Śmieszna sprawa. Ja jestem za.
Argument ogólny o szeptających miastach mi się podoba - już nie raz zdarzało się, że postać świeci się na biało i okazuje się że ostatnie osiemdziesiąt linijek to szepty w całym mieście. O tak, to sprawia że gra jest naprawdę zajebista. Zaiste. ;]
Argument ogólny o intymności - to mnie zawsze rozbrajało. Że jak ktoś się, za przeproszeniem, gzi na środku placu, ale szeptem, to nikt tego nie widzi? LOLWUT?!
Teraz przynajmniej będzie zabawniej, jak się komuś coś "wymsknie"
Generalnie, jak patrzę w górę, to podpisuję się pod postem Miri.
---
EDIT:
A narzekacze, którzy narzekają że "to i to nie zostało jeszcze zrobione" - polecam więcej kontaktu z branżą IT. Tam zawsze robi się nie to co trzeba i dziesięć razy zmienia projekt.

Ja się przyzwyczaiłem, więc absurdalne zmiany w Cantrze to dla mnie nihil novi sub sole.