Jak on/ona mnie wkurza...
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Averus Wolfmaster
- Posts: 473
- Joined: Mon Jul 11, 2005 8:23 pm
- Location: Torun (Thorn)
-
- Posts: 827
- Joined: Thu Aug 11, 2005 2:27 pm
- Location: Polska Poland
Averus Wolfmaster wrote:Wszyscy którzy parszywie wykorzystuja wady gry do uprzykrzania zycia innym... Wszyscy którym wydaje się, że jak czegos nie ma zapisanego w prawach to robiąc to sa bezkarni. Powyższe pewnie spowoduje rozpoznanie mojej postaci, może nie, ale pluje na to. Pozdrawiam pewnego przemiłego pana...
Averus Wolfmaster wrote:zakompleksiony dwunastolatek...
Jak to miło, a jeżeli chodzi o bla bla bla prawa to mam prawo stworzyć postać debila, która myśli, że tylko ta karteczka z prawami jest wiążąca, przepraszam bardzo


Cóż niektórzy nie lubią tego, a inni nie lubią bezsensownych OOC na pół strony w których ktoś pisze, że by mnie zbluzgał, ale nie chce bo to OOC

- Averus Wolfmaster
- Posts: 473
- Joined: Mon Jul 11, 2005 8:23 pm
- Location: Torun (Thorn)
- Averus Wolfmaster
- Posts: 473
- Joined: Mon Jul 11, 2005 8:23 pm
- Location: Torun (Thorn)
Tradycyjnie w tym temacie pisze ja.
Wkurza mnie każda postać, która nie ma i nie próbuje zdobyc własnego domu. Nie chodzi tu o handlowców czy podroznikow albo posiadaczy statków. Chodzi o to, ze człowiek ( jako tako i Cantryjski ) odczuwa potrzebe posiadania schronienia. Tak samo wkurzają mnie postacie, które dedykują swoje życie bezinteresownej pracy na rzecz osady. Zero własnosci prywatnej, zero marzeń, zero perspektyw i zero realizmu. Wstydzcie się za takiego rolpleja. Jak wysiadam w duzym miescie portowym i widze 12 statków i 5 domków w tym jeden prywatny to mnie śmiech dławi plugawy.
Wkurza mnie każda postać, która nie ma i nie próbuje zdobyc własnego domu. Nie chodzi tu o handlowców czy podroznikow albo posiadaczy statków. Chodzi o to, ze człowiek ( jako tako i Cantryjski ) odczuwa potrzebe posiadania schronienia. Tak samo wkurzają mnie postacie, które dedykują swoje życie bezinteresownej pracy na rzecz osady. Zero własnosci prywatnej, zero marzeń, zero perspektyw i zero realizmu. Wstydzcie się za takiego rolpleja. Jak wysiadam w duzym miescie portowym i widze 12 statków i 5 domków w tym jeden prywatny to mnie śmiech dławi plugawy.
- tehanu
- Posts: 872
- Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
- Location: 3city
he he..
wystarczy mi, że w moim życiu w realu muszę się starać aby mieć coś swojego.. no wiecie.. kredyty mieszkaniowe i te sprawy..
moje postacie mogę sobie biegać nagie po łące i spać pod gwiazdami..
niech mają tą wolność której ja nigdy nie miałam i mieć nie będę..
a realizm..
drogi wolfmasterku
... przypominam, że cantr to GRA! 

wystarczy mi, że w moim życiu w realu muszę się starać aby mieć coś swojego.. no wiecie.. kredyty mieszkaniowe i te sprawy..

moje postacie mogę sobie biegać nagie po łące i spać pod gwiazdami..
niech mają tą wolność której ja nigdy nie miałam i mieć nie będę..
a realizm..



- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
no nie, nie chcialem wrocic do podburzania i obrazania, ale widze ze bede musial... kufa, panie, dzie tu wpysdu dom mi trza jak deszcza ni ma i burzy niheja nie uswiadczysz? i jakie RP sie pytam? no jakie? cantr to gra ekonomiczna a nie RPG w stylu D&D czy innym stylu... ja chce miec fabryke i czarnuchow w niej a nie dom z ogrodkiem kurna i nie zycze sobie zeby mnie ktos pouczal o graniu w cantr qrka... jeden lubi toporem zdzielic przechodnia, inny lubi zgromadzic w magazynie picset kilo piasku, inny chce zrobic gore wapienia az do nieba a inny zbudowac dom i harem se trzymac
i o to w cantr chodzi, a nie o budowanie domow czy tym bardziej o odgrywanie postaci... (
) jak chcesz dom to se zbuduj, inni moze nei chca bo nie widza celu jego istnienia... cantr to nie RL, zdarza sie ze ktos ooc poucza moje postacie o braku RP i mnie to wqrwia jak nic, bo akurat te postacie nei sa krasnoludami, poszukiwaczami przygod czy innymi nawiedzonymi czarownikami, a sa po prostu ekonomistami, bo lubie tak grac w cantr, lubie jak moje miasto sie rozwija i nie potrzebuje do tego wlasnego domu







- Rusalka
- Posts: 1509
- Joined: Sun Mar 05, 2006 6:12 pm
- Location: Gdansk, Poland
- Contact:
Dziękuję za nową sygnaturkę
Pięknie to ująłeś Artur.
Mnie wkurza to że cantryjczycy nie myślą.
Do wszystkiego próbują dojść sami zamiast współpracować. Zakładają coraz to nowe osady (w których jest maks 1 chatka, która się nazywa magazyn) i robią to tylko dlatego, że chcą mieć władzę nad mieszkańcami, chociaż kompletnie nie znają się na rządzeniu. Do tego są święcie przekonani o ich dożywotnim panowaniu w danym miejscu (ograniczając perspektywy innym), ale nikt tego nawet nie kwestionuje. Mieszkańcy takiej zapadłej dziury rzecz jasna nazywają się obywatelami no bo jakby inaczej? (używanie tego słowa powinno być NNZ jak się nie było we Vlotryan, czy tym podobnym państwie). Nie handlują z innymi osadami wokół, ponieważ tamci nie chcę kupować. Nie myślą do przodu ani trochę. Koło się zamyka, handel upada. Mieszkańcy nie widzą dla siebie żadnych perspektyw więc albo umierają albo idą gdzieś indziej, zakładając taką samą osadę, żeby to oni mogli sobie porządzić - i tak w kółko. To mnie wkurwia w Cantr.


Mnie wkurza to że cantryjczycy nie myślą.
Do wszystkiego próbują dojść sami zamiast współpracować. Zakładają coraz to nowe osady (w których jest maks 1 chatka, która się nazywa magazyn) i robią to tylko dlatego, że chcą mieć władzę nad mieszkańcami, chociaż kompletnie nie znają się na rządzeniu. Do tego są święcie przekonani o ich dożywotnim panowaniu w danym miejscu (ograniczając perspektywy innym), ale nikt tego nawet nie kwestionuje. Mieszkańcy takiej zapadłej dziury rzecz jasna nazywają się obywatelami no bo jakby inaczej? (używanie tego słowa powinno być NNZ jak się nie było we Vlotryan, czy tym podobnym państwie). Nie handlują z innymi osadami wokół, ponieważ tamci nie chcę kupować. Nie myślą do przodu ani trochę. Koło się zamyka, handel upada. Mieszkańcy nie widzą dla siebie żadnych perspektyw więc albo umierają albo idą gdzieś indziej, zakładając taką samą osadę, żeby to oni mogli sobie porządzić - i tak w kółko. To mnie wkurwia w Cantr.

Artur wrote:ja chce miec fabryke i czarnuchow w niej a nie dom z ogrodkiem kurna i nie zycze sobie zeby mnie ktos pouczal o graniu w cantr qrka
- Matix
- Posts: 958
- Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
- Location: Poland, Wroclaw, localhost
- Contact:
Mnie wkurza to, że ludzie nie umieją myśleć. Nie dostrzegają tego, że ubranie w Cantr to jak dom w realu - potrzeby bezpieczeństwa są zapewnione. Bo każdy nazwie noobem golasa, ale nie obwiązanego jedwabiem jedwabiasa.
Poza tym nikt jeszcze nie był chyba w Leśnej Osadzie, gdzie jedyną własnością publiczną jest tablica z nazwą miasta, więzienie i prawa wydobywcze zapisane jeszcze w dniu 1350. Wkurzają mnie nooby, które mają wyraźne ADHD i jeszcze jedno, że to nie ten temat! O!
Poza tym nikt jeszcze nie był chyba w Leśnej Osadzie, gdzie jedyną własnością publiczną jest tablica z nazwą miasta, więzienie i prawa wydobywcze zapisane jeszcze w dniu 1350. Wkurzają mnie nooby, które mają wyraźne ADHD i jeszcze jedno, że to nie ten temat! O!
http://www.matix.salon24.pl
- mocny92
- Posts: 207
- Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
- Location: Warszawa - Wesola
- Contact:
A ja zrobiłem coś co ma ludzi rozśmieszyć.
Absurdalne prawa w mieście znanym od tej pory jako Beznadziejnowie.
Jeżeli coś znajdziesz, to jest twoje, albo nikogo nie ma w okolicy, albo nikt nie przebudzi się w porę aby zareagować.
Jeżeli chcesz być władcą tego zadupia, to jest twoje, chociaż prywatnie radzę ci spadać z tąd.
itp, itd, a to tylko przykłady z pamięci, czyli słabe.
Bo to taka "gupia" wysepka jest... offtop
Absurdalne prawa w mieście znanym od tej pory jako Beznadziejnowie.
Jeżeli coś znajdziesz, to jest twoje, albo nikogo nie ma w okolicy, albo nikt nie przebudzi się w porę aby zareagować.
Jeżeli chcesz być władcą tego zadupia, to jest twoje, chociaż prywatnie radzę ci spadać z tąd.
itp, itd, a to tylko przykłady z pamięci, czyli słabe.
Bo to taka "gupia" wysepka jest... offtop

Wszystko można co nie można - byle z lekka i z ostrożna!
-
- Posts: 111
- Joined: Sun Dec 03, 2006 3:35 pm
- Location: Warszawa, PL
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
Artur wrote:cantr to gra ekonomiczna a nie RPG w stylu D&D czy innym stylu... ja chce miec fabryke i czarnuchow w niej a nie dom z ogrodkiem kurna i nie zycze sobie zeby mnie ktos pouczal o graniu w cantr qrka... (...) i o to w cantr chodzi, a nie o budowanie domow czy tym bardziej o odgrywanie postaci... () jak chcesz dom to se zbuduj, inni moze nei chca bo nie widza celu jego istnienia... cantr to nie RL, zdarza sie ze ktos ooc poucza moje postacie o braku RP i mnie to wqrwia jak nic, bo akurat te postacie nei sa krasnoludami, poszukiwaczami przygod czy innymi nawiedzonymi czarownikami, a sa po prostu ekonomistami, bo lubie tak grac w cantr, lubie jak moje miasto sie rozwija i nie potrzebuje do tego wlasnego domu
![]()
![]()
![]()
No to super, tyle tylko, że po pierwsze Cantr ex definitione jest symulatorem społeczeństwa, a nie strategią ekonomiczną. Gdyby była tylko grą ekonomiczną, to na jaki ciężki ch.. byłyby w niej tak rozbudowane interakcje między postaciami, po co na forum tyle głupich i rzewnych topików jak "pożegnanie" "odeszli" "Zakład pogrzebowy 'Ścierwo'" i tak dalej.
IMO cała sprawa zawiera się w tym, że Cantr to właśnie erpeg z elementami ekonomii. A nie na odwrót. Zresztą widać to po forum, jak większość ludzi traktuje Cantr.
A mnie na przykład wkurwia taki grind, o którym mówisz. Siedzę w wiosce tylko po to, żeby np. zapierdalać 8 godzin przy wiertle do węgla czy innej pompie wodnej. Sorka, ale tak to ja mogę mieć w RL. I przynajmniej jakąś wypłatę za to dostane - w Cantr pieniędzy póki co nie widziałem (poza V. ale i tam się nie sprawdzają ;]). I dlatego wolę tworzyć postać/ie które będą coś robić, a nie grindować kolejne kilogramy marchwi.
Od grindu mam World of Warcraft.
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
- Agent 0007
- Posts: 1042
- Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
- Location: Darudzystan
Chimaira_00 wrote:Artur wrote:cantr to gra ekonomiczna a nie RPG w stylu D&D czy innym stylu... ja chce miec fabryke i czarnuchow w niej a nie dom z ogrodkiem kurna i nie zycze sobie zeby mnie ktos pouczal o graniu w cantr qrka... (...) i o to w cantr chodzi, a nie o budowanie domow czy tym bardziej o odgrywanie postaci... () jak chcesz dom to se zbuduj, inni moze nei chca bo nie widza celu jego istnienia... cantr to nie RL, zdarza sie ze ktos ooc poucza moje postacie o braku RP i mnie to wqrwia jak nic, bo akurat te postacie nei sa krasnoludami, poszukiwaczami przygod czy innymi nawiedzonymi czarownikami, a sa po prostu ekonomistami, bo lubie tak grac w cantr, lubie jak moje miasto sie rozwija i nie potrzebuje do tego wlasnego domu
![]()
![]()
![]()
No to super, tyle tylko, że po pierwsze Cantr ex definitione jest symulatorem społeczeństwa, a nie strategią ekonomiczną. Gdyby była tylko grą ekonomiczną, to na jaki ciężki ch.. byłyby w niej tak rozbudowane interakcje między postaciami, po co na forum tyle głupich i rzewnych topików jak "pożegnanie" "odeszli" "Zakład pogrzebowy 'Ścierwo'" i tak dalej.
IMO cała sprawa zawiera się w tym, że Cantr to właśnie erpeg z elementami ekonomii. A nie na odwrót. Zresztą widać to po forum, jak większość ludzi traktuje Cantr.
A mnie na przykład wkurwia taki grind, o którym mówisz. Siedzę w wiosce tylko po to, żeby np. zapierdalać 8 godzin przy wiertle do węgla czy innej pompie wodnej. Sorka, ale tak to ja mogę mieć w RL. I przynajmniej jakąś wypłatę za to dostane - w Cantr pieniędzy póki co nie widziałem (poza V. ale i tam się nie sprawdzają ;]). I dlatego wolę tworzyć postać/ie które będą coś robić, a nie grindować kolejne kilogramy marchwi.
Od grindu mam World of Warcraft.
Co Cie obchodzi to jak graja inni? Graj jak Ci sie podoba, a iinym daj grac jak im sie podoba i traktowac cantr tak jak chca, a nie tak jak Ty sobie zyczysz. Cantr jest na tyle wieloaspektowa gra, ze kazdy znajdzie sobie cos dla siebie.
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
Co Cie obchodzi to jak graja inni? Graj jak Ci sie podoba, a iinym daj grac jak im sie podoba i traktowac cantr tak jak chca, a nie tak jak Ty sobie zyczysz. Cantr jest na tyle wieloaspektowa gra, ze kazdy znajdzie sobie cos dla siebie.
LOL, a po co zaraz się unosić? To była odpowiedź na posta utrzymana w takim samym stylu jak tekst cytowany. Jeśli tego nie widzisz - trudno. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ale jak ktoś mi pisze, że Cantr jest tylko grą ekonomiczną, to ja mogę napisać, że jest cRPG. It's as simple as that.
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
tylko gra ekonimiaczna? nie mialem czegos takiego na mysli... otoz prosta sprawa, mam 9 postaci, nie moge kazda robic dobrego RP bo nie mam czasu, roleplayuje te postacie ktore sie nadaja a reszta to ekonomisci badz robole, i tak pewnie wiekszosc ludzi robi... nie uwazam ze cantr to czysta ekonomia lub strategia, owszem rp tez jest wazny, ale nikt nie moze go na nikim wymusic, na RP trzeba miec czas i pamiec dobra 

- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
Nie no, luz luz, po prostu odebrałem Twój poprzedni post jako twardą prawdę oświeconą, że Cantr to tylko czysta ekonomia, na co raczej trudno się zgodzić
Pax, pax.
Ja tam akurat za szczególnie za robolami nie przepadam, bo trochę durno się czuję, jak nikt w wiosce nie gada, wszyscy tylko pracują, zero interakcji między postaciami

Pax, pax.
Ja tam akurat za szczególnie za robolami nie przepadam, bo trochę durno się czuję, jak nikt w wiosce nie gada, wszyscy tylko pracują, zero interakcji między postaciami

It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest