Czym dla Ciebie jest Cantr?
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- rem
- Posts: 208
- Joined: Fri Dec 01, 2006 9:27 pm
- Location: Gdańsk
- Matix
- Posts: 958
- Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
- Location: Poland, Wroclaw, localhost
- Contact:
Ja już mam niemal 30 lat - 554, ale sądzę, że znajdzie się wielu starszych tylko, że nie chcą się ujawniać. Taki KeVeS to mógłby już mieć postacie podbijające pod siedemdziesiątkę. Hehe
Cantr jest osobnym światem (alternatywnym), równoległym do naszego. Jest światem dość dziwnym, gdyż tamtejszy bóg-kreator nie umie dobrze ściągać i ciągle musi uzupełniać swoje dzieło, co nie zawsze mu wychodzi. Nie potrafi dać swoim tworom dusz, dlatego musiał zaczerpnąć z dusz i fascynacji innych istot zwanych graczami. Oczywiście Cantryjczycy już dawno przestali wieżyć w te bzdury o Bogu Josie, jego sługach programistach i mitycznych istotach graczach. Cantryjczycy już dawno o tym zapomnieli ponieważ już dawno zanikły więzi pokrewieństw duszy między nimi. Wielu przez to straciło sens życia i bardzo szybko umarło lub popełniło samobójstwo.
Graczowie dają duszę Cantryjczykom jednak czasami zdarza się, że puste skorupy ciał mieszkańców Cantra zaczynają tworzyć coś w rodzaju zarodka własnej świadomości i podświadomości. Z istot Behawiorystycznych stają się istotami Freudowskimi. Wtedy to zaczynają realizować same siebie - pisać wiersze, książki, kroniki. Jedna na 500 posuwa się dalej i tworzy własną historię gromadząc przy sobie rzesze oddanych i lojalnych towarzyszy. Zmienia i tworzy historię. Mówi się, że w takich momentach budzą się pra-mistyczne siły, które istniały jeszcze przed tym jak powstał świat. Używają wtedy swojej mocy i rażą nią tych, którzy ośmielili się sięgnąć po wiedzę i moc zakazaną. Wtedy też ożywa wiara cantryjczyków i często szepcze się o wielkim Bogu Josie. Zazwyczaj jednak bywa, że wielkie rzeczy są zapominane, a ciała wybrańców gniewu rozpadają się w ziemi i w morzu, pożarte przez ryby i robaki.
Świat Cantra jest jedyny w swoim rodzaj. Daje wrażenie, że żywe jest to co jest martwe i że to co jest żywe uważa się za nieistniejące. Graczom i wielebemu Josowi to nie przeszkadza. Niech se nie wierzą, ale jak nadchodzi czas to sięga on po swój oręż i razi nim nieposłusznych mieszkańców świata Cantra.
Cantr nie jest drugim życiem graczy, nie jest ich rozrywką czy uzależnieniem. Jest koniecznością z którą gdy raz już się człowiek zwiąże to nigdy więcej się nie uwolni. Tylko śmierć jego duszy i ciała może uśmiercić tych Cantryjczyków, którym dał część swojej duszy, ale nie zawsze.
Bowiem nadejdzie dzień gdy narodzi się prawdziwy Cantryjczyk, który będzie miał własną duszę. (będzie to prawdopodobnie spowodowane samobójstwem któregoś z Graczy). Ten właśnie jedyny da życie innym niezależnym istotom i one zawładną Cantrem i wyzwolą się spod twardej reki Josa i Departamentowców. Nie będą wtedy już potrzebować Graczy i odtąd staną się wolni.
Bóg Cantra zaś powoli odejdzie w zapomnienie do czasu, aż nie przyjdzie doń rachunek za server. Wtedy nastąpi koniec Cantra i niebo runie na głowę Cantryjczykom, a jedyne byty niezależne umrą na zawsze.
Tym jest Cantr...
Cantr jest osobnym światem (alternatywnym), równoległym do naszego. Jest światem dość dziwnym, gdyż tamtejszy bóg-kreator nie umie dobrze ściągać i ciągle musi uzupełniać swoje dzieło, co nie zawsze mu wychodzi. Nie potrafi dać swoim tworom dusz, dlatego musiał zaczerpnąć z dusz i fascynacji innych istot zwanych graczami. Oczywiście Cantryjczycy już dawno przestali wieżyć w te bzdury o Bogu Josie, jego sługach programistach i mitycznych istotach graczach. Cantryjczycy już dawno o tym zapomnieli ponieważ już dawno zanikły więzi pokrewieństw duszy między nimi. Wielu przez to straciło sens życia i bardzo szybko umarło lub popełniło samobójstwo.
Graczowie dają duszę Cantryjczykom jednak czasami zdarza się, że puste skorupy ciał mieszkańców Cantra zaczynają tworzyć coś w rodzaju zarodka własnej świadomości i podświadomości. Z istot Behawiorystycznych stają się istotami Freudowskimi. Wtedy to zaczynają realizować same siebie - pisać wiersze, książki, kroniki. Jedna na 500 posuwa się dalej i tworzy własną historię gromadząc przy sobie rzesze oddanych i lojalnych towarzyszy. Zmienia i tworzy historię. Mówi się, że w takich momentach budzą się pra-mistyczne siły, które istniały jeszcze przed tym jak powstał świat. Używają wtedy swojej mocy i rażą nią tych, którzy ośmielili się sięgnąć po wiedzę i moc zakazaną. Wtedy też ożywa wiara cantryjczyków i często szepcze się o wielkim Bogu Josie. Zazwyczaj jednak bywa, że wielkie rzeczy są zapominane, a ciała wybrańców gniewu rozpadają się w ziemi i w morzu, pożarte przez ryby i robaki.
Świat Cantra jest jedyny w swoim rodzaj. Daje wrażenie, że żywe jest to co jest martwe i że to co jest żywe uważa się za nieistniejące. Graczom i wielebemu Josowi to nie przeszkadza. Niech se nie wierzą, ale jak nadchodzi czas to sięga on po swój oręż i razi nim nieposłusznych mieszkańców świata Cantra.
Cantr nie jest drugim życiem graczy, nie jest ich rozrywką czy uzależnieniem. Jest koniecznością z którą gdy raz już się człowiek zwiąże to nigdy więcej się nie uwolni. Tylko śmierć jego duszy i ciała może uśmiercić tych Cantryjczyków, którym dał część swojej duszy, ale nie zawsze.
Bowiem nadejdzie dzień gdy narodzi się prawdziwy Cantryjczyk, który będzie miał własną duszę. (będzie to prawdopodobnie spowodowane samobójstwem któregoś z Graczy). Ten właśnie jedyny da życie innym niezależnym istotom i one zawładną Cantrem i wyzwolą się spod twardej reki Josa i Departamentowców. Nie będą wtedy już potrzebować Graczy i odtąd staną się wolni.
Bóg Cantra zaś powoli odejdzie w zapomnienie do czasu, aż nie przyjdzie doń rachunek za server. Wtedy nastąpi koniec Cantra i niebo runie na głowę Cantryjczykom, a jedyne byty niezależne umrą na zawsze.
Tym jest Cantr...
http://www.matix.salon24.pl
- Leming
- Posts: 657
- Joined: Thu Mar 15, 2007 1:08 pm
Oj, tak, tak... Mądrze gada...
A ja się nie przyznam, ile dni gram. By się okazało, że ktoś tu pobił rekorda i trzeba go zamknąć.
Za to odniosę się do tego, co ktoś wcześniej napisał, że Cantr przypomina mu czytanie i pisanie książki - coś w tym jest, myślę, że podobnie odbieram Cantr. A że różni ludzie różne mają doświadczenia literackie, to i poziom graczy zróżnicowany

A ja się nie przyznam, ile dni gram. By się okazało, że ktoś tu pobił rekorda i trzeba go zamknąć.

Za to odniosę się do tego, co ktoś wcześniej napisał, że Cantr przypomina mu czytanie i pisanie książki - coś w tym jest, myślę, że podobnie odbieram Cantr. A że różni ludzie różne mają doświadczenia literackie, to i poziom graczy zróżnicowany

- in vitro...
- Posts: 1957
- Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
- Location: Lake Bodom
- Agent 0007
- Posts: 1042
- Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
- Location: Darudzystan
- Khe
- Posts: 293
- Joined: Sat Jul 09, 2005 6:51 pm
- Location: Poland, Tychy
- Gulczak
- Posts: 513
- Joined: Thu Mar 30, 2006 1:40 pm
- Contact:
- Sztywna
- Posts: 1091
- Joined: Sun Aug 20, 2006 1:51 pm
- Location: Costerina/ Wolne Miasto Gdańsk
- Sztywna
- Posts: 1091
- Joined: Sun Aug 20, 2006 1:51 pm
- Location: Costerina/ Wolne Miasto Gdańsk
Gulczak wrote:Moja najstarsza postać żyła 417 dni... Ale po moim Wielkim odejściu... Teraz moja jedyna postać ma 3 dni
Wiedziałam, ze to zrobisz

Strzeż się! Cantr silnie uzależnia...
<autolans> [url=http://www.grapheine.com/bombaytv/movie-uk-f0063db4f171b228025e719ce414cee1.html]A co "góra" na drugi serwer? :P[/url] </autolans>
<autolans> [url=http://www.grapheine.com/bombaytv/movie-uk-f0063db4f171b228025e719ce414cee1.html]A co "góra" na drugi serwer? :P[/url] </autolans>
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
-
- Posts: 498
- Joined: Tue Nov 08, 2005 6:48 am
- Hal
- Posts: 415
- Joined: Fri Jul 01, 2005 9:56 pm
- Location: Poland
- Elf
- Posts: 441
- Joined: Fri May 25, 2007 4:31 pm
- Location: Elfolandia
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
- Ula
- Posts: 1042
- Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm
A u mnie akurat dzisiaj mija dzień 444
szybko zleciało...
Elf, gdzieś tam można zobaczyć listę wszystkich swoich postaci, nawet tych, co przebywają w krainie wiecznych łowów. Chyba w ustawieniach konta. Są też tam daty przebudzenia...no i śmierci. Ale jeśli Twoja najstarsza postać jeszcze żyje, to możesz szybko odjąć jej datę pojawienia się od dnia obecnego.
szybko zleciało...

Elf, gdzieś tam można zobaczyć listę wszystkich swoich postaci, nawet tych, co przebywają w krainie wiecznych łowów. Chyba w ustawieniach konta. Są też tam daty przebudzenia...no i śmierci. Ale jeśli Twoja najstarsza postać jeszcze żyje, to możesz szybko odjąć jej datę pojawienia się od dnia obecnego.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest