Pomysły na dodanie nowych rzeczy lub zmian w Cantr

[poziomek90]

Skoro już mamy nowy, świetny serwer, to może można ustawić mu jakąś godzinę, gdzie gra mało ludzi, by automatycznie wysyłał dzienne raporty? Dodatkowo gdzieś w opcjach wybór czy chce się je dostawać, bo może komuś niepotrzebne

[Sasza]

@up: podbijam, bo dobry pomysł.


Ode mnie jeszcze taki pomysł, żeby można było edytować opis ubrań.
Mnie akurat to nie jest potrzebne do szczęście, ale tak mi wpadło do głowy.

[Greek]

Wow! Rewolucyjny pomysł!

[Sasza]

@Greek: dałoby radę dodać parę klas do tabelek, żeby ułatwić zmianę styli?

Udostępnię później do użytku.

[gawi]

A ja jestem ciekaw co byście powiedzieli na możliwość wywieszania bander na statkach. Ja bym to widział tak :
Przy statku jak go widzimy dodatkowa ikonka o nazwie bandera. I jak chcemy zobaczyć czy statek taką posiada to klikamy na nią i wtedy wyświetla się obrazek z nią .
Mnie bardzo by się wprowadzenie tego podobało , skoro możemy już w krótkich słowach opisać nasz statek czemu by nie mieć możliwości oflagowania go . Czekam na wasze komentarze pełne krytyki czy też poparcia

[Cantryjczyk]

Proponuję zmianę działania żywności uzupełniającej energię typu kawa czy herbata.
Kiedyś była zbyt skuteczna, dało się wymordować wielu ludzi w krótkim czasie niewielką ale dobrze zaopatrzoną w herbatę grupą. Trzeba było to ograniczyć. Po zmianie te specyfiki są praktycznie bezużyteczne w spełnianiu pierwotnej funkcji, nadają się tylko do odgrywania.

Oto jak sobie wyobrażam przywrócenie działania w ograniczonym, akceptowalnym zakresie.
Postać zażywa dany specyfik, który trafia do żołądka.
Co godzinę cantryjską, osiem razy dziennie, jest tura redukowania zmęczenia, konkretnie o 5%.
Jeśli mimo tej redukcji postać nadal ma jakieś zmęczenie, oraz ma w żołądku żywność energetyczną, zostaje jej użyte tyle, by uzupełnić dodatkowe kilka procent. I tak co godzinę.

W skrócie? Jesteś zmęczony, przetrenowany, albo planujesz walkę? Napij się kawy. Efekty nie będą natychmiastowe, ale szybciej wrócisz do pełni sił. Postać wymiotowała i nie ma sił pracować? Herbatka postawi ją na nogi.

Potencjał do odgrywania wzrośnie, użyteczność specyfików też. A duże zapasy tej żywności nie umożliwią masakry postaciom, które bez tych zapasów nie byłyby w stanie jej dokonać.

[adamo199412]

Proponuję zmianę działania żywności uzupełniającej energię typu kawa czy herbata.
Kiedyś była zbyt skuteczna, dało się wymordować wielu ludzi w krótkim czasie niewielką ale dobrze zaopatrzoną w herbatę grupą. Trzeba było to ograniczyć. Po zmianie te specyfiki są praktycznie bezużyteczne w spełnianiu pierwotnej funkcji, nadają się tylko do odgrywania.

Oto jak sobie wyobrażam przywrócenie działania w ograniczonym, akceptowalnym zakresie.
Postać zażywa dany specyfik, który trafia do żołądka.
Co godzinę cantryjską, osiem razy dziennie, jest tura redukowania zmęczenia, konkretnie o 5%.
Jeśli mimo tej redukcji postać nadal ma jakieś zmęczenie, oraz ma w żołądku żywność energetyczną, zostaje jej użyte tyle, by uzupełnić dodatkowe kilka procent. I tak co godzinę.

W skrócie? Jesteś zmęczony, przetrenowany, albo planujesz walkę? Napij się kawy. Efekty nie będą natychmiastowe, ale szybciej wrócisz do pełni sił. Postać wymiotowała i nie ma sił pracować? Herbatka postawi ją na nogi.

Potencjał do odgrywania wzrośnie, użyteczność specyfików też. A duże zapasy tej żywności nie umożliwią masakry postaciom, które bez tych zapasów nie byłyby w stanie jej dokonać.

Mi się podoba. Całkowicie zabito herbatę która stała się praktycznie zbędna (kiedyś te zakazy uprawy itp. ). Pomysł z sensem.

[Yang]

Pomysł z efektem który jest odczuwalny co godzinę jest bardzo dobrym pomysłem. Sam kiedyś coś podobnego proponowałem z żywnością leczącą. Ale ci którzy są w mniejszości, czyli gracze anglojęzyczni, którzy bardzo szumnie wypowiadają się na forum, często są przeciwni jakimkolwiek zmianą, szczególnie tym na lepsze.

[Aftereight]

Chodź nie gram już od paru miesięcy, pomysł chodzi za mną od pewnego czasu. Postaram się przedstawić go w miarę jasno. Temat przewodni: morze.
Konkretnie podróże morskie.

Statków w grze jest milijon. Połowa postaci ma własny jacht. Podróże morskie są łatwe, szybkie, pozbawione ryzyka, często bez podstawowego nawet RP, jak gdyby sterowanie jachtu nie różniło się niczym od prowadzenia samochodu. Młodziaki włamują się na jachty, odpływają w siną dal i w kolejnym porcie mianują się piratami. Jest zbyt łatwo.

Co proponuję zmienić?
Niech żeglowanie stanie się prawdziwą przygodą, niebezpieczną i pełną ryzyka, jak w prawdziwym życiu. Niech jachtom przydarzają się awarie. Niech postaci wypadają za burtę. Niech staż morski załogi zwiększa szanse na bezpieczne dopłynięcie do portu, a ekipa nowoprzebudzonych na pokładzie będzie rzeczywiście zagrożeniem, któremu zapobiec może doświadczony kapitan. Niech osoby, które zostały na lądzie martwią się o to, czy ich bliscy wrócą do domu.

Co wy na to?

[adamo199412]

Niech postaci wypadają za burtę. Niech staż morski załogi zwiększa szanse na bezpieczne dopłynięcie do portu, a ekipa nowoprzebudzonych na pokładzie będzie rzeczywiście zagrożeniem, któremu zapobiec może doświadczony kapitan.

Ale Cantr to nie mmorpg. Właśnie za to go cenimy prawda? Nie ma mowy o żadnym stażu czy czymś podobnym. Każda postać jest taka sama (poza kilkoma atrybutami czy wiekiem). Wypadania za burtę już nie będę komentował. To ma być równorzędne ze śmiercią postaci?

[Aftereight]

Bardziej coś jak stan agonii, przy którym potrzebna jest pomoc drugiej postaci, a w przypadku zaniedbania może i smierć.

[Raki]

Całkiem ciekawy byłby "projekt" sterowania statkiem, czy może i nawet samochodem w którym pod uwagę brana byłaby odpowiednia umiejętność jak na przykład "prowadzenie pojazdów" czy już z istniejących "budowa pojazdów".
W zależności od umiejętności sterującego, szybkość statku mogłaby być odpowiednio powiększana. Na większych jednostkach jak szabrowniki sterować mogłoby więcej niż jedna postać (2-3). Wtedy szybkość statku byłaby jeszcze większa. Pościgi byłyby ciekawsze a statki z większą ilością załogi byłyby bardziej uprzywilejowane nad tymi sterowanymi tylko przez jedną osobę.

[psychowico]

Ta, to ma sens przy dużych statkach. Jedna osoba kierująca nawet takim slupem może się zamęczyć.

[Yang]

Pomysł projektu sterowania był już wcześniej proponowany na anglojęzycznym dziale. Zaletą tego było by to, że sterować by mogła tylko jedna osoba ale nie mogła by robić nic innego. Skill by był też ciekawy i wprowadzał by trochę zmiennych do podróży, czyniąc ją mniej przewidywalną.

[Cantryjczyk]

Niech surowce z upolowanych dzikich zwierząt nie lądują automatycznie u postaci ani na ziemi. Robi się bałagan. Wygodniej by było, aby w momencie śmierci takiego zwierzaka na ziemi pojawiało się jego ciało. Przykładowo 'upolowany gołąb'. Działający jak pojemnik z którego można wyjąć kości, mięso i tak dalej. Ale nie można nic a nic włożyć. Najlepiej by ciało się psuło, powiedzmy przez pół roku. A potem znikało. Jeśli jakieś surowce nie zostaną wyjęte, też znikają razem z ciałem. Niechciane kości przestaną tworzyć coraz to większe sterty. Ciało ma wagę taką jak jego zawartość, ciało można podnosić, przeciągać itp.

Dodatkowe opcje warte rozważenia:
- Użycie ciała zwierzęcia w projekcie wypychanie zwierzęcia: przywieź z egzotycznych krajów trwałe, cieszące oko eksponaty
- Wypatroszenie zwierzęcia zajmuje czas, zależny od wielkości zwierzęcia: wydobycie mięsa i futra z ciała królika to chwila, z żubra już parę godzin.