Message subject: Bojvingowie
From: abigail
Sent: Sun Aug 01, 2010 1:48 am
To: Aravat
Quote message Report private message Delete message
Emocje trochę już opadły....
Jesteś obrzydliwy, wiesz? Kłamiesz w żywe oczy. Nikt nie podawał Kurenai kluczy. I dobrze o tym wiesz. Myślisz, że nie mam logów, wysyłanych po śmierci postaci? Nie macie wytłumaczenia na jej śmierć. TY nie masz. Łżesz z dziwną swobodą. Obiecuję ci, że się odegram. Nie za to, że mi ją zabiliście. Odegram się za kłamstwa.
Nie pozdrawiam.
Szanowna pani.
To, kto jest obrzydliwy to widać po powyższym tekście, który przed chwilą od pani otrzymałem. Nie mam zamiaru się tłumaczyć na jakieś dziwne pani insynuacje. Ten kto był przy tamtej akcji to wie jak było (proszę ewentualnie o potwierdzenie świadków tamtych zdarzeń kto ma rację). W zasadzie to ja tu piszę w innej sprawie. Widzę, że szanowna Abigail zaczyna się bawić w MagdęB. Chciałbym zapytać w jaki sposób chcesz się na mnie odegrać? Chcesz przyjechać do mnie i porysować mi auto? Bo chyba nie planujesz wysłać swoich piętnastu postaci na krucjatę przeciwko moim, co? To by było co najmniej nieetyczne (nie mówiąc o łamaniu NZ). Myślę, że nieetyczne jest samo grożenie mi odwetem. To jest po prostu chore. Co to ma wspólnego z grą nie wiem.
Jeśli w ten sposób gra więcej osób to oświećcie mnie proszę. Bo ja w takim cyrku wolę nie występować. Proszę przy okazji członków PD o instrukcję w jaki sposób mam uchronić moje postaci przed gniewem Abigail. Z góry dziękuję.