Pozegnanie....
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
- isis
- Posts: 82
- Joined: Sun Aug 05, 2007 9:19 am
*cieszy się, że ją puszkowanie ominie, ale na wszelki wypadek wycofuje się trochę do tyłu* Nie złość się... no...
Musiałam nacisnąć. Bo jest coraz więcej spraw, które muszę pozałatwiać, obowiązków i zajęć... W których Cantr bynajmniej nie pomagał. Jak zrobię to, co mam do zrobienia, to pewnie wrócę
Więc w sumie to raczej Do zobaczenia niż Do widzenia
Jak zwykle wrodzona ciekawość: o której dokładnie osadzie mowa? :wink:
Musiałam nacisnąć. Bo jest coraz więcej spraw, które muszę pozałatwiać, obowiązków i zajęć... W których Cantr bynajmniej nie pomagał. Jak zrobię to, co mam do zrobienia, to pewnie wrócę


Jak zwykle wrodzona ciekawość: o której dokładnie osadzie mowa? :wink:
- Tetro
- Posts: 522
- Joined: Thu Jun 07, 2007 10:54 am
- Location: Baal
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
-
- Posts: 185
- Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
- Contact:
No i przyszła pora na mnie...
Po kilku miesiacach sennosci moich postaci uznalem, ze nie ma sensu tego wszystkiego kontynuowac. Swiat rzeczywisty wzywal mnie od dawna - studia, praca i masa innych rzeczy nie pozwalaly mi poswiecec Cantrowi tyle czasu ile wczesniej. Moje dwie ostatnie postacie odeszly z zielonego swiata w zeszla srode, po ponad 1000 dni (ludzie, 3 lata! Kawalek mojego zycia... ) spedzonych w Cantr. Musze powiedziec, ze o ile odczuwam niewielki zal zwiazany z wykrzyzykowaniem sie, to jednak dominuje u mnie dziwne poczucie wolnosci - Cantr to na prawde silny nalog. Nie chce jednak smucic, dlatego chcialbym przejsc do podziekowan za te 3 lata gry.
Obawiam sie, ze moja pamiec nie jest na tyle dobra, zeby spamietac wszystkich, ktorym chcialbym podziekowac, dlatego prosze sie nie obrazac, jesli kogos pominalem - wszystkie moje postacie spotkaly w czasie swojego zycia setki postaci, z ktorch duza czesc byla warta zapamietania - nie bylo szans, zebym wszystkich zapamietal.
W imieniu Ogadina chcialbym podziekowac przede wszystkim osobie, ktora dlugie Cantryjskie lata towarzyszyla mi jako Celina Koralova. Ponadto chcialbym podziekowac tym, ktorzy podarowali Ogadinowi swoj statek - bylo to BARDZO dawno, wiec ich imion dokladnie nie pamietam, jednak statek nazywal sie "Podroznik A&A [jakis numer]".
W imieniu Regisa i Regisusa chcialbym podziekowac wiekszosci postaci ktore mieli oni okazje spotkac na wyspie D*. Ze szczegolnym uwzglednieniem Mysza (wybacz ten nadmiar obowiazkow, ale na prawde nie moglem juz poswiecac Cantrowi tyle czasu - liczylem ze inni mieszkancy portu wspomoga Cie w wystarczajacym stopniu), Cestody, Akara, Garetha, Bjoty, Abrasaxa, Zarona, Berny'ego, Jota, Barleya (i generalnie calej zalogi portu i jego gosci - zapewniam, ze wszystkich was pamietam, ale nie potrafie po prostu tak na zawolanie odtworzyc waszych imion
), Benedykta Kanta i wszystkich mieszkancow Lesnej Osady.
Procz tego, bez wyszczegolniania ktorych z moich postaci to dotyczy, chcialbym dorzucic podziekowania dla Meare, Arthaesa, Mesmero... O matko, nie chce dalej wymieniac, bo z kazdym kolejnym imieniem mam co raz silniejsze wrazenie, ze pomijam kogos waznego....
Na koniec, jesli ktokolwiek poczul sie rozczarowany moja postawa (kieruje to szczegolnie do Celiny i mieszkancow Portu), to wybaczcie
Generalnie - jesli ktos z tu wymienionych (lub niewymienionych, ale znajacych moje postacie [ Lista: http://www.cantr.net/forum/viewtopic.ph ... 598#302598 ] ) chcialby sie 'ujawnic', to zapraszam na priv
Na koniec pozdrawiam tworcow gry i wszystkich ktorzy sie nia zajmowali i zajmuja - dobra robota; zadna inna gra nie wciagnela mnie (i zapewne juz nie wciagnie) tak jak Cantr i nie 'wyjela' mi takiego kawalka mojego zycia
Ufff... To tyle! Wolność!
Po kilku miesiacach sennosci moich postaci uznalem, ze nie ma sensu tego wszystkiego kontynuowac. Swiat rzeczywisty wzywal mnie od dawna - studia, praca i masa innych rzeczy nie pozwalaly mi poswiecec Cantrowi tyle czasu ile wczesniej. Moje dwie ostatnie postacie odeszly z zielonego swiata w zeszla srode, po ponad 1000 dni (ludzie, 3 lata! Kawalek mojego zycia... ) spedzonych w Cantr. Musze powiedziec, ze o ile odczuwam niewielki zal zwiazany z wykrzyzykowaniem sie, to jednak dominuje u mnie dziwne poczucie wolnosci - Cantr to na prawde silny nalog. Nie chce jednak smucic, dlatego chcialbym przejsc do podziekowan za te 3 lata gry.
Obawiam sie, ze moja pamiec nie jest na tyle dobra, zeby spamietac wszystkich, ktorym chcialbym podziekowac, dlatego prosze sie nie obrazac, jesli kogos pominalem - wszystkie moje postacie spotkaly w czasie swojego zycia setki postaci, z ktorch duza czesc byla warta zapamietania - nie bylo szans, zebym wszystkich zapamietal.
W imieniu Ogadina chcialbym podziekowac przede wszystkim osobie, ktora dlugie Cantryjskie lata towarzyszyla mi jako Celina Koralova. Ponadto chcialbym podziekowac tym, ktorzy podarowali Ogadinowi swoj statek - bylo to BARDZO dawno, wiec ich imion dokladnie nie pamietam, jednak statek nazywal sie "Podroznik A&A [jakis numer]".
W imieniu Regisa i Regisusa chcialbym podziekowac wiekszosci postaci ktore mieli oni okazje spotkac na wyspie D*. Ze szczegolnym uwzglednieniem Mysza (wybacz ten nadmiar obowiazkow, ale na prawde nie moglem juz poswiecac Cantrowi tyle czasu - liczylem ze inni mieszkancy portu wspomoga Cie w wystarczajacym stopniu), Cestody, Akara, Garetha, Bjoty, Abrasaxa, Zarona, Berny'ego, Jota, Barleya (i generalnie calej zalogi portu i jego gosci - zapewniam, ze wszystkich was pamietam, ale nie potrafie po prostu tak na zawolanie odtworzyc waszych imion

Procz tego, bez wyszczegolniania ktorych z moich postaci to dotyczy, chcialbym dorzucic podziekowania dla Meare, Arthaesa, Mesmero... O matko, nie chce dalej wymieniac, bo z kazdym kolejnym imieniem mam co raz silniejsze wrazenie, ze pomijam kogos waznego....
Na koniec, jesli ktokolwiek poczul sie rozczarowany moja postawa (kieruje to szczegolnie do Celiny i mieszkancow Portu), to wybaczcie

Generalnie - jesli ktos z tu wymienionych (lub niewymienionych, ale znajacych moje postacie [ Lista: http://www.cantr.net/forum/viewtopic.ph ... 598#302598 ] ) chcialby sie 'ujawnic', to zapraszam na priv

Na koniec pozdrawiam tworcow gry i wszystkich ktorzy sie nia zajmowali i zajmuja - dobra robota; zadna inna gra nie wciagnela mnie (i zapewne juz nie wciagnie) tak jak Cantr i nie 'wyjela' mi takiego kawalka mojego zycia

Ufff... To tyle! Wolność!
- Aravat
- Posts: 415
- Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
- Location: Ennis, Ireland
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
Regis wrote:..............W imieniu Ogadina chcialbym podziekowac przede wszystkim osobie, ktora dlugie Cantryjskie lata towarzyszyla mi jako Celina Koralova. Ponadto chcialbym podziekowac tym, ktorzy podarowali Ogadinowi swoj statek - bylo to BARDZO dawno, wiec ich imion dokladnie nie pamietam, jednak statek nazywal sie "Podroznik A&A [jakis numer].........".
Łódź nazywa się Podróżnik A&A 1355 i obecnie ma drugi szyld "Dar Celiny i Ogadina". Z wrodzonej skromności pewnie nie napisałeś, że przekazaliście tę łódź całkiem za darmo, pewnej marzącej o podróżach dziewczynie. Opłynęła nią pół świata i niedługo "poda ją dalej"

PS.
Imiona pierwszych właścicieli dopiszę jak się dostanę do notatek na statku.
- Hal
- Posts: 415
- Joined: Fri Jul 01, 2005 9:56 pm
- Location: Poland
Zamia wrote:[Imiona pierwszych właścicieli dopiszę jak się dostanę do notatek na statku.
Pierwszymi wlascicielami byli Albert Zen i Aglaya.
Ich historia to opowiesc na kilka stron, przezyli wspaniale chwile.
Aglaya zmarla wieki temu a Albert po wielu przezyciach opynal swiat dookola i .... ciagle zyje

Rob z kobietami co chcesz, ale nie probuj ich rozumiec. cytat Izabeli
-
- Posts: 270
- Joined: Sun Feb 19, 2006 10:23 am
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
Plac Trzech Krzyży
Jest mi przykro, że piszę tu to, co piszę. Jednak czuję, że jestem winna parę słów wyjaśnienia przynajmniej niektórym osobom.
Do skasowania konta skłoniły mnie działania podejmowane przez niektórych członków PD. W pierwszych dwóch przedstawionych punktach mam pewność, a w dwóch następnych daleko idące podejrzenia, powzięte na podstawie wydarzeń, które ostatnio miały miejsce.
1. Niektóre osoby z PD nie tylko sprawdzają, który z graczy prowadzi daną postać (nie tylko w związku z prowadzonymi postępowaniami wyjaśniającymi), ale również przekazują tę wiedzę innym graczom, spoza PD.
2. Niektóre osoby należące do PD i jednocześnie grające w Cantr wykorzystują wiedzę OOC, żeby wpływać na przebieg rozgrywki, czyli robią dokładnie to samo, z czym w założeniu mają walczyć.
3. W trakcie dyskusji na forum gracze z PD nie są bezstronni i potrafią zbiorowo bronić sprawy kogoś z PD (konkretnie – prowadzonej przez kogoś z PD postaci), mimo że wcześniej dany wątek nie budził kontrowersji. Potrafią też przy tym sugerować, że to nie oni są w zmowie, a znający się jedynie przez forum „szeregowi” gracze.
4. W ostatnich dniach rozmawiałam z dwiema osobami z PD. W trakcie rozmowy zostałam poproszona o przedstawienie swojego punktu widzenia na pewien wątek w grze. Byłam pytana nie tylko o wydarzenia przeszłe, ale i o plany mojej postaci wobec innych. Już po tej rozmowie nabrałam podejrzeń, że jedna z tych osób prowadzi postać będącą w centrum wydarzeń (na dodatek skonfliktowaną z moją), których między innymi dotyczy postępowanie PD i plany wobec której wyjawiałam.
Większość tych informacji dotarła do mnie w ciągu ostatnich kilku dni. Świadomość tego, co się dzieje „za kulisami”, spowodowała, że podjęłam decyzję o wycofaniu się, bo po tym wszystkim nie potrafiłabym już normalnie grać.
Cantr jest świetną grą. Dostarczał mi przez ponad rok ogromnej satysfakcji, choć także nerwów i różnych, nie zawsze pozytywnych, emocji. Poznałam znakomitych graczy, a moje postaci uczestniczyły w sytuacjach, które na długo zapadają w pamięć – prawie jakbym ja sama je przeżyła.
Dziękuję wszystkim, którzy sprawili, że Cantr był dla mnie właśnie taki.
Do skasowania konta skłoniły mnie działania podejmowane przez niektórych członków PD. W pierwszych dwóch przedstawionych punktach mam pewność, a w dwóch następnych daleko idące podejrzenia, powzięte na podstawie wydarzeń, które ostatnio miały miejsce.
1. Niektóre osoby z PD nie tylko sprawdzają, który z graczy prowadzi daną postać (nie tylko w związku z prowadzonymi postępowaniami wyjaśniającymi), ale również przekazują tę wiedzę innym graczom, spoza PD.
2. Niektóre osoby należące do PD i jednocześnie grające w Cantr wykorzystują wiedzę OOC, żeby wpływać na przebieg rozgrywki, czyli robią dokładnie to samo, z czym w założeniu mają walczyć.
3. W trakcie dyskusji na forum gracze z PD nie są bezstronni i potrafią zbiorowo bronić sprawy kogoś z PD (konkretnie – prowadzonej przez kogoś z PD postaci), mimo że wcześniej dany wątek nie budził kontrowersji. Potrafią też przy tym sugerować, że to nie oni są w zmowie, a znający się jedynie przez forum „szeregowi” gracze.
4. W ostatnich dniach rozmawiałam z dwiema osobami z PD. W trakcie rozmowy zostałam poproszona o przedstawienie swojego punktu widzenia na pewien wątek w grze. Byłam pytana nie tylko o wydarzenia przeszłe, ale i o plany mojej postaci wobec innych. Już po tej rozmowie nabrałam podejrzeń, że jedna z tych osób prowadzi postać będącą w centrum wydarzeń (na dodatek skonfliktowaną z moją), których między innymi dotyczy postępowanie PD i plany wobec której wyjawiałam.
Większość tych informacji dotarła do mnie w ciągu ostatnich kilku dni. Świadomość tego, co się dzieje „za kulisami”, spowodowała, że podjęłam decyzję o wycofaniu się, bo po tym wszystkim nie potrafiłabym już normalnie grać.
Cantr jest świetną grą. Dostarczał mi przez ponad rok ogromnej satysfakcji, choć także nerwów i różnych, nie zawsze pozytywnych, emocji. Poznałam znakomitych graczy, a moje postaci uczestniczyły w sytuacjach, które na długo zapadają w pamięć – prawie jakbym ja sama je przeżyła.
Dziękuję wszystkim, którzy sprawili, że Cantr był dla mnie właśnie taki.
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
- koliberek
- Posts: 237
- Joined: Thu Mar 15, 2007 8:28 pm
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Leminga, wielkie dzięki za wszystko. Tobie i pozostałej Dwójce. Za półtora roku gry, bo i Ty i ja zaczynaliśmy chyba w podobnym momencie.
Bez Twoich postaci w tych wszystkich miejscach nie będzie już tak samo.
Chociaż bywały chwile, że tylko mój monitor wie, jak na Ciebie kląłem za niektóre posunięcia niektórymi postaciami. Tymi, które odgadłem albo wygadałaś się na forum. A takiej jednej nie cierpiałem zawsze, od pierwszego spotkania.
Koliberka, Ty wiesz. Wszystko zostało powiedziane w grze. Pewna postać wciąż nie może uwierzyć, że to prawda.
Szacunek dla Was Wszystkich za postawę i odwagę.
Bez Twoich postaci w tych wszystkich miejscach nie będzie już tak samo.
Chociaż bywały chwile, że tylko mój monitor wie, jak na Ciebie kląłem za niektóre posunięcia niektórymi postaciami. Tymi, które odgadłem albo wygadałaś się na forum. A takiej jednej nie cierpiałem zawsze, od pierwszego spotkania.
Koliberka, Ty wiesz. Wszystko zostało powiedziane w grze. Pewna postać wciąż nie może uwierzyć, że to prawda.
Szacunek dla Was Wszystkich za postawę i odwagę.
[*]...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest