Pozegnanie....
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 397
- Joined: Tue Oct 31, 2006 6:45 am
Myślę, Lemingu, że dobrze by było, gdybyś swoje zastrzeżenia, z konkretami, przekazała do GAB lub choćby tylko prywatną wiadomością do marola. Odchodząc bez próby powiadomienia Rady Administracyjnej Gry o tym, co uważasz za nieprawidłowości, nie tylko pozostawiasz wątpliwości, czy rzeczywiście takie praktyki mają miejsce (piszemy do siebie, w piśmie łatwiej o nieporozumienie niż w rozmowie na żywo). Zostawiasz też pozostałych graczy z nieuczciwym - według Ciebie - PD. Rozgoryczenie rozumiem, krzyżyk rozumiem, ale może daj proszę szansę PD i graczom na jakieś wyjaśnienie?
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Zgadzam się z tym, co mówi Marol.
Trzeba podejmować próby, zanim się zrezygnuje.
Choć wiem na własnej skórze, że bardzo trudno jest tłumaczyć komuś, kto jest na uprzywilejowanej pozycji i może jednym pociągnięciem zmienić naszą sytuację.
Próby podejmować trzeba.
Moim zdaniem najlepiej próby zmiany prawa, zmiany reguł gry, by nadużycia nie były możliwe.
Dlatego już jakiś czas temu proponowałem wybrać: albo własna gra i własne postacie albo członkostwo w PD. Wejście w skład "sędziowski" zawsze powinno wiązać się z wycofaniem z konkursu. Albo jedno, albo drugie.
NZ mówi, że gracz nie może swymi postaciami robić tego czy tamtego (mimo że to naturalne, zgodne z fabułą gry i z interesem postaci, chociaż nikomu nie szkodzi, nie jest skierowane przeciw innym graczom), ponieważ wtedy miałby przewagę nad innymi graczami. Nie wykorzystuje tej przewagi, ale ponieważ ją ma, to musi "spać", "stracić zainteresowanie", "zapomnieć". Musi odmówić pomocy przyjaciołom, udawać głupiego, psuć fabułę, zawieść czyjeś oczekiwania, no bo inaczej ma przewagę nad innymi graczami.
Tymczasem gracz będący w PD ma nad innymi graczami przewagę tak oczywistą, że nie ma tu sensu tego dowodzić.
Ja akurat wierzę w ludzi uczciwych, dla których istnieją cele większe niż własne korzyści. Oni potrafią starać się, by gra była jak najlepsza. Oni są w departamentach po to, żeby nam było lepiej.
Ale nie każdemu stawia się pomniki i świątynie.
Dlatego proponuję wprowadzić ograniczenie: wstępując do PD należy zrezygnować z własnej gry w Cantr. Żeby nigdy nie być sędzią we własnej sprawie. Ktoś powie, że wtedy będzie mniej chętnych do PD? Być może. Ale więcej nie zawsze znaczy lepiej.
Mam też inną prośbę pod wpływem tego, co napisał Marol.
Nie rzucajmy jedynie niejasnego cienia na ludzi z PD.
Nie stosujmy odpowiedzialności zbiorowej ani nie mówmy o tym jak o jakimś spisku.
Skierujmy na konkretne osoby wyraźne światło. Żeby było wiadomo, co się stało i o kogo chodzi.
Żeby postępowanie pojedynczych ludzi nie szkodziło całemu Departamentowi.
Trzeba podejmować próby, zanim się zrezygnuje.
Choć wiem na własnej skórze, że bardzo trudno jest tłumaczyć komuś, kto jest na uprzywilejowanej pozycji i może jednym pociągnięciem zmienić naszą sytuację.
Próby podejmować trzeba.
Moim zdaniem najlepiej próby zmiany prawa, zmiany reguł gry, by nadużycia nie były możliwe.
Dlatego już jakiś czas temu proponowałem wybrać: albo własna gra i własne postacie albo członkostwo w PD. Wejście w skład "sędziowski" zawsze powinno wiązać się z wycofaniem z konkursu. Albo jedno, albo drugie.
NZ mówi, że gracz nie może swymi postaciami robić tego czy tamtego (mimo że to naturalne, zgodne z fabułą gry i z interesem postaci, chociaż nikomu nie szkodzi, nie jest skierowane przeciw innym graczom), ponieważ wtedy miałby przewagę nad innymi graczami. Nie wykorzystuje tej przewagi, ale ponieważ ją ma, to musi "spać", "stracić zainteresowanie", "zapomnieć". Musi odmówić pomocy przyjaciołom, udawać głupiego, psuć fabułę, zawieść czyjeś oczekiwania, no bo inaczej ma przewagę nad innymi graczami.
Tymczasem gracz będący w PD ma nad innymi graczami przewagę tak oczywistą, że nie ma tu sensu tego dowodzić.
Ja akurat wierzę w ludzi uczciwych, dla których istnieją cele większe niż własne korzyści. Oni potrafią starać się, by gra była jak najlepsza. Oni są w departamentach po to, żeby nam było lepiej.
Ale nie każdemu stawia się pomniki i świątynie.
Dlatego proponuję wprowadzić ograniczenie: wstępując do PD należy zrezygnować z własnej gry w Cantr. Żeby nigdy nie być sędzią we własnej sprawie. Ktoś powie, że wtedy będzie mniej chętnych do PD? Być może. Ale więcej nie zawsze znaczy lepiej.
Mam też inną prośbę pod wpływem tego, co napisał Marol.
Nie rzucajmy jedynie niejasnego cienia na ludzi z PD.
Nie stosujmy odpowiedzialności zbiorowej ani nie mówmy o tym jak o jakimś spisku.
Skierujmy na konkretne osoby wyraźne światło. Żeby było wiadomo, co się stało i o kogo chodzi.
Żeby postępowanie pojedynczych ludzi nie szkodziło całemu Departamentowi.
[*]...
- Marcia
- Posts: 2395
- Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
- Location: Warszawa/Polska
- CMR
- Posts: 76
- Joined: Wed Mar 21, 2007 6:02 pm
Leming napisał o pewnej sytuacji, która mu nie odpowiadała. Celem było wyjaśnienie, dlaczego odszedł z gry. Ponieważ przyczyny były takie, jakie były, nie dało się tego wytłumaczyć maturą, sesją czy przeprowadzką.
Z drugiej strony, forum publiczne nie jest dobrym miejscem na rzucanie imiennych oskarżeń ani wszczynanie dyskusji, które szybko mogą przerodzić się w szambo niesprawdzonych pomówień, wycieczek osobistych i bzdurnych komentarzy. Myślę, że Leming podzieli się swoimi wątpliwościami z osobami, które będą chciały wziąć na siebie ciężar wyjaśnienia sprawy.
Z drugiej strony, forum publiczne nie jest dobrym miejscem na rzucanie imiennych oskarżeń ani wszczynanie dyskusji, które szybko mogą przerodzić się w szambo niesprawdzonych pomówień, wycieczek osobistych i bzdurnych komentarzy. Myślę, że Leming podzieli się swoimi wątpliwościami z osobami, które będą chciały wziąć na siebie ciężar wyjaśnienia sprawy.
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan


[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
-
- Posts: 215
- Joined: Thu Aug 11, 2005 5:05 pm
Robert_ wrote:
[...] i znowu okaze sie, ze PD to ludzie a nie maszyny itd.
"Twardym trzeba byc a nie mientkim"
Ludzie z PD powinni w pierwszej kolejności przestrzegać NZ.
Jeśli jest inaczej to co ma twardość do tego?
Ma oznaczać zgodę i przymykanie oczu?
Nigdzie nie napisalem, ze ludzie z PD nie przestrzegaja NZ.
Nie napisalem rowniez, ze twardosc ma polegac na przymykaniu oczu.

Najwazniejsze bylo pierwsze zdanie a nie ostatnie

- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
Luke wrote:Dlatego proponuję wprowadzić ograniczenie: wstępując do PD należy zrezygnować z własnej gry w Cantr. Żeby nigdy nie być sędzią we własnej sprawie.
Pierwsze zdanie jest... Niemądre, delikatnie rzecz ujmując. Drugie - to prawda i truizm, bo tak właśnie jest.
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
Luke wrote:Dlatego proponuję wprowadzić ograniczenie: wstępując do PD należy zrezygnować z własnej gry w Cantr. Żeby nigdy nie być sędzią we własnej sprawie. Ktoś powie, że wtedy będzie mniej chętnych do PD?
Luke odkryłem twój tajny plan zlikwidowania PD. Bo po wprowadzeniu takiego przepisu w PD nie byłoby nikogo.

Jeżeli jednak jesteś przekonany do swojej propozycji to daj przykład i zapisz się do PD rezygnując jednocześnie z gry.

- Averus Wolfmaster
- Posts: 473
- Joined: Mon Jul 11, 2005 8:23 pm
- Location: Torun (Thorn)
Moim skromnym zdaniem ludzie wykorzystujący wiedzę OOC w taki sposób (jeśli istnieją, a wydaje się teraz, że tak jest) są po prostu, zwyczajnie żałośni. Po prostu żałośni w taki najbardziej robaczywy sposób. Zalogowałem się tylko po to żeby przekazać ewentualnemu czytaczowi z nieczystym sumieniem moje szczere wyrazy potępienia dla jego nędzy.
Bo ja gram sobie spokojnie bez używania forum, irca i tak dalej już pewnie z rok.
I nie martwie się o spiski, i nic mnie nie kusi, i nie tworzę żadnych klik. Być może omija mnie wspaniała zabawa i towarzystwo, ale przynajmniej nie trace czasu na forum.
Pozdrawiam z cieni forumowych - Aver.
Edit: I żegnam wszystkie postaci i graczy które niestety musiały nas (zakładając, że to prawda) pożegnać z powodu przerostu ambicji kogoś opisanego przeze mnie powyżej. :/

Bo ja gram sobie spokojnie bez używania forum, irca i tak dalej już pewnie z rok.

Pozdrawiam z cieni forumowych - Aver.

Edit: I żegnam wszystkie postaci i graczy które niestety musiały nas (zakładając, że to prawda) pożegnać z powodu przerostu ambicji kogoś opisanego przeze mnie powyżej. :/

- Miaua
- Posts: 616
- Joined: Tue Oct 24, 2006 11:43 am
- Location: Gdynia
- Contact:
Averus Wolfmaster wrote:Moim skromnym zdaniem ludzie wykorzystujący wiedzę OOC w taki sposób (jeśli istnieją, a wydaje się teraz, że tak jest) są po prostu, zwyczajnie żałośni. Po prostu żałośni w taki najbardziej robaczywy sposób.
Czytasz mi w uczuciach

Kamienny znak: I'm the Devil, I love metal!
Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!

Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!

- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Jeżeli miałbym wstąpić do takiego organu, to na pewno dopiero po zakończeniu gry.Mattan wrote:Jeżeli jednak jesteś przekonany do swojej propozycji to daj przykład i zapisz się do PD rezygnując jednocześnie z gry.
Nie widzę powodu do śmiechu, pokażcie mi, proszę, inną grę, gdzie gracze są jednocześnie sędziami. Albo wszyscy mamy równe szanse i sędziego nie ma, albo ten, kto ma większe możliwości i środki, nie bierze udziału w rozgrywce.
Bo zaglądanie współgraczom w karty przy jednoczesnym mówieniu, że się tej wiedzy nie bierze pod uwagę nie bardzo mnie przekonuje.
Mówię w tej chwili czysto teoretycznie, co do zasady, a nie o naszym PD.
[*]...
- cald dashew
- Posts: 930
- Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
- Location: Idioglosia
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
De facto prawie każda browserówka, nie mówiąc już o "klasycznych" MMOG, kadrę moderatorską, GM-ów etc., rekrutuje spośród graczy...
---
I rozważcie, zanim zacznie się jakaś kolejna wojna *włącza muzykę z Mortal Kombat* typu Gracze VS PD, że tak naprawdę PD to polityka "dobrego gliniarza". Przypadki w których bez pytania robi się cokolwiek z graczami, można policzyć na palcach jednej ręki, a jak wiadomo - nulla regula sine exceptione. W każdej innej grze, nawet Neopets, które są kierowane do dzieciaków in general, za najmniejsze przewinienie dostajesz baniaka i kop w dupę na pożegnanie, bez dyskusji, bez pytań. A tu? No właśnie.
Więcej, czasem jak patrzę na forum (a wypowiadam się rzadko, bo jestem generalnie wredny skurwiel i czasem wolę pomilczeć niż rozpętać flame'a), odkopując jakieś stare tematy, mam wrażenie że niektórzy (i poniższe nie dotyczy graczy w ogóle, tylko pewnych jednostek, proszę nie brać tego do siebie) gracze zachowują się jak banda blokersów - siedzi toto takie na ławce, jara blanty, szyby wybija, próbuje wszystkim narzucić swą wizję świata, a potem wrzeszczy "HWDP" jak ich gliny czy lampasy spiszą... Może to ostre porównanie, ale niestety tak to czasami wygląda. I każdy narzeka na jakiekolwiek służby porządkowe, a chciałbym zobaczyć miny tych cwaniaków, gdyby ta służba znikła całkowicie...
Zatem - zanim być może znowu zacznie się wielka wojna, apelowałbym o nieco refleksji. Bo, jak na moje, to PD jest dla graczy, a nie na odwrót, n'est-ce pas?
Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że nikt nie czuje się urażony.
---
To już kwestia zaufania, nieprawdaż?
---
I rozważcie, zanim zacznie się jakaś kolejna wojna *włącza muzykę z Mortal Kombat* typu Gracze VS PD, że tak naprawdę PD to polityka "dobrego gliniarza". Przypadki w których bez pytania robi się cokolwiek z graczami, można policzyć na palcach jednej ręki, a jak wiadomo - nulla regula sine exceptione. W każdej innej grze, nawet Neopets, które są kierowane do dzieciaków in general, za najmniejsze przewinienie dostajesz baniaka i kop w dupę na pożegnanie, bez dyskusji, bez pytań. A tu? No właśnie.
Więcej, czasem jak patrzę na forum (a wypowiadam się rzadko, bo jestem generalnie wredny skurwiel i czasem wolę pomilczeć niż rozpętać flame'a), odkopując jakieś stare tematy, mam wrażenie że niektórzy (i poniższe nie dotyczy graczy w ogóle, tylko pewnych jednostek, proszę nie brać tego do siebie) gracze zachowują się jak banda blokersów - siedzi toto takie na ławce, jara blanty, szyby wybija, próbuje wszystkim narzucić swą wizję świata, a potem wrzeszczy "HWDP" jak ich gliny czy lampasy spiszą... Może to ostre porównanie, ale niestety tak to czasami wygląda. I każdy narzeka na jakiekolwiek służby porządkowe, a chciałbym zobaczyć miny tych cwaniaków, gdyby ta służba znikła całkowicie...
Zatem - zanim być może znowu zacznie się wielka wojna, apelowałbym o nieco refleksji. Bo, jak na moje, to PD jest dla graczy, a nie na odwrót, n'est-ce pas?

Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że nikt nie czuje się urażony.
---
Bo zaglądanie współgraczom w karty przy jednoczesnym mówieniu, że się tej wiedzy nie bierze pod uwagę nie bardzo mnie przekonuje.
To już kwestia zaufania, nieprawdaż?

It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
- Miaua
- Posts: 616
- Joined: Tue Oct 24, 2006 11:43 am
- Location: Gdynia
- Contact:
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Wszystko jest do dogrania. Grałem długo w ogame. Proszę niektórych, żeby nie wyciągali z tego jakichś dodatkowych wniosków.cald dashew wrote:Znam wiele gier online w których administracja gra
Tam w "moich" czasach za najmniejsze przewinienie ludzie dostawali tylko najmniejsze upomnienie, a kary rosły stopniowo, aż do dużych za duże przewinienia i za recydywę. Tabela kar była znana publicznie, z góry, tak jak kodeks karny. Aktualna lista ukaranych była wywieszona, kto co dostał, za co i na jak długo.
I najważniejsze: operatorzy gry mogli być graczami, ale nie w tym samym "świecie" w którym nadzorowali i kontrolowali grę. W jednym można było grać, a w innym być modem. Nie wiem, jak jest teraz.
[*]...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest