Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Zlotnik
Posts: 76
Joined: Fri Mar 04, 2011 10:26 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Zlotnik » Tue Jul 23, 2013 10:19 pm

Isilon z Pilska, jeden z ostatnich mieszkańców, którego ominęła masakra, pomagał w planie rozwoju dróg na Raj, wydobył i zdobył sporo surowców dla "miasta", odwiedzał czasem miasto założycielskie czyli LL. Miał wiele planów, które krzyżował brak aktywności mieszkańców lub jego samego.

Nawoj Tur - Kannabijczyk, twórca idei strażników puszczy radirańskiej, budowy rezerwatu i rozwoju sieci dróg dla podróżników. Pozdrawiam Macisza - niestrudzonego budowniczego dróg. Pod koniec życia osiadł w osadzie słowian obok Kinderwardu. Jeździł Królikiem i pływał Króliczynką.

Gabryś - oryginalnie z portu obok Edenu, ostatecznie jeden z ostatnich kolonistów polskiej osady na Hislandach. Dziękuję żeglarzom, którzy pomogli mu, gdy zaczynał tam po długiej drzemce zupełnie od zera - bez statku, narzędzi, broni. Może kiedyś znajdą się inni bardziej fortunni śmiałkowie do rozwoju polskiego portu na tej nieodległej wyspie i stworzy słownik z prawdziwego zdarzenia, o którym marzył Gabryś.

Ryszard - Brał udział w obronie Vlotryan w czasie rzezi, wiele lat pracował w vlotryańskiej Kuźni nawet piastując stanowisko zastępcy szefa, tułał się po świecie dopóki nie odnalazł swego azylu w Dom Hematic. Powodzenia we wprowadzaniu tego planu w życie, może nie wszystko stracone.

Symeon doszły lub niedoszły Król ZM, wieczny opiekun Plaży Vlyryan - długo by opowiadać. Niech Złote Miasto nadal trwa i zawsze odradza się jak feniks z popiołów. Pozdrowienia dla wytrwałych mieszkańców, a także Agnaty i w szczególności Granoli ;)

Sol Król Omeo urodzony pod innym imieniem na Wybrzeżu Valerii. Zniesmaczony porządkami tego królestwa zabrał z niego nieco dobra i zaczął zakładać własne na Omeo do czasu wizyty zamordków co skutkowało skradzeniem skradzionych wcześniej dóbr. Zaczynał od nowa na wyspie Raj długo pracując nad ożeglowaniem galeonu pozostawionego mu przez zamordków złodziei i planowaniem zjednoczenia portów południa i wschodu Raj w jeden sojusz handlowy.

Arhelis Voj - przybysz z daleka, handlarz na Oorc, pomagał zamordkom w budowie auta, niestała dusza. Chciałby przeprosić Bogusię, że nie dane mu było dotrzymać obietnicy.

Karl Otto - niezbyt bezwzględny pirat w niemieckiej strefie, któremu dane było poznać panią pirat Angelique, znacząco zubożyć jedną osadę oraz rozbudować inną o polsko brzmiącej nazwie.

Zuka - dziecko aldurejskich gór, miał wielkie plany i idee co do Farinhaimu i wyspy, mam nadzieję, że jego dzieło doczeka się naśladowców.

Bolesław Grom - morski wędrowiec

Krzesimir Stark - podróżnik i awanturnik, uratował jednego zamordka na Aldurei.

Rubeus Vast - Gumidarczyk, który w raz z przyjaciółmi przemierzył spory kawałek mórz i oceanów. Miał marzenie by został rzemieślnikiem i sprzedawać biżuterię, ale jakoś nigdy nie było po drodze.

Morgan Obein (Niebo na grom) - przywódca Cantr City jednego z najstarszych miast na angielskiej wyspie Cantr. Rozbudowywał drogi, zarządzał większością z licznych zabudowań miejskich i surowcami na rozwój, starał się przywrócić tam życie i promować idee wolności oraz dobrosąsiedzkiej współpracy, choć narobił też sobie wrogów wróg lokalnych imperialistów.

Gondar z Klanu Księżyca - swego czasu uciekinier z Ryżowych Pól, przeżył sporo przygód w pobliżu Gazoportu, a po powrocie i ustatkowaniu się pomagał (o ile akurat nie spał) Frey w opiece nad Szmaragdową Osadą na Oorc i do końca był lojalny Klanowi, który wysoko cenił. (posiadanie Nikolasa Szerby w osadzie obok skutkowało niekontrolowanymi napadami senności jednego bądź drugiego - nie polecam)

Czas reinkarnacji dusz w toku.
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Koralat » Wed Jul 24, 2013 6:10 am

Miałam nic nie pisać, ale...

Frey ze Szmaragdowych Gór 2999-4035
Przebudzona w Szmaragdowych Górach, jak mogła pomagała w funkcjonowaniu tejże osady... z różnymi skutkami. Niespełniona zielarka (miała plan, aby Szmaragdowe posiadały "każdą literkę" napoju leczniczego, w późniejszym okresie i trucizny - nie pamiętam, chyba nie wyszło...).
Cierpliwa, wytrwała, kochająca, wierna towarzyszom (prawie do końca...), pewnego dnia stwierdziła, że ma dosyć. Że musi coś zmienić, bo inaczej umrze i wewnątrz i na zewnątrz, zagłodzi się, popadnie w śpiączkę, oszaleje etc... Musiała coś zmienić "już, teraz, natychmiast". Była wdzięczna Lantrisowi, że chce jej pomóc, umożliwić wyrwanie się z wyspy, ale to ciągłe odkładanie i sen z każdym dniem wpływały mocno na jej psychikę. Pożegnawszy się ruszyła do Talas. Tam zapracowała na tratwę i wypłynęła. Dotarła do Ryżowych Pól.
W skrócie: Traktowana jak powietrze przez swojego idola załamała się całkowicie. Wmówiła sobie, że gdziekolwiek się zjawi, zaraża śpiączką. Uciekła, by już nigdy nie wrócić.

Wielkie podziękowania dla graczy od Lantrisa, Gondara :), Shaolina, Sabiny, Bogusi, Barthoga, Tessia... (przepraszam, jeśli o kimś zapomniałam) - bez nich życie na Oorc byłoby nie do zniesienia ;)
Również dla Rudika za ciepłe przyjęcie w Ryżowych.
There's a light at each end of this tunnel,
You shout 'cause you're just as far in as you'll ever be out
And these mistakes you've made, you'll just make them again
If you only try turning around.
Dawid
Programming Dept. Member
Posts: 86
Joined: Mon Mar 12, 2012 7:07 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Dawid » Wed Jul 24, 2013 4:57 pm

zabiję Was, za zabicie tych postaci.
Yang
Posts: 383
Joined: Sun Jan 22, 2012 6:07 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Yang » Wed Jul 24, 2013 5:06 pm

Jiro z Zatoki Dzikiej Róży - cantryjczyk który szybko opuścił stały ląd, dołączając się do wyprawy Kalinana na Omeo. Tam szybko zaskarbił sobie uznanie z powodu swojego zaangażowania i energii do działania. Szybko stał się zastępcą dowódcy statku. Wziął również udział w kolejnej wyprawie do Ziemi Północnej trwającej dziesięć lat, podczas której miał okazję poznać swój talent do języków. Wykorzystał go do sporządzenia rozbudowanego wielojęzycznego słownika w którym były wszystkie słowa jakie znalazł w innych słownikach i jeszcze wiele innych dodał od siebie, nie wspominając o dotłumaczeniu brakujących słów. Po śmierci Kalinana przejął dowodzenie i dokończył kwestie formowania Bractwa Dzikiej Róży zgodnie z wytycznymi poprzednika. Po powrocie ruszył z załogą na Pok w poszukiwaniu ruchu New Pok, co doprowadziło do pewnych konfliktów z lokalnymi mieszkańcami. W między czasie również zajmował się sporządzeniem zestawu mikstur leczniczych i trucizn i zapewnieniem Bractwu wszystkich niezbędnych surowców do tego. Potem zaczynała go dopadać senność która sprawiła, że już nie budził się nawet po to by coś zjeść i tym samym zmarł na statku, z głodu, chociaż ładownie pełne były różnego jedzenia.

Ode mnie - Jiro zmarł bo przestała mnie satysfakcjonować ta postać. Stworzona do walki z piratami, jednak system walki w cantr tak jest koszmarny, że tylko moje pacyfistyczne postacie mają rację bytu.
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Odeszli... [*]

Postby psychowico » Tue Jul 30, 2013 6:10 am

Yang wrote:Jiro z Zatoki Dzikiej Róży - cantryjczyk który szybko opuścił stały ląd, dołączając się do wyprawy Kalinana na Omeo. Tam szybko zaskarbił sobie uznanie z powodu swojego zaangażowania i energii do działania. Szybko stał się zastępcą dowódcy statku. Wziął również udział w kolejnej wyprawie do Ziemi Północnej trwającej dziesięć lat, podczas której miał okazję poznać swój talent do języków. Wykorzystał go do sporządzenia rozbudowanego wielojęzycznego słownika w którym były wszystkie słowa jakie znalazł w innych słownikach i jeszcze wiele innych dodał od siebie, nie wspominając o dotłumaczeniu brakujących słów. Po śmierci Kalinana przejął dowodzenie i dokończył kwestie formowania Bractwa Dzikiej Róży zgodnie z wytycznymi poprzednika. Po powrocie ruszył z załogą na Pok w poszukiwaniu ruchu New Pok, co doprowadziło do pewnych konfliktów z lokalnymi mieszkańcami. W między czasie również zajmował się sporządzeniem zestawu mikstur leczniczych i trucizn i zapewnieniem Bractwu wszystkich niezbędnych surowców do tego. Potem zaczynała go dopadać senność która sprawiła, że już nie budził się nawet po to by coś zjeść i tym samym zmarł na statku, z głodu, chociaż ładownie pełne były różnego jedzenia.


Żegnaj, Jiro. Ragnar gdy się dowie zasmuci się tym, że nie mógł Cię osobiście zakopać.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
CzterySilnia
Posts: 188
Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby CzterySilnia » Sat Aug 03, 2013 6:33 pm

Yuri Lanvhtrille 3634 - 4026 - pochodził z Vlotryan, a później został zgarnięty przez Tulip i Yuki, w której się zakochał. Osiadł w Księżycowej Dolinie do śmierci. Miał kilka 'odskoków'
Fez 3641-4036 - z Rubinkowa. Za młodu jej serce skradł Sergiusz. To były dla niej szczęśliwe lata, jednak, gdy zapadł w śpiączkę, a później zmarł, coś się w niej złamało. Podupadła na zdrowi i rozwinęła się u niej choroba psychiczna. Ocierociła córkę.
Kapitan Nimfa 3656-3853 - znana głównie z absurdalnie zboczonego pamiętnika. Odwiedzała opuszczone porty i kradła co się dało. Przespała się z Siergiuszem z Rubinkowa. Jej śmierć jest wynikiem nieuczciwego zagrania pewnej postaci, w wyniku czego, Nimfa straciła wszystkie dobra.

Jest kilka więcej postaci, ale żył one krótki i nie ma co o nich wspominać. No, ewentualnie Nadzieję, bądź też Versejevą (zależności, która połówka jej świadomości była przy głosie, bo jednak to jedna i ta sama postać)
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Odeszli... [*]

Postby Buka » Sat Aug 03, 2013 7:50 pm

Dziennik kapitan Nimfy dobrze pamiętam. Zemdliło mnie. Moją (dziecięcą) postać jeszcze bardziej.
A po latach w Vlotryan mieli z tego niezly ubaw.
Fez niestety znałam jedynie już psychicznie chorą.
NDS
CzterySilnia
Posts: 188
Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby CzterySilnia » Sat Aug 03, 2013 7:56 pm

Niestety, taki charakter tej postaci, trochę szkoda, że musiała umrzeć. Co do Fez, cóż, żal mi jej trochę, ale tak to się potoczyło. Ach i chyba wiem jaką to postać zemdliło, ale ciii :D.
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Odeszli... [*]

Postby Buka » Sat Aug 03, 2013 8:13 pm

To było wredne, podsuwać jej ten dziennik! Aczkolwiek z boku mnie lekko śmieszy. I przynajmniej pokazowo ją wygnali.
Szkoda, że moją po latach także.
NDS
CzterySilnia
Posts: 188
Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby CzterySilnia » Sat Aug 03, 2013 8:15 pm

Tu się mogę przyznać, że popełniłem błąd, bo nie doczytałem charakterystyki postaci do końca. Co zrobić, za takie błędy się płaci. Ileż było podobnych sytuacji i ile będzie kolejnych :D?
User avatar
Brygantyna
Posts: 28
Joined: Mon Aug 05, 2013 10:27 am

Re: Odeszli... [*]

Postby Brygantyna » Mon Aug 05, 2013 12:03 pm

Śmierć Fez może pociągnąć za sobą kilka innych osób :P
CzterySilnia
Posts: 188
Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby CzterySilnia » Mon Aug 05, 2013 6:25 pm

O, ciekawe. Przypuszczałem, że może maksymalnie jedną, a tu proszę.
User avatar
Brygantyna
Posts: 28
Joined: Mon Aug 05, 2013 10:27 am

Re: Odeszli... [*]

Postby Brygantyna » Mon Aug 05, 2013 6:47 pm

Z tego co widzę to napewno jedną.Ale po niej możliwe kolejne.
CzterySilnia
Posts: 188
Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby CzterySilnia » Mon Aug 05, 2013 7:00 pm

Lol, dziwne.
User avatar
suchy
Posts: 2000
Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light

Re: Odeszli... [*]

Postby suchy » Mon Aug 05, 2013 7:14 pm

CzterySilnia wrote:Lol, dziwne.


Litości... Chcecie sobie pogadać to won na priv. Ten temat do tego nie służy. Następne podobne, spamerskie posty będę zwyczajnie usuwał.
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!

Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest