
Nie wiem czy ktoś o tym myślał już, ale ostatnio wpadło mi to do głowy. Z tego co wiem, teraz jest tak, że podczas ataku, zużywa się zarówno broń atakującego jak i tarcza ofiary. Jest to dość logiczne, w końcu w nią się uderza. Czasem jednak bijemy o wiele mocniej niż może znieść nasza tarcza lub nawet ją omijamy. Jako że mało kto nosi przedmioty faktycznie w plecaku, można by uznać, że trafiając w postać (szczególnie jeśli chodzi o zadanie śmiertelnej rany, po której wszystko się upuszcza), trafiamy też w część przedmiotów. A więc...
Co by było, gdyby atak (najlepiej-samo zadanie śmiertelnej rany [nie mylić z dobiciem]) powodował jakiś tam procent zniszczenia noszonych przez zaatakowanego przedmiotów? Ubrania nie mają jeszcze "terminu przydatności" więc w ten sposób ich nie zepsujemy, ale takie narzędzia/tarcze/bronie mogłyby ulegać częściowemu bądź całkowitemu zniszczeniu. Nie wiem jak bardzo jest to możliwe do zrobienia od strony kodu, ale mogłoby to wyglądać różnie.
Możliwe przykłady działania w przypadku przedmiotów osoby której zadano śmiertelną ranę.
- Zużycie wszystkich zużywalnych przedmiotów o ileś procent/punktów
- Zużycie losowo wybranych przedmiotów o ileś procent/punktów
- Szansa na całkowite zniszczenie losowego przedmiotu ranionej osoby
- Coś jak aktualny "efekt gnicia" (ale tu potrzebna by była lista tego co może się "stracić". Może płynne rzeczy, że niby zostają rozlane?)
- w przypadku szklanych/ceramicznych rzeczy - jakaś szansa na stłuczenie (nieodwracalne zniszczenie, zwartość po prostu by wypadała na zewnątrz)
Teraz pojawia się pytanie-po co?
- Cóż. Jeśliby to odpowiednio zbalansować, zdobywanie rzeczy poprzez zabójstwa byłoby nieco mniej opłacalne niż jest teraz (wypadnie sporo gratów, ale będzie je trzeba zreperować/można stracić coś cennego, jeśli rozpadnie się całkowicie). Mogłoby to zniechęcić do pochopnego rzucania się na kogoś z toporem dla jednego przedmiotu. Teraz jest tak, że jeśli kogoś pojmiemy i chcemy zabić, ta osoba nie ma żadnej karty przetargowej. Ta nie jest jakaś szczególnie wielka, ale to zawsze coś.
Minusy i problemy:
- Złodzieje byliby bardziej uciążliwi. W końcu skoro ich zabijemy, nasze graty się popsują i ktoś będzie musiał je naprawić.
- "Znikający dowód zbrodni" - problematyczne, jeśli nie miało się pewności, czy to ten ktoś nam coś zwinął - Co więc zrobić z rozpadającym się przedmiotem? Czy zostawić jakieś resztki? Ogólny, widzialny dla wszystkich komunikat "zepsucia"?
PS: Napisałabym to w angielskim dziale, ale wątpię żeby udało mi się to wytłumaczyć w tym języku
