Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

reve
Posts: 159
Joined: Sun Sep 13, 2009 9:31 pm
Location: Poland, Szczecin

Re: Odeszli... [*]

Postby reve » Thu Mar 25, 2010 8:20 pm

Chimaira_00 wrote:Arya Stark - Bojvinga-fanatyczka, od urodzenia. ;) W sumie, tak po prawdzie, była jedynym powodem dla którego odwlekałem tyle czasu rozstanie się z Cantr. Ale w końcu trzeba było to zrobić. Za młodu uwalniała wraz z innymi Hallfreda, potem bezpośrednio przyczyniła się do zabicia Cougara. W międzyczasie pisała - wtedy jeszcze aktywnie - Czarne Kroniki. Gdy z wielkiej ucieczki wrócili Arvense i spółka, najpierw dała mu po pysku a potem - jak to mówi młodzież - poleciała w ślinę. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności zeszło się to ze śmiercią Oridii, zatem droga była wolna. Była zresztą zakochana w Arvense niemal od urodzenia (wbrew temu co nieżyczliwi mówili, że wzdychała do Joneletha :P), który zresztą jest jedną z najlepszych postaci w Cantr, jakie spotkałem. Potem jakoś było spokojnie, nie licząc największego OOC z jakim miałem do czynienia, czyli epizodu Portowo-Bojvińskiego. Tu wam się przyznam, byłem wtedy w PD i kurwica mnie brała, jak można w żywe oczy tak oszukiwać. Ale cóż poradzisz, jak jesteś tylko straż miejska a nie batalion czołgów... Po tym epizodzie jakoś przeszła mi trochę ochota na granie (wiedza, że nie wszyscy grają uczciwie, jest demotywująca). No ale raz na jakiś czas się wybudzała, coś tam robiła, waliła kosturem po łbie tego cholernego bawidamka i tak aż do smutnego końca.


:(
Emotka powinna starczyć za komentarz...

Chimaira_00 wrote:Anya - z Vlotryan. Smutna historia rewolucji, w której ona została we Vlo, a koleś który się za nią uganiał, popłynął w cholerę. Po jakimś czasie postanowiła go odszukać, płynąc na Oorc, gdzie... był, ale popłynął do Vlotryan. ;) Zatem miała wrócić do Vlo, razem z niejaką Julią, ale że po drodze panie "lekko" się zabawiły, wróciła do Talas. I tam na slupie zeszła była.


Poznałem w Talas, żałuję, że nie zdołałem pomóc :)

Chimaira_00 wrote:Havri - załogant Juhy, z Vlotryan. Ale daleko, na Oorc. Jej pierwszy załogant i naczelny śpioch. :) Szkoda mi w sumie tej postaci, bo akurat granie nim sprawiało mi niemałą przyjemność - ofkoz, kiedy go wybudzałem. Ludzie od Juhy to świetna załoga. :)


Chimaira, małpo zielona! A już Latarnię dla Havriego mieliśmy stawiać... Szkoda, szkoda...
Real Soldiers never die. They just go to Hell to regroup.

Image
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Koralat » Thu Mar 25, 2010 8:29 pm

Varga - Bojvinga, Hegemon Fortholmu, przyjaciółka, wojownik...

O opisanie jej życia... poprosiłabym jednak gracza... :(
There's a light at each end of this tunnel,
You shout 'cause you're just as far in as you'll ever be out
And these mistakes you've made, you'll just make them again
If you only try turning around.
User avatar
abigail
Posts: 61
Joined: Sun Oct 21, 2007 11:01 pm
Location: Wroclaw

Re: Odeszli... [*]

Postby abigail » Sat Mar 27, 2010 12:24 am

Orm, Blenda, Grettir, Gardhar, Shaald... dziękuję graczom za wspólną grę, tak niespodziewanie przerwaną. Ciężko jakoś...

Osobne podziękowania dla Eggara - szczególne, jego duch wie dlaczego.

A Varga? Chyba jeszcze ciągle nie czuję się na siłach pisać o niej. I niech tak zostanie.
... bo wypadek to bardzo dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy - Kubuś Puchatek
User avatar
B.M.T.
Posts: 871
Joined: Mon Jun 22, 2009 4:14 pm
Location: W okolicy nóżek Buki.

Re: Odeszli... [*]

Postby B.M.T. » Sat Mar 27, 2010 12:34 pm

Mefisto zmarł w Rubinkowie.
User avatar
BZR
Posts: 1483
Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
Location: Poland

Re: Odeszli... [*]

Postby BZR » Sat Mar 27, 2010 4:52 pm

Prosimy o nie wygłaszanie opini postaci na forum, gdyż w ten sposób łatwo o wywołanie kolejnej flejmowej wojny w tym temacie.
User avatar
Koralat
Posts: 268
Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Koralat » Sat Mar 27, 2010 9:45 pm

abigail wrote:
Nawiązując do tematu - Liberian, edeński kucharz. Rozlazły ale uroczy.


Ach Liberian... Wspaniały kucharz... szkoda postaci, ale chyba lepsze to niż spanie cały czas...
There's a light at each end of this tunnel,

You shout 'cause you're just as far in as you'll ever be out

And these mistakes you've made, you'll just make them again

If you only try turning around.
Cora
Posts: 5
Joined: Sun Mar 21, 2010 12:43 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby Cora » Fri Apr 02, 2010 10:34 pm

Witam serdecznie. Prowadzilam postac Blendy Bojvingi. Chcialabym podziekowac wszystkim graczom, z ktorymi mialam przyjemnosc grac a w szczegolnosci osobom prowadzacym postacie: Vargi, Orma, Grettira i Otto. Czas spedzony z Wami sprawil mi ogromna frajde; szkoda , ze byl taki krotki i zakonczylo sie to tak nagle.
tseone
Posts: 32
Joined: Sun Jun 03, 2007 11:19 am

Re: Odeszli... [*]

Postby tseone » Sat Apr 03, 2010 10:48 am

Cora wrote:Witam serdecznie. Prowadzilam postac Blendy Bojvingi. Chcialabym podziekowac wszystkim graczom, z ktorymi mialam przyjemnosc grac a w szczegolnosci osobom prowadzacym postacie: Vargi, Orma, Grettira i Otto. Czas spedzony z Wami sprawil mi ogromna frajde; szkoda , ze byl taki krotki i zakonczylo sie to tak nagle.



Blenda, fajnie odgrywana postać. Szkoda że zginęła, a wraz z nią wiele postaci, które równie dobrze były odgrywane. To co się stało nie powinno już nigdy mieć miejsca. Blende znały moje 3 postaci i na wszystkich zrobiła dobre wrażenie. Nawet jedną z nich wymieniłaś. Dzięki za grę :)
AUTO
Posts: 755
Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby AUTO » Sat Apr 03, 2010 2:27 pm

I ja dziękuję Coro. Blendę poznałem tylko jedną postacią i nie nagadały się zbytnio, ale uważam, że była to ciekawa postać. Mam nadzieję, że pomimo straty lubianej postaci nie zrezygnujesz z dalszej gry :)
User avatar
Ice-Man
Posts: 326
Joined: Mon Jun 26, 2006 6:09 pm
Location: Here and there

Re: Odeszli... [*]

Postby Ice-Man » Sat Apr 03, 2010 7:45 pm

Marko Markovski zwany Orm 1515 - 2907
Postać, w którą wkładałem dużo rp swego czasu. Narodził się wśród Bojvingów, o mało nie stracił życia w trakcie wymiany poglądów na magię. Hegemon Malias, gdzie zżył się z Ulfem i Thyrią. Po ich śmierci jego życie nie było już takie samo. Stał się osowiały, gburowaty. Dwukrotny Jarl. Pewnego dnia zaczął pisać testamen i pamiętnik w jednym, pod wpływem pewnych wydarzeń. Kto go zabrał ten szczęściarz. Znalazł miłość i pomimo tego, że raz ją stracił, zdołał ją odzyskać. Po ostatnim Thingu stracił wzrok, co uniemożliwiło mu zidentyfikowanie piratów, którzy wymordowali Fortholm. Znalazł się na liście najbardziej znanych postaci, choć prawie nie ruszał się z miejsca.

Opis krótki, bo krótki. Jeśli znalazłaby się jakaś osoba, która chciała by więcej musi się upominać.Była to postać, która trzymała mnie przy Cantrze i zastanawiam się, kiedy reszta ułoży się do snu wiecznego. Dziękuję wszystkim postaciom za wspólną grę.
Image
ImageImage
User avatar
BZR
Posts: 1483
Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
Location: Poland

Re: Odeszli... [*]

Postby BZR » Sat Apr 03, 2010 8:30 pm

Orm - jedna z postaci, które najbardziej lubiłem w Cantrze.
User avatar
gawi
Posts: 1045
Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
Location: Poland, Poznan

Re: Odeszli... [*]

Postby gawi » Sat Apr 03, 2010 10:22 pm

Ice-Man wrote:Marko Markovski zwany Orm 1515 - 2907
Postać, w którą wkładałem dużo rp swego czasu. Narodził się wśród Bojvingów, o mało nie stracił życia w trakcie wymiany poglądów na magię. Hegemon Malias, gdzie zżył się z Ulfem i Thyrią. Po ich śmierci jego życie nie było już takie samo. Stał się osowiały, gburowaty. Dwukrotny Jarl. Pewnego dnia zaczął pisać testamen i pamiętnik w jednym, pod wpływem pewnych wydarzeń. Kto go zabrał ten szczęściarz. Znalazł miłość i pomimo tego, że raz ją stracił, zdołał ją odzyskać. Po ostatnim Thingu stracił wzrok, co uniemożliwiło mu zidentyfikowanie piratów, którzy wymordowali Fortholm. Znalazł się na liście najbardziej znanych postaci, choć prawie nie ruszał się z miejsca.

Opis krótki, bo krótki. Jeśli znalazłaby się jakaś osoba, która chciała by więcej musi się upominać.Była to postać, która trzymała mnie przy Cantrze i zastanawiam się, kiedy reszta ułoży się do snu wiecznego. Dziękuję wszystkim postaciom za wspólną grę.


Ice man wstydziłbys sie ... pisac takie rzeczy .. jeśli masz coś do powiedzenia prosze bardzo jestem otwarty na dyskusje jak sie gra nnz....
co do Orma ogólnie rp piękne i kiedyś bym napisał bardzo dobrą opinie ...
Last edited by gawi on Sun Apr 04, 2010 8:14 am, edited 1 time in total.
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]

http://gawi.posadzdrzewo.pl
AUTO
Posts: 755
Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm

Re: Odeszli... [*]

Postby AUTO » Sun Apr 04, 2010 6:01 am

Gawi Ty to masz chyba obsesję. Sam zaczynasz niepotrzebne spory i później modowie mają kupę pracy nad usuwaniem całej dyskusji.

Orma uważam za bardzo ciekawie i dobrze odgrywaną postać choć z charakteru jego postaci zbytnio nie lubiłem. Jak dla mnie to trochę taki zgorzkniały starzec któremu wszystko jedno i który już niczego się nie obawia. Mimo to wielka szkoda, że odszedł. Niepotrzebna śmierć (OOC: Jeśli faktycznie jako gracz spodziewałeś się niebezpieczeństwa, a mimo to konsekwentnie odgrywałeś ślepotę która doprowadziła postać do zguby to tym bardziej gratulacje za konsekwencję w odgrywaniu).

Mam nadzieję, że jednak zostaniesz w grze, czasem śmierć ulubionej, ale długo już żyjącej, postaci może po pewnym czasie okazać się zbawienna dla przygody z Cantr. Kto wie czy nie doda Ci to nowej energii i motywacji do gry. Stare i znane postaci często przytłaczają ich graczy tym, że gracze czują, że mają masę obowiązków wobec innych graczy i grają tą postacią na siłę. Dlatego nie zastanawiaj się na razie nad krzyżykiem i zaczekaj co przyniesie los.
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Odeszli... [*]

Postby Aravat » Sun Apr 04, 2010 9:58 am

@Ice-Man
OMG..To aż tak można się przywiązać do odgrywanej przez siebie postaci? Czekam kiedy ktoś założy temat na forum pod tytułem: "Postaci, których nie wolno zabić". I tutaj wszyscy będą wpisywać te postaci, których śmierć spowoduje wycofanie się gracza z gry. Z góry jednak uprzedzam, że ani ja ani moje postaci nie będą wrażliwe na te błagania o litość. :evil:

W temacie: Rolmops (1908-2585) - zmarł już dawno ale co tam..Napiszę o nim bo to była moja ulubiona postać. Miał niezwykłe zdolności. Był nadzwyczaj silny. Nie uwierzycie ale potrafił przeciągnąć aż 7 (słownie: siedem) kilogramów. Miał topór, którym nigdy mu się nie udało nikogo trafić. Zawsze chybiał :D
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Re: Odeszli... [*]

Postby Chimaira_00 » Sun Apr 04, 2010 11:24 am

Gawi@Aravat - czyżbyście mieli postacie po drugiej stronie barykady, że się tak ciskacie? 8)

Tylko luźna refleksja.

---

Dzięki, Ice-Man, za wspólną grę jakiś tam czas (nawet nie liczę). Orm, choć wkurwiał, to był prowadzony konsekwentnie (z jednym małym wyjątkiem ;)).
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest