Milosc w Cantr = zdrada?

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Leming
Posts: 657
Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm

Postby Leming » Mon Jun 09, 2008 9:28 pm

Echo ma rację. Nie warto rozwadniać mojej tezy, ale chodzi mniej więcej o to, że jak ci w życiu brakuje tylko odrobiny rozrywki w wolnej chwili i po to przychodzisz do Cantr, to może i tylko taką rozrywką pozostanie. A jak ci w życiu brakuje czegoś innego, to możesz próbować to znaleźć w Cantr. I możesz znaleźć. A może sie jeszcze okazać tak, jak ktoś już wcześniej pisał, że dopiero w trakcie gry odkryjesz, że czegoś ci brak, a gra - ludzie w niej spotkani - ci to daje. Cantr jest bliższy życiu niż się może z pozoru wydawać.
http://www.bookcrossing.com/
User avatar
Villon
Posts: 334
Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm

Postby Villon » Mon Jun 09, 2008 9:31 pm

Echo wrote:...ale można zrozumieć to tak. ;)

Jak nie szukasz miłości w cantr, to i jej nie znajdziesz.
Jak nie szukasz powodu do zazdrości, to i jej nie będzie...


O to to to to to, właśnie :)

EDIT: Zły Marol! :twisted:
Last edited by Villon on Thu Jun 12, 2008 1:19 pm, edited 1 time in total.
*chowając za plecami kielnię wpatruje się z nabożeństwem w równiutką dużą marmurową świątynię: Dzięki Marolu Wielki Bardzo!, a zwłaszcza w jeden jej element u samej góry*
User avatar
Luke
Posts: 410
Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
Location: Wroclaw, Poland

Postby Luke » Wed Jun 11, 2008 11:05 pm

Image
[*]...
User avatar
mefisto666
Posts: 80
Joined: Sun Nov 11, 2007 2:56 pm
Location: Kobenhavn/Zabrze

Postby mefisto666 » Thu Jun 12, 2008 11:27 am

Zamia wrote:
Echo wrote:Tak, Zamia.
A mało razy to już tak bywało?


To ja chyba jestem z innej bajki. :roll:


Hehe Zamia roznie to w zyciu bywa i nigdy nie mow nigdy. Znam ciekawy przypadek na ktorego slob bylem zaproszony
Wydaje ci sie ze ummiesz jezdzic ??
http://pl.youtube.com/watch?v=rs-jAImScms

"Boże pohamuj pokusę prędkości..."
User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Postby Zamia » Sun Jul 13, 2008 1:34 pm

mefisto666 wrote:
Zamia wrote:
Echo wrote:Tak, Zamia.
A mało razy to już tak bywało?


To ja chyba jestem z innej bajki. :roll:


Hehe Zamia roznie to w zyciu bywa i nigdy nie mow nigdy. Znam ciekawy przypadek na ktorego slob bylem zaproszony


No cóż...czas troszkę zweryfikował moje poglądy i dwie z moich postaci nie są już takie niewinne :oops:
Nie zmienia to jednak faktu, że baaaaaaaaardzo daleko mi do zakochania się w graczach ich prowadzących.
User avatar
Luke
Posts: 410
Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
Location: Wroclaw, Poland

Postby Luke » Sun Jul 13, 2008 7:35 pm

Zamia wrote:No cóż...czas troszkę zweryfikował moje poglądy i dwie z moich postaci nie są już takie niewinne :oops:
Nie zmienia to jednak faktu, że baaaaaaaaardzo daleko mi do zakochania się w graczach ich prowadzących.
Biedna Zamia. :D
Właśnie znalazłaś się na równi pochyłej. :twisted:
[*]...
User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Postby Zamia » Mon Jul 14, 2008 7:14 am

Luke wrote:

Biedna Zamia. :D


Hehe...nie jestem zbyt majętna, ale żeby od razu "biedna" :shock:
Moja męska postać nareszcie ma rozrywkę, bo do tej pory umierała z nudów :wink:

Luke wrote:

Właśnie znalazłaś się na równi pochyłej. :twisted:



Luke, co jest na końcu tej równi?
Byłeś /jesteś tam?
User avatar
Luke
Posts: 410
Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
Location: Wroclaw, Poland

Postby Luke » Mon Jul 14, 2008 1:07 pm

Zamia wrote:Luke, co jest na końcu tej równi?
Byłeś /jesteś tam?
Na mnie nie patrz, ja się tylko przyglądam. Komentuję przedstawienie. Image
[*]...

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest