Pozegnanie....
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 32
- Joined: Sun Jun 03, 2007 11:19 am
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
lacki2000 wrote:Ale byłoby też ciekawie jakby wszyscy zaczęli grać intensywniej mniejszą ilością postaci - cantr by nieco zdziczał i się wyludnił, stare obiekty powoli by się rozpadały w pył a nowe ekspedycje energicznych odkrywców natrafiałyby na starożytne ruiny jakichś zapomnianych osad, wraki dziwnych pojazdów, stosy z zapisanych trudno rozczytalnymi tekstami pożółkłych notatek z odległych lat 2-tysięcznych.
To już się dzieje choć stare obiekty nie starzeją się,zamki nie rdzewieją a napisy są równie czytelne jak kiedyś ale czy intensywniej ludzie grają?
Ku przestrodze:http://www.cantr.net/forum/viewtopic.php?t=14341
EDIT:
Niestety post do którego dałem linka został ocenzurowany.W skrócie został tam przedstawiony pamiętnik pewnej postaci która szła i szła,prze około 300 dni.Nie spotkała przez ten czas nikogo...
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
Lacki, takich ruin jest od diabła i jeszcze trochę... Nawet całkiem spore wyspy znam, na których jest po 20-30 osób, masa opuszczonych zrujnowanych miast z piecami wszelakiego typu, po lasach dosyć często idzie spotkać porzucone riksze, motocykle, czasem nawet samochody... I poza rabusiami i hienami cmentarnymi tych rejonów nikt nie eksploruje... totalnie nikt.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
-
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
Wszelkie nocne posty brzmią bardzo banalnie.
Hm... Postanowiłam pożegnać się z jednym pożeraczem czasu - to jest z irciem. Ale nie tylko z tego powodu, że pożerał czas. Wszystko go chapie bardzo pazernie.
Ircowicze, przepraszam Was za moje „żarty” nie na miejscu, ale to nie znaczy, że nie byłam wiernym słuchaczem i obserwatorem. Z ludzi „wspaniałych” zaczęły rodzić się potwory – i ten nie wspaniały – to ja!
Całe szczęście, że potraficie szczerze powiedzieć, kiedy Wam coś nie pasuje i to jest sedno. Brawo! Gratulacje!...Bo ja uciekłam się do privów... Ech, potwór ze mnie... Trzeba było otwarcie, bo wiadomo, że żaden priv nie ma pary uszu
Ma ich znacznie więcej.
Pozdrawiam,
Milczące, potworne, Echo
PS. Chyba sam duch świąt mnie natchnął
Nie pożegnam się w ircowym temacie, bo chcę, żebyście się zastanowili - co, dlaczego i po co, żegnacie się z cantr, kiedy to robicie?
Macie wyrzuty sumienia? Co zrobiliście źle, coś się wymyka? Czas? A może uczucia i zanik tego, co jest rzeczywistością, a co tylko tylko wyobraźnią..? I rany, mam nadzieję, że nie zawiodłam Was, że się nie krzyżyknęłam?
Uciekam... Milknę... Znikam...
musialam to nieco zmniejszyc, zeby nie wygladalo na tragiczne i okrutne rozgoryczenie
Hm... Postanowiłam pożegnać się z jednym pożeraczem czasu - to jest z irciem. Ale nie tylko z tego powodu, że pożerał czas. Wszystko go chapie bardzo pazernie.
Ircowicze, przepraszam Was za moje „żarty” nie na miejscu, ale to nie znaczy, że nie byłam wiernym słuchaczem i obserwatorem. Z ludzi „wspaniałych” zaczęły rodzić się potwory – i ten nie wspaniały – to ja!
Całe szczęście, że potraficie szczerze powiedzieć, kiedy Wam coś nie pasuje i to jest sedno. Brawo! Gratulacje!...Bo ja uciekłam się do privów... Ech, potwór ze mnie... Trzeba było otwarcie, bo wiadomo, że żaden priv nie ma pary uszu

Ma ich znacznie więcej.
Pozdrawiam,
Milczące, potworne, Echo
PS. Chyba sam duch świąt mnie natchnął

Nie pożegnam się w ircowym temacie, bo chcę, żebyście się zastanowili - co, dlaczego i po co, żegnacie się z cantr, kiedy to robicie?
Macie wyrzuty sumienia? Co zrobiliście źle, coś się wymyka? Czas? A może uczucia i zanik tego, co jest rzeczywistością, a co tylko tylko wyobraźnią..? I rany, mam nadzieję, że nie zawiodłam Was, że się nie krzyżyknęłam?
Uciekam... Milknę... Znikam...
musialam to nieco zmniejszyc, zeby nie wygladalo na tragiczne i okrutne rozgoryczenie

Last edited by Echo on Sun Dec 30, 2007 1:45 pm, edited 1 time in total.
-
- Posts: 1536
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
Miłość juz nie jest taka jak to było na początku.
Gdy flirtowałem, a partnerka była słodko tajemnicza.. Codzienne bicie serca, gdy się do niej zbliżałem. Moje zauroczenie i wyznawanie miłości moim współpartnerom o niej.
Dzięki wam tak bardzo ją kochałem.
Ale niestety przeminęło to z letnim wiatrem.
Wracam do niej kolejny raz, jak do wyrozumiałem kochanki. Choć to już nie wygląda tak samo. W powietrzu nie czuć już nas, jak to było rok temu.
Może to tylko hormony? A być może tylko zapełniała mi pustkę w sercu po-sami sobie odpowiedzcie.
Mogła też, pomimo tej miłości, być kolejnym przystankiem w moich poszukiwaniach.
Bardzo ją kochałem. Żałuje, że nie możemy być razem. Nie potrafię..
Osoby w tym temacie też już nie potrafią. Choć może byli lepszymi kochankami, może nawet kochali ją o wiele bardziej niż ja..
Nie płacze. Znalazłem niesamowite kobiety, na które wreszcie mam czas i chęci. Spełnienie marzeń. Myślę, że wśród jednej z nich, jest ta jedyna.
Do naszej Gry nadal wracam, bo jest tego warta.
Wspaniale, że też ją doceniacie. I nie załamujcie się gdy nie jesteście pewni uczuć. Płyńcie z życiem dalej, a gdy wrócicie choć na jedną noc, ona nie palnie was wałkiem.
Ponieważ Cantr was zawsze będzie kochać.
A Cantr - to My!
Dlatego rozumiemy się na ircu, a spotkanie cantryjczyków w realu jest tak naturalne.
To kto się pierwszy uśmiechnie i pójdzie po czekoladę? :)
//ps. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie mówiłem tutaj o dziewczynach - nadal jestem wolny.
Echo -pominęłaś mnie w następnym poście, ale natchnęłaś w tym. :)
Dziękuję Ci za ciekawe, miłe rozmowy na ircu. Naprawdę :)
Gdy flirtowałem, a partnerka była słodko tajemnicza.. Codzienne bicie serca, gdy się do niej zbliżałem. Moje zauroczenie i wyznawanie miłości moim współpartnerom o niej.
Dzięki wam tak bardzo ją kochałem.
Ale niestety przeminęło to z letnim wiatrem.
Wracam do niej kolejny raz, jak do wyrozumiałem kochanki. Choć to już nie wygląda tak samo. W powietrzu nie czuć już nas, jak to było rok temu.
Może to tylko hormony? A być może tylko zapełniała mi pustkę w sercu po-sami sobie odpowiedzcie.
Mogła też, pomimo tej miłości, być kolejnym przystankiem w moich poszukiwaniach.
Bardzo ją kochałem. Żałuje, że nie możemy być razem. Nie potrafię..
Osoby w tym temacie też już nie potrafią. Choć może byli lepszymi kochankami, może nawet kochali ją o wiele bardziej niż ja..
Nie płacze. Znalazłem niesamowite kobiety, na które wreszcie mam czas i chęci. Spełnienie marzeń. Myślę, że wśród jednej z nich, jest ta jedyna.
Do naszej Gry nadal wracam, bo jest tego warta.
Wspaniale, że też ją doceniacie. I nie załamujcie się gdy nie jesteście pewni uczuć. Płyńcie z życiem dalej, a gdy wrócicie choć na jedną noc, ona nie palnie was wałkiem.
Ponieważ Cantr was zawsze będzie kochać.
A Cantr - to My!
Dlatego rozumiemy się na ircu, a spotkanie cantryjczyków w realu jest tak naturalne.
To kto się pierwszy uśmiechnie i pójdzie po czekoladę? :)
//ps. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie mówiłem tutaj o dziewczynach - nadal jestem wolny.
Echo -pominęłaś mnie w następnym poście, ale natchnęłaś w tym. :)
Dziękuję Ci za ciekawe, miłe rozmowy na ircu. Naprawdę :)
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm

Kawy? Spać? Wytrzeźwieć? Albo jeszcze się napić?
Albo ja z wiekiem robię się coraz mniej inteligentnym stworzeniem, albo świat i zamieszkujące go formy życia coraz bardziej się komplikują.
Czyli - po prostu - o czym my tu mówimy???
Czy ktoś mógłby mnie oświecić jakąś celną i prostą metaforą?

PS. Przypominam: 27 grudnia - Pangalaktyczny Dzień Dobroci dla Lemingów.
http://www.bookcrossing.com/
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
Echo! No! ;> No... ;>
Z kim ja będę teraz... No... ;>
***
Wbrew innym uczestnikom, ja doskonale rozumiem o co chodzi, ale powiedzieć tego nie zamierzam. To wy, niesprecyzowani ircowicze, zastanówcie się nad tym
Z kim ja będę teraz... No... ;>
***
Wbrew innym uczestnikom, ja doskonale rozumiem o co chodzi, ale powiedzieć tego nie zamierzam. To wy, niesprecyzowani ircowicze, zastanówcie się nad tym

It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
- bast
- Posts: 342
- Joined: Wed Jun 07, 2006 9:03 pm
i ja sie zegnam
podczas swiat moje konto zostalo usuniete
za dlugo na nie nie zagladalam (przy okazji, brak maila dzien wczesniej o tym ze czas mi sie konczy, a zdaje sie ze taki powinien byc)
dziekuje tym ktorzy sprawili ze gra dawala mi tyle radosci - zainteresowani wiedza że o nich chodzi
odeszlam bo wezwalo mnie zycie po drugiej stronie monitora, prosze nie szukac winnych w swiecie cantra bo ich tam po prostu nie ma
moze jeszcze kiedys wroce w nowym wcieleniu
podczas swiat moje konto zostalo usuniete
za dlugo na nie nie zagladalam (przy okazji, brak maila dzien wczesniej o tym ze czas mi sie konczy, a zdaje sie ze taki powinien byc)
dziekuje tym ktorzy sprawili ze gra dawala mi tyle radosci - zainteresowani wiedza że o nich chodzi

odeszlam bo wezwalo mnie zycie po drugiej stronie monitora, prosze nie szukac winnych w swiecie cantra bo ich tam po prostu nie ma
moze jeszcze kiedys wroce w nowym wcieleniu

And the light of a fading star
Is what you were, is what you are
Like the glow that christens the moon
You shone too soon, you shone too soon
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
- Elf
- Posts: 441
- Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
- Location: Elfolandia
Ja też doskonale rozumiem o co chodzi,Eszko kochana (tak już polubiłam połączenie tych dwóch słów,nie mogłam się powstrzymać
). Możesz zniknąć z IRC-a, ale elfy i tak nie zostawią Cię w spokoju,a przynajmniej spróbują jakimiś tajnymi ścieżkami się przyczołgać do Ciebie
*elf przytula mocno,mocno eszkę*


taca. wanna. łóżko
- drmartin
- Posts: 190
- Joined: Sat Mar 25, 2006 8:33 pm
- Location: P O L A N D
No i na mnie już pora... było miło ale koniec musiał nadejść żegnajcie...
Dziękuję za grę i przepraszam graczy którzy liczyli na moje postacie.
A oto ich lista (tylko kilka najbardziej ulubionych):
Juliusz Seretny
Kormak
Antoniusz
Petroniusz
Kapitan Zefir
Marcin L.
Ross
Bryt
Skrytoniusz
Dead Man
Paweł
i wiele innych łącznie grałem 20 postaciami przez ostatnie 18miesięcy...
Dziękuję za grę i przepraszam graczy którzy liczyli na moje postacie.
A oto ich lista (tylko kilka najbardziej ulubionych):
Juliusz Seretny
Kormak
Antoniusz
Petroniusz
Kapitan Zefir
Marcin L.
Ross
Bryt
Skrytoniusz
Dead Man
Paweł
i wiele innych łącznie grałem 20 postaciami przez ostatnie 18miesięcy...
"Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić" Albert Einstein
Zapraszam:
http://tmbg.fizyka.umk.pl/
http://www.lorki.pl
Zapraszam:
http://tmbg.fizyka.umk.pl/
http://www.lorki.pl
- robin_waw
- Posts: 1532
- Joined: Tue Jul 25, 2006 12:30 pm
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest