociaż moim zdaniem zdarzyły się w odpowiednim otoczeniu i niezłe fragmenty.
Jego prawdziwa historia nigdy w grze nie zaistnieje. Może to dobrze. Marne, ale realistyczne.
Zero przebudził się w wymierającym Los Retos na Raj, niewiele po tym zgarnięto go do Dom Bojran. Przeżył tam kilka lat, składając na kilka rzeczy, paląc, pijąc, zakochując się w pewnej dziewczynie, głupawo przeklinając, wymyślając gimbo-rapy.

Jak na gimbo-umysłowego buntownika przystało, pod wpływem celowanej prohibicji i innych zakazów, wybył z "rodzinnego" miasta. Na swoim pierwszym statku - zwykłej łódce. Częściowo zarobił a częściowo dostał kolejny - ożaglowanego slupa. Trzeci - galeon - ukradł. Ostatecznie sprzedał. Zbudował szabrownik - "Łódź podwodną samozatapialną jednorazowego użytku". Pływał tu i tam. Czasem zarabiał, czasem nadawał do "ukochanej" pozostającej w Dom Bojran. Przez jakiś czas robił za ochroniarza. Stoczył kilka bitew na rymy, pozostawił pety w paru portach.
Zarabiał przysypiając przez kilkanaście dni w Fortholmie, skończyło się to jednak gdy pewien bojving niesprowokowany poranił go toporem. Zero otrzymał co zapracował do tej pory, na odczepnego dostał też trochę leków, jednak jako że czuł się całkiem niewinnie pokrzywdzony, widząc brak ukarania świra uznał za winny cały ród... i zapowiedział zemstę.
Wciąż pływał tu i tam, co kilka lat zjawiał się w mieście, do którego najbardziej przynależał. Jego gimbusowa miłość zmarła w Dom Bojran z głodu, nikt nie dokarmił jej w śpiączce. Zakopał ją ktoś nieświadomy, że nie była bezimienną obojętną wszystkim. Przed Zerem ukryto tożsamość winowajcy. Rozżalony znowu odpłynął.

Zajął się wielką misją od-pedalania przyjaciela, któremu dawniej był ochroniarzem. Podstępem zabrał go na wycieczkę, kusząc chomikami. Sam miał nadzieję polować na krokodyle i promować prawdziwą męskość. Ostatecznie... dla każdego coś miłego. W podróży Mrekken związał się z drugim gejem. Porażka na całej linii.

Zero zabrał się za prywatne porachunki. Na swój sposób zrealizował zemstę na rodzie bojvingów - "mnie niewinnego krzywda od nich spotkała to oko za oko, będzie krzywda niewinnej". Jawnie zgarnął z placu jednego z bojvińskich miast starszą osobę z rodu, zostawił podpisany liścik, odpłynął. Początkowo zaskoczony brakiem nawoływania o porwanej radiowo, brakiem pościgu, przepłynął się na Fu i z powrotem. Nie zmienił nawet nazwy statku. Jak dawniej odwiedzał różne miasta.
"K..wa, oni też jej mieli dość? Biednemu wiatr piździ w oczy, jak zawsze nic nie wychodzi."
Nie zamierzał zabijać porwanej, nie odebrał jej nic, musiał pilnować czy nie zaczyna ona wyłamywać zamka. Miała zapowiedziane, że oberwie toporem jedynie gdy będzie usiłowała coś łomem zmajstrować.
W końcu po kilku latach wypuścił ją na wolność w pustym porcie niedaleko jednego z bojvińskich miast.
W jego osobistym mniemaniu taka zemsta była uczciwa.
Wciąż ani myślał się ukrywać.

Odpracowywał właśnie drobny dług (za nowe ciuchy na ślub Mrekkena i Kleofasa, na którym klnąc na czym świat stoi niósł welon przyjaciela) w Dom Bojran, gdy bojvingowie nadali o potwornej krzywdzie biednej, storturowanej porwanej, o której zniknięciu przez pięć lat świat nie usłyszał. Cóż, przesadnie lubiana nie była i u siebie, ale to inna historia :D
Dom Bojran Zero zamknęło, początkowo w teorii "do wyjaśnienia", które to wyjaśnianie zaczęło się poranieniem go na skraj śmierci i zostawieniem samemu sobie. Znowu ten pech... Ale przecież był winny, do tego co w oskarżeniu było prawdziwe, przyznawał się. Nie uważał się za zbrodniarza a kogoś kto po swojemu załatwia porachunki i nikomu nic do tego. Mając w perspektywie wydanie na śmierć bojvingom, dobił się.
NDS
Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Re: Odeszli... [*]

Postby Sasza » Fri Sep 25, 2015 9:48 pm

Coś straszne robi się w Dom Bojran - ale to nie tylko tam niektórzy lekkomyślnie zabijają postacie z byle powodu (też przez zagłodzenie), tak jak w przypadku Zero, a później płaczą, że nic się nie dzieje w grze.

@Buka: Fajnie było dać Zero w łeb i nie myśleć, że ten się obrazi lub poskarży, bo w końcu to nie w jego stylu :P Niestety miałem tylko dwie takie okazje, choć moja postać go lubiła :P
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
Frankoniusz
Posts: 161
Joined: Thu Jun 24, 2010 2:28 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Frankoniusz » Fri Sep 25, 2015 9:54 pm

Niedokarmienie obojętnej niemal wszystkim dwudziestoletniej postaci grzechem nie jest. Dom Bojran ma na głowie cięższe grzechy, ostatnio szczególnie, marnując lub psując niemal każdą sytuację daną przez innych graczy.

Za Zero nie przepadałem. Zbyt groteskowy, nie pasował do mojej wizji cantra, wolałem nie wchodzić w bliższe kontakty.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby dekalina » Fri Sep 25, 2015 10:11 pm

Zero - ta jedyna postać, za którą moja (ze względu na swoje doświadczenia z nim) powinna nie przepadać, a jednak nie umiałam zagrać niechęci, ze względu na zabawę, którą dawał mi osobiście.
Last edited by dekalina on Sat Sep 26, 2015 11:59 am, edited 1 time in total.
User avatar
Felixis
Posts: 437
Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
Location: Londyn

Re: Odeszli... [*]

Postby Felixis » Fri Sep 25, 2015 10:37 pm

Lubiłam go za to, że był tak bardzo wyrazisty i zupełnie inny od reszty postaci. Swój styl mowy, ubioru, jakaś tam kryjąca się za tym wszystkim wizja. Mimo wszystko po nadaniu Bojvingów było już wiadome jak to się skończy.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
User avatar
andrzejek
Posts: 224
Joined: Fri Mar 27, 2015 9:55 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby andrzejek » Sat Sep 26, 2015 9:39 am

Zawsze mówię, że jak postać musi mieć przy sobie nóż lub inną broń.
Bo jak cię zamkną, to już pozamiatane, i trzeba kolejną postać zacząć tworzyć.
User avatar
Berya
Posts: 173
Joined: Tue Apr 23, 2013 3:13 am

Re: Odeszli... [*]

Postby Berya » Sat Sep 26, 2015 10:56 am

Frankoniusz wrote:Dom Bojran ma na głowie cięższe grzechy, ostatnio szczególnie, marnując lub psując niemal każdą sytuację daną przez innych graczy.


Smutną, cholernie smutną prawdę ujął Franek w tym jednym zdaniu. Dom Bojran w ostatnim czasie zmarnowało naprawdę niezły potencjał na rozkręcenie czegoś fajnego, uciszyło wiele ciekawych zdarzeń na rzecz "ziemniaczanej papki". Wizja zalania mnie lawiną tejże papki z ziemniaków zniechęca mnie na tyle, że następnym razem długo się zastanowię zanim postanowię spróbować tam odegrać cokolwiek kimkolwiek. Szkoda, bo mimo wszystko zawsze to miasto lubiłam. Mam ogromną nadzieję, że z czasem się jeszcze zmieni na lepsze. W końcu każdy ma gorsze okresy, może je mieć i miasto.


Zero lubiłam od zawsze, wieloma postaciami. Przez swoją nietypowość, wyłamanie się ze schematu i charakterystyczny styl bycia ciekawie było z nim grać, albo choć ścierać się postaciami. Myślę, że spokojnie można go nazwać jedną z najlepszych postaci ostatniego roku. Wniósł wiele w życie przynajmniej jednej mojej. Szkoda, że skończył jak skończył. Jasne było, że nie ma innego wyjścia, niż ponieść karę za swoje przestępstwo, a jednak to jak został potraktowany przez "przyjaciół" boli nawet mnie.
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Odeszli... [*]

Postby Buka » Sat Sep 26, 2015 11:03 am

Berya wrote:Jasne było, że nie ma innego wyjścia, niż ponieść karę za swoje przestępstwo.


Nie jest to wymóg. :D
W każdym razie nie próbowałabym bronić swojej postaci, chować, uciekać, czepiać się okazji do ujścia z życiem gdy to fabularnie nie pasowało. Do charakteru postaci nie pasowało. Skończyło się zgodnie z jego i przeciwników wyborami i osobowościami.

Nie wybierałam dla Zera ścieżki samobójczej, chciałabym grać nim dalej, ale nie za cenę niekonsekwencji.
NDS
User avatar
andrzejek
Posts: 224
Joined: Fri Mar 27, 2015 9:55 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby andrzejek » Sat Sep 26, 2015 11:14 am

Mnie to dziwi. Nawet zanim wprowadzili NDS, to jak mogłem zabić, to jednak nie zabijałem. Wystarczyło poranić, zabrać broń i łom (nie tarczę), dać trochę leków i wypuścić wolno.
Ale takie zachowanie mściło się na moich uzbrojonych ludkach - ci wypuszczeni wolno nie bali się zabijać.

Co do samej sprawy - nie można tego było odegrać, że Zero na pewno jest winny, ale wydanie go Bojvingom to pewna śmierć, i DB tak nie postępuje? Przecież tak się robi z niektórymy przestępcami z zagranicy.

Żebym to ja musiał tłumaczyć, patologia.
User avatar
Berya
Posts: 173
Joined: Tue Apr 23, 2013 3:13 am

Re: Odeszli... [*]

Postby Berya » Sat Sep 26, 2015 11:23 am

Cóż, to też jest niezwykle bolesne. Gdyby Zero Ejanę zabił, całej sprawy by nie było, bo nic by się nie wydało. Wystarczyło by już tylko omijać Bojvingów i po problemie. Zginął potraktowany przez przyjaciół jak najgorszy zbir, wrobiony w wieloletnie tortury przetrzymywanej... Za oszczędzenie jej życia.

Ale jemu nigdy nic się nie udawało :D
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby dekalina » Sat Sep 26, 2015 11:57 am

andrzejek wrote:Co do samej sprawy - nie można tego było odegrać, że Zero na pewno jest winny, ale wydanie go Bojvingom to pewna śmierć, i DB tak nie postępuje? Przecież tak się robi z niektórymy przestępcami z zagranicy.

A tego to mi strasznie w grze brakuje. Że wszystko odbywa się bez żadnych umów ekstradycyjnych, nie ma miejsc, gdzie można uzyskać azyl (ale nie na zasadzie chowamy w piwnicy i mówimy, że pana X tu nie było,tylko oficjalnie "X poprosił o azyl i go dostał. Jak ktoś go tknie na naszym terenie, to ma przechlapane"). Albo zwyczajneon jest od nas, więc go bronimy, coby nie zrobił. W ostatecznym rozrachunku nawet kiedy jakieś dwa miasta głoszą, że się lubią/ nie lubią, to i tak decyduje to czy postać lubi postać, a gracz gracza.
User avatar
Raynus
Posts: 1610
Joined: Sun Oct 06, 2013 2:10 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Raynus » Sat Sep 26, 2015 12:46 pm

dekalina wrote:W ostatecznym rozrachunku nawet kiedy jakieś dwa miasta głoszą, że się lubią/ nie lubią, to i tak decyduje to czy postać lubi postać, a gracz gracza.

Niestety bardzo często zdarza się to na linii gracz-gracz. Czasem zupełnie jednostronnie.
User avatar
Cara
Posts: 149
Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Cara » Sat Sep 26, 2015 4:28 pm

Zero

No i tyle z planów hajtnięcia Renn ;(

Postać poznałam przelotnie, fajny był. Inny. Chropowaty taki. Kanciasty. Nieforemkowy.
Shame on You, Dom Bojran :evil:
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 0 guests