wyludnianie swiata
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Marcia
- Posts: 2395
- Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
- Location: Warszawa/Polska
wyludnianie swiata
Sluchajcie, czy mi sie tylko wydaje, czy swiat sie wyludnia?
Moje postacie coraz czesciej napotykaja zupelnie opuszczone osady lub takie, w ktorych siedzi jedna czy dwie osoby... co sie dzieje? postacie sie tak rozpelzly po nowych wyspach, czy faktycznie jest ich tak malo?
Moje postacie coraz czesciej napotykaja zupelnie opuszczone osady lub takie, w ktorych siedzi jedna czy dwie osoby... co sie dzieje? postacie sie tak rozpelzly po nowych wyspach, czy faktycznie jest ich tak malo?
- Ice-Man
- Posts: 326
- Joined: Mon Jun 26, 2006 6:09 pm
- Location: Here and there
- BZR
- Posts: 1483
- Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
- Location: Poland
- Fieger
- Posts: 512
- Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
- Location: oo..gdzies tam
to jest efekt zbyt szybkiego odkrywania świata przez Polaków....prawdopodobnie po części jest to wynik pewnego naginania najważniejszych zasad (chociażby wiedza o geografii świata bez posiadania odpowiednich map)...
mnie za to bardziej interesuje naturalne następstwo tego "rozpełznięcia" się Polaków po świecie Cantra. Z tego co zauważyłem to większość tych co pozostała zbiera się w dużych miastach, co prowadzi do ich wzrostu kosztem okolicznych osad, które się wyludniają.
Po tym jak polska strefa przeżywała okres gwałtownego rozrostu (kolonizacja większej części Bojran, Aldurei oraz wyprawy na Fu) doszło teraz do jej skurczenia się praktycznie do wcześniejszego obszaru. (V, Dev i pojedyncze miasta na Fic, Eelran oraz Bojran) Dawne kolonie na tych nowych wyspach są opuszczone. Sporo miast na Fic także spotkał ten los. Peryferyjne osady Bojranu także wymarły. Oczywiście tu też są odstępstwa od tych reguł i można trafić na bezludnych ziemiach całkiem dobrze prosperujące osady.
Trzeba przyznać, że to dosyć ciekawe zjawisko z antropologicznego punktu widzenia
dochodzi do migracji ludności do dużych, dobrze rozwiniętych miast, które zapewnią im wyżywienie i jako taki byt. Niczym po jakiejś zarazie lub wojnie.
Niestety trzeba to zrzucić na karb niestabilności Cantra jako gry i wszystkich problemów z lagami oraz serwerem. Pewnie te wszystkie tereny zostaną ponownie zasiedlone jeżeli zjawi się więcej graczy. Póki co otwiera się pole do popisu dla różnorakich szabrowników i grabieżców.
mnie za to bardziej interesuje naturalne następstwo tego "rozpełznięcia" się Polaków po świecie Cantra. Z tego co zauważyłem to większość tych co pozostała zbiera się w dużych miastach, co prowadzi do ich wzrostu kosztem okolicznych osad, które się wyludniają.
Po tym jak polska strefa przeżywała okres gwałtownego rozrostu (kolonizacja większej części Bojran, Aldurei oraz wyprawy na Fu) doszło teraz do jej skurczenia się praktycznie do wcześniejszego obszaru. (V, Dev i pojedyncze miasta na Fic, Eelran oraz Bojran) Dawne kolonie na tych nowych wyspach są opuszczone. Sporo miast na Fic także spotkał ten los. Peryferyjne osady Bojranu także wymarły. Oczywiście tu też są odstępstwa od tych reguł i można trafić na bezludnych ziemiach całkiem dobrze prosperujące osady.
Trzeba przyznać, że to dosyć ciekawe zjawisko z antropologicznego punktu widzenia

Niestety trzeba to zrzucić na karb niestabilności Cantra jako gry i wszystkich problemów z lagami oraz serwerem. Pewnie te wszystkie tereny zostaną ponownie zasiedlone jeżeli zjawi się więcej graczy. Póki co otwiera się pole do popisu dla różnorakich szabrowników i grabieżców.
I have a cunning plan...
- Marcia
- Posts: 2395
- Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
- Location: Warszawa/Polska
obserwuje to od jakiegos czasu. co najmniej dwie moje postacie mieszkaja w miastach, ktore kiedys mialy po kilkunastu mieszkancow i naprawde swietnie prosperowaly, a teraz zostalo po 2 -3 postacie.
Inna z moich postaci plywa sobie obecnie wzdluz wybrzezy fic i ze zgroza spostrzegla, ze kazda osada,do ktorej zadokuje jest opuszczona, a co za tym idzie doszczetnie spladrowana.
Moze trzeba zamknac jakies wyspy? zebrac ludzi z powrotem na kilku starych wyspach, zeby zwiekszyc gestosc zaludnienia?
Inna z moich postaci plywa sobie obecnie wzdluz wybrzezy fic i ze zgroza spostrzegla, ze kazda osada,do ktorej zadokuje jest opuszczona, a co za tym idzie doszczetnie spladrowana.
Moze trzeba zamknac jakies wyspy? zebrac ludzi z powrotem na kilku starych wyspach, zeby zwiekszyc gestosc zaludnienia?

- Fieger
- Posts: 512
- Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
- Location: oo..gdzies tam
nic nie trzeba Marcia...ludzie samemu dojdą do takich wniosków...wpierw zostaną opuszczone najpóźniej odkryte wyspy, a później jeśli to będzie konieczne Fic.
To przynajmniej sprawia, że jakieś miasta upadają, a inne rosną w potęgę. I jak dla mnie to jest o wiele ciekawsze niż jednostajny wzrost każdego osiedla.
Gorzej jeżeli spadek liczby graczy będzie ciągły. W końcu i największe miasta zaczną odczuwać brak ludzi.
To przynajmniej sprawia, że jakieś miasta upadają, a inne rosną w potęgę. I jak dla mnie to jest o wiele ciekawsze niż jednostajny wzrost każdego osiedla.
Gorzej jeżeli spadek liczby graczy będzie ciągły. W końcu i największe miasta zaczną odczuwać brak ludzi.
I have a cunning plan...
- Marcia
- Posts: 2395
- Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
- Location: Warszawa/Polska
- Cantryjczyk
- Posts: 1610
- Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
- Location: Poland
Jakies dwa lata temu:
http://forum.cantr.org/viewtopic.php?t=12678
http://forum.cantr.org/viewtopic.php?t=12678
Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi.
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
Re: wyludnianie swiata
Marcia wrote:Sluchajcie, czy mi sie tylko wydaje, czy swiat sie wyludnia?
Moje postacie coraz czesciej napotykaja zupelnie opuszczone osady lub takie, w ktorych siedzi jedna czy dwie osoby... co sie dzieje? postacie sie tak rozpelzly po nowych wyspach, czy faktycznie jest ich tak malo?
Marcia wrote:ale jezeli puste jest pol fic to chyba cos jest nie tak....
A czy żadna z Twoich postaci nie "rozpełzła się po nowych wyspach"?

Nie opuściła swojego miasta?
Twoja żeglująca postać chyba nie na statku się pojawiła?
Więc czemu się dziwisz skoro jesteś jedną z osób, które przyczyniły się do wyludnienia jakiejś osady?
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.
Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę
Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę

Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
- Sopel_1
- Posts: 770
- Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
- Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland
pikolo wrote:Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.
Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę
Ojj ... czy moja postać ma zaczynać się bać ? ... Jak do Fic przybiją jacyś banici ... to miło nie będzie ....
- cald dashew
- Posts: 930
- Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
- Location: Idioglosia
Sopel_1 wrote:pikolo wrote:Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.
Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę
Ojj ... czy moja postać ma zaczynać się bać ? ... Jak do Fic przybiją jacyś banici ... to miło nie będzie ....
*Pewien pirat cantrowy po przeczytaniu wątku na swojej Nokii zawraca statek i z lubieznym usmiechem zmierza ku wyspie Fic*
- Sopel_1
- Posts: 770
- Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
- Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland
cald dashew wrote:Sopel_1 wrote:pikolo wrote:Ilość graczy i ilość postaci jakoś brutalnie nie spadła, zmieniło się tylko ich rozmieszczenie. I dobrze, lepiej mieć pięć miast po dwudziestu ludzi niż dwadzieścia po pięć sztuk obywateli i królików jednej wiochy. Zjawisko koncentracji postaci jest pozytywne, no bo ile może być mikromieścin które specjalizują się w wydobywaniu marchewki sposobem ekologicznym? Najlepsza jest obecny model na miektórych "nowych" wyspach-duże miasto i kilka osad górniczo-farmerskich dookoła bez stałych rezydentów.
Porzucone rejony mogą stanowić świetne pole do popisu dla band i banitów-częstokroć są tam rózne ciekawe maszyny, od biedy da się cichcem wytapiać żelazo i budować pojazdy. Rządcy miast, uważajcie na partyzantkę
Ojj ... czy moja postać ma zaczynać się bać ? ... Jak do Fic przybiją jacyś banici ... to miło nie będzie ....
*Pewien pirat cantrowy po przeczytaniu wątku na swojej Nokii zawraca statek i z lubieznym usmiechem zmierza ku wyspie Fic*
Oh my God ... oh my God ... What did I do now

- BZR
- Posts: 1483
- Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
- Location: Poland
Zapraszamy, nie całe fic wymarło
Ciężko jest winić graczy za to, że się roznoszą po różnych wyspach. Moje postacie zazwyczaj same uciekają z dużych miast zaraz po narodzeniu bo tam nie ma po prostu co robić. Zgadzam się z pomysłem zamknięcia kilku wysp.
Cantryjczyczy gromadzą się w większych miastach, gdyż łatwiej o kontakty, pracę, bezpieczeństwo. Gra toczy się zupełnie tak, jakby świat był znacznie mniejszy, tylko większe są odległości między miastami, co zabija handel polityke itp itd.
[quote=stary post]Kiedys miasta, handel, rozmowy, wrogosc i podroze byly ciekawsze poniewaz wszedzie gdzie sie poszlo byli ludzie, w sporej liczbie. Wioska dwie lokacje od duzego miasta to bylo kilkanascie aktywnych postaci. Ciekawa wioska, ciekawe rozmowy, roznice zdan, klotnie co do przyszlosci, rozne moziwosci dzialania i odgrywania. Milosci, konflikty itp. Idee mogly sie tworzyc i rozprzestrzeniac, w tym wrogosc jak z Bearwood. Teraz w erze gdy miescina jest tozsama z 3-4 osobami ktore sie tam udzielaja, gdy topory bojowe sa najczestrza bronia nie ma konfliktow lub sa one bardzo krotkie. Wiekszosc miejsc ma liczbe aktywnych postaci ktore mozna policzyc na palcach jednej reki. To sprzyja nudzie, wymieraniu wiosek i calych miast, sprzyja bandytom gdyz mala ich grupa poradzi sobie nawet ze srednim miastem.[/quote]

Ciężko jest winić graczy za to, że się roznoszą po różnych wyspach. Moje postacie zazwyczaj same uciekają z dużych miast zaraz po narodzeniu bo tam nie ma po prostu co robić. Zgadzam się z pomysłem zamknięcia kilku wysp.
Cantryjczyczy gromadzą się w większych miastach, gdyż łatwiej o kontakty, pracę, bezpieczeństwo. Gra toczy się zupełnie tak, jakby świat był znacznie mniejszy, tylko większe są odległości między miastami, co zabija handel polityke itp itd.
[quote=stary post]Kiedys miasta, handel, rozmowy, wrogosc i podroze byly ciekawsze poniewaz wszedzie gdzie sie poszlo byli ludzie, w sporej liczbie. Wioska dwie lokacje od duzego miasta to bylo kilkanascie aktywnych postaci. Ciekawa wioska, ciekawe rozmowy, roznice zdan, klotnie co do przyszlosci, rozne moziwosci dzialania i odgrywania. Milosci, konflikty itp. Idee mogly sie tworzyc i rozprzestrzeniac, w tym wrogosc jak z Bearwood. Teraz w erze gdy miescina jest tozsama z 3-4 osobami ktore sie tam udzielaja, gdy topory bojowe sa najczestrza bronia nie ma konfliktow lub sa one bardzo krotkie. Wiekszosc miejsc ma liczbe aktywnych postaci ktore mozna policzyc na palcach jednej reki. To sprzyja nudzie, wymieraniu wiosek i calych miast, sprzyja bandytom gdyz mala ich grupa poradzi sobie nawet ze srednim miastem.[/quote]
Last edited by BZR on Thu Mar 26, 2009 6:57 pm, edited 1 time in total.
- Sopel_1
- Posts: 770
- Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
- Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest