Pozegnanie....

[Luke]

No, i zaczęłam budować lepiankę obok bloku

E tam, ja miałem incydent ze strażą miejską za próbę zmiany dłutem szyldu na jakimś ważnym budynku.

Na szczęście zdążyłem w porę udać się drogą do nienazwane miejsce.

[Miaua]

A mi ciągle autobus oddokowuje przed czasem.

[Sztywna]

*rzuca się na ziemię i chlipie rozpaczliwie*

[Quijo]

No i na mnie w końcu przyszła pora.
Chciałbym podziękować wszystkim z którymi dane było mi grać przez prawie 1,5 roku oraz przeprosić wszystkich, których zawiodłem poprzez uśmiercenie moich ludzików.
To była jedna z trudniejszych decyzji jakie w życiu podjąłem i po około 30 minutach z załzawionymi oczyma udało mi sie wcisnąć krzyżyk.
Musiałem to zrobić, bo muszę w końcu skończyć tą szkołę, a cantr mi w tym nie pomagał.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za mile spędzone chwile.

PS. kiedyś i tak pewnie wrócę

[Villon]

Quijo, dziękuję za kilka Twoich postaci, a zwłaszcza za jedną Przemiło się z nią grało.
Ale dobrze zrobiłeś, skoro musiałeś. Nie ma co płakać, pozałatwiaj swoje sprawy i wracaj kiedyś tam, już ze spokojną głową

[robin_waw]

Miło było szkoda, ale cóż jak trzeba to trzeba real jest ważniejszy.
Ta twoja Q była całkiem przesympatyczna.
Czekam, że za 4 dni pochwalisz się swoimi pozostałymi postaciami.

[rem]

Quijo - powodzenia w realu, będzie brakować Twoich postaci i Twojego stylu odgrywania. Ale wiadomo że real ważniejszy (hmm). Mam tylko nadzieję że jeszcze kiedys wrócisz. Chociaż na irca czasem zaglądaj

Pozdrawiam

REM

[ushol]

Wiem co to znaczy jak Cantr wpiernicza się w życie i powoli a skutecznie zabija RL. Na razie Klecho... zrob co musisz i wróć kiedyś, jeśli będziesz chciał... a będziesz... ja sam wytrzymałem zaledwie 50 dni...

[Sasza]

Straszne.
Cantr bez Twoich postaci jest lipny..

Teraz to będę do Ciebie wpadać, sprawdzać czy się uczysz! Masz przechlapane

[Ice-Man]

Czyżbyś był właścicielem postaci, przez śmierć której muszę ganiać kogoś po wyspie?

Poza tym szkoda, że wcisnąłeś X. Stara gwardia powinna trwać na stanowisku.

[gawi]

Trzymajta się Klecho i skończ wkońcu szkołe.. a po tym wracaj do cantra nie mówie do nas.. bo nie wiadomo co życie przyniesie.. może i mnie juz wśród graczy nie będzie:) Powo

[Zamia]

Quijo dziękuję Ci bardzo za xxxxxxx
Mojej postaci będzie go brakować

Powodzenia w realnym życiu.

[Elf]

A ja dziękuję Kubusiowi za grono Jego postaci (nie tylko tych,którym się zmarło teraz,ale i za Kartegiusza i Dygbuka ) *przytula* za świetne odgrywanie-podejmowanie wątków, dowcipne dialogi i to "coś", co sprawiało, że po minucie rozmowy rozpoznawałam Twoje postacie i już je kochałam - Cantr bez Ciebie zubożeje, jesteś zupełnie wyjątkowym graczem, ale cieszę się, że podjąłeś taką,a nie inną decyzję Czekam na skan dyplomu ukończenia szkoły i powrót.

[lacki2000]

(...)Musiałem to zrobić, bo muszę w końcu skończyć tą szkołę, a cantr mi w tym nie pomagał.

Powodzenia w realu. Jakby zabrakło cegieł czy narzędzi do skończenia tej szkoły to daj znać

PS. kiedyś i tak pewnie wrócę

*notuje skrzętnie w kajeciku to solenne zobowiązanie* Jakby co to forum "Starzy gracze - witamy z powrotem" wciąż otwarte

[Leming]

Świat Cantr już niby opłynięty, z map w całości prawie znany...
Wszystko można, brak tajemnic...

*ściąga z żalem koszulkę z napisem FANKLUB QUIJO*
W realu coraz więcej miłych osób...

Weźmy się może wszyscy wykrzyżykujmy... Będzie mniej smutno.