Protest przeciwko metodom spawningu postaci
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
Protest przeciwko metodom spawningu postaci
Postanowilem, majac poparcie w dokonanych przeze mnie statystykach, zaprotestowac, a przynajmniej zwrocic uwage przeciwko moim zdaniem szkodliwemu dla Polskiej strefy wyliczaniu miejsc do spawningu postaci. Najpierw przedstawie statystyki dotyczace mojego spawningu:
Postaci w Polskiej strefie ogolem stworzylem 54, z czego (postaram sie nie wymieniac geograficznych nazw, a jedynie dawac ogolnikowe wskazowki):
1. Jedynie 10 postaci narodzilo sie na trzech "malych starych wyspach" Polskiej Strefy, przy czym az siedem z nich na poczatku mojej przygody z Cantrem. Im dluzej gram, tym rzadziej na tej starej trojcy wysp losuje sie mi postac.
2. Az 44 postacie ladowaly poza "trzema starymi wyspami" - w tym jedna wyladowala na wyspie zamieszkanej przez Anglikow.
3. Az 30 postaci z powyzszych, narodzilo sie na najwiekszej z Polskich wysp. Pozostale ladowaly na wyspie mniejszej, badz na wyspach "nowych".
4. Kilkakrotnie zdarzylo sie, ze w tej samej lokacji powstala moja nowa postac az dwa razy, przy czym nigdy nie dotyczylo to "trzech starych wysp"!
Podsumowanie: Stopien rozstrzelenia postaci jest beznadziejny oraz szkodliwy wedlug mnie dla naszej strefy - z przerazeniem patrze, jak wymieraja dawne miasta na "trzech starych wyspach" przez wyludnienie, a moje nowe postacie laduja w jakiejs glebi lasu majac za glownych towarzyszy sloni. Takie rozstrzelenie postaci hamuje handel, rozwoj produkcji oraz kulture - nie ma sensu tworzyc chocby gazet, ktore beda czytane przez piec czy szesc osob na krzyz :-/ o innych sposobach krzewienia kultury nie wspomne - zabawa w tworzenie odrebnej kultury przy gestosci zaludnienia 2-3 osob na lokacje to po prostu zludzenie, bo kto w tym bedzie uczestniczyl? Niedzwiedzie?!
Druga sprawa: przy tak sporym udziale najwiekszej "sloniowatej" i lesistej wyspy w spawnie, duza czesc nowych postaci jest skazywana na smierc lub przynajmniej biedote, jesli nie beda kierowali nimi doswiadczeni gracze. To moze powodowac mala atrakcyjnosc gry i odplyw nowych graczy od Cantra... Analogicznie: zwiekszajac gestosc zaludnienia czynimy gre bardziej atrakcyjna, poprzez rozwoj handlu, gospodarki oraz kultury!
Proste: Wyobrazmy sobie, co jest ciekawsze - kilka duzych miast na jednej wyspie (80-160 ludzi), + reszta male i srednie osady (10-40 ludzi), czy najwieksze miasta po 40 ludzi, i same do okola pustelnie?
Nie wiem jakie rozwiazanie bedzie najlepsze, ale chce, by ten temat nie tylko zakonczyl sie naszymi konstruktywnymi wnioskami, ale takze aby wcielone one zostaly w zycie - nawet, jesli beda odwazne, i konserwatyzm moze bardzo przed nimi sie bronic.
Nie mam nic przeciwko przygodnemu spawningowi gdzies w oddali, na przyklad na tej Angielskiej wyspie, jednak 80% udzial w spawningu u terenow spoza "trzech starych wysp", to na moj gust duza przesada i blad...
Postaci w Polskiej strefie ogolem stworzylem 54, z czego (postaram sie nie wymieniac geograficznych nazw, a jedynie dawac ogolnikowe wskazowki):
1. Jedynie 10 postaci narodzilo sie na trzech "malych starych wyspach" Polskiej Strefy, przy czym az siedem z nich na poczatku mojej przygody z Cantrem. Im dluzej gram, tym rzadziej na tej starej trojcy wysp losuje sie mi postac.
2. Az 44 postacie ladowaly poza "trzema starymi wyspami" - w tym jedna wyladowala na wyspie zamieszkanej przez Anglikow.
3. Az 30 postaci z powyzszych, narodzilo sie na najwiekszej z Polskich wysp. Pozostale ladowaly na wyspie mniejszej, badz na wyspach "nowych".
4. Kilkakrotnie zdarzylo sie, ze w tej samej lokacji powstala moja nowa postac az dwa razy, przy czym nigdy nie dotyczylo to "trzech starych wysp"!
Podsumowanie: Stopien rozstrzelenia postaci jest beznadziejny oraz szkodliwy wedlug mnie dla naszej strefy - z przerazeniem patrze, jak wymieraja dawne miasta na "trzech starych wyspach" przez wyludnienie, a moje nowe postacie laduja w jakiejs glebi lasu majac za glownych towarzyszy sloni. Takie rozstrzelenie postaci hamuje handel, rozwoj produkcji oraz kulture - nie ma sensu tworzyc chocby gazet, ktore beda czytane przez piec czy szesc osob na krzyz :-/ o innych sposobach krzewienia kultury nie wspomne - zabawa w tworzenie odrebnej kultury przy gestosci zaludnienia 2-3 osob na lokacje to po prostu zludzenie, bo kto w tym bedzie uczestniczyl? Niedzwiedzie?!
Druga sprawa: przy tak sporym udziale najwiekszej "sloniowatej" i lesistej wyspy w spawnie, duza czesc nowych postaci jest skazywana na smierc lub przynajmniej biedote, jesli nie beda kierowali nimi doswiadczeni gracze. To moze powodowac mala atrakcyjnosc gry i odplyw nowych graczy od Cantra... Analogicznie: zwiekszajac gestosc zaludnienia czynimy gre bardziej atrakcyjna, poprzez rozwoj handlu, gospodarki oraz kultury!
Proste: Wyobrazmy sobie, co jest ciekawsze - kilka duzych miast na jednej wyspie (80-160 ludzi), + reszta male i srednie osady (10-40 ludzi), czy najwieksze miasta po 40 ludzi, i same do okola pustelnie?
Nie wiem jakie rozwiazanie bedzie najlepsze, ale chce, by ten temat nie tylko zakonczyl sie naszymi konstruktywnymi wnioskami, ale takze aby wcielone one zostaly w zycie - nawet, jesli beda odwazne, i konserwatyzm moze bardzo przed nimi sie bronic.
Nie mam nic przeciwko przygodnemu spawningowi gdzies w oddali, na przyklad na tej Angielskiej wyspie, jednak 80% udzial w spawningu u terenow spoza "trzech starych wysp", to na moj gust duza przesada i blad...
-
- Posts: 53
- Joined: Wed May 17, 2006 9:05 am
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
michal wrote:Jedno miejsce pojawiania się nowych postaci i jedna postać na strefę - konsolidacja, powiększenie świata, gra żywsza i na lepszym poziomie ;]
1 kwietnia za pol roku

W kazdym razie, rozwiazanie musi uwzgledniac tez pewien fakt:
-Poza "starymi wyspami" znajduja sie rozwiniete, czesto az kilkunastoosobowe oazy, ktore nie moga zostac odciete od spawningu.
Last edited by Mars on Tue Nov 11, 2008 10:11 am, edited 1 time in total.
-
- Posts: 412
- Joined: Fri Feb 23, 2007 3:30 pm
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
topornik wrote:160 na lokację? ja ich chcesz wyżywić?
A jak wyzywialy sie 600 dni temu? Miasta nie powstaja przypadkowo, rzadko tworza sie na pustyniach czy w glebi lasu. Zeby zaistanilo miasto, musza byc tam dogodne warunki - a wiec duza ilosc pozywienia i dodatkowo w Cantrze miejsc do pracy... pamietam miasto ponad 120 osobowe, i nie przypominam sobie tam problemow z zywnoscia. Kombajny pracowaly pelna para, a magazyny pekaly od marchewki, ziemniakow czy ryzu

Ale, wydaje sie mi, ze z pewnych powodow nasze miasta nigdy nie przekrocza bardzo ponad nadmiar setki populacji. Dla poprawy stanowczo jednak wystarczy, ze okolice tych miast beda mialy wieksza gestosc zaludnienia.
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
Jest wiele sporych miast poza starymi wyspami np. Dom Bojran, Zatoka Urodzaju oraz bardzo dużo średnich miasteczek. Chcesz je skazać na wymarcie? Poza tym piszesz ze swojego punktu widzenia czyli tego co lubisz ja jestem zadowolony że większość moich postaci urodziła się poza starymi wyspami a te co się na nich urodziły najczęściej uciekły jak szybko mogły.
Poza tym teraz jest czas wielkich odkryć i kolonizacji nowych lądów. Chcesz zmniejszyć szanse dla tych nowych kolonii? Tak naprawdę to w realu to właśnie w koloniach był największy przyrost naturalny.
Poza tym teraz jest czas wielkich odkryć i kolonizacji nowych lądów. Chcesz zmniejszyć szanse dla tych nowych kolonii? Tak naprawdę to w realu to właśnie w koloniach był największy przyrost naturalny.
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
Mattan wrote:Jest wiele sporych miast poza starymi wyspami np. Dom Bojran, Zatoka Urodzaju oraz bardzo dużo średnich miasteczek. Chcesz je skazać na wymarcie? Poza tym piszesz ze swojego punktu widzenia czyli tego co lubisz ja jestem zadowolony że większość moich postaci urodziła się poza starymi wyspami a te co się na nich urodziły najczęściej uciekły jak szybko mogły.
Poza tym teraz jest czas wielkich odkryć i kolonizacji nowych lądów. Chcesz zmniejszyć szanse dla tych nowych kolonii? Tak naprawdę to w realu to właśnie w koloniach był największy przyrost naturalny.
Dlatego rozwiazanie musi uwzgledniac takze i te "oazy".
Tu nie chodzi o historyczny realizm - obecna gestosc zaludnienia hamuje wzrost, zamiast go pobudzac. Cantr wyludnia sie. to jest szkodliwe dla gry.
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Myślę, że Marsowi nie chodzi o przymusową koncentrację ludności, tylko o to, by nowe postacie miały szanse na sensowny start życiowy.
W pełni popieram.
Mattan, powiedz szczerze, co jest lepsze (i bardziej możliwe do zrealizowania) dla gracza?
1. Dostać postać w dobrze prosperującym mieście, szybko zaopatrzyć się w niezbędne rzeczy (lub nie - kwestia wyboru) i wywędrować na wymarzone pustkowie.
czy
2. Dostać postać na odludziu między słoniami i niedźwiedziami, w trzyosobowej osadzie, i wędrować do wymarzonego miasta położonego 30 dni drogi w nie-wiadomo-jakim kierunku (bo w osadzie może nawet nie być map, jeżeli nie leży ona na uczęszczanym wybrzeżu).
Piszę to z perspektywy doświadczonego gracza, który dwa lata temu dostał postać na dzikiej plaży, gdzie chwilowo zatrzymało się dwóch żeglarzy i zaraz odpłynęło, zostawiając mu garstkę drewna na młotek. Nigdy więcej później nikt już do tej plaży nie przypłynął. Wiele razy zastanawiałem się wtedy, czy nie oddać tej postaci słoniom. Tylko zapał i skłonność do hazardu sprawiła, że utrzymałem postać, konsekwentnie i codziennie realizując plan przetrwania i balansując chwilami na granicy 75% obrażeń ciała. Zwierzęta atakowały kilka razy dziennie, nierzadko bywało, że po dwa naraz. Nie nadążałem ani z jajecznicą, ani ze zbieraniem jabłek. A jeszcze musiałem pracować nad zaplanowaną ucieczką.
Postać wydostała się stamtąd w wieku 30 lat! Po 10 latach naprawdę konsekwentnej pracy, a nie spania. No, powiedzmy, że mogła w wieku 29, tylko już celowo czekałem na statku na dzień "okrągłych" urodzin. A była (i jest) to postać nad wyraz silna, "mająca po mistrzowsku" polowanie, leśnictwo oraz gotowanie. Nie wiem, jak by przeżył w tych lasach chudy cienias, kiedy dookoła ginęły od słoni lub na zawał (!) wszystkie inne postacie, które tam się pojawiły.
Piękna historia, pewnie. Tylko ile osób będzie chciało grać w taki właśnie Cantr? W epokę lodowcową?
W pełni popieram.
Mattan, powiedz szczerze, co jest lepsze (i bardziej możliwe do zrealizowania) dla gracza?
1. Dostać postać w dobrze prosperującym mieście, szybko zaopatrzyć się w niezbędne rzeczy (lub nie - kwestia wyboru) i wywędrować na wymarzone pustkowie.
czy
2. Dostać postać na odludziu między słoniami i niedźwiedziami, w trzyosobowej osadzie, i wędrować do wymarzonego miasta położonego 30 dni drogi w nie-wiadomo-jakim kierunku (bo w osadzie może nawet nie być map, jeżeli nie leży ona na uczęszczanym wybrzeżu).
Piszę to z perspektywy doświadczonego gracza, który dwa lata temu dostał postać na dzikiej plaży, gdzie chwilowo zatrzymało się dwóch żeglarzy i zaraz odpłynęło, zostawiając mu garstkę drewna na młotek. Nigdy więcej później nikt już do tej plaży nie przypłynął. Wiele razy zastanawiałem się wtedy, czy nie oddać tej postaci słoniom. Tylko zapał i skłonność do hazardu sprawiła, że utrzymałem postać, konsekwentnie i codziennie realizując plan przetrwania i balansując chwilami na granicy 75% obrażeń ciała. Zwierzęta atakowały kilka razy dziennie, nierzadko bywało, że po dwa naraz. Nie nadążałem ani z jajecznicą, ani ze zbieraniem jabłek. A jeszcze musiałem pracować nad zaplanowaną ucieczką.
Postać wydostała się stamtąd w wieku 30 lat! Po 10 latach naprawdę konsekwentnej pracy, a nie spania. No, powiedzmy, że mogła w wieku 29, tylko już celowo czekałem na statku na dzień "okrągłych" urodzin. A była (i jest) to postać nad wyraz silna, "mająca po mistrzowsku" polowanie, leśnictwo oraz gotowanie. Nie wiem, jak by przeżył w tych lasach chudy cienias, kiedy dookoła ginęły od słoni lub na zawał (!) wszystkie inne postacie, które tam się pojawiły.
Piękna historia, pewnie. Tylko ile osób będzie chciało grać w taki właśnie Cantr? W epokę lodowcową?
[*]...
-
- Posts: 270
- Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am
Można coś zmienić w systemie spawningu, ale zdecydowanie nie tak, jak mówisz. Trzeba znaleźć kompromis. Na wymarcie miast poza waszymi "Starymi Wyspami" nie ma opcji, nie zgodzę się chociażby z uwagi na moje postacie, które tam żyją. Odcięcie dopływu nowych osób zniszczyłoby plany często ciekawsze niż to, co powstaje na wyspach uprzemysłowionych i wiekowych. Gdyby ludzie chcieli, to mieszkaliby na "Starych wyspach".
Lepiej spłonąć niż dać się rozwiać przez wiatr...
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
- Fieger
- Posts: 512
- Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
- Location: oo..gdzies tam
proste...zwiększona o kilka procent szansa spawnu w lokacji gdzie liczba osób > 10 albo 12
z tego co widzę preferowany jest teraz system spawnu im dalej tym częściej...w lokacji na odległej angielskiej wyspie gdzie przypłynąłem z inną polską postacią w ciągu 10 dni pojawiło się 6 polaków
z tego co widzę preferowany jest teraz system spawnu im dalej tym częściej...w lokacji na odległej angielskiej wyspie gdzie przypłynąłem z inną polską postacią w ciągu 10 dni pojawiło się 6 polaków
I have a cunning plan...
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
Wystarczy byc moze zwiekszona szansa na pojawienie sie postaci w malych miejscach, dla okolic "starych wysp". Im dalej od nich, tym ta szansa mniejsza, ale dla miejsc liczebnych spawning pozostalby ten sam bez wzgledu na "srodek" naszej strefy. System powinien tez brac pod uwage "poza starymi wyspami" ilosc agresywnych zwierzat i dostepnosc pozywienia przy spawningu, tak aby postacie nie ladowaly przesadnie w niebezpiecznej gluszy, a trafialy tam w miejsca rozwijajace sie. Pozostaje do sprecyzowania, gdzie liczebnie konczy sie male miejsce, a gdzie zaczyna spore.
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
Szanse można by znacznie zwiększyć. Lub ustalić kilkanaście punktów spawningowania w obecnych duzych miastach typu Dom Bojran.
EDIT: proponuję taki wzór:
lokacje są podzielone na 5 kategorii:
I ma od 0 do 5 mieszkańców
II ma od 5 do 9 mieszkańców
III ma od 10 do 19 mieszkańców
IV ma od 20 do 50 mieszkańców
V ma od 50 mieszkańców w górę.
Każda postać ma szansę na trafienie do jednej z lokacji o danej wielkości wyrażoną we wzorze:
(kategoria lokacji + 1/10 liczby mieszkańców w lokacji)*3
Oczywiście najpierw by losowano kategorię miasta, gdzie postać trafi-z tym, że do lokacji kategorii I można by się jedynie przemieścić wewnątrz gry-nie byłoby możliwości wyspawnowania tam nowej postaci. Po wylosowaniu podstawiamy kategorię pod wzór, wybieramy kilka losowych osad z tej kategorii i presto!
EDIT: proponuję taki wzór:
lokacje są podzielone na 5 kategorii:
I ma od 0 do 5 mieszkańców
II ma od 5 do 9 mieszkańców
III ma od 10 do 19 mieszkańców
IV ma od 20 do 50 mieszkańców
V ma od 50 mieszkańców w górę.
Każda postać ma szansę na trafienie do jednej z lokacji o danej wielkości wyrażoną we wzorze:
(kategoria lokacji + 1/10 liczby mieszkańców w lokacji)*3
Oczywiście najpierw by losowano kategorię miasta, gdzie postać trafi-z tym, że do lokacji kategorii I można by się jedynie przemieścić wewnątrz gry-nie byłoby możliwości wyspawnowania tam nowej postaci. Po wylosowaniu podstawiamy kategorię pod wzór, wybieramy kilka losowych osad z tej kategorii i presto!
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
- witia1
- Posts: 577
- Joined: Fri Dec 14, 2007 2:19 pm
- Location: Jelcz-Laskowice
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
Brak nowych mieszkańców zmusiłby takie wsie do ściągania ludzi z zewnątrz i szerszej współpracy z wiekszymi osadami. No i jest bardzo mało nowych postaci, więc lepiej żeby trafiały do wymierających miast-gdzie rozdaje się stal i żelazo za darmo-niż do małych wsi, na które mogą sobie zawędrować.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest