Jak on/ona mnie wkurza...
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Marian10
- Posts: 100
- Joined: Tue Apr 23, 2013 12:34 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Nie mam ani jednej takiej postaci, chodź to też trochę inna sprawa. Nie widzę nic złego w postaci nazwanej "Jack" ale "Jack Sparrow" już wywołuje lekki niesmak (naprawdę była taka postać, udzielała się nawet czasami w radiu). Możemy tak długo dyskutować, bo Cantr w jakimś tam stopniu opiera się na realnym świecie, część postaci wzorowana jest tymi ze światów fantasy - odrobiny wyczucia wymaga po prostu określenie gdzie jest granica.
Klimaty Forgotten Realms lubię, stare RPGi w tych realiach to klasyki i w kilku przypadkach arcydzieła - niemniej fakt przeniesienia ich żywcem do Cantra razi mnie. Ale to tylko moja opinia.
Klimaty Forgotten Realms lubię, stare RPGi w tych realiach to klasyki i w kilku przypadkach arcydzieła - niemniej fakt przeniesienia ich żywcem do Cantra razi mnie. Ale to tylko moja opinia.
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Niestety, gracz który to popełnił nas opuścił. Uważam to za dużą stratę osobiście.
Rozumiem, że może to ludziom przeszkadzać, skoczyłem do obrony jedynie ze względu na wspomnienie o potencjalnym łamaniu zasad.
Rozumiem, że może to ludziom przeszkadzać, skoczyłem do obrony jedynie ze względu na wspomnienie o potencjalnym łamaniu zasad.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Jest gdzieś w zasadach wymienione, że nie można umieszczać w cantr nic, co znajduje się na innych serwerach. W rozmowach z innymi graczami słyszałam, że jeśli chcę posłużyć się tekstem istniejącej piosenki, muszę ją jakoś pozmieniać. I to nie zależnie, czy moja postać zapisze tekst w notatce, czy tylko "zaśpiewa". Z drugiej strony widziałam w wielu miastach "poematy" miejscowych artystów żywcem przepisane ze śpiewników biesiadnych. Sama nie wiem czy bardziej drażnią mnie takie, czy te pozmieniane, gdzie po pierwszych wersach widać, jaki utwór posłużył za "półprodukt".
Co do ściągania imion, jest różnica między nazwaniem kogoś Wojtek, a Jack Sparrow. Wojtków na świecie jest sporo, każdy z innym charakterem. Nie jest powiedziane, którym gracz się inspiruje (jeśli w ogóle). A Sparrow jest jeden z określoną przez scenarzystów i utrwaloną w kulturze popularnej osobowością. Może wkurza to za duże słowo, ale drażni mnie, kiedy widzę, że kogoś zainspirowała jakaś kultowa postać, ale kończy na nadaniu imienia. Nie idzie za tym odegranie charakteru idola, a często też żadnego innego. Zostaje płaska postaćka i wniosek, że jak ktoś nie umie sam wymyślić imienia ludzikowi, to nie wymyśli też, co ludzik może robić.
Co do ściągania imion, jest różnica między nazwaniem kogoś Wojtek, a Jack Sparrow. Wojtków na świecie jest sporo, każdy z innym charakterem. Nie jest powiedziane, którym gracz się inspiruje (jeśli w ogóle). A Sparrow jest jeden z określoną przez scenarzystów i utrwaloną w kulturze popularnej osobowością. Może wkurza to za duże słowo, ale drażni mnie, kiedy widzę, że kogoś zainspirowała jakaś kultowa postać, ale kończy na nadaniu imienia. Nie idzie za tym odegranie charakteru idola, a często też żadnego innego. Zostaje płaska postaćka i wniosek, że jak ktoś nie umie sam wymyślić imienia ludzikowi, to nie wymyśli też, co ludzik może robić.
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Wszystkie postacie lubujące się w mocnych trunkach i całonocnych libacjach, bez efektów upojenia, a tym bardziej kaca. Sam brak odgrywania może by tak nie wkurzał, ale naśmiewanie się z osób ze słabszą głową (czyt. odgrywających coś więcej niż "opróżnił kolejną butelkę*), to już bezczelność.
-
- Posts: 69
- Joined: Wed Mar 27, 2013 10:56 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Dekalino, rozumiem Twoją irytację, bo mnie też nie kręcą takie klimaty, mimo że osobiście jestem sobą z mocną głową, nie upijam się i następnego dnia kociokwik mnie nie dotyczy
także takie osoby żyją..

-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Wiem, że niektórzy mają mocniejszą głowę i nawet widziałam takich nieźle odegranych w cantr. Widziałam świetnie zagranego alkoholika i konesera ograniczającego się do degustacji. Tu mówię o takich postaciach, które podniecają się tematem jak mrówka okresem. W kółko roztrząsają ile wypili albo za co będą pili, a nakręceni są tak, że nie odróżnisz czy są już po czy jeszcze przed.
- paskud
- Posts: 77
- Joined: Mon Oct 29, 2012 9:53 am
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
W realu też pełno takich 

“Truth is stranger than fiction, but it is because Fiction is obliged to stick to possibilities; Truth isn't.”
- Mark Twain
- Mark Twain
- gala
- Posts: 493
- Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
W realu też pełno takich
Fakt.
A ja w realu potrafię się upić po wypiciu półtorej puszki piwa więc przelewam frustrację na Cantr i tu moje postaćki robią to samo. Poza tym o ile jest ciekawiej jeśli się coś wygada/zrobi głupiego/da komuś w mordę po pijaku i obudzi w areszcie/rowie/na drodze?
BTW. dodadzą Upojenie to zobaczymy jak Ci hardkorowcy pijący wódkę litrami będą pracować/walczyć in-game.

Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
https://www.reddit.com/r/Cantr/
- Cara
- Posts: 149
- Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
A: *Zerknęła na radio a potem na śpiącą w aucie kobietę* może niech Pani go poratuje?"
B: XXX siedemdziesięcioletnia kobieta mówi: "Kto śpi w aucie?"
I nie, nie narzekam na tą konkretną raszplę.
Zwyczajnie wkurza mnie, gdy ktoś ma w d.. - w podogoniu współgraczy i dobre RP
B: XXX siedemdziesięcioletnia kobieta mówi: "Kto śpi w aucie?"
I nie, nie narzekam na tą konkretną raszplę.
Zwyczajnie wkurza mnie, gdy ktoś ma w d.. - w podogoniu współgraczy i dobre RP
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."
- rd1988
- Posts: 312
- Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
- Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Na wstepie witam wszystkich
Mnie denerwuje calkiem sporo rzeczy.
-Mentalne sieroty ktorych jedynym celem w zyciu jest mowienie "dzien dobry" i rozgladanie sie wokol.
-Sztuczna cisza. Miasto moze byc ciche przez wiele godzin, wiec zaczynam odgrywac granie na czyms/etc. I nagle wszyscy sie budza. Albo nadal nie reaguja do czasu aż ktos cos ukradnie. Wtedy budzi sie caly legion armii wyzwolenia, gotowy zlinczowac biedaka ktory zabral stary noz.
-Postacie ktore calymi dniami spia non stop, a za zwrocenie z tego powodu najmniejszej uwagi dostaja cudownego przebudzenia, by odpowiedziec z jakims sarkazmem; Bez jakiegos odgrywania. I tutaj maly protip do gracza: Skoro dochodzi do takiej sytuacji to osobiscie uwazam ze czas na maly urlop od gry, badz co badz chodzi w niej o RP prawda? a tutaj go brak.
-Super slodkie przyjaciolki do rany przyloz - nie rzadko mowia do siebie w taki sposob ze sie zastanawiam czy nie sa przypadkiem lesbijkami. I zazwyczaj sa.
-Obojetnosc na gwiazdkowanie i generalne olewanie mlodych postaci. Naprawde jako nowy staram sie w niektorych miejscach sporo gwiazdkowac oddajac rozne emocje. Ale co z tego skoro reszta osob to olewa? Zalozmy na moment ze gwiazdkujesz przebudzenie sie. Rozpiszesz sie na kilka linijek a na koncu zapytasz o... powiedzmy wode. Istnieje spora szansa ze nikt ci nawet nie odpowie bo wszyscy zajeci sa biciem poduszkami w swoim zamknietym kregu wzajemnej adoracji. Ewentualnie ktos odpowie zdawkowe "W beczce". I tyle.
Na szczescie z tym ostatnim nie wszedzie sie spotykam. Na szczescie.
-I znowu postacie ktore maja tylko jeden cel w calym zyciu, tym razem poderwanie jakiejs dziewczyny. A gdy juz to osiagna zabijaja cala osade swoimi przeslodkimi szeptami. Najlepiej po kilka godzin dziennie. Tak z 7.
Byloby tego wiecej ale nie chce mi sie rozpisywac.
Generalnie po ponad roku gry zastanawiam sie nad krzyzykiem, bo tak naprawde nie widze juz zadnej przyjemnosci z gry. Miedzy innymi z powyzszych powodow.
Przepraszam za brak Polskich znakow.

Mnie denerwuje calkiem sporo rzeczy.
-Mentalne sieroty ktorych jedynym celem w zyciu jest mowienie "dzien dobry" i rozgladanie sie wokol.
-Sztuczna cisza. Miasto moze byc ciche przez wiele godzin, wiec zaczynam odgrywac granie na czyms/etc. I nagle wszyscy sie budza. Albo nadal nie reaguja do czasu aż ktos cos ukradnie. Wtedy budzi sie caly legion armii wyzwolenia, gotowy zlinczowac biedaka ktory zabral stary noz.
-Postacie ktore calymi dniami spia non stop, a za zwrocenie z tego powodu najmniejszej uwagi dostaja cudownego przebudzenia, by odpowiedziec z jakims sarkazmem; Bez jakiegos odgrywania. I tutaj maly protip do gracza: Skoro dochodzi do takiej sytuacji to osobiscie uwazam ze czas na maly urlop od gry, badz co badz chodzi w niej o RP prawda? a tutaj go brak.
-Super slodkie przyjaciolki do rany przyloz - nie rzadko mowia do siebie w taki sposob ze sie zastanawiam czy nie sa przypadkiem lesbijkami. I zazwyczaj sa.
-Obojetnosc na gwiazdkowanie i generalne olewanie mlodych postaci. Naprawde jako nowy staram sie w niektorych miejscach sporo gwiazdkowac oddajac rozne emocje. Ale co z tego skoro reszta osob to olewa? Zalozmy na moment ze gwiazdkujesz przebudzenie sie. Rozpiszesz sie na kilka linijek a na koncu zapytasz o... powiedzmy wode. Istnieje spora szansa ze nikt ci nawet nie odpowie bo wszyscy zajeci sa biciem poduszkami w swoim zamknietym kregu wzajemnej adoracji. Ewentualnie ktos odpowie zdawkowe "W beczce". I tyle.
Na szczescie z tym ostatnim nie wszedzie sie spotykam. Na szczescie.
-I znowu postacie ktore maja tylko jeden cel w calym zyciu, tym razem poderwanie jakiejs dziewczyny. A gdy juz to osiagna zabijaja cala osade swoimi przeslodkimi szeptami. Najlepiej po kilka godzin dziennie. Tak z 7.
Byloby tego wiecej ale nie chce mi sie rozpisywac.
Generalnie po ponad roku gry zastanawiam sie nad krzyzykiem, bo tak naprawde nie widze juz zadnej przyjemnosci z gry. Miedzy innymi z powyzszych powodow.
Przepraszam za brak Polskich znakow.


- Cara
- Posts: 149
- Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
rd1988 wrote:Na wstepie witam wszystkich![]()
Mnie denerwuje calkiem sporo rzeczy.
-Mentalne sieroty ktorych jedynym celem w zyciu jest mowienie "dzien dobry" i rozgladanie sie wokol.
-Sztuczna cisza. Miasto moze byc ciche przez wiele godzin, wiec zaczynam odgrywac granie na czyms/etc. I nagle wszyscy sie budza. Albo nadal nie reaguja do czasu aż ktos cos ukradnie. Wtedy budzi sie caly legion armii wyzwolenia, gotowy zlinczowac biedaka ktory zabral stary noz.
-Postacie ktore calymi dniami spia non stop, a za zwrocenie z tego powodu najmniejszej uwagi dostaja cudownego przebudzenia, by odpowiedziec z jakims sarkazmem; Bez jakiegos odgrywania. I tutaj maly protip do gracza: Skoro dochodzi do takiej sytuacji to osobiscie uwazam ze czas na maly urlop od gry, badz co badz chodzi w niej o RP prawda? a tutaj go brak.
-Super slodkie przyjaciolki do rany przyloz - nie rzadko mowia do siebie w taki sposob ze sie zastanawiam czy nie sa przypadkiem lesbijkami. I zazwyczaj sa.
-Obojetnosc na gwiazdkowanie i generalne olewanie mlodych postaci. Naprawde jako nowy staram sie w niektorych miejscach sporo gwiazdkowac oddajac rozne emocje. Ale co z tego skoro reszta osob to olewa? Zalozmy na moment ze gwiazdkujesz przebudzenie sie. Rozpiszesz sie na kilka linijek a na koncu zapytasz o... powiedzmy wode. Istnieje spora szansa ze nikt ci nawet nie odpowie bo wszyscy zajeci sa biciem poduszkami w swoim zamknietym kregu wzajemnej adoracji. Ewentualnie ktos odpowie zdawkowe "W beczce". I tyle.
Na szczescie z tym ostatnim nie wszedzie sie spotykam. Na szczescie.
-I znowu postacie ktore maja tylko jeden cel w calym zyciu, tym razem poderwanie jakiejs dziewczyny. A gdy juz to osiagna zabijaja cala osade swoimi przeslodkimi szeptami. Najlepiej po kilka godzin dziennie. Tak z 7.
Byloby tego wiecej ale nie chce mi sie rozpisywac.
Generalnie po ponad roku gry zastanawiam sie nad krzyzykiem, bo tak naprawde nie widze juz zadnej przyjemnosci z gry. Miedzy innymi z powyzszych powodow.
Przepraszam za brak Polskich znakow.
Do powyższego dodałabym jeszcze
Dzielenie jednej
kwesti
na kilka
wypowiedzi
.
Przy obowiązkowym chyba,
zupełnym braku
jakiegokolwiek
odgrywania.
Nosz cholera no!
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."
- notized
- Posts: 242
- Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Cara wrote:Dzielenie jednej
kwesti
na kilka
wypowiedzi
.
Przy obowiązkowym chyba,
zupełnym braku
jakiegokolwiek
odgrywania.
Nosz cholera no!
Czyli inaczej, serdecznie pozdrawiam Sokołowo.
I'm an agent of Chaos.
- Buka
- Posts: 357
- Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
- Location: Śląsk
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Ogólny poziom odgrywania spadł, ilość i jakość postaci spadła -> gra daje mniej przyjemności niż nawet rok czy dwa lata temu, ale tym bardziej warto próbować wyłowić chociaż trochę pozytywów. Lepiej nastraja i motywuje wspomnienie na forum jakiejś ciekawej jednostki niż zjechanie słabizn.
Słabizny same wymrą.*
*Zastąpione przez inne słabizny. (to w końcu wątek do narzekania)
Słabizny same wymrą.*
*Zastąpione przez inne słabizny. (to w końcu wątek do narzekania)
NDS
- Karolka
- Posts: 52
- Joined: Fri Feb 07, 2014 10:47 am
- Location: Nibylandia
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
notized wrote:Cara wrote:Dzielenie jednej
kwesti
na kilka
wypowiedzi
.
Przy obowiązkowym chyba,
zupełnym braku
jakiegokolwiek
odgrywania.
Nosz cholera no!
Czyli inaczej, serdecznie pozdrawiam Sokołowo.
Ooo... to jest to. I nie tylko Sokołów, mam do czynienia z jeszcze inną postacią tego samego gracza. Czasem nawet jest tak że inne postacie zaczynają olewać odgrywanie i pisać tak samo. Czuję się dziwnie chcąc gwiazdkować przy nich.
Rany. Ja niby młodym graczem jestem (rok), a już zmiany na gorsze zauważam

- Cara
- Posts: 149
- Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Buka wrote: Lepiej nastraja i motywuje wspomnienie na forum jakiejś ciekawej jednostki niż zjechanie słabizn.
*Człapie do innego wątku powiedzieć, kogo kocha*
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest