Prywata, uprzedzenia and all that stuff
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
No dobrze. To nie będzie proste, ale spróbuję.
Od trzech dni myślę o tej sprawie i może uda mi się napisać tak, żeby nikogo nie obrazić.
Widzicie - już raz kiedyś zdarzyło mi się przestać w ogóle zaglądać na jedno forum, bo w pewnym momencie jego bywalcy zaczęli się żreć między sobą. Schemat jest prosty. Zaczyna się od jakiegoś nieistotnego w gruncie rzeczy szczegółu (w razie potrzeby mogę rozwinąć, dlaczego tak uważam), ktoś ma inne zdanie niż inny ktoś, komuś się chlapnie słowo za dużo, ktoś inny poczuje się urażony, przestaje być ważne, o co chodziło, a zaczyna się obrzucanie epitetami i najazdy o temacie ogólnym. W pewnym momencie nikt już nie próbuje nawet przeczytać ze zrozumieniem, co napisał ktoś inny. Ważne, że nie ma racji, bo myśli inaczej niż ja. Pozostaje niesmak i ochota, żeby sobie odpuścić.
W wypadku tego forum jest to o tyle groźne, że rzeczywiście - w pewnym sensie przyznaję rację Cantryjczykowi - może rzutować na grę. Może się odechcieć nie tylko forum, ale i Cantra, jak się zobaczy, że ci gracze po drugiej stronie na forum zachowują się w taki sposób. A byłoby szkoda, bo Cantr jest znakomitą grą.
Przyznaję rację Cantryjczykowi również w tym, że w ogóle gracze, którzy zaglądają na forum, mają w jakimś sensie przewagę nad tymi, którzy tego nie robią. Ale nie zapominajmy - na forum zajrzeć może każdy i każdy może przedstawić swoje argumenty. Myślę też, że rozumiem obawy Cantryjczyka. Gram od niewiele ponad roku, ale wiem, że był wcześniej w grze taki czas, kiedy rzeczywiście działały kliki poza grą i kiedy poważnie wpływało to na grę. Znajdowało to również odbicie na forum - można sobie potropić ślady, jak się ma ochotę. Faktem jest też, że wtedy zaangażowały się osoby, które nie były "szeregowymi graczami". Ale zwróćcie uwagę, że tym razem o tworzenie kliki oskarża się właśnie osoby, które nie są w żadnym PD czy innym departamencie, ani się poza grą i forum nie znają. Przynajmniej tak jest w moim wypadku, a z tego, co widzę, to nie tylko w moim. To przecież - gdyby się chciało być złośliwym - można by było zapytać, jaki PD ma interes w bronieniu akurat tej jednej postaci, skoro wcześniej pozostawało niewruszone w tylu innych przypadkach. Ale wierzę, że i Chimaira, i Cantryjczyk, nie mają w tym żadnego prywatnego interesu, może nawet nie sprawdzali, kim gram. Inaczej nie byłoby wobec mnie zarzutu o łamanie zasady 4 dni.
Ale brnę w dygresję, a ten post miał nie dotyczyć przedmiotu sporu, tylko czegoś zupełnie innego.
Bardzo szanuję inne osoby grające w Cantr. Podejrzewam, że znam przez moje postaci jedną postać Chimairy, dwie Luke'a, jedną Mikkaela. Znam dwie postaci Villon - do tego też się przyznaję bez bicia. Luke się nieraz chwalił, że zna moich postaci wiele - na pewno nie ode mnie. Może je znać jedynie z obserwacji gry i wątków na forum. Czasami łatwo się domyślić. Swoją drogą - ciekawi mnie, w ilu przypadkach się myli. Ale znowu odbiegam od tematu. Nie mam żadnych podejrzeń co do postaci Cantryjczyka. Niemniej dotychczas za poziom w grze i na forum należał się wymienionym głęboki ukłon i podziękowanie.
Moja propozycja jest taka - niech ktoś, kto może, zamknie ten wątek, a otworzy nowy. "Co można, a czego nie można mówić na forum". I podyskutujmy tam. Nie o oczywistościach w rodzaju zasady 4 dni, ale o naszych różnych interpretacjach tego, co dozwolone, a co nie, i dlaczego. Wymieńmy się przemyśleniami. Przecież forum jest cenne. Porozmawiajmy o tych zagrożeniach właśnie jak zwykli gracze. Postarajmy się przy tym używać argumentów w miarę racjonalnych i nie obrzucać się inwektywami. Przyjmijmy założenie, że każde z nas ma dobrą wolę. Dlaczego by nie? Może uda nam się dojść do jakiegoś porozumienia, może wypracujemy zasady, które pozwolą uniknąć na przyszłość takich sytuacji jak powyższa.
Powiecie - przecież takie dyskusje już były. Ale niektórzy w nich nie uczestniczyli. Warto to przewałkować jeszcze raz, skoro istnieje taka potrzeba.
Jeszcze jedno - czy forum nadal jest moderowane? Tzn. czy ktoś regularnie sprawdza, co się tu dzieje?
Od trzech dni myślę o tej sprawie i może uda mi się napisać tak, żeby nikogo nie obrazić.
Widzicie - już raz kiedyś zdarzyło mi się przestać w ogóle zaglądać na jedno forum, bo w pewnym momencie jego bywalcy zaczęli się żreć między sobą. Schemat jest prosty. Zaczyna się od jakiegoś nieistotnego w gruncie rzeczy szczegółu (w razie potrzeby mogę rozwinąć, dlaczego tak uważam), ktoś ma inne zdanie niż inny ktoś, komuś się chlapnie słowo za dużo, ktoś inny poczuje się urażony, przestaje być ważne, o co chodziło, a zaczyna się obrzucanie epitetami i najazdy o temacie ogólnym. W pewnym momencie nikt już nie próbuje nawet przeczytać ze zrozumieniem, co napisał ktoś inny. Ważne, że nie ma racji, bo myśli inaczej niż ja. Pozostaje niesmak i ochota, żeby sobie odpuścić.
W wypadku tego forum jest to o tyle groźne, że rzeczywiście - w pewnym sensie przyznaję rację Cantryjczykowi - może rzutować na grę. Może się odechcieć nie tylko forum, ale i Cantra, jak się zobaczy, że ci gracze po drugiej stronie na forum zachowują się w taki sposób. A byłoby szkoda, bo Cantr jest znakomitą grą.
Przyznaję rację Cantryjczykowi również w tym, że w ogóle gracze, którzy zaglądają na forum, mają w jakimś sensie przewagę nad tymi, którzy tego nie robią. Ale nie zapominajmy - na forum zajrzeć może każdy i każdy może przedstawić swoje argumenty. Myślę też, że rozumiem obawy Cantryjczyka. Gram od niewiele ponad roku, ale wiem, że był wcześniej w grze taki czas, kiedy rzeczywiście działały kliki poza grą i kiedy poważnie wpływało to na grę. Znajdowało to również odbicie na forum - można sobie potropić ślady, jak się ma ochotę. Faktem jest też, że wtedy zaangażowały się osoby, które nie były "szeregowymi graczami". Ale zwróćcie uwagę, że tym razem o tworzenie kliki oskarża się właśnie osoby, które nie są w żadnym PD czy innym departamencie, ani się poza grą i forum nie znają. Przynajmniej tak jest w moim wypadku, a z tego, co widzę, to nie tylko w moim. To przecież - gdyby się chciało być złośliwym - można by było zapytać, jaki PD ma interes w bronieniu akurat tej jednej postaci, skoro wcześniej pozostawało niewruszone w tylu innych przypadkach. Ale wierzę, że i Chimaira, i Cantryjczyk, nie mają w tym żadnego prywatnego interesu, może nawet nie sprawdzali, kim gram. Inaczej nie byłoby wobec mnie zarzutu o łamanie zasady 4 dni.
Ale brnę w dygresję, a ten post miał nie dotyczyć przedmiotu sporu, tylko czegoś zupełnie innego.
Bardzo szanuję inne osoby grające w Cantr. Podejrzewam, że znam przez moje postaci jedną postać Chimairy, dwie Luke'a, jedną Mikkaela. Znam dwie postaci Villon - do tego też się przyznaję bez bicia. Luke się nieraz chwalił, że zna moich postaci wiele - na pewno nie ode mnie. Może je znać jedynie z obserwacji gry i wątków na forum. Czasami łatwo się domyślić. Swoją drogą - ciekawi mnie, w ilu przypadkach się myli. Ale znowu odbiegam od tematu. Nie mam żadnych podejrzeń co do postaci Cantryjczyka. Niemniej dotychczas za poziom w grze i na forum należał się wymienionym głęboki ukłon i podziękowanie.
Moja propozycja jest taka - niech ktoś, kto może, zamknie ten wątek, a otworzy nowy. "Co można, a czego nie można mówić na forum". I podyskutujmy tam. Nie o oczywistościach w rodzaju zasady 4 dni, ale o naszych różnych interpretacjach tego, co dozwolone, a co nie, i dlaczego. Wymieńmy się przemyśleniami. Przecież forum jest cenne. Porozmawiajmy o tych zagrożeniach właśnie jak zwykli gracze. Postarajmy się przy tym używać argumentów w miarę racjonalnych i nie obrzucać się inwektywami. Przyjmijmy założenie, że każde z nas ma dobrą wolę. Dlaczego by nie? Może uda nam się dojść do jakiegoś porozumienia, może wypracujemy zasady, które pozwolą uniknąć na przyszłość takich sytuacji jak powyższa.
Powiecie - przecież takie dyskusje już były. Ale niektórzy w nich nie uczestniczyli. Warto to przewałkować jeszcze raz, skoro istnieje taka potrzeba.
Jeszcze jedno - czy forum nadal jest moderowane? Tzn. czy ktoś regularnie sprawdza, co się tu dzieje?
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Popieram.Leming wrote:Moja propozycja jest taka - niech ktoś, kto może (...) otworzy nowy. "Co można, a czego nie można mówić na forum". I podyskutujmy tam. Nie o oczywistościach w rodzaju zasady 4 dni, ale o naszych różnych interpretacjach tego, co dozwolone, a co nie, i dlaczego. Wymieńmy się przemyśleniami. Przecież forum jest cenne. Porozmawiajmy o tych zagrożeniach właśnie jak zwykli gracze. Postarajmy się przy tym używać argumentów w miarę racjonalnych i nie obrzucać się inwektywami. Przyjmijmy założenie, że każde z nas ma dobrą wolę. Dlaczego by nie? Może uda nam się dojść do jakiegoś porozumienia, może wypracujemy zasady, które pozwolą uniknąć na przyszłość takich sytuacji jak powyższa.

Sprzeciw.Leming wrote:Moja propozycja jest taka - niech ktoś, kto może, zamknie ten wątek

Ten wątek nie jest w niczym gorszy od wątków "zabić jedną postać", "najlepiej odgrywane", "nie mogą krzyżyka", czy najlepsze/najgorsze osady, postacie, teksty.. etc. Chyba że te wszystkie wątki też zamkniecie.
A już zwłaszcza wątek "ujawniamy postacie"! Tam to jest dopiero wpływ forum na grę i przenoszenie uczuć względem graczy na ich postacie lub odwrotnie.
Ten wątek nie jest w niczym gorszy, to poziom dyskusji w nim został sprowadzony do poziomu bójek podwórkowych.
Sprzeciw.
P.S. (prywata

No pewnie że z obserwacji. Trzy znam na 100%, co do jednej nie mogę się zdecydować, reszta to raczej domysły.Leming wrote:Luke się nieraz chwalił, że zna moich postaci wiele - na pewno nie ode mnie. Może je znać jedynie z obserwacji gry i wątków na forum. Czasami łatwo się domyślić. Swoją drogą - ciekawi mnie, w ilu przypadkach się myli.

Tak się składa, że ludzie najbardziej aktywni w grze mają znane postacie. I one budzą się o podobnych godzinach, mówią i piszą podobnie, robią te same literówki, te same ortografki, podobnie "gwiazdkują", czasem używają identycznych polskich regionalizmów językowych. Na postacie niektórych graczy wręcz poluję i uwielbiam je wszystkie. I moje postacie gotowe są związać z nimi całe swoje życie. Choć nie wiem, co to za gracze. Rozpoznaję postacie. Chociaż to ryzyko, wiem, bo jeżeli tacy gracze kończą krzyżykiem, to wtedy jest prywatna Apokalipsa.

[*]...
- Villon
- Posts: 334
- Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm
Jeśli chodzi o nowy wątek - można spróbować. Zawsze trzeba próbować
Co do zamknięcia tego - aż się boję napisać
- popieram Złe. Nie widzę powodu.

Co do zamknięcia tego - aż się boję napisać

*chowając za plecami kielnię wpatruje się z nabożeństwem w równiutką dużą marmurową świątynię: Dzięki Marolu Wielki Bardzo!, a zwłaszcza w jeden jej element u samej góry*
- Ula
- Posts: 1042
- Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm
Leming wrote:Jeszcze jedno - czy forum nadal jest moderowane? Tzn. czy ktoś regularnie sprawdza, co się tu dzieje?
Obecnie nie mamy żadnego aktywnego polskiego przedstawiciela w CD.
Co prawda, uprawnienia do moderowania większej części polskiego forum mają jeszcze członkowie PD posiadający pełne prawa, to jest KeVes, Luk, SUCHY i ja. Plus marol, który ma dostęp do wszystkiego, jak sądzę. Jednakże PD w założeniach powinno edytować posty jedynie w przypadku naruszenia zasad gry, które wpływają na fabułę lub gdy dochodzi do ujawnienia informacji pochodzących ze spraw prowadzonych przez PD. Należy dodać do tego jeszcze naszą obiektywnie niską aktywność.
Jednym słowem - mizeria. Moderacją de facto nikt się nie zajmuje.

- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
Luke wrote:P.S. (prywata)
No pewnie że z obserwacji. Trzy znam na 100%, co do jednej nie mogę się zdecydować, reszta to raczej domysły.Leming wrote:Luke się nieraz chwalił, że zna moich postaci wiele - na pewno nie ode mnie. Może je znać jedynie z obserwacji gry i wątków na forum. Czasami łatwo się domyślić. Swoją drogą - ciekawi mnie, w ilu przypadkach się myli.
Jak prywata, to prywata - wyślij PM z tymi domysłami - napiszę Ci, w ilu procentach są trafne.
http://www.bookcrossing.com/
- Villon
- Posts: 334
- Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm
Leming wrote:Jak prywata, to prywata - wyślij PM z tymi domysłami - napiszę Ci, w ilu procentach są trafne.
To i do mnie przy okazji. Z tymi procentami

*chowając za plecami kielnię wpatruje się z nabożeństwem w równiutką dużą marmurową świątynię: Dzięki Marolu Wielki Bardzo!, a zwłaszcza w jeden jej element u samej góry*
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
PM? Chciałybyście.
Popsułybyście mi od razu całą Zabawę W Domysły. Może lubię wychwytywanie subtelności, zagadki, niepewności?
To trochę jak kostiumowy bal karnawałowy: mocno odsłonięte dekolty, a twarze ukryte za maskami.
Niewysłowiona przyjemność odgadywania, któż się za którą maską kryje.
Znacznie bardziej to lubię od topornego "ujawniania" postaci za życia.

To trochę jak kostiumowy bal karnawałowy: mocno odsłonięte dekolty, a twarze ukryte za maskami.

Niewysłowiona przyjemność odgadywania, któż się za którą maską kryje.

Znacznie bardziej to lubię od topornego "ujawniania" postaci za życia.
[*]...
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
- Villon
- Posts: 334
- Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
- Villon
- Posts: 334
- Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
Dobra... Niby PD się tym nie zajmuje, ale oddzieliłem odpowiednie posty i utworzyłem ten temat... Tam nie spamować.
Tutaj dalej możecie pluć jadem i obrzucać się błotem
(nie, nie czytałem tego, co wypisywaliście :p)
Tutaj dalej możecie pluć jadem i obrzucać się błotem

(nie, nie czytałem tego, co wypisywaliście :p)
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest