Zmiany w suszarniach i jedzeniu

[witia1]

Nie wiem czy bug to czy nie byg ale wydajność w suszeniu mięsa w suszarni spadła o 1/4 przy jednoczesnym 2 krotnym zwiększeniu zapotrzebowania na mięcho ze 100 gram mięsa produkuje się 25 gram suszonego ( było z 200 produkowane 100 ).

Nie powiem, to dość drastycznie ogranicza przydatność takiej "instytucji"

[Cantryjczyk]

Nie wiem czy bug to czy nie byg ale wydajność w suszeniu mięsa w suszarni spadła o 1/4 przy jednoczesnym 2 krotnym zwiększeniu zapotrzebowania na mięcho ze 100 gram mięsa produkuje się 25 gram suszonego ( było z 200 produkowane 100 ).

Nie powiem, to dość drastycznie ogranicza przydatność takiej "instytucji"

To zamierzona zmiana, właśnie wprowadzona przez RD.
Poważnie, suszone mięso było zbyt nieprzemyślane i niezbalansowane, jest/będzie jeszcze kilka zmian odnośnie suszenia w suszarniach.

[Luke]

No to nie zmalało o 1/4 tylko o 3/4.

Argument, że suszone mięso było "zbyt nieprzemyślane" jakoś mnie nie przekonuje.

25g suszonego mięsa dziennie? To przecież tyle, ile się zjada! Nie ma szans na zrobienie zapasów.
Dla porównania: gotowanego robi sie dziennie 935g. Też nieprzemyślane?

Mam wrażenie, że piętrzenie kolejnych utrudnień pociągnie za sobą jedynie coraz więcej krzyży. Ilość postaci się "zbalansuje" i tyle.

Nie będę się wypowiadał, co myślę o takiej polityce. I tak od długiego czasu mam coraz mniej entuzjazmu do walki z tą grą.

[Avx]

Nie wiem czy bug to czy nie byg ale wydajność w suszeniu mięsa w suszarni spadła o 1/4 przy jednoczesnym 2 krotnym zwiększeniu zapotrzebowania na mięcho ze 100 gram mięsa produkuje się 25 gram suszonego ( było z 200 produkowane 100 ).

Wcześniej było bardzo dobrze, teraz już prawie nikt nie będzie suszył. Nieopłacalne.

[Leming]

Panowie.
W Cantr dzieją się rzeczy wielkie i straszne. Miłość i nienawiść, życie i śmierć splecione w nierozerwalnym uścisku. Ktoś tam może właśnie zyskał sens życia, kogoś może zabili, ktoś inny płacze, bo się nieszczęśliwie zakochał.
...
...
...
A wy tu, DOSTUTYSIĘCYFURBECZEK!!!, malkontencicie o jakichś suszarniach?!
Samo się suszy! No ile osad w tej chwili ma problemy żywnościowe i z mniej wydajną suszarnią sobie nie poradzi?! Grać, nie marudzić, bo skoczę po działko!

[Maxthon]

A moim zdaniem to bardzo dobre posunięcie. Suszone mięso było zbyt łatwe do pozyskania. Nie trzeba było tracić czasu na wytworzenie go, bo samo się suszyło. Wystarczyło upolować cokolwiek i problem żywności rozwiązany. Szczególnie, że mięso suszone jest bardzo wydajnym pokarmem.
Podobnie sprawa wygląda z żywnością nieprzetworzoną. Przeciętny ludek może w jeden dzień nakopać np. ryżu na osiem dni. Myślę, że to powinno być też zmienione. Nie po to wprowadzono możliwość przygotowywania tylu różnych ciekawych potraw żeby i tak większość wcinała surowe kartofle czy ryż, bo nie opłaca się robić żywności przetworzonej.

[Luke]

A moim zdaniem (...) Nie po to wprowadzono możliwość przygotowywania tylu różnych ciekawych potraw żeby i tak większość wcinała surowe kartofle czy ryż, bo nie opłaca się robić żywności przetworzonej.

A moim zdaniem nie opłaca się robić żywności przetworzonej i już. Opłaca się budować statki, żaglowce, motory, maszyny. Opłaca się budować cywilizację techniczną. Tworzyć. Konstruować. Rozwijać ludzkość.
Jak kto woli latać z gołym tyłkiem i spędzać życie na gotowaniu kartofli albo innego budyniu to jego sprawa. Zaraz jeszcze mi tu ktoś powie, że w cantrze ważniejsze od dobrej mechaniki jest "odgrywanie".

Chyba że ktoś ma postać Mistrza Kuchni i jest to jego powołanie/fanaberia. Prosze bardzo. Kucharze, krawcy, inni rzemieślnicy niech celebrują wykwintne gotowanie albo szycie. Podziwiam pewnego fantastycznego Mistrza Kuchni i pewną znamienitą Mistrzynię Igły. Ale dlaczego nagle gotować mają wszyscy? A zwłaszcza dlaczego ja? Ja jestem technokratą.

I bezczelnie pozwalam sobie mieć własne zdanie. Że kiedy rozwój jest sztucznie hamowany i kiedy na siłę wprowadza się zacofanie, to nie stymuluje ludzi do aktywności. Ani postaci, ani graczy.
Sad but true.

[Echo]

Dodam, że suszenie mięsa nie przebiega już automatycznie.

[cald dashew]

Dodam, że suszenie mięsa nie przebiega już automatycznie.

coo? to juz brednia

[Villon]

Dodam, że suszenie mięsa nie przebiega już automatycznie.

Kompletnie bez sensu.

[Cantryjczyk]

Dodam, że suszenie mięsa nie przebiega już automatycznie.

Kompletnie bez sensu.

Suszenie jest półautomatyczne. Samo suszy się, choć powoli. Można podwoić prędkość wkładająć w to czynnie pracę. Choć bez pracy mimo wszystko się suszy. Tak przynajmniej to ma działać. RD dopiero co to pozmieniało, jak coś jest nie tak, to krzyczcie.

[Mattan]

A ja zgłaszam podstawowy wielki bug w grze to jest brak informacji o zmianach i nie tylko. Jest to olewanie grających przez programujących. Jest to rażący błąd marketingu w grze który odstręcza grających i zniechęca ich. Cantr jest grą darmową i to stwarza wrażenie że twórcy gry nie muszą zabiegać o graczy. Jest to błąd myślenia. Gra jest dla GRACZY nawet jeżeli jest za darmo (chyba że celem nie jest duża ilość graczy tylko jest to gra dla nielicznej elity). Proszę o rozważenie stworzenia komórki informacji graczy o zmianach kierunkach rozwoju itp. Naprawdę wystarczył by krótki mail kilka dni wcześniej że wprowadzi się takie i takie zmiany (nawet bez podania konkretnego terminu) a odbiór zmian w suszeniu byłby zupełnie inny. Gracze nie byliby zaskakiwani w trakcie gry zmianami co oczywiście podnosi ciśnienie. Nawet jak po jakimś czasie przyznają że zmiana była słuszna.

Ja nie występuje przeciwko nikomu, ani nie podejrzewam tworzących grę o złośliwość tylko chcę uzmysłowić podstawowy błąd w funkcjonowaniu gry jako takiej. Błąd powstał z powodu charakteru gry, a nie celowych działań. Z powodu tego że gracze grają za darmo a tworzący grę są wolontariuszami być może nie czują się trochę odpowiedzialni za wygodę (czytaj zadowolenie) graczy.

[Cantryjczyk]

Racja. Osobiście staram się informować o rzeczech, którymi ja się zajmuję, od razu. I tłumaczyć powstałe zmiany. (ule, trunki, nowe budynki, nowe tarcze itp) Jednak w tym akurat przypadku, i w różnych analogicznych nie zawsze da się robić tak żeby wszyscy byli zadowoleni. RD to ochotnicy, bardzo wiele pomysłów jest zazwyczaj rozgrzebanych i czeka na swoją kolej. Wystarczy zajrzeć do działu zaakceptowanych sugestii, by mieć pewne pojęcie. Nie ma możliwości informowanie, że coś rozważamy, i za tydzień lub rok może coś z tego będzie. A gdy wreszcie, najczęsciej niespodziewanie, zgrają się wszystkie czynniki umożliwiające wprowadzenie zmiany (nie będę tłumaczył co konkretnie), to korzysta się z tej okazji by wreszcie coś osiągnąć i dodać/poprawić. Zanim znowu to się odwlecze o tygodnie lub miesiące. Aktulnie każda zmiana jest tak maglowana i rozważana pod kątem potrzeby, możliwych skutków itp itd, że trudno zrobić cokolwiek. Więcej ludzi w RD mogłoby pomóc. A ja jako jedyny polski RD tu jestem i wam tłumaczę co i jak, od razu, mimo że po fakcie. Więc chyba nie jest jeszcze tak tragicznie.

P.S. Dla jasności dodam, to mięso i zmiany zasad to nie moja osobista robota. W ramach przecieku powiem wam, że suszenie ryżu i ziemniaków też ma ulec zmianie na półautomatyczne. No i ryb. Jako zmianą korzysta dla postaci będzie więc powolne lecz darmowe produkowanie tych bardziej złożonych pokarmów.
Zdaje się też, że zmiany dotykają rodzynek, wychodzi ich więcej z takiej samej ilości owoców, ale są słabsze jako lek. Ostatecznie wychodzi na zero. Ale dla tego samego efektu trzeba nosić i zużywać więcej. No i aktualne zapasy straciły/stracą na mocy. Uważajcie, to nie powinno być zaskoczeniem gdy postać jest w tarapatach i nagle się rozczarowuje że wyleczy mniej niż myślała że może. Pełny raport miał być opublikowany po zakończeniu zmian, macie teraz większość w trakcie.

[Zamia]

No to nie zmalało o 1/4 tylko o 3/4.

Argument, że suszone mięso było "zbyt nieprzemyślane" jakoś mnie nie przekonuje.

25g suszonego mięsa dziennie? To przecież tyle, ile się zjada! Nie ma szans na zrobienie zapasów.

Samo się suszy! No ile osad w tej chwili ma problemy żywnościowe i z mniej wydajną suszarnią sobie nie poradzi?!

Są osady, w których suszone mięso jest jedynym, możliwym do pozyskania bez dalekich wędrówek, pożywieniem.
Przewiduję masową rzeź zwierząt, które do tej pory były chronione.
O to chodziło twórcom "ulepszeń"

[Luke]

No to nie zmalało o 1/4 tylko o 3/4.

Argument, że suszone mięso było "zbyt nieprzemyślane" jakoś mnie nie przekonuje.

25g suszonego mięsa dziennie? To przecież tyle, ile się zjada! Nie ma szans na zrobienie zapasów.

Przepraszam, pomyłka.

From Cantr II Wiki:

Mięso suszone
Żywność jadalna zjadana w ilości 47 gram na dobę.

Rewelacja. Zwłaszcza dla żeglarzy.

Mam postacie, pływające w dalekich, obcych strefach. Albo i bez stref, przez ocean. Wyliczone zapasy suszonego mięsa (Tak, suszonego! Właśnie bo się samo robiło, kiedy moja postać mogła robić liny i żagle). Bierze taka postać po troszku z pokładu, żeby nie zjeść za dużo w razie nagłego chorobliwego obżarstwa.
I teraz co? Nagle ma tych zapasów od razu prawie dwa razy mniej?

To jest chore. Zabrać komuś coś, co miał wyliczone. Skazać na śmierć głodową? Jakaś totalna bzdura. Może jeszcze zmniejszyć o połowę pojemność statków? I zmusić do wyrzucenia połowy dobytku, bo inaczej nie da się oddokować.

Cantr jest grą darmową, więc pewnie Josa i jemu podobnych mało obchodzi, co pomyśli gracz, albo czy zrezygnuje, bo z powodu tej rezygnacji nikt nie straci ani centa, tak samo jak nigdy nikt nie zarabiał.

Kiedyś zachęcałem i namawiałem ludzi do gry w Cantra. Teraz się wstydzę to robić. Chyba czas najwyższy zacząć przed nim ostrzegać.

P.S. Wędzone też już zmienili. A drewno na wędzenie jest takie drogie. W lesie może nie, ale, cholera, na morzu. Tam nigdzie lasu nie ma.