Czy gdybam? Zaloguj się, rozejrzyj za nową, śliczną mapą pewnej wyspy i przeczytaj podziękowania autora. Dwie postacie na dwóch statkach płynących razem w jednej misji?
Ty chyba nie rozumiesz. Cenię X za jego postacie. Nasze postacie sie czasami spierały, czasami lubiły. Ale to co robi to czyste NNZ. Że rzucam nickami, imionami?
X wrote:Może posuwam się nieco dalej, niż by już wystarczyło, ale myślę, że zjawisko jest szersze niż tylko dotyczące tego forum. Na co dzień obserwujemy w firmach, biurach, szkołach, że wzorowych uczniów czy pracowników publicznie się chwali i nagradza, choć bywa to często nadęte, nudne i istotne tylko dla nagradzających i nagradzanych.
Ale jeżeli ktoś u nas w szkole lub klasie coś robi źle, to wtedy ćśśśś... zamiatajmy pod dywan, ukrywajmy przed przełożonymi, załatwiajmy po cichu we własnym gronie. Bo jak ktoś coś powie o tym na zewnątrz albo "wyżej" albo "da przeciek" do prasy, to donosiciel, świnia albo zdrajca.
I stąd, myślę, tyle agresji agresji w wątkach krytykujących, a tyle cukru w wątkach chwalebnych.![]()
Po prostu wziąłem sobie słowa X do serca. Tu ma rację, zamiatanie pod dywan jest złym rozwiązaniem.
Pozdrawiam, Milo