Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Mariposa
Posts: 97
Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
Location: Śląsk

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Mariposa » Sun Mar 29, 2015 9:15 pm

Tyle, że ta postać nigdy wcześniej nie szeptała, w końcu niemowa. Rozkręciła się dopiero przy mężczyźnie swojego życia, co jest kolejnym dowodem na to, że jak postać się zakocha to przestaje zwracać uwagę na otocznie. Kilkakrotnie poruszany temat. A na to mam alergię.
iluzja
Posts: 69
Joined: Wed Mar 27, 2013 10:56 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby iluzja » Mon Mar 30, 2015 8:21 am

Mariposa prawie nie znasz tej postaci, prawie Cię nie było od chwili ich bliższej relacji, to nie wiesz jak wyglądało odgrywanie wcześniej. Postać może wykonywać prawie niewidoczne gesty, może dyskretnie pisać, może również robić gwiazdkowane czynności. Sama na potęgę szepczesz denerwowując wszystkich w osadzie więc daruj sobie przytyki. A co do rozkręcenia się tej postaci, potrafiła prowadzić długie dyskusje i sprzeczki na papierze nie tylko z jedną osobą, wiem że nie mogłaś tego widzieć, bo Cię nie było w jednej lokalizacji z tą postacią..
User avatar
Mariposa
Posts: 97
Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
Location: Śląsk

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Mariposa » Mon Mar 30, 2015 9:07 am

Mi nie chodzi o szepty jako szepty, tylko o szepty osoby niemej, co nie dość, że dziwnie wygląda to jeszcze nie wiadomo jak ma być odbierane przez osoby obok. A postać ciężko poznać, skoro ostatnio skupia się głównie na jednej osobie.
iluzja
Posts: 69
Joined: Wed Mar 27, 2013 10:56 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby iluzja » Mon Mar 30, 2015 3:45 pm

Wszyscy dookoła ją poznali poza Twoją postacią i jej partnerem.. więc chyba nie tak trudno ;)
Szepty osoby niemej to dyskretne gesty lub czyny jej. Jak pisze to widzisz podawane kartki, chodź zapiski też mogą być dyskretnie zapisywane gdzieś na przykład na piasku czy palcem pisane po ręce i ich nie zobaczysz, a z racji na dyskretny charakter będą szeptem.
Może mniej snu? Jak się chce kogoś poznać na wyjeździe i się prawie cały czas prawie śpi, to trudno to zrobić - zgadzam się.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Mon Mar 30, 2015 3:57 pm

Felixis wrote:Tu problem polega na tym, że jak zauważyłaś, ludzie szepcząc gwiazdkują. I to czasem takie rzeczy, które każdy by zauważył. Sęk w tym, że są miejsca, gdzie robi tak każdy, są i takie, gdzie ludzie to co widzą inni, robią jednak otwarcie.

Raz, kiedy jeszcze uczyłam się grać i sądziłam, że szept oznacza tylko i wyłącznie mówienie komuś do ucha, opisałam pocałunek "głośno", bo uznałam, że ludzie z boku powinni to widzieć, nawet jeśli rozmowa przed całusem odbyła się szeptem. Skończyło się awanturą o obsceniczność i epatowanie uczuciami. Tak że przy każdym kolejnym związku miałam dylemat.
Też nie wiem jak rozwiązywać sytuacje, kiedy np. postać szepcze coś, jednocześnie wykonuje jakiś niedyskretny gest. Teoretycznie powinien być widoczny dla wszystkich, więc zapisany w nowej "nieszeptanej" linijce, ale trochę dziwnie co chwilę się przełączać, żeby napisać dwa słowa.

PS Iluzja i Mariposa, jak macie się personalnie atakować, to może przenieście się na priv?
User avatar
Mariposa
Posts: 97
Joined: Fri Oct 26, 2012 8:43 pm
Location: Śląsk

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Mariposa » Mon Mar 30, 2015 5:40 pm

Ja to nie wiem co ma to, czy ja znam postać czy nie, do tego, że przeszkadzają mi szepty osoby niemej.
Dyskretnie ok, ale jak ktoś szepcze to wszyscy to widzą i traktują jak cichą rozmowę, nawet jak w szeptach się gwiazdkuje, a nic nie podglądnie. A tutaj co? Ciężko to traktować jako rozmowę, a gwiazdek postać nie widzi, skoro są szeptem. Pisanie na piasku itp o czym piszesz można odegrać do wszystkich, jeżeli są inne osoby, wtedy szeptem tylko pisane słowa. A jeśli ja widzę tylko 30 linijek szeptów niemowy to dość dziwnie to wygląda. Chodzi mi o konsekwencję w odgrywaniu, czyli jak wymyśliłaś sobie taką postać to takie szepty nijak do niej nie pasują, bo to co ona tam w tych szeptach robi wiesz tylko Ty i osoba do której szepcze. A reszta co ma robić? Chyba najlepiej udawać, że nic nie widzi i nie słyszy.
User avatar
dariusz71
Posts: 38
Joined: Thu Jan 29, 2015 6:42 pm
Location: Düsseldorf

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dariusz71 » Mon Mar 30, 2015 6:11 pm

Mariposa wrote: A reszta co ma robić? Chyba najlepiej udawać, że nic nie widzi i nie słyszy.

Wyśmiać publicznie szepczącego niemowę i tyle.
Ale konsekwentnie odgrywanych postaci jest całkiem sporo.
Nawet jeśli nie do końca czyny zgadzają się z opisem wyglądu postaci, to obserwuję kilka takich konsekwentnie odgrywanych. (Mam na myśli cechy charakteru)
Co do powyższego to kiedy zgodnie z opisem drobna i słaba, delikatna kobietka wywija długim mieczem jak gdyby nigdy nic, wygląda trochę śmiesznie. A po zwróceniu na to uwagi mówi najspokojniej w świecie "no bo ja silna jestem"
L**** wrote:mam i dobre i złe postacie (...) ale przeciez nie będę grała sama ze sobą
User avatar
Marcia
Posts: 2395
Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
Location: Warszawa/Polska

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Marcia » Mon Mar 30, 2015 7:30 pm

dariusz71 wrote:
Mariposa wrote: A reszta co ma robić? Chyba najlepiej udawać, że nic nie widzi i nie słyszy.

Wyśmiać publicznie szepczącego niemowę i tyle.


Sprytne. Zacznij głosić, że niemowa wcale nie jest niemową tylko niemowę udaje. Do tego słabo udaje, bo tylko publicznie. Jest fałszywa, dwulicowa, ma coś do ukrycia i na pewno ma złe zamiary. A może nawet jest szpiegiem wrogich sił. :D
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Mon Mar 30, 2015 8:22 pm

Marcia wrote:
dariusz71 wrote:
Mariposa wrote: A reszta co ma robić? Chyba najlepiej udawać, że nic nie widzi i nie słyszy.

Wyśmiać publicznie szepczącego niemowę i tyle.


Sprytne. Zacznij głosić, że niemowa wcale nie jest niemową tylko niemowę udaje. Do tego słabo udaje, bo tylko publicznie. Jest fałszywa, dwulicowa, ma coś do ukrycia i na pewno ma złe zamiary. A może nawet jest szpiegiem wrogich sił. :D

Licz się z tym, że reszta potraktuje Cię jak wariata :P
User avatar
Marcia
Posts: 2395
Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
Location: Warszawa/Polska

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Marcia » Mon Mar 30, 2015 8:44 pm

dekalina wrote:
Marcia wrote:
dariusz71 wrote:
Mariposa wrote: A reszta co ma robić? Chyba najlepiej udawać, że nic nie widzi i nie słyszy.

Wyśmiać publicznie szepczącego niemowę i tyle.


Sprytne. Zacznij głosić, że niemowa wcale nie jest niemową tylko niemowę udaje. Do tego słabo udaje, bo tylko publicznie. Jest fałszywa, dwulicowa, ma coś do ukrycia i na pewno ma złe zamiary. A może nawet jest szpiegiem wrogich sił. :D

Licz się z tym, że reszta potraktuje Cię jak wariata :P


Dlaczego?
Przecież musi to odegrać, a nie stanąć na środku i wykrzyczeć jednym tchem.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Mon Mar 30, 2015 9:31 pm

Spróbowałam sobie wyobrazić coś takiego w realu. Wyznawcy teorii spiskowych (niezależnie czy wykrzykują swoje domysły, czy rozpowiadają po kątach), zwykle są traktowani co najmniej jak niegroźni idioci. Co też może być ciekawe do odegrania.
Last edited by dekalina on Tue Mar 31, 2015 6:02 pm, edited 1 time in total.
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby psychowico » Tue Mar 31, 2015 3:10 pm

Problemem jest to, że jeśli niemowa gwiazdkuje, to powinien gwiazdkować publicznie. Jeśli robi nawet dosyć osobiste rzeczy na środku placu z kimś innym, inni powinni móc to zobaczyć. Opcja służy wyraźnie do "szeptania", a nie poruszania się, dotykania, pokazywania czegoś tak, by nikt inny tego nie mógł zobaczyć.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
User avatar
Frankoniusz
Posts: 161
Joined: Thu Jun 24, 2010 2:28 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Frankoniusz » Tue Mar 31, 2015 7:20 pm

Potem powstają kfiatki jak publiczne uprawianie seksu w szeptach na placu.
User avatar
notized
Posts: 242
Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby notized » Tue Mar 31, 2015 8:26 pm

Frankoniusz wrote:Potem powstają kfiatki jak publiczne uprawianie seksu w szeptach na placu.

Niby można odegrać, że się znika w ciemnym zaułku, ale... jak usłyszysz taki szept, to trauma na następne lata. Boisz się potem rękę podać. :D
I'm an agent of Chaos.
User avatar
dariusz71
Posts: 38
Joined: Thu Jan 29, 2015 6:42 pm
Location: Düsseldorf

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dariusz71 » Wed Apr 01, 2015 8:42 pm

To może nie narzekanie ale przynajmniej ze starą marudą się zgadza :wink:
Moja postać zupełnie przypadkiem trafiła na kawałek mapy i aż łezka mi się w oku zakręciła :P
Mapa z datą 1513 robiona kiedyś przez moją starą postać z pierwszego cyklu Cantrowania.
Tam nikt wcześniej mapy nie robił. Nikt nie wiedział co jest w następnym miejscu. Każda taka mapa była na wagę złota.
L**** wrote:mam i dobre i złe postacie (...) ale przeciez nie będę grała sama ze sobą

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest