Wywolywanie wojen

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Adde1997
Posts: 2
Joined: Sat Sep 27, 2008 1:34 pm

Wywolywanie wojen

Postby Adde1997 » Sat Sep 27, 2008 3:11 pm

Co sądzicie o tym pomyśle? Ja od dłuższego czasu swoimi postaciami chodzę i staram się namówić ludzi do ataku na inną osadę rzekomo źle do nich nastawioną :D . Teraz sam osiedliłem się w mieście śpiochów i objąłem tam władze, teraz zbieram armie na podbój Cantra :twisted:
Last edited by Adde1997 on Sat Sep 27, 2008 3:25 pm, edited 1 time in total.
Legalus
Posts: 270
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am

Postby Legalus » Sat Sep 27, 2008 3:19 pm

Można próbować, ale nie przez forum, bo to niezgodne z zasadami. Zdziwiłbyś się, ile osad ma swoje ukryte plany w tym stylu :twisted:
Lepiej spłonąć niż dać się rozwiać przez wiatr...
User avatar
robin_waw
Posts: 1532
Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm

Postby robin_waw » Sat Sep 27, 2008 3:44 pm

Już widzę armię śpiochów idących na wojnę. Nierealne nie przy mechanice Cantra i obecnie panującym marazmie.
User avatar
cald dashew
Posts: 930
Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
Location: Idioglosia

Postby cald dashew » Sat Sep 27, 2008 3:48 pm

robin_waw wrote:Już widzę armię śpiochów idących na wojnę. Nierealne nie przy mechanice Cantra i obecnie panującym marazmie.


realne ale nie armie.. moze 5-8 osob
Image
Image
Image
Adde1997
Posts: 2
Joined: Sat Sep 27, 2008 1:34 pm

Postby Adde1997 » Sat Sep 27, 2008 4:00 pm

cald dashew wrote:
robin_waw wrote:Już widzę armię śpiochów idących na wojnę. Nierealne nie przy mechanice Cantra i obecnie panującym marazmie.


realne ale nie armie.. moze 5-8 osob


Może tak, ale gdybyś zaatakował taką małą niebronioną osadkę, pod groźbom śmierci ludzie mogli by się do ciebie dołączyć. Kilka takich skoków i masz już pokaźną grupkę :twisted:
id
Posts: 37
Joined: Mon Jul 07, 2008 1:31 pm

Postby id » Sat Sep 27, 2008 5:08 pm

Grupkę, która po kilku lub kilkunastu dniach staje się całkiem pokaźną grupką śpiochów. :)
Verri
Posts: 32
Joined: Tue Aug 19, 2008 4:31 pm
Location: Kalisz

Postby Verri » Sat Sep 27, 2008 5:17 pm

Albo o razu dziwnym trafem połowa umiera na atak serca...
nemo49
Posts: 566
Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm

Postby nemo49 » Sat Sep 27, 2008 5:55 pm

Cantr jest obrzydliwie pacyfistyczny :)
Największą znaną mi operacją wojskową pomiędzy osadami była próba odbicia Abrasaxa przez 10 osobowy oddział z Portu Rzemiosł i Wschodnich Wzgórz. Powód do wojny był poważny i rzeczywisty a nie jakiś wydumany na siłę. I co ? - a psińco:) Wszystko sie rozlazło jak stare gacie.....
pzdr
User avatar
w.w.g.d.w
Posts: 1356
Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm

Postby w.w.g.d.w » Sat Sep 27, 2008 7:54 pm

Wojny,taa... prędzej bójki i pyskówki czy też czysto bandyckie działania,czasem ktoś zginie,jedna czy dwie osoby (ale to nieuniknione gdy ochoczo sięga się po topór w każdej sytuacji),czasem ktoś trafi pod klucz,nic specjalnego...
Życzę powodzenia,jak trafisz na moją postać pewnie się do do twojej dołączy bo jakoś ostatnio znudzone te moje postacie są swoją monotonną egzytencją.
User avatar
Elm0
Posts: 1325
Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm

Postby Elm0 » Sat Sep 27, 2008 8:53 pm

Oczywiście wojen nie będzie, a to dlatego, że nigdy nie uda Ci się a) zebrać oddziału na tyle licznego, aby zagroził większej osadzie b) wykorzystać elementu zaskoczenia, zawsze ktoś przypadkiem wpadnie na to, że ci przypływający do osady są piratami. Nie pytaj, jak - dobrze wiesz.
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Postby Fieger » Sat Sep 27, 2008 8:59 pm

mi się wydaje, że więcej ludzi było zaangażowanych w akcję odbijania Hallfreda z rąk bandy Cougara.

czekam na jakąś porządniejszą rozróbę, bo się robi już nudno...ale zorganizowanie grupki uderzeniowej złożonej z nie-śpiochów będzie bardzo trudne. Moja postać ma problem z znalezieniem 2 nie śpiących marynarzy...a co dopiero mówić o 8 czy 10 zabijakach
I have a cunning plan...
nemo49
Posts: 566
Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm

Postby nemo49 » Sat Sep 27, 2008 9:27 pm

Fieger wrote:mi się wydaje, że więcej ludzi było zaangażowanych w akcję odbijania Hallfreda z rąk bandy Cougara.


Nie miałem na myśli akcji przeciwko piratom czy bandytom. Było ich trochę i faktycznie angażowało się w to sporo ludzi. Ale o brak wojen stricte politycznych - czegoś takiego jak konflikty na wyspie V* na samym początku. Ale tam też zwyciężył pacyfizm - zrezygnowali z gry ostrzy i nastawieni bojowo gracze i nastała era cmokania i słodkich pogaduszek :)
User avatar
Fieger
Posts: 512
Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
Location: oo..gdzies tam

Postby Fieger » Sat Sep 27, 2008 9:56 pm

i okładania poduszkami...
I have a cunning plan...
User avatar
Elm0
Posts: 1325
Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm

Postby Elm0 » Sat Sep 27, 2008 10:09 pm

Czasami oburzają się nawet na propozycje handlu! Przecież im już nic w życiu nie potrzeba, tylko będą pływać bez celu na statkach i w basenach. A niektóre z tych postaci były niegdyś takie ciekawe... :P
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Mon Sep 29, 2008 5:12 pm

Fieger wrote:mi się wydaje, że więcej ludzi było zaangażowanych w akcję odbijania Hallfreda z rąk bandy Cougara.


Co więcej, w akcji z Hallfredem AFAIK każda postać była prowadzona przez innego gracza, przynajmniej po stronie Bojvingów. *ziewa* Tak, to ironiczny przytyk. Nie trzeba komentować.

W tej chwili, jak obserwuję Cantra, to jedynym sposobem na wywołanie wojny, czy stworzenie grupy piratów jest OOC. Rodzi się w wiosce gość. Jakiś czas później rodzi się drugi. Ot, nagle zaczynają szeptać i obaj wychodzą tą samą drogą. I po krzyku. Już mamy piracką bandę, która przy pierwszej nadarzającej się okazji zacznie atakować, bądź przez OOC umawiać się na 4. nad ranem, żeby coś wykombinować (realny przykład).

Nie polecam tego sposobu, chyba każdy może się domyślić dlaczego.
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest