Smieszne teksty/nazwy/etc.
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
2180-6.08: ZZZ mówi: "*marszczy nos do XXX*"
2180-6.07: YYY mówi: "*zaczyna sobie roić, że chcą go zabić i do tego jeszcze w myślach czytają; zanurza głowę w notatki i nie wychyla się stamtąd*"
2180-6.07: XXX: "*zastanawia się jak można czytać komuś w myślach*"
2180-6.06: ZZZ mówi: "*szuka wzrokiem tych tłumów ale nie znajduje, wiec dalej patrzy na nią*"
2180-6.06: YYY mówi: "*patrzy podejrzliwie na starszą kobietę z niejasnym przeczuciem i wizją wściekłego tłumu*"
Czytac od dolu ;pTelepatia sie szerzy.
2180-6.07: YYY mówi: "*zaczyna sobie roić, że chcą go zabić i do tego jeszcze w myślach czytają; zanurza głowę w notatki i nie wychyla się stamtąd*"
2180-6.07: XXX: "*zastanawia się jak można czytać komuś w myślach*"
2180-6.06: ZZZ mówi: "*szuka wzrokiem tych tłumów ale nie znajduje, wiec dalej patrzy na nią*"
2180-6.06: YYY mówi: "*patrzy podejrzliwie na starszą kobietę z niejasnym przeczuciem i wizją wściekłego tłumu*"
Czytac od dolu ;pTelepatia sie szerzy.
Kto chce stringi w cantr(walić na PM):
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
Wybaczcie, ale nie mogłam się powstrzymać.
Powalił mnie na kolana ptk.7
Prawa.TO JURZ NIE KOLONIA *****!
1.To miasto to ***** i karzdy morze tu przebywac,jasli nie zostal stond wygnany.
2.Nie polowac na drapierzniki.
3.Nie poluj na zwierząta sztuk 3 i mniej.
4.Wladca to ******
5.Nie buduj bez zezwolenia.
6.Jesli wydobywasz,pracuj terz na korzysc osady.
7.Nie wykonuj rzadnych dzielan na cialach!
Powalił mnie na kolana ptk.7
Prawa.TO JURZ NIE KOLONIA *****!
1.To miasto to ***** i karzdy morze tu przebywac,jasli nie zostal stond wygnany.
2.Nie polowac na drapierzniki.
3.Nie poluj na zwierząta sztuk 3 i mniej.
4.Wladca to ******
5.Nie buduj bez zezwolenia.
6.Jesli wydobywasz,pracuj terz na korzysc osady.
7.Nie wykonuj rzadnych dzielan na cialach!
-
- Posts: 736
- Joined: Fri Feb 03, 2006 11:24 pm
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
- robin_waw
- Posts: 1532
- Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
- Villon
- Posts: 334
- Joined: Sat Mar 24, 2007 11:33 pm
Czytać od góry.
2182-0.03: XXX mówi: "*wyszła z ‘budynku’, ale zamykając drzwi coś widocznie sobie zrobiła, bo nagle rozległ się krzyk* Auu! Moje włosy! *spojrzała za siebie i kopnęła z siłą drzwi*"
2182-0.04: XXX mówi: "Powinni zrobić zasłony, a nie drzwi ... jeszcze trochę to te drzwi oszpecą mnie z włosów ... *wzięła lok ręką i położyła na ramieniu, gładząc go, poszła spokojnym krokiem przez miasto ku wzgórzom*"
2182-0.05: XXX mówi: "*spuściła swoje kruczoczarne włosy i zaczęła się nimi bawić... była praktycznie bezpieczna, jak narazie od wszelkich zalotników jak i drapieżników*"
2182-0.05: XXX mówi: "B ... najlepiej rób to i przy mnie, i szeptem ... zresztą, sam sobie wybierz jak chcesz o mnie plotkować i gawęrzyć!"
2182-0.09: XXX mówi: "A., obudź się, robisz z siebie pośmiewisko... i hańbisz mój los... *poklepała go lekko po policzku*"
2182-0.10: XXX mówi: "*po chwili namysłu podeszła do B i lekko go kopnęła w bok* A ty się tak nieśmiej, zachowaj powagę w pobliżu kobiet chociażby..."
2182-0.11: XXX mówi: "*widząc, że ona sama też hańbi siebie, odeszła ku wzgórzom, dalej niż przedtem ...*"
2182-0.12: XXX mówi: "*w milczeniu przeszła przez wzgórza, nie wiedziała gdzie idzie ... w końcu stanęła i się rozglądnęła, położyła się i rozmyślała nad losem swym ...*"
2182-0.15: XXX mówi: "*uśmiechnęła się* Dobry chłopczyk, taa ... *i bez wachań znowu musnęła jego wargi ... po chwili odeszła ku wzgórzom, niczym dobry sen w koszmarze*"
2182-0.16: XXX mówi: "Masz szczęście ... i to wielkie ... *poszła zraniona od wewnątrz czynem A. ku wzgórzom*"
2182-0.17: XXX mówi: "*po chwili spojrzała na martwego jelenia* Biedaczek... *wyjęła strzałę z drzewa i patrzy czy grot jest ostry*"
2182-0.17: XXX mówi: "*potem, oznajmując że grot nadal jest ostry wyjęła dwie strzały z jelonka, wszystkie trzy sztrzały, trzymając w rękach położyła obok trupa zwierzęcia ... tym razem, zaczęła groźnym, szybkim krokiem podchodzić do B*"
2182-0.18: XXX mówi: "A., muszę z nim porozmawiać *pociągnęła B do siebie i się z nim odsunęła* B, powiem ci jedno - jesteś na tyle głupi, by pozwolić innej osobie zabić zwierzęcie, i do tego zhańbić swój los..."
2182-0.18: XXX mówi: "*i bez wachania z liścia walnęła B w poliko*"
2182-0.19: XXX mówi: "*powoli zaczęła iść w jego stronę* Zapach twego serca, skamieniałego jak skorupa żółwia jest wyczuwalny ze sporej odległości, biedaczku..."
2182-0.20: XXX mówi: "*odsunęła B sobie z drogi i spojrzała prosto w oczy A.*"
2182-0.20: XXX mówi: "*przez krótką chwilę patrzała w jego oczy, po krótkiej chwili zmierzyła go od góry do dołu*"
2182-0.21: XXX mówi: "*wymierzając prosto w brzuch jej pięść ruszyła...*"
2182-0.21: XXX mówi: "*nie zważała na tarczę, byćmoże nie zdąży sparować jej ciosu...*"
2182-0.24: XXX mówi: "*zeszła z drzewa i ściągnęła A., w delikatnych objęciach pocałowała go namiętnie, tak, że napewno się mógł oprzeć ekstazie wywołanej we wnętrzu*"
2182-0.25: XXX mówi: "A teraz, spadaj ... *obróciła się do niego plecami, suknia znowu zatańczyła i poszła nieco dalej od niego, lecz bliżej miasta ... w połowie między miastem a A. usiadła...*"
2182-0.25: XXX mówi: "*po chwili położyła się na trawie i po długim rozmyślaniu o losie jeszcze jednej osoby zasnęła twardym snem*"
2182-0.29: XXX mówi: "*biegnie pędem do ‘budynku’, omało znowu nie przyczaskając sobie drzwiami włosów...*"
2182-0.30: XXX mówi: "D, nie będe stać przed garami i gotować specjalnie dla was miksturki i potrawki... wolę już podrywać mężczyzn, ale skoro chcecie... * weszła spowrotem do ‘budynku’, rozległ się lekki krzyk, widocznie znowu sobie przytrzasła włosy*"
2182-0.22: XXX mówi: "*po krótkiej chwili w dostatecznej odległości od przygłupów i od miasta wspięła się na drzewo i sobie na nim tak przez dłuższą chwilę siedziała*"
2182-0.09: XXX mówi: "Jest za bardzo wrażliwy na uczucia... *zachichrała*"
Ja za to jestem za mało wrażliwa, więc zamieszczam
2182-0.03: XXX mówi: "*wyszła z ‘budynku’, ale zamykając drzwi coś widocznie sobie zrobiła, bo nagle rozległ się krzyk* Auu! Moje włosy! *spojrzała za siebie i kopnęła z siłą drzwi*"
2182-0.04: XXX mówi: "Powinni zrobić zasłony, a nie drzwi ... jeszcze trochę to te drzwi oszpecą mnie z włosów ... *wzięła lok ręką i położyła na ramieniu, gładząc go, poszła spokojnym krokiem przez miasto ku wzgórzom*"
2182-0.05: XXX mówi: "*spuściła swoje kruczoczarne włosy i zaczęła się nimi bawić... była praktycznie bezpieczna, jak narazie od wszelkich zalotników jak i drapieżników*"
2182-0.05: XXX mówi: "B ... najlepiej rób to i przy mnie, i szeptem ... zresztą, sam sobie wybierz jak chcesz o mnie plotkować i gawęrzyć!"
2182-0.09: XXX mówi: "A., obudź się, robisz z siebie pośmiewisko... i hańbisz mój los... *poklepała go lekko po policzku*"
2182-0.10: XXX mówi: "*po chwili namysłu podeszła do B i lekko go kopnęła w bok* A ty się tak nieśmiej, zachowaj powagę w pobliżu kobiet chociażby..."
2182-0.11: XXX mówi: "*widząc, że ona sama też hańbi siebie, odeszła ku wzgórzom, dalej niż przedtem ...*"
2182-0.12: XXX mówi: "*w milczeniu przeszła przez wzgórza, nie wiedziała gdzie idzie ... w końcu stanęła i się rozglądnęła, położyła się i rozmyślała nad losem swym ...*"
2182-0.15: XXX mówi: "*uśmiechnęła się* Dobry chłopczyk, taa ... *i bez wachań znowu musnęła jego wargi ... po chwili odeszła ku wzgórzom, niczym dobry sen w koszmarze*"
2182-0.16: XXX mówi: "Masz szczęście ... i to wielkie ... *poszła zraniona od wewnątrz czynem A. ku wzgórzom*"
2182-0.17: XXX mówi: "*po chwili spojrzała na martwego jelenia* Biedaczek... *wyjęła strzałę z drzewa i patrzy czy grot jest ostry*"
2182-0.17: XXX mówi: "*potem, oznajmując że grot nadal jest ostry wyjęła dwie strzały z jelonka, wszystkie trzy sztrzały, trzymając w rękach położyła obok trupa zwierzęcia ... tym razem, zaczęła groźnym, szybkim krokiem podchodzić do B*"
2182-0.18: XXX mówi: "A., muszę z nim porozmawiać *pociągnęła B do siebie i się z nim odsunęła* B, powiem ci jedno - jesteś na tyle głupi, by pozwolić innej osobie zabić zwierzęcie, i do tego zhańbić swój los..."
2182-0.18: XXX mówi: "*i bez wachania z liścia walnęła B w poliko*"
2182-0.19: XXX mówi: "*powoli zaczęła iść w jego stronę* Zapach twego serca, skamieniałego jak skorupa żółwia jest wyczuwalny ze sporej odległości, biedaczku..."
2182-0.20: XXX mówi: "*odsunęła B sobie z drogi i spojrzała prosto w oczy A.*"
2182-0.20: XXX mówi: "*przez krótką chwilę patrzała w jego oczy, po krótkiej chwili zmierzyła go od góry do dołu*"
2182-0.21: XXX mówi: "*wymierzając prosto w brzuch jej pięść ruszyła...*"
2182-0.21: XXX mówi: "*nie zważała na tarczę, byćmoże nie zdąży sparować jej ciosu...*"
2182-0.24: XXX mówi: "*zeszła z drzewa i ściągnęła A., w delikatnych objęciach pocałowała go namiętnie, tak, że napewno się mógł oprzeć ekstazie wywołanej we wnętrzu*"
2182-0.25: XXX mówi: "A teraz, spadaj ... *obróciła się do niego plecami, suknia znowu zatańczyła i poszła nieco dalej od niego, lecz bliżej miasta ... w połowie między miastem a A. usiadła...*"
2182-0.25: XXX mówi: "*po chwili położyła się na trawie i po długim rozmyślaniu o losie jeszcze jednej osoby zasnęła twardym snem*"
2182-0.29: XXX mówi: "*biegnie pędem do ‘budynku’, omało znowu nie przyczaskając sobie drzwiami włosów...*"
2182-0.30: XXX mówi: "D, nie będe stać przed garami i gotować specjalnie dla was miksturki i potrawki... wolę już podrywać mężczyzn, ale skoro chcecie... * weszła spowrotem do ‘budynku’, rozległ się lekki krzyk, widocznie znowu sobie przytrzasła włosy*"
2182-0.22: XXX mówi: "*po krótkiej chwili w dostatecznej odległości od przygłupów i od miasta wspięła się na drzewo i sobie na nim tak przez dłuższą chwilę siedziała*"
2182-0.09: XXX mówi: "Jest za bardzo wrażliwy na uczucia... *zachichrała*"
Ja za to jestem za mało wrażliwa, więc zamieszczam

- robin_waw
- Posts: 1532
- Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
-
- Posts: 75
- Joined: Sat Sep 03, 2005 4:43 pm
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
-
- Posts: 412
- Joined: Fri Feb 23, 2007 3:30 pm
- isis
- Posts: 82
- Joined: Sun Aug 05, 2007 9:19 am
- Tetro
- Posts: 522
- Joined: Thu Jun 07, 2007 10:54 am
- Location: Baal
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest